Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
1 hour ago, SuperTraveller said:

Potrenuj czytanie ze zrozumieniem to nie będziesz miał takich problemów. Gdybyś zacytował z fragmentem o sile nabywczej to byłoby Ci łatwiej zrozumieć sens tego zdania.

No cóż, zdemaskowałeś mnie, mam problemy gdy ktoś mi mówi że jeden word salad wytłumaczy mi drugi word salad. Widocznie jeden doktorat to za mało na mądrości na tym forum.

Napisano (edytowane)
2 godziny temu, Roelka v.2 napisał:

$200k rocznie rzeczywiscie fajnie by bylo ale nie oklamujmy sie, niewiele osob tyle zarabia lol.Za darmo na pewno nie, ale w porownaniu do wydatkow na leczenie/ubezpieczenie zdrowotne w US to wydatki medyczne w Polsce rzeczywiscie sa duzo tansze.. chyba ze leczysz sie prywatnie (ale nawet wtedy jest taniej).

Nikt tego nie neguje, to chyba uniwersalny i największy minus przeprowadzki do USA co do którego większość zgodzi się bez większej dyskusji. Nie wiem czy warto to znowu wałkować bo temat jest bardzo rozległy. "Darmowy" system opieki zdrowotnej w PL nie może przesłaniać nam niedoboru lekarzy i pielęgniarek, długiego oczekiwania na wizytę u specjalisty, marnej jakości żywienia w szpitalach, ogólnego niedofinansowania, gorszych metod leczenia/materiałów w kontekście NFZ vs prywatne leczenie (np. leczenie zębów) itd.

Po chwili namysłu, zapytam z ciekawości - czy przed wprowadzeniem ObamaCare sytuacja w opiece zdrowotnej wyglądała lepiej czy gorzej niż obecnie? Są tutaj osoby które powinny pamiętać tamte czasy, chętnie poczytam przemyślenia na ten temat.

Edytowane przez SuperTraveller
dodanie drugiego akapitu
Napisano
5 hours ago, SuperTraveller said:

Po chwili namysłu, zapytam z ciekawości - czy przed wprowadzeniem ObamaCare sytuacja w opiece zdrowotnej wyglądała lepiej czy gorzej niż obecnie? Są tutaj osoby które powinny pamiętać tamte czasy, chętnie poczytam przemyślenia na ten temat.

Zalezy od osoby. Ci ktorzy mieli dobre ubezpieczenie przez pracodawce nie widza duzej roznicy - jezeli nie mieli pre-existing conditions. Te mogly byc NIE pokrywane przez ubezpieczenie. A wszyscy wiemy jakie ceny leczenie naprzyklad raka kosztuje w tym kraju. Teraz pre-existing conditions musza byc pokryte, wlasnie dzieki Obamacare. Ja osobiscie znam sporo osob ktore przed Obamacare nie mialy ubezpieczenia - a teraz maja, glownie dzieki medicaid expansion wprowadzona przez Obame i dobudowana przez Biden'a. Wiec dla tej nizszej sredniej klasy, dla working class i dla biednych jest zdecydowanie lepiej. Biden tez bardzo obnizyl ceny niektorych lekarstw ktore za "tamtych czasow" mogly kosztowac kilka tysiecy+ dolarow na rok. 

  • Upvote 1
Napisano
18 godzin temu, Roelka v.2 napisał:

$200k rocznie rzeczywiscie fajnie by bylo ale nie oklamujmy sie, niewiele osob tyle zarabia lol.

Za darmo na pewno nie, ale w porownaniu do wydatkow na leczenie/ubezpieczenie zdrowotne w US to wydatki medyczne w Polsce rzeczywiscie sa duzo tansze.. chyba ze leczysz sie prywatnie (ale nawet wtedy jest taniej).

Zawsze można leczyć sie w USA. A wtedy jest już drogo.

Napisano

Moim zdaniem osoby będące na średnio płatnych pozycjach w USA finansowo będą mieć znacznie lepiej. Ogólnie wygląda to tak, że zamienia swoją pensję w PLN na dolares. Jechać do Stanów by odłożyć na coś w Polsce brzmi karkołomne. Życie na taką odległość myśląc o powrocie musi być ciężkie, a systemy zdrowotne emerytalne są bardziej zintegrowane w europie. W Niemczech w stosunku do kosztów zarobisz podobnie a jednocześnie tanio możesz odwiedzić Polskę 

Napisano

Myślicie, że system opieki zdrowotnej się kiedykolwiek ucywilizuje w USA? Mam na myśli pójście w kierunku tego co jest w Europie czyli składki zdrowotne odliczane z wypłaty. Czy ogół Amerykanów zdaje sobie sprawę z tego jak patologiczny jest ich system czy też na jakiekolwiek pomysły na podobieństwo tego co jest w Europie reagują okrzykami, że to socjalizm, komunizm itp?

Napisano (edytowane)
2 hours ago, SuperTraveller said:

Myślicie, że system opieki zdrowotnej się kiedykolwiek ucywilizuje w USA? Mam na myśli pójście w kierunku tego co jest w Europie czyli składki zdrowotne odliczane z wypłaty. Czy ogół Amerykanów zdaje sobie sprawę z tego jak patologiczny jest ich system czy też na jakiekolwiek pomysły na podobieństwo tego co jest w Europie reagują okrzykami, że to socjalizm, komunizm itp?

