Skocz do zawartości

Szukanie pracy - radźcie


MeganMarkle

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Moi drodzy,

calkiem niedawno wam pisałam jak to sie udało fajnie przenieść w ramach firmy do US, wszystko pięknie zajebiscie, juz sie wyrażałam na nowe stanowisko... i nagle przyszło info z HR że jednak musza wstrzymać dezycję o relokacji, bo firma planuje dalsze cięcia a na moim poziomie zaszeregowania to juz mają i tak za dużo osób za oceanem i nie mogą wziąć jeszcze jednej. Nieważne że mam właściwe na dane stanowisko kwalifikacje, nieważne że nowy szef o mnie walczył.... nie bo nie. Tak więc złożyłam dziś wypowiedzenie i wyglada na to że wyjeżdżamy do US w połowie maja (SF bay area) bez pracy... O.O 

w związku z tym - mam kilka pytan do was, od praktycznej strony:

1) czy ma sens szukanie pracy tam, będąc ciagle w PL ? Biorąc pod uwagę 9h różnice czasu nie wiem jaki ma to sens... zadzwonią w środku nocy na mój PL numer telefonu?

2) jaki adres zamieszkania mam podawać na CV ? Polski nadal czy ten juz amerykański? Planujemy sie na start zatrzymać u znajomych wiec adres w teorii mamy ale przecież nie mieszkamy tam jeszcze?

3) jak wyglada w Kaliforni ogarnięcie mieszkania nie mając pracy? Mąż poleciałby pierwszy i ogarnął trochę formalności, 

4) to samo pytanie w temacie żłobka - bez pracy nam przyjmą dziecko? Wystarczy kasa?

5) jaki jest optymalny sposób na ogarnięcie sobie ubezpieczenia medycznego na etapie braku pracy? Wiem ze możemy sami wykupić ale jak to w praktyce wyglada - czy musze od razu kupić na rok? A co jesli po miesiącu czy dwóch znajdę pracodawcę co mi będzie płacił?

6) w jaki sposób można znaleźć headhuntera w swojej dziedzinie/branży który by mi doradził jak najlepiej szukać specjalistycznej pozycji? Tak wiem, jest Google, LinkedIn itp... ale może ktoś z doświadczenia z korpo coś podpowie..

na ten moment skupiam się na nauce bo chce zdać jeszcze przed wyjazdem egzamin na amerykański certyfikat w moim zawodzie, który znacznie podniesie moją atrakcyjność na tamtejszym rynku pracy... ale docelowo musze sie pracą zainteresować aktywnie. 

P.S. Tak wiem że Kalofornia to najdroższy możliwy stan. :) 

  • Odpowiedzi 36
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Wedlug mnie mozesz rozgladac sie za ogloszeniami juz teraz - ale pracodawcy moga nie chciec cie zapraszac na rozmowy ani niczego planowac dopoki fizycznie nie bedziesz w USA. Szczegolnie teraz, gdy wszedzie widzi sie haslo "Buy American, Hire American.." blabla.  Beda tez oczywiscie chcieli zobaczyc twoja Zielona Karte. Widzialam na VJ jak ktos sie strasznie bulwersowal, ze pracodawcy chca widziec i robic kopie ich GC  - ale to w koncu jest twoj dowod na legalna prace. :) Ale wiadomo, pracodawcy sa rozni i ktos moze nie miec problemu z tym, ze jeszcze cie nie ma USA.

Adres podawalabym Amerykanski.

 

Napisano

Megan - przykro slyszec, ale niestety to obecna rzeczywistosc w korporacjach, u nas jest dokladnie to samo (gosc ode mnie z zespolu odchodzi na emeryture, nie pozwola mi nikogo na jego miejsce zatrudnic).

Anyway,

- Cali zdaje sie oferuje jakies ubezpieczenie stanowe w rodzaju Medicaid (to generalnie dosc socjalistyczny stan) - zapomnialem nazwy, ale pogooglaj to znajdzesz - powinnas sie na niego kwalifikowac nie majac pracy.

- Zlobka praca nie powinna interesowac, tutaj nikogo nie interesowalo poza kontaktem w razie emergency.

- Adres bym podal US - on w zasadzie do niczego nie jest potrzebny i nikt nie bedzie Ci tam nic wysylal, a wyglada 100 razy lepiej niz PL w momencie szukania pracy.

