Skocz do zawartości

Gotowanie po amerykańsku


Jackie

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 401
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Co racja to racja. Pamiętam jak zaraz po przylocie do USA wybrałem się do sklepu... pieszo - bo był dosłownie 300 metrów od mieszkania.... w połowie drogi się zorientowałem, że jestem prawdopodobnie jedynym maszerującym osobnikiem w promieniu 200m.

Muszę się niestety przyznać, że zaczynam się przyzwyczajać do amerykańskiego stylu jedzenia czyli byle szybko i byle jak. :/

Coraz częściej kupuje mrożone zestawy na lunch :P

Na szczęście staram się jeszcze gotować kolację i ograniczać różnego typu przekąski. Mam nadzieję, że nigdy nie przyzwyczaje się do maczania wszystkiego co możliwe w sosie "ranch". Nie ma to bowiem jak połączenie zdrowych co do zasady marchwii i selera, z bombą kaloryczną w postaci sosu pełnego chemikaliów....

Co do sałatek to chodzi mi o coś w miarę szybkiego, dobrego, do zrobienia z tego co można bez problemu kupić w Walmart czy Kroger. :)

ps.

przy okazji dyskusji o majonezach. Czy ktoś ma namiary na jakiś sklep online gdzie znalazłbym Majonez Kielecki? - jedyny który

mi smakuje :)

Przeciez jest caaaala masa amerykanskich przepisow "zdrowych". Porownaniu do Polskich sa szybkie...Usa to nie tylko fast foody i mrozonki. A jesli chce sie troche zdrowiej odzywiac to wystarczy np. bulki hamburgerowe zamieniac na pelnoziarniste, makaron na np. z brazowego ryzu (smakuje jak zwykly makaron). Moza tez gotowac domowe obadki takie jak: shepherd pie (moje ulubione), chicken pot pie. Najfajniesze sa chyba dania ze slow cooker. Wrzucasz kawal miesa, do tego warzywa i sie dusi bez grama tluszczu.

O ten maojnez ci chodzi?? http://filspolishdeli.com/products/index.php?main_page=product_info&cPath=5&products_id=30&zenid=5b4163fbc69aca51c4fb8abb6f345856

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tak, jeśli ktoś nie ma czasu, slow cooker jest doskonałym rozwiązaniem - przepisy są zazwyczaj proste, a jedzenie doskonałe. Niedawno robiłam kurczaka z sezamem w sosie miodowo-sojowym - pracy przy tym naprawdę niedużo, a efekt rewelacyjny. Wystarczy zebrać składniki, pokroić, wymieszać, wrzucić do slow cookera, wcisnąć guzik... i robi się samo :) Polecam też garnek do ryżu - nie znałam tego wynalazku w Polsce, a tutaj to jedno z moich ulubionych urządzeń w kuchni. Gotuję w nim zarówno zwykły ryż, jak i ryż do sushi - zawsze wychodzi idealnie w przeciwieństwie do ryżu w torebkach, który raz jest za miękki, raz za twardy, często też lubi wykipieć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis na sałatkę warstwową: (układać warstwami kolejno jak podałam)

1/2 głowki sałaty porwanej na kawałki

1 czerwona cebula w kostkę

1 świeży ogórek porkojony w ćwierćplasterki

20 dag szynki w kostkę

puszka kukurydzy

zalać to dowolnym (ulubionym) sosem sałatkowym na bazie oliwy(ja wykorzystuję gotowe sosy sałatkowe rozrabiane z 6 łyżkami oliwy)

3 pomidory pokrojone w kostkę + 3-4 jajka na twardo pokrojone w kostkę (to razem mieszam jako jedna warstwa)

całość polać sosem czosnkowym (jogurt naturalny + czosnek)

wierzch posypać tartym serem zółtym

Ps. Nigella - a ja właśnie zastanawiałam się czy ten ich wynalazek - garnek do ryżu - to dobra sprawa czy jakiś "pic na wodę" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy moge znaleźć w usa mąkę krupczatkę? jeśli tak to jak się będzie nazywać po ang,bo nie mam pojęcia ? :)

Ja kiedyś szukałam krupczatki, bo miałam przepis od mamy na jabłecznik. Niestety w żadnym sklepie w okolicy nie znalazłam. Zrobiłam na zwykłej pszennej mące i ciasto wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Nigella - a ja właśnie zastanawiałam się czy ten ich wynalazek - garnek do ryżu - to dobra sprawa czy jakiś "pic na wodę" :-)

Aniu, genialny! Wsypujesz ryż - jakikolwiek gatunek, zalewasz odpowiednią ilością wody, odpalasz i koniec! Nie musisz mieszać ewentualnie zgadywać "przez torebkę" czy już jest gotowy. Woda nie kipi na kuchenkę, nie ma mowy o przypaleniu. Ryż do sushi, moim zdaniem najtrudniejszy w gotowaniu, wychodzi idealny. Poza tym w tym urządzeniu można gotować też inne ziarna, np. quinoa. Ten mój garnek jest nieduży, nie zajmuje więc zbyt wiele miejsca, łatwo się go myje - same zalety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Macie moze sposoby na tutejsza karkowke , probowalem kilka razy grilowac i nijak sie ma do tej co jadlem w Polsce

karkowka? w Usa? tu sa meeeega steki jakich w PL nie ma! kto by robil karkowke :)) najlepsze sa te krwiste z sosem R1...mmmm i do tego pieczony ziemniaczek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam akurat chwilę (czekam aż mi wyrośnie ciasto na chleb według przepisu AniaL), więc podzielę się z Wami przepisem na moim zdaniem genialną marynatę do mięs z grilla. W przepisie była do karkówki właśnie, ale ja marynuję w niej udka kurczaka (te bez kości).

Otóż bierzemy nieduży słoik i dajemy do niego:

1/2 szklanki sosu sojowego

1/3 szklanki wody

1 łyżkę koncentratu pomidorowego

3 łyżki keczupu

1/2 łyżeczki chili

4 łyżki oliwy

1 łyżkę miodu rozpuszczoną w 2 łyżkach ciepłej wody

2 roztarte ząbki czosnku

4 łyżki wódki

* szklanka, łyżka, łyżeczka - stosuję amerykańskie miarki, szklany "cup" i plastikowe "teaspoons" i "tablespoons"

Słoik zakręcamy i bardzo energicznie mieszamy. Odstawiamy najlepiej na noc, żeby składniki się "przeżarły", ale obowiązku nie ma. Częścią marynaty zalewamy mięso, część zachowujemy (najlepiej, gdyby mięso marynowało się całą noc, inaczej nie skruszeje). Zamarynowane kawałki wrzucamy na grilla, pozostałą marynatę stosujemy do polewania podczas grillowania. Z proporcjami w marynacie można oczywiście eksperymentować. Gorąco polecam zamiast chemicznych marynat w butelkach czy torebkach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...