Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
13 minut temu, ilya_ napisał:

niesamowite jest jak ludzie wysylajac los na losowanie green card mysla o wysprzedazy calego majatku. Cala machina w glowie sie nakreca. Ludzie mysla co zrobia z mieszkaniem, znajomymi w PL, z psem.  Czlowiek od listopada do pocztku maja zyje tylko jednym : czy greenpoint ? czy jackowo ? Nastepnie w maju jest: has not been selected. I zaczyna sie myslenie : dlazego nie ja ? dlaczego on ? moze jakis blad w systemie, moze bedzie powtorzone...

To jest dobry temat na prace doktorska z socjologii.

Mocno wierze w to ze tez sa normalni forumowicze. :-)

Napisano

Ja w razie W mam kilka pomysłów ale na pewno wszystkiego na samym początku nie będę wysprzedawał :D A co jak się nie powiedzie w USA a co jak mnie się nie spodoba?

Auto może sprzedam (choć miałem pomysł je transportować do USA , ale widzę ,ze są po tyle samo w USA co w Polsce ,więc bez sensu) .Może do kumpla do Norwegii się przejadę trochę kasy zarobić bo mnie namawia i czeka na mnie miejsce? A może przez ten rok zarobie tyle ,ze nic nie będę musiał kombinować tylko spokojnie dopracować i dokładać?

Jak mnie wylosują to będę się martwił będę miał +/- pół roku by zebrać kasę. W każdym razie na tą ,,fanaberię" więcej na początek niż 10tys. $ nie mam zamiaru przeznaczać.

Napisano

Ja bym tam przygotowal pieniedzy na minimum rok zycia. Jak znajdziesz szybko prace to bedziesz to miec jako pierwsze oszczednosci na mortgage. 

Z tego co sie orientowalem to jest albo ciezko, albo w ogole nie za bardzo da sie wynajac zadnego mieszkania na start bez pracy. Nie wiem, czy w US to przejdzie ale np. w Londynie mozesz zaplacic za 6 miesiecy z gory i wynajma Ci mieszkanie od razu. Zawsze lepiej niz tluc sie po pokojach, czy hotelach...

Napisano

Do tego problemu trzeba podejsc bardziej pragramtycznie. Trzeba najpierw okreslic jakie mamy wlasne mozliwosci finansowe mieszkajac jeszcze w Polsce. Dodatkowo trzeba sie zastanowic jaki bylby ostateczny termin naszego pobytu w Stanach po uplywie ktorego musielibysmy wracac z powrotem do Polski. Moim zdaniem takim realistycznym terminem jest 6 miesiecy. Posiadanie biletu powrotnego do kraju jest wrecz koniecznoscia.

Nazely tez zminimalizowac nasze koszty pobytu. Wynajmowanie calego mieszkania mija sie z celem. Koszt wynajmu bedzie dla kazdej osoby najwiekszym wydatkiem. Jedzenie wbrew pozorom nie bedzie juz tak drogie. Mysle ze $60 tygodniowo na osobe na jezdzenie z supermarketu powinno wystarczyc. Ubran, mebli itp rzeczy nie musimy kupowac na samym poczatku. Trzeba miec tez kilkaset dolarow na wizyte u lekarza w przypadku choroby. Mowie tu o typowej grypie kiedy potrzebne sa antybiotyki. Zamiast mieszkania nalezy szukac pokoju do wynajecia. W zaleznosci od wielkosci mieszkania cena pokoju moze byc od 1/3 do 1/2 ceny wynajmu. Ceny sa rozne w kazdym miescie. Moga wynosic od $400 - $800 za pojedynczy pokoj. Trzeba tez pamietac ze przy wynajmie wymagany jest tez depozyt ktory wynosi z reguly jedna miesieczna oplate

Pokoj: $800 x 6 = $4,4800  Depozyt: $800,  Jedzenie ($60 x 4) x 6 = $1,440 Lekarz: $500  Razem: 6,740

Do tego trzeba tez dodac jakies nieprzewidywalne wydatki czyli dodatkowe $1,000

jak widac sa to spore wydatki juz na samym poczatku. Prawie $8,000

Glownym celem po przyjezdzie do Stanow powinno byc znalezienie jakiekolwiek pracy. Realistycznie powinno to zajac od 2 do 4 tygodni. Na samym poczatku powinno sie wybrac na miejsce osiedlenia miejsce gdzie mamy najwieksze szanse na znalezienie pracy przy minimalnej znajomosci jezyka. Wiekszosc imigrantow wybiera miejsca gdzie funkcjonuje juz caly system wsparcia czyli gdzie mozna znalezc prace I wynajac mieszkanie lub pokoj wsrod tej samej grupy etnicznej. To jezt zwyaczjnie najlatwiejsze rozwiazanie na samym poczatku pobytu.    

Zakladajac ze znajdziemy prace juz w pierwszym miesiacu pobytu to potrzebujemy okolo $2,000. To jest absolutne minimum.

Napisano
Dnia 10/22/2017 o 10:29, suungirl napisał:

Witam. 

Mam pytanie do wszystkich, składających aplikacje green card 2018 i nie tylko. Czy aplikując na zieloną kartę, każdy z Was ma odłożoną gotówkę na ten cel, oraz wyjazd tam na jakieś pół roku z góry w razie czego, gdy nie dostanie szybko pracy? Czy każdy z chcących wyjechać ma "kasy jak lodu" by swobodnie tam wyjechać i się tam utrzymać przez jakiś czas? Czy zapożyczacie się w polskich bankach, u rodziny, znajomych? Sprzedajecie cały dobytek, mieszkania? A co jeśli nic nie macie?

Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

Pozdrawiam :)

Bardzo dużo ludzi zadaje mi takie pytanie, ale to naprawdę zależy od wielu czynników, a przede wszystkim od tego jak szybko znajdzie się pracę już na miejscu. Zachęcam do poczytania http://kierunekfloryda.com/ile-pieniedzy-potrzeba-na-start-w-usa/

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...