Skocz do zawartości

Ameryka - Zabijanie ludzi z " urzędu "


Radek83

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Dnia 4/17/2018 o 08:48, maciopa napisał:

 

Osobom, które zarzucają służbom amerykańskim nadmierną gorliwość i dynamizm w realizacji czynności służbowych polecam jedno - spróbować samemu/samej. Przejść proces rekrutacyjny. Założyć mundur. Wyjść na patrol/ulicę. Pojechać w ramach służby do dzielnicy zamieszkałej przez mniej zamożnych.

Kiedyś były z resztą organizowane "otwarte dni" podczas których można było przyłączyć się do zespołu patrolowego lub poznać pracę na komisariacie od tej drugiej strony.  

Nie trzeba sie od razu zatrudniac...nie jest to zreszta takie proste. Gdy ja przechodzilem rekrutacje z grupy okolo 50ciu osob dostalo sie tylko nas trzech. A wolnych etatow departament mial kilkanascie. 

Ja polecam dni otwartych drzwi w departamentach. Czesto mozna sie sprawdzic na wirtualnej strzelnicy stajac przez koniecznoscia rozwiazania jakiegos przykladowego scenariusza...wielu osobom taka proba nieco otwiera oczy. 

  • Odpowiedzi 144
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Dodam jeszcze jedno spostrzezenie do siebie...do dla wszystkich tych ktorzy uwazaja ze wszyscy gliniarze...albo ich znaczna wiekszosc to jakies oszolomy z niewyladowana agresja polujace na niewinnych ludzi. 

Istnieje tzw efekt youtube...czyli wszechobecne filmy, czesto pokazujace tylko fragment interwencji w ktorym funkcjonariusze uzywaja sily. Filmy nie pokazuja co doprowadzilo do uzycia sily. Filmy te w wielu przypadkach sa szybko rozpowszechniane i udostepniane. Rownie szybko internetowi specjalisci I media wydaja wyroki na gliniarzy. To wszystko spododowalo ze funkcjonariusze maja opory przed podjeciem interwencji. Dwa razy sie zastanawiaja zanim podejda i zainicjuja field interview na ulicy. Nikt nie chce by jego twarz byla pokazana w mediach z opisem ze zrobil cos zlego. Zepsucie dobrego imienia i reputacji trwa chwile...o naprawe jak sie okaze ze oskarzenia byly niesluszne nikt sie nie martwi. Nikt nie pojazuje dobrych dzialan policji, policjantow bohaterow.  Przestepcy szybko podchwycili temat...wiedza ze policjanci maja wieksze opory przed zainicjowaniem interwencji. Dzieki temu wskazniki przestepczosci praktycznie w calych stanach ida w gore. 

Warto sie nad tym zastanowic zanim nastepnym razem wyleje sie kubel pomyj na gliniarzy. 

Napisano
20 minut temu, ilon napisał:

Ja jestem wybredna. Chce sobie wybrac policjanta :D 

Spoko! Jak ci sie uda to podziel sie wrazeniami. 

Napisano
Dnia 4/17/2018 o 13:44, pelasia napisał:

 Jesli dentysta nawali, to staje przed dental board, jesli chirurg cos schrzani, traci licencje i płaci, a jesli gliniarz kogoś niesłusznie zastrzeli lub pobije, dostaje ostrzeżenie i dalej pracuje. Jak juz wspomniałam, wszedzie sa ci dobrzy i ci którzy nie maja predyspozycji aby zawod wykonywać, ale moim zdaniem % podciagbietych do odpowiedzialności za swoje nadużycia w policji nie jest za wysoki. Nie zapominajmy, ze to SERVE AND PROTECT mało celu cywila, ale najwyraźniej z wypowiedzi wyzej wynika,  ze to doczyczy jedynie ich nawzajem.

Niestety jestes w bledzie. Gdybym kogos nieslusznie pobil to stracilbym prace i przegral kazda rozprawe cywilna co skutkowalo by wyplata odszkodowania z mojego majatku. 

Gdy policjant uzyje broni palnej przechodzi sledztwo prowadzne przez niezalezny departament oraz sledztwo prowadzone przez prokurature. 

Po uzyciu broni funkcjonariusz jest jak najszybciej usuwany z miejsca zdarzenia, izolowany abu z nikim nie rozmawial. Jest dokladnie fotografowany...w mundurze i kazdej kolejnej warstwie ubrania. Wyobraz sobie ze taki szczegol jak podkoszulek czy nawet bokserki z logo na przyklad punishera moga miec wplyw na sledztwo(czy funkcjonariusz podobnie jak punisher polowal na bandziorow). Jesli chirurg czy inny lekarz bedzie mial fartuch na ktorym bedzie widnial Goofy to nikt sie nie przyczepi ze dany lekarz jest rownie niezdarny jak postac ktora widnieje na jego stroju. Troche nierowne standardy prawda? 

