Skocz do zawartości

GC i zycie w Bay Area.......... ;-) ......[wlasnie mija rok]


Rekomendowane odpowiedzi

Kariot, w odp na Twoje pytanie podam ci link do innego, bardziej ogolnego tematu o SF, w ktorym zawarlem chyba wszystkie watki warte poruszenia odnosnie zycia w SF: http://forum.usa.info.pl/topic/18684-san-francisco-od-kuchni/page__pid__142709#entry142709 Luknij pod podane tam linki odnosnie cen wynajmu itd, porownaj z innymi stanami no i wtedy zacznij kombinowac jakis plan co byc mogl po pierwszym roku studiow na W&T pojechac, bo wydaje mi sie ze na rekonesans to jest najlepsza opcja.

GC to wciaz od pyty zachodu by ja dostac; badz tez trzeba byc szczesciarzem by ja wygrac w loterii. Aha, wczoraj przyszedl list z imigracyjnego, pewnie juz ostatni - 7 marca mam przysiege.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 353
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Dzięki Keyser Soze, przeczytałem od razu. :)

Myślę, że dobrą opcję będzie praca w jakimś np sklepie w dzień, a wieczorami/nocami w knajpie więc trochę grosza wpadnie.

Między maturą a rozpoczęciem studiów jest 5 miesięcy wakacji, na W&T się nie załapię, więc co polecicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tam od razu boss ;) Zycie powolutku prze do przodu, zyje sie w prawdziwej wielokulturowej Ameryce z dala od wielkich skupisk naszych rodakow, dlatego fajnie jest wpasc na zioma lub ziomalke bo wiadomo, ze oni sa tutaj wlasnie po to by zyc a Ameryce a nie w polskim piekelku w Stanach (oczywiscie sa wyjatki od tej reguly) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak w sumie masz juz teraz obywatelstwo amerykańskie to nie masz już polskiego? zrzekłeś się? czy jak. Co np w sytuacji jak kiedyś zechcesz wrócić do Poland to co np z prostymi sprawami jak np. bedziesz chciał sie leczyć albo kopniesz kogoś w d...e i ktoś złozy doniesienie na policje to z jakiej że tak powiem ręki odpowiadasz? W sumie sam pisałeś ze byłeś teraz w poland i gdyby coś sie stało to jak to jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tourism ma nadal obywatelstwo polskie i beda miec tez obywatelstwo jego tez dzieci jesli bedzie miec takie w przyszlosc

to ze ktos ma obywatelstwo amerykanskie nie oznacza ze utracil polskie

nalezy sie aby zrzec a to nie jest takie proste ani tez tanie,,,jest o tyle dobrze ze teraz On moze to zrobic..co ciekawe ze jesli bedzie miec dzieci a On potem sie zrzeknie obywatelstwa polskiego to dzieci nadal je maja :)

to wszystko jest opisane na stronach z obywatelstwem polskim

co do badan medycznych to moze po przylocie ktos go zatrudnic na umowe zlecenie od ktorej sa odprowadzane skladki,moze tez isc sie zarejestrowac jako bezrobotny ale bez nowego dowodu osobistego moze byc to trudne,,nalezy zobaczyc czy sam paszport wtedy wystarczy.

Teraz jak zrzekasz sie amerykanskiego obywatelstwa to placisz kase,kiedys bylo bezplatnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sly6 to w takim układzie jak jest np z innymi świadczeniami znajomy opowiadał ze wypracował emeryture w USA ale nie lata teraz wrócił do Poland i nadal pracuje i spodziewa sie ze jak osiagnie wiek to bedzie miał dwie emrytury from USA no i z Poland jest to realne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Tak wiec dnia 7 marca 2012 zostalem obywatelem USA ;-) Ceremonia byla bardzo fajna, wzruszajaca, prowadzacy urzednik zadbal o bardza przyjazna atmosfere..................Coz, jeszcze nie do konca do mnie to dotarlo, pewnie jak wyrobie paszport za kilka dni u siebie w Passport Office i zmienie status w Social Security, to naprawde wtedy do mnie dotrze ze to juz koniec tej podrozy, ktora bylo nie bylo zaliczylem dzieki zrzadzeniu losu ;-) Chociaz powiem, ze fajnie bylo dzien po ceremoni zamykac jadaczki klientom, oczywiscie rodowitym bialym Amerykanom, kotrym wydaje sie ze wszystko wiedza lepiej.................... Podchodzi babina i zamiast odpowiedziec na moje powitanie "Good afternoon, how are you doing today?" ona wyjezdza ze stejtmentem "Oh, you're Russian..." , wiec ja jej na to grzecznie z usmiechem na twarzy "no I am not Russian......I am American"..................Na co ona "Russian-American" ;-)...........Wiec ja jej odpowiedzialem, ze nie, ze urodzilem sie w kraju ktorego oficjalne powstanie jest datowane na 966 rok, wiec bedzie jej latwo zgadnac, ktore to panstwo bowiem niwiele ich wtedy bylo ;-).....................Babina sie juz slowem nie odezwala przez kolejne 5 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...