Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam

w połowie lutego wybieram sie do LA i SF , w LA od 15-18 mam oplaconą rezerwację poprzez booking w motelu Encore Venice (oplata poprzez booking karta debetową) oraz 18-21 w SF w hotelu San Remo także poprzez booking. Pytanie brzmi czy nie będzie problemu jeżeli nie okaże karty kredytowej tylko debetową - bo kredytowej nie mam, oczywiscie gotowke i hajs generalnie mam ale czy nie wyląduje przypadkiem na ulicy ?? 

z góry dziekuje za odp 

Napisano

U nas depozyt (bo to o to chodzi) był pobrany z debetówki. Ale czy tak jest w każdym hotelu - nie wiem. Wiem, że największy problem jest z wypożyczeniem samochodu jeżeli brak jest karty kredytowej. Dodatkowo przy wynajmie samochodu nazwisko na karcie musi być tożsame z nazwiskiem kierowcy.

Napisano

Nie powinienes miec problemu w hotelach z debetowka, natomiast licz sie z tym ze hotele bardzo czesto robia autoryzacje za tzw incidentals. Kazdy hotel bedzie mial inna kwote, ale to jest hold w razie jakby hotel mial cokolwiek doliczyc do twojego rachunku (restauracja, mini bar, spa etc). Jezeli nie musisz miec nic doliczonego to nie ma problemu i ta autoryzacja po jakims czasie z twojej karty znika. W przypadku karty debetowej problem jest taki, ze ten hold na twojej karcie utrzymuje sie znacznie dluzej niz na karcie kredytowej. Napewno upewnilabym sie ze na koncie mam wieksza ilosc gotowki w razie jakbys mial przez jakis czas cos zablokowane. 

 

Napisano

Hotele akceptują debetówkę. Z tym nie ma problemu żadnego. Problem jest tylko dla Ciebie jeśli jest to debetówka rozliczana w złotówkach. W przypadku karty debetowej oni nie robią "hold" bo z tego co rozumiem (mogę się mylić ale taka jest moja wiedza na dzisiaj) karta debetowa nie daje możliwości w USA zrobienia "hold" a po prostu pierwszego dnia podczas check in pobiorą z Twojej karty depozyt (czasami nawet 200 dolarów) i po wyjeżdzie zwrócą ci na karte ten depozyt. W przypadku karty kredytowej to jest rzeczywiście robione jako "hold" ale w przypadku debtowej to są dwie transakcje. Tak więc jak masz kartę debetową rozliczaną w złotówkach to na każdej takiej transakcji jesteś stratny różnicę kursową. Bo POlskie banki stosują wysokie spready dla takich operacji. I tak np. Pewnie dzisiaj kursy dla operacji kartowych wynoszą przy kursie średnim 3.96 około 4.20 sprzedaży i 3.80 kupna. Więc złożenie depozytu będzie Ciebie obciążało w Polsce na kwotę 840PLN a po zwrocie 200 dolarów zwrócą ci na konto 760PLN. TO nie jest robione jako "rewers" operacji a jako osobna transakcja - taka jest uroda kart debetowych z którą się spotkałem. Czyli możesz być do 80-100 złotych stratny na każdej takiej operacji. Chcąc tego uniknąć należy albo mieć kartę debetową rozliczaną w USD i podpiętą do rachunku w USD w Polsce albo najprostszą kartę kredytową (na najmniejszy limit - tylko aby pokrywać holdy na depozyt w hotelach). Do tego niestety dochodzi kwestia czasowa. Obciążenie karty debetowej zdejmie ci pieniądze z konta praktycznie natychmiast ale zwrot na nią w Polsce może trwać do 7 dni. Przez co 7 dni te pieniądze nie są u ciebie i musisz na takie rzeczy być przygotowanym. Jak będziesz podróżował objazdowo i każdą noc spędzał w innym hotelu / motelu to może być tak, że depozyty z 7-8 dni mogą się skumulować na koncie polskim zanim pierwszy zostanie zwrócony. Czyli musisz mieć 5000-6000 wolnych środków na taki przypadek.

