Skocz do zawartości

Ubezpieczenie zdrowotne


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 90
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
25 minutes ago, andijaw said:

@katliaAby nauczyć się teraz włoskiego, hiszpańskiego, portugalskiego czy jakiegoś języka skandynawskiego, aby tam dobrze funkcjonować jest już dla mnie za późno.

@Roelka v.2Oglądając jak te miasta i nie miasta w USA wyglądają czuje się taki ciekawy klimat. Nie wiem jak to nazwać. Patrząc na europejskie miasta nie czuje się takiego czegoś. Przynajmniej ja tak mam.

Miasta w US to mowiac szczerze kompletna porazka w porownaniu do Europy. Poza niewielkimi rejonami ktore sa w miare atrakcyjne (jakies scisle downtown, okolice stadionow czy jakiejs rzeki), reszta to slumsy. Nikt w miasta w US nie inwestuje bo "kto za to zaplaci", pojecie inwestowania publicznych pieniedzy (bo po to sa) jest generalnie dosc obce, wszystko musi sie oplacac i miec jakis pozytywny RoE.

Co do jezykow - bylem ostatnio w Lisbonie (i Warszawie) - bylem zaskoczony powszechna znajomoscia angielskiego (w takiej Brazylii nie mowi prawie nikt). W Warszawie jest cala masa expatow ktorzy sa bez problemu zyja nie mowiac prawie wcale po polsku....

Napisano
50 minutes ago, kzielu said:

Co do jezykow - bylem ostatnio w Lisbonie (i Warszawie) - bylem zaskoczony powszechna znajomoscia angielskiego (w takiej Brazylii nie mowi prawie nikt). W Warszawie jest cala masa expatow ktorzy sa bez problemu zyja nie mowiac prawie wcale po polsku....

Tak, ale nie wszyscy chca mieszkac na stale w kraju ktorego jezyka nie znaja. Chociaz faktycznie to nie jest przeszkoda dla wielu w UE i w US

 

Napisano

"Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" już wielokrotnie się sprawdziło w moim życiu. To żeby już nie robić offtopic zapytam jeszcze o jedno co mnie nurtuje odnośnie ubezpieczenia zdrowotnego. Dostaję listę co ono pokrywa, a całej reszty nie pokrywa? Trafiam do szpitala albo specjalisty i się po wszystkim dowiaduję za co płaci ubezpieczyciel, a za co ja i nie mam na to wpływu?

Napisano
16 minutes ago, andijaw said:

Dostaję listę co ono pokrywa, a całej reszty nie pokrywa?

Możesz otrzymać od ubezpieczyciela listę kodów, które odpowiadają danej procedurze / zabiegowi / rodzajowi wizyty itp. z adnotacją o jakiś specjalnych warunkach, np. tylko raz w roku, albo tylko po 45 roku życia, albo tylko po uprzednim zgłoszeniu do ubezpieczyciela chęci poddania się zabiegowi i jego akceptacji... Oczywiście dany medical provider musi być "in network" czyli na liście dozwolonych przez ubezpieczyciela lekarzy...

16 minutes ago, andijaw said:

Trafiam do szpitala albo specjalisty i się po wszystkim dowiaduję za co płaci ubezpieczyciel, a za co ja i nie mam na to wpływu?

Na Twoje żądanie medical provider musi Ci dostarczyć listę kodów planowanych czynności. Twoją sprawą jest sprawdzenie czy jest to lista kompletna, np. wizyta najczęściej składa się z dwóch części a) pielęgniarki i b) lekarza. Każdy wystawia osobny rachunek. Zawsze taki zestaw możesz wysłać do ubezpieczyciela z pytaniem co pokryje, żeby samemu nie ślęczeć... Za lenistwo przychodzi słono zapłacić: https://forum.usa.info.pl/topic/33753-ubezpieczenie-zdrowotne/page/5/#comment-325435

To oczywiście pod warunkiem, że jest to jakaś planowana wizyta, bo jak masz zawał albo coś wbite w oko to może być kiepsko z czasem żeby to wszystko ogarniać.

Napisano
3 godziny temu, katlia napisał:

A moze, dla przecietnych ludzi, era ogromnego potencjalu w anglojezycznych krajach jest po prostu za nami... Zawsze twierdze, ze dla bogatych USA jest super krajem. Dla wszystkich innych maybe not so much...

