-
Liczba zawartości
11 113 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
490
Zawartość dodana przez andyopole
-
Oj @Jackie, współczuję. Dziś tak wracałem z pracy, kończę o 4pm. No i guzik, nie mogę wpiąć zdjęć. Muszę słownie. Tam gdzie pracuje było słonecznie, im bliżej domu robiło się coraz ciemniej. Gdy dojechałem do domu o 4.50 pm bylo tak ciemno ze w mieszkaniu musiałem zapalić swiatlo. O 6 pm zapaliły się uliczne lampy. Słońce zakryly dymy z płonących lasów we wschodnim Oregon.
-
U nas jutro ochłodzenie do 28C. A potem przez cały następny tydzień 32-36C. Sledzilem ludowe przepowiednie w sierpniu. Wg nich jesień ma być ciepła i pogodna a zima prawdziwa. Wygląda na to że będzie mróz spadnie śnieg, dobrze bo już ze trzy lata nie było. @Jackie wyrazy współczucia.
-
No dobrze, dość o wirusach i pracy. Mamy długi weekend! Kto go spędzi w sposób wzbudzający zazdrość reszty forumowiczów?
-
Czy ja o czyms nie wiem? Wydawalo mi sie ze Oregon tez lezy w USA. U NAS KOMAROW NIE MA!
-
Izrael w porownaniu do tamtych krajow to pelna cywilizacja. Wprawdzie bylem tylko w Jerusalem ale nie widzialem jakichs strasznych zjawisk drogowych. Natomiast w wielu krajach nawet jako pieszemu jezyly sie moje ostatnie trzy wlosy…
-
Chyba nigdy w Egipcie nie byl, albo w Stambule. O Indiach nawet nie wspominam.
-
Są różne campingi, takie z ciepłą wodą w prysznicu i takie tylko ze "sławojką". Także teraz, w czasie Covid19.
-
Też mnie wkurzało mieszkanie na "komornym". Piec lat w UK i 6 lat tutaj (prawie siedem!). Ja zawsze na swoim, nigdy w żadnych blokach, nauczony w majtkach po podwórku gelaufen. Szczypiorek i pomidory sobie zerwać świeże na śniadanie. Bluberrries do porannych płatków, to jest wolnosc w swoim domku.
-
Teraz wszystko idzie na konto wirusa. Tyle czasu trwa dostawa z Chin. Akurat nie mieli tego na składzie.
-
Założę się o każde pieniądze ze to "trochę roboty" będzie jutro a także pojutrze, next month, next year, całe życie. W swoim domu zawsze jest coś do zrobienia. Jednak zyskuje się w zamian satysfakcję "że to moje" ładniej teraz wygląda, lepiej mi sie mieszka, że wzrosła wartość jeśli się coś trwałe ulepszyło. Gratuluję!
-
Moja zona (ex), najpierw na Brooklynie a potem kilkanascie lat, az do 9/11 mieszkala na Dolnym Manhattanie. Zaraz obok Zydowskiego Muzeum.
-
Mozna odniesc takie wrazenie jadac prez centrum. Na szczescie nie mieszkam w tym miescie.
-
Portland, Oregon. Dla mnie było to wielkim zaskoczeniem gdy zamieszkalem tu na stałe. Wczesniej, będąc turystycznie nie zwróciłem uwagi a może tubylcy nie chcieli pokazać i omijAli te miejsca.
-
Mam podobne wrażenia z tygodniowej wycieczki do NYC dwa lata temu. Pojechać, obejrzeć co się da owszem, nawet trzeba. Nie wątpię że jeszcze tam pojadę. Ale żyć tam? Never!
-
Nasza "la femme fatale" jak zawsze w akcji. Juz chyba nie będę Cię @ilon namawiać do przenosin do Oregon. Nie chcemy tu żadnego tsunami.
-
-
A po południu "pierdykłem" płyteczki Ponieważ dobrze mi szło powiększyłem uprzednio planowaną powierzchnię i zabrakło. Zjem śniadanie i jadę dokupić.
-
Sobotnie robótki. Wymieniam sink w laundry room bo był bardzo brzydki i ozdobiony plątaniną żelaznych rur z wodą. Niestety nie zrobiłem zdjęcia "before". Etap pierwszy, nowa instalacja wodna. Pierwszy raz robiłem "w PVC" i miałem obawy o szczelność połączeń ale wsio trzyma.
-
No niestety, z grilla nic nie będzie. Muszę pilnie lecieć do Polski. Teoretycznie jako posiadacz GC nie powinienem mieć problemu z powrotem. Mamy dobre połączenie PDX-AMS-WRO. A jak to jest w praktyce?
-
Z tym jechaniem gdziekolwiek to rzeczywiscie problem. Zaprosilem przyjaciol na malego grilla. Srodek dezynfekcyjny w postaci zacnego bimberku przygotowany w wystarczajacej ilosci. Zawartosc alkoholu zgodna zaleceniami FDA czyli pow. 60%.
-
Właśnie wprowadzają się moi nowi sąsiedzi. Przyjechało tyle narodu do wnoszenia dobytku że trudno się zorientować, kto z tych ludzi tu zamieszka. Gdy się to wreszcie wyklaruje pójdę się poznakomić.
-
Ale styropianu nie musisz gotowac a tym bardziej zjadac!
-
Tutaj też nie kupisz. Tak jak korzenia pietruszki.
-
-