Tirowiec1312

Ten "młody" Gorbaczow to ledwo 60-letnia Michelle Obama. Za bardzo się podniecacie wygenerowaną sraczką amerykańskich kontrolowanych przez właścicieli wielkiego kapitału mediów, podsycaną przez boty na kontrolowanych przez właścicieli wielkiego kapitału zcentralizowanych mediów społecznościowych i potem powielanych przez polskie, marzące o zostaniem właścicielami wielkiego kapitału, gadające głowy.

Dlatego nie rozumiem jak ktoś mógłby w ogóle zastanawiać się nad głosowaniem na trumpa. Najsensowniejszym tłumaczeniem jest to co LBJ powiedział o "lowest white man".

Nie AfD tylko ADF. Z niemieckim posłem AfD Petrem Bystronem, o którym zupełnie niedawno polskie media trąbiły że wyszły na jaw jego powiązania z kremlem, spotykał się i chwalił się fotkami inny europoseł PiS. Ja piszę o ADF. AfD i ADF to inne skróty i inne kraje. Masz wyjątkowo niskie standardy i mgliste pojęcie o tym na czym polega erozja zasada demokratycznego państwa. Zgadza się, to wiadomo od dawna, jeszcze sprzed trumpa. Właściwie żeby sięgnąć do źródeł należałoby się cofnąć do wycieku Powell Memo, które nawet możnaby wskazać jako inspirację dla Project 2025 i ostatnich decyzji SCOTUS, w tym wczorajszego Chevron ruling. No ale Ty nawet nie wiesz co to jest Powell Memo a co dopiero jego lektura, a mimo to próbujesz licząc że zabłyśniesz. jeden kandydat chce oddać Ukrainę putinowi, a przynajmniej traktować ją jako kartę przetargową do uzyskania swoich osobistych celów (w tym zemsta na Zełeńskim) i wycofać USA z NATO, a a międzyczasie wstrzymać jakąkolwiem pomoc finansową i militarną dla Ukrainy. Drugi kandydat na aktywnie ją wspiera i zupełnie niedawno po raz kolejny podkreślił że nie ma zamiaru oddać putinowi ani kawałka ukraińskiej ziemi. Dla mnie sytuacja jest poza jakimkolwiem debatowaniem - intencje obu kandydatów są w 100% klarowne. Jeden jest nieobliczalny. Drugi jest w 100% przewidywalny, ponieważ nie odbiega w swoich działaniach od tego jak od dekad zachowują się prezydentowie USA od czasów Nixona. Trzeba być ślepym żeby tego nie widzieć. Żebyśmy mogli rozmawiać na tym samym poziomie musiałbyś na bieżąco śledzić w języku angielskim wydarzenia polityczne w USA (nie poprzez fragmentaryczne popłuczyny polskich gadających głów i kolorowe obrazki randomów i botów z fejsbuka), więc ciężko będzie się nam dogadać.

A co sądzicie o dzisiejszym wystąpieniu Bidena na wiecu w Północnej Karolinie? Dla porównania, trump w Virginii znowu przekonywał do siebie wyborców opowiadając o Hanibalu Lecterze...

Duda I kaczyński ściśle współpracują z Heritage Foundation, ADF i innymi skrajnie prawicowymi radykalnymi antydemokratycznymi organizacjami z USA (sam widziałem na własne oczy jak jeden z wówczas czołowych posłów PIS a obecnie chyba już europoseł, razem z małżonką, również w polityce, przyjmowali na obiedzie w restauracji w moim mieście jednego z założycieli ADF wraz z jego małżonką - Jim i Shirley), a Polska za rządów PIS była szalką petriego dla wielu antywolnościowych legisjacji potem próbowanych na różnych poziomach w USA, więc nie bardzo rozumiem o co?

A tak bardziej poważnie, jako właścicielowi nieruchomości w PL czuje się mocno na rozdrożu bo jak wyborcy w swing states zdecydują się wybrać hardkorowy faszyzm to PL stanie się państwem strefy buforowej z armią putina opartą o wschodnią granicę, a od tego to już niedaleko do rosyjskich rakiet latających nam nad głowami, a to z kolei oznacza gwałtowną deprecjację cen nieruchomości, bo kto znajdzie kupca na lokal który za chwilę może się zamienić w kupę gruzu? Więc nie wiadomo jak długo jeszcze mieszkać na swoim a kiedy jednak pożegnać się i sprzedać jakiemuś naiwnemu po jeszcze dobrej cenie? Raczej jestem przywiązany do swojego mieszkania, a tu się nagle okazuje że jakiś redneck albo zagubiony biały mężczyzna ze swing state zapatrzony mokrymi oczami w autorytarne i totalitarne rządy rodem z Północnej Korei, Iranu, Chin, Arabii Saudyjskiej lub Rosji może zamienić moją małą stabilizację w dymiące zgliszcza i wszystko pójdzie jak krew w piach.