Do lutego trochę czasu wyrobienie najprostszej darmowej karty kredytowej na ten wyjazd z zamiarem tylko i wyłącznie używania jej do depozytów może być najtańszym rozwiązaniem. Karta debetowa podpięta do subkonta dolarowego i rozliczana w dolarach też ten problem całkowicie rozwiązuje. Wówczas jak pobierają ci 200 dolarów to z konta znika 200 dolarów i jak zwracają 20 dolarów na konto wraca 200 dolarów.

Napisano
52 minuty temu, mcpear napisał:

Hotele akceptują debetówkę. Z tym nie ma problemu żadnego. Problem jest tylko dla Ciebie jeśli jest to debetówka rozliczana w złotówkach. W przypadku karty debetowej oni nie robią "hold" bo z tego co rozumiem (mogę się mylić ale taka jest moja wiedza na dzisiaj) karta debetowa nie daje możliwości w USA zrobienia "hold" a po prostu pierwszego dnia podczas check in pobiorą z Twojej karty depozyt (czasami nawet 200 dolarów) i po wyjeżdzie zwrócą ci na karte ten depozyt. W przypadku karty kredytowej to jest rzeczywiście robione jako "hold" ale w przypadku debtowej to są dwie transakcje. Tak więc jak masz kartę debetową rozliczaną w złotówkach to na każdej takiej transakcji jesteś stratny różnicę kursową. Bo POlskie banki stosują wysokie spready dla takich operacji. I tak np. Pewnie dzisiaj kursy dla operacji kartowych wynoszą przy kursie średnim 3.96 około 4.20 sprzedaży i 3.80 kupna. Więc złożenie depozytu będzie Ciebie obciążało w Polsce na kwotę 840PLN a po zwrocie 200 dolarów zwrócą ci na konto 760PLN. TO nie jest robione jako "rewers" operacji a jako osobna transakcja - taka jest uroda kart debetowych z którą się spotkałem. Czyli możesz być do 80-100 złotych stratny na każdej takiej operacji. Chcąc tego uniknąć należy albo mieć kartę debetową rozliczaną w USD i podpiętą do rachunku w USD w Polsce albo najprostszą kartę kredytową (na najmniejszy limit - tylko aby pokrywać holdy na depozyt w hotelach). Do tego niestety dochodzi kwestia czasowa. Obciążenie karty debetowej zdejmie ci pieniądze z konta praktycznie natychmiast ale zwrot na nią w Polsce może trwać do 7 dni. Przez co 7 dni te pieniądze nie są u ciebie i musisz na takie rzeczy być przygotowanym. Jak będziesz podróżował objazdowo i każdą noc spędzał w innym hotelu / motelu to może być tak, że depozyty z 7-8 dni mogą się skumulować na koncie polskim zanim pierwszy zostanie zwrócony. Czyli musisz mieć 5000-6000 wolnych środków na taki przypadek.

Do lutego trochę czasu wyrobienie najprostszej darmowej karty kredytowej na ten wyjazd z zamiarem tylko i wyłącznie używania jej do depozytów może być najtańszym rozwiązaniem. Karta debetowa podpięta do subkonta dolarowego i rozliczana w dolarach też ten problem całkowicie rozwiązuje. Wówczas jak pobierają ci 200 dolarów to z konta znika 200 dolarów i jak zwracają 20 dolarów na konto wraca 200 dolarów.

Wielkie dzięki za informację, będe dosc krótko bo mam określone cele w USA i tylko w sumie 2 hotele więc szczególnie nie będę sie martwił stratami poprzez przewalutowanie środków, do tego na karcie bede miał dość sporo środków tak w razie czego :) . pozdrawiam

Napisano
4 godziny temu, rodolfo095 napisał:

Pytanie brzmi czy nie będzie problemu jeżeli nie okaże karty kredytowej tylko debetową - bo kredytowej nie mam, oczywiscie gotowke i hajs generalnie mam

Sa kraje na swiecie gdzie brak u klienta CC i na dodatek obracanie gotowka natychmiast wzbudza podejrzenia, zwlaszcza gdy chce sie placic studolarowkami...   :)

Napisano
22 hours ago, ilon said:

Nie powinienes miec problemu w hotelach z debetowka, natomiast licz sie z tym ze hotele bardzo czesto robia autoryzacje za tzw incidentals. Kazdy hotel bedzie mial inna kwote, ale to jest hold w razie jakby hotel mial cokolwiek doliczyc do twojego rachunku (restauracja, mini bar, spa etc). Jezeli nie musisz miec nic doliczonego to nie ma problemu i ta autoryzacja po jakims czasie z twojej karty znika. W przypadku karty debetowej problem jest taki, ze ten hold na twojej karcie utrzymuje sie znacznie dluzej niz na karcie kredytowej. Napewno upewnilabym sie ze na koncie mam wieksza ilosc gotowki w razie jakbys mial przez jakis czas cos zablokowane. 

