Skocz do zawartości

18 lat i szkoła


Milya

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
7 minut temu, mcpear napisał:

jak ci się uda GED zrobić to fajnie by było jakbyś dała znać na forum jak to ci się udało załatwić. 

Jezeli zrobi GED i moze udowodnic ze ma te dziesiatki tysiecy dolarow na studia, to pewnie na jakas uczelnie sie dostanie. (Czy dostanie wize studencka to juz inna bajka.) Jest wiele uczelni w USA gdzie full-pay international students sa bardzo mile witani... nawet ci tylko z GED. 

  • Odpowiedzi 25
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Tego jestem świadomy. Wiele uczelni ma inne limity i kryteria na International full-pay students. Więc uważam że po zrobieniu GED powinna spokojnie znaleźć uczelnię, która ją przyjmie. Wiza to inny problem - będzie musiała udowodnić, że ma zamiar wrócić do Polski, ale pozwólmy jej rozwiązywać problemy jeden po drugim :)

Napisano
Godzinę temu, mcpear napisał:

Z ciekawości pogooglałem ile zarabia preschool teacher.  No różowo nie jest. Pomiędzy 20k a 40k na rok. Nie wiedziałem ze aż tak źle. Czteroletnie Studia w trybie International mogą Ciebie wynieść z housingiem lekko 200k (może 160 a może więcej)

jak ci się uda GED zrobić to fajnie by było jakbyś dała znać na forum jak to ci się udało załatwić. Jakbyś zmieniła plany to tez daj znać. Może taka informacja się innym przydać. 
Powodzenia. 

To rzeczywiście kasa nie warta studiowania i tej kasy. Tyle ma u nas chłopak 30 lat, weteran po HS, który totalnie NIC NIE UMIE. Dziś odkrecal korek w beczce w prawą stronę i jeszcze się dziwił że ciężko idzie. 

Napisano
4 godziny temu, Milya napisał:

...ale nie trzeba mnie tak zniechecac, mam wlasny rozumek, prosilam tylko o pomoc wizowa, nie tak jak panie/panowie wyzej...dziekuje za odpowiedz :)

Ja Cie w ogole nie zniechecam, mi to rybka czy wjedziesz, wyjedziesz, czy zostaniesz czy szkole skonczysz lub czy w ogole zaczniesz. Twoje zycie...Ale rozwazalas wlot na ruchu bezwizowym i zmiane statusu, co obecnie jest niemożliwe. Wiec zostałaś doinformowana. Nie ma co sie unosic jak paw, bo wbrew temu co nowo przybyci na tym forum mysla, większość naprawde chce zwrócić uwagę na sprawy, o ktorych sie czesto nie wspomina. Tak czy siak, powodzenia!

Napisano
9 godzin temu, mcpear napisał:

 

Też poszukałam trochę :) no rzeczywiście, rocznie nie jest to wysokie. Zawsze staram się myśleć racjonalnie, dobrze czuje się pracując z dziećmi, jest to dla mnie wykonalne i możliwe- biorę taką opcję! 

Co gdybym wyskoczyła z pracą którą bardzo chętnie bym wykonywała, ale ma bardzo ciężkie studia, chociażby prawnik, również taką opcję rozważałam...baaa, chciałam być śledczym... jeszcze lepiej! Chciałabym być psychologiem!

Ale co z tego że chcę, skoro jest to ciężkie do wykonania, zwłaszcza jako przyjezdna? Znowu usłyszę że mało zarabiają albo są awykonalne?

Rozdzielam moje możliwości, a to czego się chce. Oczywiście, dobrze jest mieć super pracę, dobre zarobki i robić to co się lubi...

Nie urodziłam się w stanach, jestem młoda, wielu rzeczy nie wiem, ale ja nie zaglądam nikomu do portfela, kto ile zarabia czy zarabiałby w pracy.. zwłaszcza, że jeśli coś sprawia mi przyjemność, to dlaczego miałabym odmówić ze względu na to że X dostaje więcej :) (pewnie zaraz się posypie że to nie zaglądanie, że nie zrozumiałam że ludzie pokazują mi że to nie warte studiów...)

Mam duże wsparcie, jeśli się uda..ale tu muszę poczytać procedury....mam możliwość zakupienia własnego mieszkania bądź domku na przedmieściach (oczywiście nie mówię że robię to i już, muszę się dowiedzieć również czy mogę i jak mogę, a także znaleźć odpowiednie i lokalizację), więc o mój portfel nie trzeba się martwić ;)

 

Jeśli miałabym wyjechać, czeka mnie GED, który mimo że w internecie ludzie piszą jaki to łatwy nie jest, zamierzam się solidnie przyłożyć. Starania o wizę stają się wtedy o wiele łatwiejsze (NIE SAME W SOBIE!) gdyż będę wiedziała jaki konkretnie rodzaj wizy wybrać, bo nie będzie zamieszania z tym całym High Schoolem...

Znam realia Stanów w teorii, bo skoro mnie tam nie ma to nie powiem, że w praktyce. Przeświadczenie, że czegoś nie rozumiem, a ktoś mi radzi -jest błędne, bo do jakiej części wizy odnosi się stwierdzenie że moja decyzja w sprawie studiów jest kuriozalna, tylko dlatego, że ktoś tak uważa. 

Nie każe tu nikomu być wykształconym filologiem, więc nie oczekujcie ode mnie że w wieku 18 lat będę wiedzieć wszystko. Zapytałam o wizę w mojej sytuacji, dostałam odpowiedź, za którą dziękuję każdemu, ale proszę też nie wiercić dziury w całym, jeśli już wszyscy siedzicie w tych Stanach, znacie realia...nie jestem za przeproszeniem, debilem.. żebyście musieli mówić do mnie w taki a nie inny sposób, wystarczy miło i sympatycznie.. jak mam czuć się swobodnie i pytać, kiedy nie wiem w miejscu...które jest stricte od tego...skoro wiem że zostanę oceniona za każde zdanie które komuś się nie spodoba...nie pokazujmy Polak Polakowi wilkiem...nie jest to przecież tego warte :)

 

PS przepraszam za cytat, ale jestem na telefonie i nie mogę tego usunąć :(

Napisano

@Milya ten Twoj ostatni post to takie masło maślane. Realia w teorii? Co ma zakup domku na przedmieściach do tematu wiz?

Jak masz pytania to pytaj konkretnie. 

 

Ps z praca jest tak, ze ma na celu Twoje utrzymanie. Jak masz prace, ktora sprawia tobie przyjemność i jest maloplatna, to oplacenie rachunkow staje sie problemem. Dlatego porownuje sie koszty wyksztalcenia do zarobków. Ja ma sie kasy jak lodu to można sobie znalesc jakis wolontariat i robic tylko to co nam sprawia przyjemność i sie reszta nie przejmować .

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...