Ronnie Jackson (nazywany przez trumpa Ronnie Johnson - absolutnie nie oznaki postępującej demencji <nota bene tatuś Fred zmarł na alzheimera>) wykonał kawał dobrej roboty przygotowując właściwy i zbalansowany koktail leków i narkotyków dla 78-letniego kandydata zjednoczonej Maga-partii.

Z tego co słyszałem trump miał jakies halucynacje i opowiadał że roe v. wade pozwalało matkom mordować swoje dzieci po porodzie.

@Mareczek14 Możesz przy okazji poszukać informacji o tym jak sa traktowani pracownicy monopolistów branży przetwórstwa mięsa w USA, ile godzin i dni w tygodniu się pracuje, ile jest wypadków, zgonów i przypadków trwałego inwalidztwa. Opór pracowników przeciwko śmieciowemu traktowaniu przez właścicieli przetwórni mięsa osiągnął takie poziomy, że owi właściciele za pomocą lobbystów (i pewnie też łapówek) wymusili zmianę prawodawstwa aby do pracy w przetwórniach mogły zgłaszać się dzieci. Dzieci, jak to dzieci, mniej wiedzą o życiu i jego realiach, nie są zrzeszone w związkach zawodowych i są bardziej skłonne z narażeniem życia i zdrowia zgłosić się pracować za parę dolców. Po tym jak te zmiany w prawie weszły w życie nie trzeba było długo czekać aż kilka dzieciaków straciło życie (o tym też przy okazji możesz poszukać).

@Mareczek14 Poza wizami pracowniczymi H1B, są też wizy H2b dla pracowników sezonowych (o ile mi wiadomo tak by chyba można znaleźć pracę np. na food cart-cie sprzedając shawarmę, falafele i/lub pieczone orzeszki w Nowym Jorku), są wizy pracownicze O-1 dla osób z doktoratami i wyżej. Tu możesz sobie też poczytać szerzej o wizach USA: https://en.wikipedia.org/wiki/Visa_policy_of_the_United_States

Jeśli interesuje Cię przegląd firm to strona MyVisaJobs jest dobra na początek, żeby sobie zobaczyć jaka fimra i o ile wiz zaaplikowała: np. https://www.myvisajobs.com/Visa-Sponsor/Simons-Foundation/1233632.htm https://www.myvisajobs.com/reports/h1b/job-title/

Jeśli chodzi o branżę IT, to największe szanse miałbyś posiadając wieloletnie znaczne doświadczenie w rynkach finansowych, czyli np.: - Ultra Low Latency High Frequency Trading: programowanie sieciowe z użycie Kernel Bypass, programowanie FPGA i Verilog, komunikacja mikrofalowa, itp. Możesz sobie popatrzeć też dla przykładu na aktualne CV Krisa Jusiaka. - Algorithmic Trading: praca jako, potocznie nazywany, "Quant". Modelowanie cen opcji w oparciu o równania Blacka-Scholesa to tylko posmak tego co byłoby wymagane. Firmy: Renaissance Technologies, Hudson River Trading, TwoSigma, itd.

Nie ma czegoś takiego w kontekście imigracji do USA. Jedyne co mogłoby być zbliżone to: 1. sponsoring pracowniczy, gdy firma opłaca koszty biurokracji i prawników aby delikwent o kwalifikacjach, których brak na rynku pracy w USA (muszą to udowodnić w aplikacji do urzędu), mógł podjąć pracę w tejże firmie. Nie biorą za niego odpowiedzialności ani nie wspierają go (poza oczywiście tym co jest wymienione w umowie o pracę). Zwykle koniec końców o tym czy to dojdzie do skutku decyduje kwietniowa loteria (jest więcej aplikacji niż zaalokowanych wiz pracowniczych). 2. "sponsoring" poprzez małżeństwo/narzeczeństwo z obywatelem USA. Jest też możliwość samo-sponsoringu - tu możesz poczytać o aplikacji o NIW, czyli National Interest Waiver.

Proszę zdefiniuj co masz na myśli pisząc "sponsor" i doprecyzuj wyjazdu na jakiej wizie dotyczy Twoje pytanie.