Napisano

Myśląc o pracy sprawdzałbym indeed.com, jeżeli pracowałaś w międzynarodowym korpo i nie masz konta na linkedin to polecam zrobić. Można tam zagadać do rekruterów z dużych korporacji na całym świecie czy też menadżerów. Sam pracowałem w Citi Handlowym w Polsce a czasem zagadywałem do ludzi pracujących w Citi w USA pytając jak to u nich wygląda. Aktualnie jestem na etapie postawienia życiowego celu otrzymania GC i emigracji do USA, pewnie gdybym już wyjechał i był na miejscu to znów odezwałbym się do tych osób z newsem że jestem na miejscu i... szukam pracy. :)

Napisano
12 minutes ago, kzielu said:

Megan - przykro slyszec, ale niestety to obecna rzeczywistosc w korporacjach, u nas jest dokladnie to samo (gosc ode mnie z zespolu odchodzi na emeryture, nie pozwola mi nikogo na jego miejsce zatrudnic).

Anyway,

- Cali zdaje sie oferuje jakies ubezpieczenie stanowe w rodzaju Medicaid (to generalnie dosc socjalistyczny stan) - zapomnialem nazwy, ale pogooglaj to znajdzesz - powinnas sie na niego kwalifikowac nie majac pracy.

- Zlobka praca nie powinna interesowac, tutaj nikogo nie interesowalo poza kontaktem w razie emergency.

- Adres bym podal US - on w zasadzie do niczego nie jest potrzebny i nikt nie bedzie Ci tam nic wysylal, a wyglada 100 razy lepiej niz PL w momencie szukania pracy.

No właśnie wiem że ten adres tak dla picu, ale tez nie mieszkam tam póki co w żaden sposób a nie chce  żeby wyszło że kłamię czy coś :( Poza tym co z telefonem? Podam amerykański adres a nr kontaktowy do polski? Śmierdzi na kilometr... zreszta nawet gdybym miała amerykański nr telefonu i sie ze mną skontaktują to co im powiem? Eeee, no tak naprawdę to będę dopiero od czerwca mogła zacząć prace bo teraz jestem w PL? Jakoś nie widzę tego...

Napisano
5 minutes ago, Robson! said:

Myśląc o pracy sprawdzałbym indeed.com, jeżeli pracowałaś w międzynarodowym korpo i nie masz konta na linkedin to polecam zrobić. Można tam zagadać do rekruterów z dużych korporacji na całym świecie czy też menadżerów. Sam pracowałem w Citi Handlowym w Polsce a czasem zagadywałem do ludzi pracujących w Citi w USA pytając jak to u nich wygląda. Aktualnie jestem na etapie postawienia życiowego celu otrzymania GC i emigracji do USA, pewnie gdybym już wyjechał i był na miejscu to znów odezwałbym się do tych osób z newsem że jestem na miejscu i... szukam pracy. :)

Dzięki, indeed obczajam ale najwiecej ciekawy ofert podsuwa mi właśnie LinkedIn - odpowiednio pasujących do mojego profilu. Ofert z kaloforni mnóstwo ale kontaktu do Headhuntera z mojej branży nie udało mi sie skutecznie tam znaleźć. Dzwonią do mnie tylko ciagle Executive Search'e z polski ale co mi po tym... :/

Napisano
1 hour ago, Malwina Koman-Wysmolek said:

Nic nie wniose do postu poza tym ze mi kopara opadla-czytalam Twoje watki i w mojej glowie to juz tam praktycznie byliscie... A tu takie cos?? Szok. Trzymam kciuki z calych sil zeby szybko i relatywnie bezklopotliwie znalazla sie praca godna Ciebie. 

Dzięki bardzo za wsparcie!

najbardziej to mi w sumie szkoda mojego szefa bo walczył jak lew o te prace tam dla mnie i wszystko psu na budę :/

Napisano
Godzinę temu, andyopole napisał:

Bo w korpo nie ma pracownika tylko wykonawca. Szukaj małej firmy. Zdrowsze zycie.

I wcale nie niższa a nawet wyższa pensja (sam byłem w szoku) . Pensje mnie oferowane w małych firmach potrafiły być wyższe o 50-100% . Na taką kasę w korpo musiałbym czekać kilka lat i przynajmniej dwa razy awansować.

Z mojego krótkiego doświadczenia (i rozmowy z różnego typu rekruterami) mogę powiedzieć ,ze jak kogoś potrzebują to natychmiast i czekanie na pracownika 3 miesiące bardzo rzadko się zdarza (musi być to naprawdę światowej klasy specjalista) .Dlatego w większości kwestionariuszy kiedy możesz zostać zatrudniony powyżej jakiegoś okresu :2 tygodnie /miesiąc. Jesteś automatycznie odrzucana.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...