Skocz do zawartości

andyopole

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 753
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    448

Zawartość dodana przez andyopole

  1. Dobre pytanie, zaraz sprawdze. Tam mnie jeszcze nie było.
  2. @ilon Pod koniec sierpnia. Cale szesc godzin! Mam przesiadke na lotnisku.
  3. @ilon, ja przyjade. W sierpniu bede w Waszyngtonie (DC).
  4. Teraz wszyscy truckerzy mają Internet. Większość swoich spraw zawodowych załatwiają online.
  5. Generalnie temat ucichl tak szybko jak ostro wystartowal. Zaden ze starajacych sie o wyjazd nie meldowal o tym ze sprawe zalatwil. Nikt tez nie zameldowal sie z terenu USA. Na tylnych drzwiach naczep ciezarowek nadal sa swieze inskrypcje o poszukiwaniu kierowcow jednak daje sie zauwazyc jakby lekka stagnacje w biznesach. Juz tu pisalem, gdy nadchodzi recesja pierwsi odczuwaja ja kierowcy truckow, tracac prace.
  6. Małosolne jak najbardziej, już od 3 tygodni, ale.... Zima nadchodzi, pora zacząć robić zapasy!
  7. Takie tam, może wywoła uśmiech.
  8. Podobna technologię stosuję przy robieniu galaretki. Jest gotowa w godzinę a jesli owoce mrożone to jeszcze szybciej. Te misie chyba nad ranem wracają z imprezy i je suszy...
  9. Żeby nie marnować czasu na czekanie wszystko co się da robię kawalerskim sposobem. Wrzątku wlałem mniej niż wynika z przepisu, zamieszalem, rozpuscilem, a potem reszta wody w postaci kostek lodu. Robota zrobiona w try miga, od razu można było więc wlać do karmnika, uprzednio dokładnie umytego. Ponieważ kolegę odwiozlem już do ciężarówki, reszta dnia to "couch potato" więc spróbuję zapolować na koliberki, jeśli uda mi się wziąć fotkę to wrzucę.
  10. Zapytałem "wujka dobra rada". Stosunek cukru do wody 1:4. Idę mieszać zupę dla ptaszków.
  11. No to będziesz musiała teraz muchy łapać i dokarmiac. A ja ostatnio zawsze zapominam, będąc na zakupach, kupić syrop dla "moich kolibrow". Przyzwyczaiły się do karmnika, wciąż przylatują a tam pusto. Aż mi wstyd. Dziś do obiadu uporalem się z trymowaniem krzewów i zielskiem na ogródku. Potem się zrobiło za gorąco i ucieklem do domu. Oto efekt prac domowych.
  12. Dopiero co? May 2018!
  13. @agatenka, @ilon, raczej nie rzucalbym slow a wiatr na Waszym miejscu. Nie dalej jak przedwczoraj zdecydowalem ze wybiore sie na East Coast. Do NYC concretnie.
  14. @ilon przyjmij uścisk od wujka z Oregonu. Urodzinowy. 100 lat!
  15. Brakujące polskie słowo to: pawlacz. Co wygrałem?
  16. Jeśli zgubia na amen to tak. Przecie był prawie nowy, najdroższy model w miescie. Nie pamiętam dokładnie przepisów ale jeśli walizki przyja później niż 48 godzin po wylądowaniu to możesz kupić wszystko co potrzebne do przeżycia.
  17. U mnie oddali tylko to co miałem na rachunkach. Od taksówkarza nie wziąłem i tego nie oddali. 30 PLN, można przeżyć.
  18. Przerabialem podobny temat chyba że trzy lata temu. Wylądowałem w piątek, wesele w sobotę a bagaże dojechały we wtorek. Air Canada oddała wszystko co do grosza, garnitur, buty, skarpetki, koszule, szczoteczka do zębów, golenie, itp. Coś ok. $300. Niestety, mała miescina i nie było droższych garniturów.
  19. Robót koniec. Reszta weekendu przeznaczona na leniuchowanie.
  20. Zaszpachlowane! Brałem z półki zaprawę szybkowiążącą a w domu okazała się zwykła więc proces się przedłużył. Nie wiem jak patrzyłem, wymieniać mi się nie chciało bo 15 mil one way. Wieczorem się szlifnie lekko, położę pierwszy paint, jutro drugi i koniec robót. Kuchenny stół pełen narzędzi, kto to wszystko odniesie nazad do garażu?
  21. My, królowie życia, sypiamy w atłasach (from IKEA). Rok temu przywiozłem sobie z Polski puchową kołdrę co to mama zrobiła mi przed laty, żebym miał w posagu. Cudnie się pod nią śpi, nawet w upały. Kolejnym razem przywiozę taka, którą mi zrobiła z owczej wełny. Ja staram się robić zakupy w drodze z pracy aby w weekend, na ile to możliwe nie zbliżać się nawet do samochodu. Kawał ścianki działowej wyrżniety. Teraz trzeba wstawić tubajfora, dać szitrak i zapaciować. Chwilę odsapnę i dam czas naładować się bateryjkom bo dostały popalić.
  22. Pozdrów Polskę. Miłych wakacji!
  23. No jak to nie potrafię? 7.15 a ja jeszcze w atlasach. Obiecuję wylegiwać się do ósmej.
  24. Zaraz zabieram się do roboty. Będę zmniejszał ściankę działową w kuchni. Ale póki co, jeszcze raz zmienię bok.
  25. Koniec wycieczki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...