Jackie Napisano 13 Grudnia 2007 Zgłoś Napisano 13 Grudnia 2007 Ślub na turystycznej można brać bez żadnych obaw, mowa o składaniu I-485. Wiele osób bierze ślub na B1/B2 (lub są obywatelami państw które podlegają pod VWP), a potem wraca do kraju czekać na wizę imigracyjną, jednocześnie porządkując sprawy związane z przeprowadzką do USA. To dobra opcja dla tych którzy wzięli ślub pod wpływem impulsu i z różnych względów nie mogą sobie pozwolić na czekanie na GC w USA.
lobela Napisano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2008 Złożyłam petycję na męża i musiałam wrócić do Polski, bo syn musiał mieć kilka operacji i był pod stałą opieka lekarską. Jeśli myślicie że wystarczyło jej samo gadanie to się mylicie Poprosiła o dowody leczenie syna, zdjęcia syna w gipsach i łuskach i dowody na to że odwiedzałam męża w USA pomiędzy złożeniem petycji a interview. Piszę to dlatego że różnie to bywa i różni są urzędnicy. Zaznaczam że nie było problemu z udowodnieniem prawdziwości małżeństwa, nie mieliśmy wspólnych kont, kart kredytowych itp. i w ogóle to urzędniczki nie obchodziło. Zresztą trudno się czepiać w momencie gdy jest wspólne dziecko i jest się 6 lat po ślubie Czy to znaczy, że mając męża w Stanach, a samej czekajac na GC mogę do niego polecieć? Czy nie cofną mnie z granicy? Pobraliśmy się w czerwcu i złożyliśmy petycję w lipcu, a ja czekam na rozmowę w Warszawie
sly6 Napisano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2008 Jak masz wazna wize to mozesz leciec a co bedzie na lotnisku to zalezy od Twoich odpowiedzi bo znam przypadek dziewczyny ze poleciala do USA a za pare tygodni miala rozmowe w sprawie wizy na pobyt staly w Warszawie..
lobela Napisano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2008 Jak masz wazna wize to mozesz leciec a co bedzie na lotnisku to zalezy od Twoich odpowiedzi bo znam przypadek dziewczyny ze poleciala do USA a za pare tygodni miala rozmowe w sprawie wizy na pobyt staly w Warszawie.. Dzięki za odpowiedź czyli ryzyk-fizyk? To jeszcze przy okazji pytanie awaryjne: czy mając w Stanach tylko transfer na lotnisku na dalszy lot przechodzę przez rozmowe z miłym oficerem imigracyjnym? Mąż mieszka na Florydzie i zastanawiamy się nad spotkaniem na sąsiadujących wyspach, jeśli bym nie mogła lecieć do Stanów, z tym że wszystkie loty mają i tak przesiadki w USA
sly6 Napisano 6 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2008 Jesli masz przesiadke na terenie USA to przechodzisz rozmowe z urzednikiem imigracyjnym oraz celnym.
lobela Napisano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 10 Stycznia 2008 Jesli chodzi o ryzyko zalatwiania gc w opcji turystyczna+slub to ono zawsze istenieje. Ale jak Karina napisala - jak malzenstwo jest prawdziwe to powinno byc ok.Na granicy lepiej nie klamac do kogo sie leci - tzn. mow prawde, ze do chlopaka (jesli sie zdecydujesz na taka opcje). Mnie zawsze wpuszczali bez problemu - tylko za pierwszym razem urzednik spytal sie czy lece zeby sie hajtnac. A co do samego GC interview to ja nie mialem zadnych problemow. Pobralismy sie jakos kolo 2 miesiecy po moim przylocie - urzedniczka ( bardzo w porzadku babka byla ! ) tylko tak pod nosem powiedziala do siebie, ze to szybko i dodala, ze oczywiscie to jej osobiste zdanie i ona by tak nie mogla bo musialaby miec rodzine na slubie itd ( nie ma takiej zasady 30/60 ). Mnie akurat sie nie pytala o nic, co mowilem na granicy itd. Wlasciwie, z takich oficjalnych rzeczy to spytala kiedy sie poznalismy i pozniej poprosila o jakies dokumenty/zdjecia i pokazalismy jej zdjecia i to wszystko (chociaz mielismy wiecej rzeczy oczywiscie). Ja poleciałam na turystycznej, oficerowi na lotnisku powiedziałam, ze do friend i że na wakacje. Rzeczywiscie spędziłam tam wakacje, ponad 2 miesiące, ale pobraliśmy się już 3 dni po moim przylocie. Czy powinnam spodziewać się problemów w trakcie interview? Jak z tym sobie poradzić?
gabrielangel Napisano 10 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 10 Stycznia 2008 Wiesz, ciezko powiedziec czego sie spodziewac tak naprawde. Mnie sie podczas interview nie pytano o to co mowilem na lotnisku. Jakby co zawsze mozesz powiedziec, ze mialas na mysli BOYfriend A co do tych 3 dni to raczej na pewno cos wspomna, bo to rzeczywiscie szybko. Jak z tym sobie poradzic ? Powiedziec prawde. No chyba ze prawda byla taka, ze planowaliscie to zanim wlecialas - w takim wypadku oczywiscie lamiesz prawo i zapomnij o GC. Musicie im udowodnic, ze bylo to bardzo spontaniczne, nie planowaliscie tego i tak wyszlo po prostu. Pokazcie duzo zdjec ze slubu i wezcie duzo papierow ze soba na interview i przede wszystkim jak to sie mowi "na chilloucie" - jak jestescie legitimate couple to bedzie to widac.
lobela Napisano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2008 Pokazcie duzo zdjec ze slubu i wezcie duzo papierow ze soba na interview i przede wszystkim jak to sie mowi "na chilloucie" - jak jestescie legitimate couple to bedzie to widac. wiele to nie zobaczą, bo mam miec interview w Warszawie, więc sama Chyba że jest jakaś mozliwość, żeby mąż też w nim uczestniczył
sly6 Napisano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2008 A dlaczego masz miec rozmowe w Warszawie no chyba ze jestes teraz w Polsce
lobela Napisano 11 Stycznia 2008 Zgłoś Napisano 11 Stycznia 2008 A dlaczego masz miec rozmowe w Warszawie no chyba ze jestes teraz w Polsce Ano jestem. Kończę doktorat i czekam w kolejce na rozmowę. Jak dobrze pójdzie, oba wydarzenia zbiegną sie w czasie - między czerwcem a wrześniem
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.