 

No to ja mam inne doświadczenie (sprzed kilku dni). Depozyt za hotel zrobiony na debetówce (Revolut - jeżeli to ma znaczenie) został  zwrócony natychmiast po wymeldowaniu się z hotelu. Na zwolnienie depozytu z kredytówki (samochód) czekaliśmy kilka dni.

Napisano
21 hours ago, mcpear said:

Hotele akceptują debetówkę. Z tym nie ma problemu żadnego. Problem jest tylko dla Ciebie jeśli jest to debetówka rozliczana w złotówkach. W przypadku karty debetowej oni nie robią "hold" bo z tego co rozumiem (mogę się mylić ale taka jest moja wiedza na dzisiaj) karta debetowa nie daje możliwości w USA zrobienia "hold" a po prostu pierwszego dnia podczas check in pobiorą z Twojej karty depozyt (czasami nawet 200 dolarów) i po wyjeżdzie zwrócą ci na karte ten depozyt. W przypadku karty kredytowej to jest rzeczywiście robione jako "hold" ale w przypadku debtowej to są dwie transakcje. Tak więc jak masz kartę debetową rozliczaną w złotówkach to na każdej takiej transakcji jesteś stratny różnicę kursową. Bo POlskie banki stosują wysokie spready dla takich operacji. I tak np. Pewnie dzisiaj kursy dla operacji kartowych wynoszą przy kursie średnim 3.96 około 4.20 sprzedaży i 3.80 kupna. Więc złożenie depozytu będzie Ciebie obciążało w Polsce na kwotę 840PLN a po zwrocie 200 dolarów zwrócą ci na konto 760PLN. TO nie jest robione jako "rewers" operacji a jako osobna transakcja - taka jest uroda kart debetowych z którą się spotkałem. Czyli możesz być do 80-100 złotych stratny na każdej takiej operacji. Chcąc tego uniknąć należy albo mieć kartę debetową rozliczaną w USD i podpiętą do rachunku w USD w Polsce albo najprostszą kartę kredytową (na najmniejszy limit - tylko aby pokrywać holdy na depozyt w hotelach). Do tego niestety dochodzi kwestia czasowa. Obciążenie karty debetowej zdejmie ci pieniądze z konta praktycznie natychmiast ale zwrot na nią w Polsce może trwać do 7 dni. Przez co 7 dni te pieniądze nie są u ciebie i musisz na takie rzeczy być przygotowanym. Jak będziesz podróżował objazdowo i każdą noc spędzał w innym hotelu / motelu to może być tak, że depozyty z 7-8 dni mogą się skumulować na koncie polskim zanim pierwszy zostanie zwrócony. Czyli musisz mieć 5000-6000 wolnych środków na taki przypadek.

Do lutego trochę czasu wyrobienie najprostszej darmowej karty kredytowej na ten wyjazd z zamiarem tylko i wyłącznie używania jej do depozytów może być najtańszym rozwiązaniem. Karta debetowa podpięta do subkonta dolarowego i rozliczana w dolarach też ten problem całkowicie rozwiązuje. Wówczas jak pobierają ci 200 dolarów to z konta znika 200 dolarów i jak zwracają 20 dolarów na konto wraca 200 dolarów.

Ja mogę polecić tez wyrobienie sobie konta w Revolut (to nic nie kosztuje). Zasilasz sobie jaka tam potrzebujesz kwotą i robisz na niej depozyt. Rzeczywiście jest to transakcja przy której kwota jest pobierana z konta. W naszym przypadku zwrot kwoty depozytu pojawił się na Revolucie dosłownie w kilkanaście minut po wymeldowaniu z hotelu - ale nie wiem, może to zależy również od hotelu?. Za to na zwolnienie blokady na kredytówce (samochód) czekaliśmy kilka dni.

  • Like 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...