Nawet jeśli w samolocie z WAW do Chicago nie będzie nikogo kto będzie mówił w obydwu językach co wydaje się nieprawdopodobne to Imgration ma pod telefonem tlumaczy we wszystkich potrzebnych językach.
Gdy pierwszy raz byłem w USA właśnie w Chicago wzieli mnie na "secondary". Rozmawiała siostra bo ja ni w ząb. Na koniec urzędnik imigracycyjny po polsku życzył nam "miłego pobytu", po polsku. Wcześniej się nie zdradził.