Skocz do zawartości

andyopole

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 749
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    448

Zawartość dodana przez andyopole

  1. Dziś minęła kolejna rocznica 9/11. Nikt, nawet najbardziej "amerykańscy" forumowicze nie wspomniał o tym. Powinniśmy pamiętać.
  2. Dobrze radzić. Najpierw trzeba na nie zarobić.
  3. Bez przesady. Czy widziales polska rodzine w bedaca na zasiłkach w trzecim pokoleniu bądź zorganizowane grupowe polskie demonstracje uliczne przeciwko czemus tam..., polaczone z dewastowaniem wszystkiego co napotkają na swej drodze?
  4. Najbardziej boje sie o ich sklonnosc do integracji ze spoleczenstwem, ktore ich postanowi przyjac. Poszly sluchy ze Niemcy specjalnie wzieli taka ilosc imigrantow do swojego kraju poniewaz prognozuja brak rak do pracy w przyszlosci. Ten problem czeka wlasciwie wszystkie kraje UE. Wiem ze Niemcy maja doswiadczenie ale jak uda im sie "spacyfikowac I zmusic do pracy" tych ludzi, ktorzy wcale pracy nie oczekuja, przynajmniej ogromna czesc z nich. Jezeli tak samo mocno beda sie integrowac z tubylcami jak w UK, gdzie mieszkalem kilka lat to... kiepsko to widze.
  5. Wlasnie wrocilem z kościoła (katolickiego, amerykańskiego) gdzie odbyl się chrzest syna mojego kuzyna. Ojciec chrzestny przez cala msze jak i podczas sakramentu chrztu nie wyjal rak z kieszeni. Obawiam się ze niezbyt wiedział gdzie jest i z jakiej okazji. O 3 pm zaczyna się przyjecie czyli po naszemu chrzciny. Czy będę bardzo zlosliwy jeśli powiem ze wpadłem do domu żeby cos przekąsić, wszak nigdy nie wiadomo czy dadza cos do zjedzenia.
  6. ... i nawet nie wiem czy to dobrze czy zle....?
  7. No i mamy problem. Naoglądałem się amerykańskich filmow w Polskiej TV, teraz nie oglądam niemal wcale. Tego tez nie widziałem. Pozostane w blogiej nieswiadomosci tego co mnie czeka.
  8. Wystarczy tych "leni" w Oregonie żeby się urobic po pachy...
  9. No to odpoczywajcie sobie, długo, dzieci będą rade...
  10. Tak to już jest. Ktos musi pracowac żeby "obiboki" w instytucjach publicznych typu szkoły, poczta, urzędy, mogly sobie skracać lekcje bez umiaru. Moje tax dollars pracują.... na pożytek USA.
  11. U mnie już dlugi weekend. Szef zarzadzil "skrocone lekcje" i ewakuacje do domu. W związku z tym zdazylem już pozamiatać backyard bo ostatnie wiatry nawialy lisci z drzew zza plotu. Zona pracuje caly weekend wiec na dodatek cisza będzie w domu. Jutro będę caly dzień wedzil ponieważ udało mi się kupic ladny i niedrogi boczek ($1,80/funt, w planach jest również placek ze sliwkami oraz drozdzowki z grzybami.. W niedziele ide na... chrzciny a w poniedziałek odbieram z lotniska gościa z Polski.
  12. Na taką odległość mogę tylko doradzić tyle: nie kupuj amerykańskiego shitu. Tanie w zakupie a potem kasa pójdzie na naprawy. Caliber to chyba coś malego. Lepiej weź Yarisa. Fita, Corolle.
  13. No I już. Przyszedłem do pracy we wtorek i bilet już leżał na moim biurku a ja cały weekend obmyślałem powody żeby nie lecieć. W każdym razie 27-29 września jestem w Las Vegas. Może jakiś forumowicz dolecieć to pójdziemy na piwo.
  14. Wstapic do Portland, OR. Pojdziemy na piwo, lody, sushi* (niepotrzebne skreslic)
  15. A za trzydziesci lat kiecke juz dawno zjedza mole, cake - nie bedziesz pamietala czy byl, fotografie pozolkna albo diabli je wezma na kolejnym padnietym twardym dysku. Tylko obok Ciebie na porchu usiadzie ten sam od trzydziestu lat maz, czego ci serdecznie zycze!
  16. Ojojoj, zaraz z błotem. Miało być pół serio ale z telefonu nie mogę zawiesić emotki wiec jak ktoś nie widzi obrazka to zaraz myśli że na poważnie bylo. Też się zenilem, dla nabrania wprawy nawet dwa razy i wiem ile energii poświęca się a właściwie marnuje dla spraw drugorzednych.
  17. Tak.Dzięki.
  18. Z innej beczki. Coś ostatnio mało widać Sly6 a on jest w tych sprawach niezawodny. Potrzebuję link do strony z listą produktów spożywczych dopuszczonych i zakazanych w przywozie do USA. Za tydzień przylatuje bardzo praworządny gość z Polski i chce wiedzieć co może.
  19. <ilon> ciężko jarzy bo kiecka całkowicie pochłania jej myśli. Co tam maz! Nie ten to inny. Kiecka i tort oraz zdjęcia to są priorytety.
  20. No a mąż?
  21. Że niby co? Że panienki luzem? Że rozpusta? :)Jako dobremu katolikowi nie wypada mnie kłamać a mnie te panienki nic a nic nie przeszkadzają. Dziś decyzję odwlokłem, dyskretnie sprawę przemilczając i nie poddając pod dyskusję. Ceny biletów rosną z każdym dniem. W poniedziałek mnie nie ma w pracy bo się byczyć będę od soboty w Newport. Może cena biletu przekroczy budżet przewidziany na te eskapadę i sprawa sama umrze śmiercią zapomnienia.
  22. To jest słuszna koncepcja. Dodatkowo poproszę o podwyższenie limitu na sluzbowej karcie kredytowej. Niestety, boss zna moje zdanie na temat "lasvegasovego" kiczu i wie ze wole pieniądze przepić, przejeść lub wydać na inne sybarycko-hedonistyczne przyjemności niż wsadzić w te durnowate automaty. Obydwaj byliśmy w Las Vegas (nie razem) i zgodnie orzekliśmy ze nasza noga tam więcej nie stanie. Teraz trwa przepychanka, który z nas będzie musiał złamać dane słowo. Niestety, walka jest nierówna bo on boss a ja zwykły chudopachołek na dodatek boss w tym czasie wybywa bodaj do Germanii i chyba nie mam wyjścia. Spróbuje jeszcze merytorycznie udowodnić ze jazda tam nie ma sensu. Wiem ze nie mam racji, ktoś tam musi pojechać. Jutro ma się rozstrzygnąć.
  23. Tak kombinuj żeby nie zawierać znajomość ze służbą zdrowia w USA. Z innej beczki. Boss dziś wymyślił żeby mnie wyekspediowac na targi do Las Vegas, NV. Mówiąc szczerze nie bardzo mam ochotę. Obawiam się że polegNe w nierównej walce. Nie wiem co wykombinować, dajcie jakiegoś pomysla.
  24. Good idea. USA to nie jest kraj na chorowanie. Dzis dalszy ciąg dymów. Jak się wyjdzie na back yard to wygląda jakby wszyscy sąsiedzi odpalili BBQ jednocześnie.
  25. Dziś mamy wschodni wiatr,który przydmuchal nam dymy z płonących w Kaskadach lasów. Kto przeżył mocne zaćmienie słońca może sobie wyobrazić jak to wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...