Skocz do zawartości

Odmowa sprzedaży alkoholu na polski paszport


Mirabella

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 28.03.2019 o 23:18, margherita_s napisał:

Przecież amerykańskie ID też moze być fałszywe. Wtedy też odmawiają sprzedaży, w razie czego? Nie. Tłumaczenie, że nie sprzedają na paszport, bo może być fałszywy, jest zabawne :)

U nas w tych wiekszych sklepach wkladaja je w specjalna maszynke gdzie porownuja dane z ID z systemem - troche sie dziwilam gdy kasierka ktoregos razu pokazala mi plik kilkunastu ostatnio zebranych falszywek, wiec nie tylko nie sprzedaja, rowniez zabieraja ID

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, agatenka napisał:

U nas w tych wiekszych sklepach wkladaja je w specjalna maszynke gdzie porownuja dane z ID z systemem - troche sie dziwilam gdy kasierka ktoregos razu pokazala mi plik kilkunastu ostatnio zebranych falszywek, wiec nie tylko nie sprzedaja, rowniez zabieraja ID

To rozumiem. Ale odmowy sprzedaży alkoholu na paszport już nie, wg mnie jest to dyskryminacja nie-obywatela. No chyba, że reguluje to prawo stanowe, np. wcześniej wspomniane Illinois.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, margherita_s napisał:

To rozumiem. Ale odmowy sprzedaży alkoholu na paszport już nie, wg mnie jest to dyskryminacja nie-obywatela. No chyba, że reguluje to prawo stanowe, np. wcześniej wspomniane Illinois.

Juz od razu dyskryminacja? A moze po prostu zupelnie realistyczne podejscie w kraju gdzie jest tyle nacji, ze nie mozna oczekiwac ze jakis mlody czlowiek mieszkajacy na odludziu (ktory jak sama mowisz pewnie nie jest specjalnie swiatowy i sam paszportu nie posiada) rozrozni falszywy paszport (czy cokolwiek) z egzotycznego dla niego kraju, od takiego prawdziwego. Dlatego takie prawa, jak ten w Illinois, istnieja. Troche wyrozumienia by sie tu przydalo... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile ale zapewne spory procent Amerykanów nie tylko nie wyjedzie nigdy w życiu za granicę ale nawet nie zobaczy Nowego Jorku. 

Zawsze lubiłem patrzeć jakie wrażenie robiła na rodowitych Amerykanach moja exwife informacją że mieszkała 20 lat na Battery Park na Dolnym Manhattanie. A gdy dowiadywali się że była naocznym świadkiem i jednocześnie ofiarą  9/11 gotowi byli ja beatyfikowac.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, katlia napisał:

A czy przecietny Polak Rzym zobaczy? A przeciez ma i wiecej urlopu, i jest katolikiem, i znacznie blizej Rzymu niz ktos w Oregonie od Nowego Jorku... Nie udawajmy ze przecietni Polacy tez sa az tak swiatowi... 

Podejrzewam że procentowo jednak jesteśmy lepsi. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, katlia napisał:

Juz od razu dyskryminacja? A moze po prostu zupelnie realistyczne podejscie w kraju gdzie jest tyle nacji, ze nie mozna oczekiwac ze jakis mlody czlowiek mieszkajacy na odludziu (ktory jak sama mowisz pewnie nie jest specjalnie swiatowy i sam paszportu nie posiada) rozrozni falszywy paszport (czy cokolwiek) z egzotycznego dla niego kraju, od takiego prawdziwego. Dlatego takie prawa, jak ten w Illinois, istnieja. Troche wyrozumienia by sie tu przydalo... 

Tak, dla mnie jest to dyskryminacja, poniewaz paszport jest jak najbardziej dokumentem uprawniającym mnie do zakupu alkoholu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...