Trochę się dziwię... @katlia, że piszesz o US za ma złote czasy za sobą, a Europa taka dobra itd....Przecież w większości  krajów zachodu, było lepiej jakiś czas temu niż  jest dzisiaj ale nie znaczy to, że obecnie jest jakaś tragedia. Ciągle da się szybciej czegoś dorobić za granica niż w PL ale wiadomo, różnice nie są takie, że ktoś za poł roku pobytu u wujka w Chicago będzie w stanie jak w latach 80 wybudować dom na podkarpaciu. Jeśli nie kraje anglojęzyczne do które mają potencjał ? W Niemczech nie ma kolorów w Skandynawii też nie. Myślę, że jest wszędzie pięknie gdzie nas nie ma. Dlaczego skoro jest tak żle w Ameryce osoby mające paszporty EU ( mam na myśli osoby co przyjechały w latach 80 i 90) nie wracają z powrotem na drugi brzeg? Generalnie w US sporo więcej się zarabia niż w Europie a życie kosztuje podobnie...Myślę ,że mimo wszystko Ameryka ma coś do zaoferowania nie tyko tym najbogatszym. Przecież w Polsce bogatym też jest najlepiej tak jak wszedzie indziej na świecie. 

Napisano

Byles kiedys w USA? Miasta i generalnie planowanie miast i miasteczek w USA to jest jakas porazka. Wszystkiego rodzaju budynki mieszkalne i biznesy porozrzucane bez sensu, ladu i skladu gdzie popadnie. 

Wszystko budowane i planowane jest pod samochody. Nie dla ludzi. 

Wielkie miasta obecnie przezywaja kryzyc z bezdomnymi i narkotykami gdzie popadnie. 

Moje miasto nie ma zadnego klimatu. Wszedzie sa tylko zapchane samochodami ulice. A sprobuj gdzies pojechac jak mieszkasz w poblizu szkoly i dzieciaki akurat koncza/zaczynaja lekcje...

W Europejskich miastach przynajmniej zazwyczaj sa fajne miejsce, skwerki, etc gdzie mozna sobie pochodzic i rzeczywiscie poczuc jakas atmosfere. 

To co pokazuja na filmach Amerykanskich srednio ma sie do rzeczywistosci. Przynajmniej wedlug mnie. :)

Napisano
1 hour ago, katlia said:

Tak, ale nie wszyscy chca mieszkac na stale w kraju ktorego jezyka nie znaja. Chociaz faktycznie to nie jest przeszkoda dla wielu w UE i w US

 

On Okeciu w check inie pan sie pytal czy znam angielski albo portugalski bo chcial mi dac emergency exit seat - mowie ze generalnie kojarze to mieszkam w US - on na to - "z polonia to nigdy nie wiadomo"....

Napisano
46 minutes ago, micham said:

Trochę się dziwię... @katlia, że piszesz o US za ma złote czasy za sobą, a Europa taka dobra itd....Przecież w większości  krajów zachodu, było lepiej jakiś czas temu niż  jest dzisiaj ale nie znaczy to, że obecnie jest jakaś tragedia. Ciągle da się szybciej czegoś dorobić za granica niż w PL ale wiadomo, różnice nie są takie, że ktoś za poł roku pobytu u wujka w Chicago będzie w stanie jak w latach 80 wybudować dom na podkarpaciu. Jeśli nie kraje anglojęzyczne do które mają potencjał ? W Niemczech nie ma kolorów w Skandynawii też nie. Myślę, że jest wszędzie pięknie gdzie nas nie ma. Dlaczego skoro jest tak żle w Ameryce osoby mające paszporty EU ( mam na myśli osoby co przyjechały w latach 80 i 90) nie wracają z powrotem na drugi brzeg? Generalnie w US sporo więcej się zarabia niż w Europie a życie kosztuje podobnie...Myślę ,że mimo wszystko Ameryka ma coś do zaoferowania nie tyko tym najbogatszym. Przecież w Polsce bogatym też jest najlepiej tak jak wszedzie indziej na świecie. 

Zycie w US jest tansze? Pomijajac ceny sluzby zdrowia, zerknij na ceny zlobkow, przedszkoli, progrow letnich lub studiow w USA. Zerknij ile kosztuje tu wychowanie dziecka. Hint: $300k... Do 18go roku zycia. Potem dodaj dziesiatki tysiecy na rok za publicize uczelnie.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...