To jest fragment filmu fabularnego. Filmy fabularne mają to do siebie, że często gęsto mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. To co przedstawiają filmy fabularne jest wytworem umysłowym scenarzystów. @Kleofas11, ponawiam propozycję Education First. Jeśli Twoi rodzice mają na zbyciu >100 tys. złociszy to są szanse że to wypali. EDIT: no może mniej niż 100K - dolar ostatnio jest względnie tani. Tu jest orientacyjny cennik: https://www.ef.edu/ilsd/schools/new-york/

OIMW, to na turystycznej/ESTa nie można podejmować żadnej edukacji. Aaaaleeee, jeśli rodzice OP są mocno przy kasie, to może warto spróbować wyjazdu w ramach Education First (https://www.ef.pl/).

Jak się dowiedziałem w ubiegłych latach jakie wydarzenie historyczne jest podstawą do święta Juneteenth to mi szczęka, ręce i wszystko inne opadło.

Czy są powody uważać, że w statystyki z USA są pod tym względem inne (jeżeli piszesz o PL)?

Na 1000 mieszkańców Polska, wg różnych źródeł: 629 (https://youtu.be/pONN_7Tgg1k?t=229) 687 (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_and_territories_by_motor_vehicles_per_capita) 761 (https://www.visualcapitalist.com/vehicles-per-capita-by-country/) Stan Nowy Jork, wg różnych źródeł: 474 (https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_U.S._states_by_vehicles_per_capita) 549 (https://youtu.be/pONN_7Tgg1k?t=229) Jakby nie kombinować, w PL przypada więcej samochodów na 1000 mieszkańców niż w stanie Nowy Jork. Pewnie kolejny lewacki spiseg.

W całym stanie Connecticut autobusy są za darmo. Niektóre z linii nawet wjeżdżają do stanu Nowy Jork. I to tylko jeden z przykładów. Co więcej, jestem skłonny zaryzykować stwierdzenie, że w USA jest więcej miejsc gdzie komunikacja publiczna jest darmowa niż w Polsce.

To uczciwie płać na leczenie tych wszystkich ludzi których zdrowie i życie kosztuje nieprzestrzeganie norm emisji. Płać uczciwie na straty gospodarki spowodowane chorobowymi i zgonami, które jako jeden z kierowców powodujesz. Płać uczciwie na utrzymanie i remonty dróg, poszerzanie dróg, budowę dróg, miejsca parkingowe, utrzymanie policji drogowej i służb ratunkowych. Jeśli nie, to jesteś odbiorcą lewackich zasiłków i zapomóg dla kierowców (niepłacenie tego co się należy płacić jest równoznaczne z otrzymywaniem wsparcie finansowego), których w przeciwnym wypadku właśnie nie stać na korzystanie z tej fanaberii.

Nezawodny i niezastąpiony John Oliver poruszył temat Project2025 i wyjaśnił dlaczego tym razem nie będzie chaotycznego szamotania się członków administracji trumpa w najnowszym odcinku Last Week Tonight.

Samochody to prosta droga do ubóstwa. Ktoś niedawno wyliczył, że przeciętny Amerykanin w ciągu całego swojego życia wydaje na samochód (skorygowane o inflację) $500,000. Przy polskich cenach można się domyślać ile by wyszło u nas. Totalnym przekrętem w PL (ktoś powinien sprawdzić kto komu zapłacił pod stołem za to) jest to że obecnie każde nowe mieszkanie musi mieć statystycznie PÓLTORA miejsca parkingowowego. To jest jawne subsydiowanie globalnych koncernów motoryzacyjnych i proliferacja obecności samochodów w miastach. Liczby dla porównania: przecietnie na statystycznego Polaka przypada więcej samochodów niż na przeciętnego mieszkańca stanu Nowy Jork. Ot, nadwiślański naród dał się znowu zrobić w bambuko i uwierzył że samochód do symbol statusu i droga do dobrobytu. Ręce opadają jak się podliczy ile każdy Polak musi dopłacać do każdego posiadacza samochodu w PL. Więc jeśli chcemy prowadzić dyskusję wokół tego, że za jakieś 30 lat mamy w EU zredukować liczbę samochodów spalinowych do zera (w tym rakotwórczych diesli), to nie powinniśmy narzekać na opcję zamiany spaliniaka na elektryka (oba tak samo niszczą miejską przestrzeń, zajmują tyle samo miejsca i tworzą te same korki, zanieczyszczają nasze miejsca do życia tym samym rakotwórczym mikroplastikiem ze ścieranych opon i neurotoksycznym pyłem z tarcz hamulcowych), ale dyskusja powinna być wokół pytania jak odpogramować mózgi wyprane przez reklamy motoryzacyjne z tv i przekonać ludzi, którzy naprawdę nie potrzebują samochodów do tego żeby się ich pozbyli w ciągu tych 30 lat.

radaris.com , fastpeoplesearch.com , whitepages.com , findagrave.com , Find Inmate , ...

Facts don't care about your feelings.