Skocz do zawartości

Odrzucony wniosek o przedłużenie wizy B1


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Braveshock napisał:

A czy Ty przeczytałeś w ogóle moje pytanie? Czaisz? Zapytałem co można z tym zrobić, a Ty skupiłeś się na temacie, dlaczego został wniosek odrzucony. Sam nie wiesz dlaczego za pierwszym razem nie odrzucili...czy to nie jest jasna odpowiedź, że za takie rzeczy się nie odrzuca wniosków. Gdyby tak było to wszyscy trzymaliby się takiej zasady. To nie jest przedłużony pobyt za, który uwalają każdą osobę na rozmowie. Konsul jasno wyraził się, że turystyczna to wiza turystyczna na zwiedzanie, a nie na odwiedzania, z czym się nie zgadzam.

Ale juz Ci odpisalem - mozna zrobic dwie rzeczy - nic lub ewentualnie aplikowac w kolko jak lubisz w ten sposob wydawac kase... Innych rozwiazan nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 32
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 minute ago, Braveshock said:

A czy Ty przeczytałeś w ogóle moje pytanie? Czaisz? Zapytałem co można z tym zrobić, (...)

Twoja mama oficjalnie nie ma bana do USA - chyba, że na kartce z odmową jej napisano, że ma - nie napisałeś oficjalnie powodów odmowy (co napisano jej jako powód odmowy) . Pytasz co może zrobić. Może aplikować jeszcze raz o wizę - nikt tego jej nie zabrania. Aczkolwiek opinia większości na tym forum jest taka, że tej wizy zapewne nie dostanie. Pisma z Twojego miejsca pracy nie są tu potrzebne / wskazane. W ambasadzie wiedzą, że ty masz L1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, mcpear said:

Twoja mama oficjalnie nie ma bana do USA - chyba, że na kartce z odmową jej napisano, że ma - nie napisałeś oficjalnie powodów odmowy (co napisano jej jako powód odmowy) . Pytasz co może zrobić. Może aplikować jeszcze raz o wizę - nikt tego jej nie zabrania. Aczkolwiek opinia większości na tym forum jest taka, że tej wizy zapewne nie dostanie. Pisma z Twojego miejsca pracy nie są tu potrzebne / wskazane. W ambasadzie wiedzą, że ty masz L1.

 

5 minutes ago, kzielu said:

Ale juz Ci odpisalem - mozna zrobic dwie rzeczy - nic lub ewentualnie aplikowac w kolko jak lubisz w ten sposob wydawac kase... Innych rozwiazan nie ma.

Ok. Dzięki za informację. Jeśli nie ma innej opcji jak odwołanie czy cokolwiek innego to spróbuję za jakiś czas podjechać z mamą na rozmowę i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Roelka napisał:

Wolontariat czy nie, mama wykonywała pracę za którą płaci sie obywatelom USA. Żadne pisma czy odwołania nie pomogą. 

 

Bez przesady, nigdy nie slyszalem,  zeby syn placil wlasnej matce ze opieke na wnukami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiza B1 nie służy celom imigracyjnym, czyli przeniesieniu się na jakiś czas do USA. Twoja mama była w USA 5 miesięcy (czyli jak na wizę B1 stosunkowo długo) pobyła kilka tygodni w Polsce i planowała znowu polecieć do USA (zapewne na 5-6 miesięcy). Takie traktowanie wizy turystycznej niestety budzi u konsula uzasadnione podejrzenia, że ktoś próbuje za pomocą wizy B1 zamieszkać na jakiś czas w USA. Wiza B1 nie pozwala na przebywanie w USA 5-6 miesięcy wylatywanie na tydzień dwa i powrót znowu na 5-6 miesięcy - bo to jest tak na prawdę imigracja do USA na czas tymczasowy. Wiza B1 pozwala na odwiedzanie rodziny / znajomych. Przebywanie u tej rodziny ponad 5 miesięcy ciągle i powrót na kilka tygodni do Polski aby znowu ją "odwiedzić" na 5-6 miesięcy nie wydała się konsulowi normalną sytuacją i nie wyczerpało znamion "standardowych odwiedzin" dlatego podanie o wizę zostało odrzucone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mozna zrobic?

