U nas podobnie.
Nie mam. Wolne się przyda, zrobię porządek na backyyardzie.
Boję się do kolegę z pracy, nie dość że jest 60+ to na dodatek słabego zdrowia. Dwa lata temu uratowalem mu zycie, szkoda by to bylo teraz stracić. Narazie jest w domu, ma typowe objawy, gorączka, zawroty glowy i cos tam jeszcze. Pilnujemy go wszyscy ale i tak wszystko na mnie bo mieszka kilka bloków ode mnie.