Malo tego...statystycznie wsrod lekarzy jest wiele wiecej czarnych owiec( czy jak to nazwalas nie majacych predyspozycji do wykonywania danego zawodu)  niz wsrod strozow prawa. 

Do tego dochodzi jeszcze stronniczosc sadow lekarskich. 

Sorry ale bardzo zly przyklad wybralas do swojego porownania. 

Napisano
57 minut temu, Rubicon napisał:

I bardzo dobrze. To jest jeden z przykladow tych czarnych owiec o ktorych mowilem. Facet byl oderwany od rzeczywistosci. Probowal zlamac podstawowe kinstytucyjne prawa nieprzytomnego pacjenta. Stracil robote I bardzo dobrze. Moim zdaniem problem w tej calej sytuacji jest taki ze wszyscy skupili uwage na jednym gliniarzu ktory nie mial racji. Ja bym zwrocil uwage na pozostalych obecnych tam gliniarzy. Dlaczego zadnen z nich nie zareagowal? Co jest nie tak w tym danym departamencie? W naszym departamencie gdybym nie zareagowal na lamanie prawa przez moich wspolpracownikow czy nawet przelozonych bylbym w wiekszych klopotach niz oni. 

 

My dokładnie o tym tutaj mówimy ;) W każdej grupie zawodowej znajdują się idioci. Problem jest wtedy gdy reszta grupy kryje, usprawiedliwia, lub przemilcza tego typu zachowania.

Napisano

I czy w przypadku nieistniejącego nagrania, tez by stracił prace? Czy przeszło by bokiem? Ile takich przypadków miało miejsce gdzie kamerki nie były wszedzie obecne? 

39 minut temu, Rubicon napisał:

Malo tego...statystycznie wsrod lekarzy jest wiele wiecej czarnych owiec( czy jak to nazwalas nie majacych predyspozycji do wykonywania danego zawodu)  niz wsrod strozow prawa. 

Do tego dochodzi jeszcze stronniczosc sadow lekarskich. 

Sorry ale bardzo zly przyklad wybralas do swojego porownania. 

Dlatego tez użyłam słowa "chirurg".

 

Napisano

Rubicon, zeby nie było, ja nie uważam ze każdy glina jest nienormalny. Miałam do czynienia z paroma, którzy byli naprawdę fajni i traktowali kazdego z jak człowieka, nawet w mniej przyjemnych sytuacjach. Po prostu ludzie sa zmęczeni tym, ze niektórzy wykorzystują swoją pozycje w niesłusznych celach. Wszyscy maja nadzieje, ze da sie ich wyłapać i odsunąć od służby. Ale w przypadku kiedy tak sie nie dzieje, ludzie sie buntują. Jak juz Jackie wspomniała, idioci sa wszedzie. Ale o niektórych zawodach konsekwencje sa gorsze niz w innych i słyszy sie o nich zbyt czesto. 

Napisano

Gliniarz, inny mundurowy, polityk krajowy czy gminny bedzie zawsze bardziej lub mniej osoba publiczna. kazdy zly wystepek bedzie wyolbrzymiany a krycie przez kolegow czy przelozonych odbierane negatywnie przez opinie publiczna. Tak juz jest I trzeba sie z tym liczyc gdy sie bierze taka robote. Moj Tato byl nauczycielem, jedynym we wsi. Wszyscy obserwowali co robi.

Napisano
2 godziny temu, Jackie napisał:

 

My dokładnie o tym tutaj mówimy ;) W każdej grupie zawodowej znajdują się idioci. Problem jest wtedy gdy reszta grupy kryje, usprawiedliwia, lub przemilcza tego typu zachowania.

Jasne...ja tez to mowie od samego poczatku. Sa tylko dwa problemy. Po pierwsze wsrod policjantow statystycznie jest mniej tych zlych i nienadajacych sie do pracy niz np wsrod lekarzy. A po drugie w zasadzie tylko policjantow traktuje sie jako calosc i patrzy jedynie przez pryzmat tych zlych. Zreszta wystarczy zerknac w ta dyskusje...z podawaniem zlych przykladow nie mial nikt problemow...ale zeby napisac cos dobrego lub podac przyklad dobrego gliniarza to juz niestety gorzej.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...