Kazdy urzednik imigracyjny czy konsul podejmuje decyzje w oparciu o przepisy. Ale ich decyzje sa ostateczne I nieodwolalne. To znaczy ze kazdy urzednik jest autonomiczny w swoich decyzjach I odwolywanie sie od tych decyzji jest praktycznie niemozliwe. W ten sposob przeciwdziala sie wszelkim apelacjom.

Przykro mi. ale niestety nic nie mozna z tym zrobic. Inny konsul moglby wydac korzystna decyzje, ale trafilo na tego ktoremu sie to nie spodobalo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, pepeaz said:

Bez przesady, nigdy nie slyszalem,  zeby syn placil wlasnej matce ze opieke na wnukami

Dokładnie. Słuszna uwaga.

5 hours ago, mcpear said:

Wiza B1 nie służy celom imigracyjnym, czyli przeniesieniu się na jakiś czas do USA. Twoja mama była w USA 5 miesięcy (czyli jak na wizę B1 stosunkowo długo) pobyła kilka tygodni w Polsce i planowała znowu polecieć do USA (zapewne na 5-6 miesięcy). Takie traktowanie wizy turystycznej niestety budzi u konsula uzasadnione podejrzenia, że ktoś próbuje za pomocą wizy B1 zamieszkać na jakiś czas w USA. Wiza B1 nie pozwala na przebywanie w USA 5-6 miesięcy wylatywanie na tydzień dwa i powrót znowu na 5-6 miesięcy - bo to jest tak na prawdę imigracja do USA na czas tymczasowy. Wiza B1 pozwala na odwiedzanie rodziny / znajomych. Przebywanie u tej rodziny ponad 5 miesięcy ciągle i powrót na kilka tygodni do Polski aby znowu ją "odwiedzić" na 5-6 miesięcy nie wydała się konsulowi normalną sytuacją i nie wyczerpało znamion "standardowych odwiedzin" dlatego podanie o wizę zostało odrzucone

Nikt nie powiedział, że wizja B1/B2 to wiza imigracyjna. Jasno jest w przepisach, że na tej wizie możesz siedzieć max 6 miesięcy. Zwiedzasz, siedzisz u rodziny, jesz, żyjesz, gotujesz ale nie podejmujesz zarobkowej pracy. Wracasz do kraju, robisz przerwę, załatwiasz swoje sprawy i ponownie do US aby zakończyć to co się rozpoczęło. Nigdzie nie ma w przepisach, że jest inaczej...zwłaszcza, że wizę dają również i na 10 lat (oczywiście oficer na granicy może różnie do tego podejść ale w tym przypadku nie ma sytuacji, że mama poleciała do Kanady na weekend aby wrócić do USA). Wygląda, że te wszystkie przepisy są elastyczne, a konsulowie, którzy siedzą w ambasadzie to przyjechali tutaj za karę i muszą odsiedzieć swoje. Wstają lewą nogą, dostają okres bądź w łeb od żony, mają zły dzień, co później przekłada się na ich decyzje. Pomimo iż napisane jest do czego służy wiza B1/B2 to i tak zinterpretują sobie po swojemu - dla mnie to tak właśnie wygląda.

5 hours ago, cee said:
5 hours ago, pepeaz said:
Bez przesady, nigdy nie slyszalem,  zeby syn placil wlasnej matce ze opieke na wnukami

Raczej chodziło o to że mama zabrała pracę obywatelowi USA który mógłby ja mieć gdyby mamy nie było

Tutaj nikt nikomu nic nie zabiera. Czy mama będzie czy nie będzie to i tak dziecko będzie siedziało w domu z moją żoną. Tym bardziej powinni pozwolić jechać bo dodatkowa głowa w kraju, która wydaje pieniądze, które to trafiają do ich budżetu. Podatki, ubezpieczenia, wszystko pokryte....dla mnie/nas liczy się tylko aby rodzina lepiej się czuła w nowym miejscu i w nowej sytuacji. Tutaj nikt nikomu nie zabiera pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...