Nie sadze. Medycyna w USA to taki ogromny Big Business ze za duzo ludzi zarabia tu fortuny wlasnie na tej patologii. W USA it's all about the money. (Dodam, tu w USA tez skladki zdrowotne sa odliczane z wyplaty jezeli ubezpieczenie jest zalatwione przez firme.)

Edytowane przez katlia
  • Upvote 1
Napisano
3 hours ago, SuperTraveller said:

Myślicie, że system opieki zdrowotnej się kiedykolwiek ucywilizuje w USA? Mam na myśli pójście w kierunku tego co jest w Europie czyli składki zdrowotne odliczane z wypłaty. Czy ogół Amerykanów zdaje sobie sprawę z tego jak patologiczny jest ich system czy też na jakiekolwiek pomysły na podobieństwo tego co jest w Europie reagują okrzykami, że to socjalizm, komunizm itp?

Czesc amerykanow zdaje sobie z tego sprawe - ale tutaj publika jest bardzo podatna na demagogiczne informacje i jakiekolwiek proby unormowania sytuacji spotykaja sie z opowiadaniem ludziom ze to "socjalizm" (takie slowo klucz - cokolwiek co by wiekszosci ludziom zrobilo jakas sensowna roznice w jakosci zycia to socjalizm a ten jest utozsamiany z absolutnym pieklem na ziemii), ze inni beda leczeni za ich pieniadze i tym podobne pierdoly. To wszystko jest finansowane przez prywatnych ubezpieczycieli i szpitale bo oni zarabiaja gigantyczna kase - a finansowane przez dotacje do kampanii politykow (tak przy okazji - to schemat dzialajacy w zasadzie w kazdym przypadku). A ludzie to lykaja bez jakiejkolwiek minimalnej ilosci krytycznego myslenia. 

Wszystko idzie w odwrotnym kierunku bo Republikanie od lat probuja zlikwidowac Medicare - ktory jest takim NFZem dla ludzi po 65-ym roku zycia ale nie do konca bo tez cos tam musza placic. Jak sie zastanowisz dlaczego to odpowiedz jest oczywista - bo wszyscy Ci korzystajacy z Medicare pojda do prywatnych ubezpieczycieli. 

Ten mechanizm dziala dokladnie wszedzie i takich patologii jest cala masa a publika to niestety idioci.

Taki troche odrebny przyklad - pare lat temu mielismy glosowanie w Ohio na tzw. issue 6 ktory w skrocie polegal na finansowanej przez obywateli stanu dotacji dla prywatnej firmy operujacej dwie elektrownie nuklearne (w kazdym rachunku z prad bylby dodawany dolar czy dwa dla nich). W reklamach w TV bylo to sprzedawane jako "Glosuj na tak bo inaczej Chiny przejma rynek energii w Ohio" - no i zostalo przeglosowane. Ohio State House Speaker - republikanin - zostal oskarzony przez federalnego prokuratora (nominowanego przez obecnego wtedy prezydenta - Trumpa) i skazany przez sad na ~20 lat w federalnej pace - za korupcje w kwestii issue 6.  Tak niestety w ameryce dziala wszystko. Patologia nad patologia.

Inny przyklad - EU 261 - prawo Unii Europejskiej nakazujace liniom lotniczym wyplate odszkodowania jak lot zostal odwolany lub opozniony. Socjalizm, nie ?  W zeszlym tygodniu Delta mnie przywiozla z Paryza z 3.5h opoznieniem i dwa dni pozniej przelali mi $325. Wszelkie proby wspominania przez Pete B. (Secretary of Transportation) natychmiast spowodowaly placz linii ze zbankrutuja, bilety beda drozsze i w ogole bedzie koniec swiata -a zyski maja od poltora roku rekordowe.

  • Upvote 4
Napisano

Czyli niestety pranie mózgów jest skuteczne. Czy jest na amerykańskiej scenie politycznej więcej osób podzielających myślenie Berniego Sandersa które mogą w przyszłości cokolwiek zmienić i czy grupa ich zwolenników jest na tyle duża by się liczyć?

Napisano
50 minutes ago, SuperTraveller said:

Czyli niestety pranie mózgów jest skuteczne. Czy jest na amerykańskiej scenie politycznej więcej osób podzielających myślenie Berniego Sandersa które mogą w przyszłości cokolwiek zmienić i czy grupa ich zwolenników jest na tyle duża by się liczyć?

Moze sie troche rzeczy zmienia jak boomerzy wymra ale szczerze mowiac watpie - Bernie mlody nie jest a jego idee sa ogolnie uwazane za bardzo radykalne. Jakiekolwiek inicjatywy spotykaja sie z natychmiastowa dezinformacja - w mediach, telewizji, gdziekolwiek.

Przyklad - jest masa mniej lub bardziej (bez)sensownych artykulow odnosnie EVs - "miekka" kampania przeciwko nim jest bardzo silna. Moge sie zalozyc ze stoja za nia kampanie paliwowe. msn.com szczegolnie celuje w artykulikach odnosnie jaka porazka sa EVs.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...