Jump to content

Jak wyglada praca w USA?


FOGO

Recommended Posts

Witam mam takie luźne pytanie :) czy Obecny rynek pracy w USA jest mocno chłonny jeżeli chodzi o pracownikow? Tzn czy jest możliwość przebierania w ofertach pracy i pracodawcom zależy *mimo wszystko na pracowniku tak jak w Polsce? Mam tu na myśli taką sytuację - ktoś przylatuje legalnie do USA (nie wnikamy w jaki sposób bo nie to jest tu pytaniem i problemem) i nie jest ani lekarzem ani z branży IT.. czyli najbardziej uniwersalne branże. Ale jest np. Księgowym, Inżynierem budownictwa, prawnikiem, architektem itp gdzie w Polsce są to zawody opierające się na innych przepisach, regulacjach i normach, dodatkowo dyplomy uczelni z Polski nie są często respektowane. Czy takim osobom pozostaje tylko robota fizyczna? Jak to wyglada? Patrzę na to przez pryzmat np. swojej osoby gdzie jestem księgowym. W Polsce są zupełnie inne regulacje dot księgowości - pracuje się na innych standardach. Czy takiej osobie pozostaje tylko - konstrakszyn? Skoro doświadczenia w przepisach amerykańskich nie ma, dyplom jest niczym :-). Może ktoś wytłumaczyć jak to wyglada? Np u nas w Polsce w związku z deficytem ludzi do pracy można praktycznie skakać po stanowiskach a pracodawca stara się zatrzymać pracownika „bo nie ma ludzi do pracy„.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, FOGO napisał:

Ale jest np. Księgowym, Inżynierem budownictwa, prawnikiem, architektem itp gdzie w Polsce są to zawody opierające się na innych przepisach, regulacjach i normach, dodatkowo dyplomy uczelni z Polski nie są często respektowane. Czy takim osobom pozostaje tylko robota fizyczna?

Dokladnie tak sie moze zdarzyc. Mam kolege, ktory zaczynal od sprzatania a dzis ma kancelarie adwokacka.

Kilkanascie minut pisalem o tym w innym watku. Czaem trzeba schowac dyplom do kieszeni, zawinac rekawy i pracowac bo inaczej w lodowce zostanie tylko szron i swiatlo. Taki bywa czasem los imigranta. 

Link to comment
Share on other sites

Chyba trudno powiedziec - jest na pewno gigantyczna ilosc niskoplatnych miejsc pracy - szczegolnie fast food, retail, hospitality - wiekszosc fast food restauracji w mojej okolicy jest carry out only - zarobki ktore oferuja nie pozwalaja (doslownie) przezyc, wiec nikt tej pracy nie chce.

W teorii, innych stanowisk tez jest sporo - ale czytajac opisy to ludzie wysylaja aplikacji i nie dostaja zadnych odpowiedzi. 

Ja bym powiedzial ze na prace fizyczna ktos z jakims sensownym wyksztalceniem i umiejetnosciami skazany nie bedzie ale bez doswiadczenia ktore mozna bezposrednio przeniesc tutaj do pracy, to na super pozycje bym nie liczyl. W kwestii ksiegowego to moze inni, bardziej w temacie pomoga.

Bbudowy i landscapng sa zdominowane przez meksykanow - przynajmniej w mojej okolicy - wiec do kwalifikacji jest potrzebna znajomosc hiszpanskiego bo inaczej sie z chlopakami nie dogadasz - bo pomimo retoryki z pewnej strony politycznej - goscie zap*****ja jak malo kto i robia to dobrze - a wiekszosc lokalnych to "potheads" ktorym sie nie chce robic.

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, FOGO said:

 Księgowym, Inżynierem budownictwa, prawnikiem, architektem itp gdzie w Polsce są to zawody opierające się na innych przepisach

Inzynier (przewaznie) znajdzie prace bo matematyka to matematyka, fizyka to fizyka, a absolwentow jest czesto za malo. Firma moze poduczyc w przepisach. Podobnie z architektura, ale tu jest wiekszy problem bo wieksza konkurencja od tutejszych kandydatow (w przeciwienstwie do inzynierow, ktorych czesto brakuje na rynku.) Znam ksiegowych z Polski ktorzy dostali prace w fachu -- chociaz zaczynajac czesto od niskiego poziomu, potem awansowali. (Sa tez mozliwosci doksztalcania sie w tej branzy, czasem na koszt pracodawcy jezeli jestes w duzej korpo.) 

Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, kzielu napisał:

pomimo retoryki z pewnej strony politycznej - goscie zap*****ja jak malo kto i robia to dobrze - a wiekszosc lokalnych to "potheads" ktorym sie nie chce robic.

@katlia, @kzielu ma racje. Czy widzialas kiedys "meksyka" z tektura na exicie stojacego po prosbie. Nie mieszkam tu zbyt dlugo za to w mojej miejscowosci mieszka ich 65%. Ja widzialem tylko raz, kobiete pod sklepem i  jak znajomi pobratymcy ja natychmiast przegonili, wiec to raczej byl len niz ktos bardzo  potrzebujacy. ...

edit: niepotrzebna byla znajomosc hiszpanskiego zeby wiedziec co do niej mowili. ...  :D

Edited by andyopole
Link to comment
Share on other sites

24 minutes ago, andyopole said:

@katlia, @kzielu ma racje. Czy widzialas kiedys "meksyka" z tektura na exicie stojacego po prosbie. Nie mieszkam tu zbyt dlugo za to w mojej miejscowosci mieszka ich 65%. Ja widzialem tylko raz, kobiete pod sklepem i  jak znajomi pobratymcy ja natychmiast przegonili, wiec to raczej byl len niz ktos bardzo  potrzebujacy. ...

edit: niepotrzebna byla znajomosc hiszpanskiego zeby wiedziec co do niej mowili. ...  :D

Generalnie to są bardzo spoko goście - ciężko pracują, są family oriented i generalnie znacznie przyjemniejsi niż typowy white trash. Mam znajomych prowadzących Mexican grill - bywam prawie codziennie - i sporo ich klienteli to construction i landscaping.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ty, faktycznie… z tektura na exicie to zazwyczaj widzę gościa, który ma droższe buty ode mnie (nowiutkie Jordany) No kidding. 
 

btw. Ja do USA pojechałam po studiach w PL (licencjackich) i pamietam, ze jak próbowałam znaleźć prace w zawodzie, to mi powiedzieli, ze muszę mieć odpowiednik ich Bachelors, a do tego brakowało mi tak 25 kredytów, wiec poszłam na uniwerek zeby to ogarnąć. Udało się, ale po ukończeniu studiów stwierdziłam, ze jednak nie chce pracować w wyuczonym zawodzie, wiec już w nim nie pracuje, bo satysfakcja była taka sobie. Teraz pracuje w zupełnie innej „branzy” a satysfakcja z pracy ogromna, stawka dużo większa, nadgodziny nielimitowane i wszystkie mozliwe benefity plus nawet college opłacają jeśli masz ochotę na dalsza nauke z czego korzystam, bo zainteresował mnie nowy kierunek jeśli kiedyś się wypale i będę chciała zmienic prace to będę miała coś na zapleczu. Z perspektywy czasu jednak uwazam, z mój college to była taka trochę strata czasu i gdybym wcześniej wpadła na pomysł, zeby pracować tam gdzie teraz to był poszła bez mrugnięcia okiem, albo od razu pojechalabym na boot camp z Navy czy Coast Guard. Ale człowiek był głupi na początku i próbował realizować marzenia od innej strony. 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 30.04.2022 o 00:13, kzielu napisał:

Generalnie to są bardzo spoko goście - ciężko pracują, są family oriented i generalnie znacznie przyjemniejsi niż typowy white trash. Mam znajomych prowadzących Mexican grill - bywam prawie codziennie - i sporo ich klienteli to construction i landscaping.

Ej, Kzielu, gdzie ty uch do "white trash" porównujesz, Meksykanie to tacy sami imigranci jak Irlandczycy, Polacy czy Włosi. 

To że rodzinni to zgoda, mam jednego w rodzinie na dowód. Ogólnie super kochani pozytywni i otwarci ludzie, mają tylko jedną wadę - często robią imprezy do późna w nocy. Ale przynajmniej jest wesoło. No i jedzenie jest bardzo smaczne. 

Ogólnie ich lubię, podobnie jak całą rzeszą innych grup imigrantów, wprowadają trochę kolorytu i pozytywnej energii. Relacje z nimi przypominają mi te z Polakami, Amerykanie jednak nawiązują znacznie luźniejsze, płytsze znajomości.

W dniu 30.04.2022 o 00:15, andyopole napisał:

I lubia tequile!!!   :)

nie tylko, wódkę też są w stanie pić :D 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...