Skocz do zawartości

jannapa

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    546
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez jannapa

  1. nie biadole, ale probuje zmieniac, bo od zawsze mialam wielkie poczucie wartosci spoleczenstwa obywatelskiego nie zamierzam siedziec i czekac, ile wiecej szkod przyniesie prezydentura trumpa; jesli tych szkod jeszcze nie widzisz, to chyba zyjesz w jakiejs bance. od pierwszego dnia kampani trumpa zaczelo sie manipulacyjne szczucie jednych na drugich i szukanie winnych tam, gdzie winnych znalezc najlatwiej, czyli posrod mniejszosci. kampania klamstw, oszczerstw, znieslawiania i jezyka blizszego trailer park niz zyciu publicznemu, ktora pokochaly miliony, bo "mowi, jak jest." jesli nie przeraza cie to, ze kandydat na prezydenta publicznie komentuje cykl menstruacyjny kobiety, ktorej udzielil wywiadu, to chyba w zasadzie zyjemy na innych planetach spolecznych. pracuje w szkole i -uwierz mi - cale lata budowania fundamentow dobrej dukacji obywatelskiej leca w gruzy, kiedy czwartoklasista, ktory otwarcie wypowiada zdanie "i'll grab you by your pussy," do kolezanki z klasy tlumaczac, ze przeciez tak mowi sam prezydent, wiec to nie moze byc nic zlego. nawet zazenowani rodzice nie potrafili wiele dodac, bo i co tu dodac. jak sie nie podoba, to wyjedz jest chyba moim ulubionym argumentem jak dotad w dyskusji. az trudno sie odniesc, wiec chyba przemilcze...
  2. napisz mi może w takim razie, czego oczekujesz, bo może po prostu twoje oczekiwania sa tak irracjonalne, jak "pomysły" trumpa. mogłabym rozbierać na czéści decyzje trumpa, ale ograniczę się jedynie do ogólnego komentarza i kilku słów w sprawach, na których najbardziej mi zależy. świetne podsumowanie znalazłam gdzieś w papierowej prasie: dobór gabinetu trumpa podporzadkowany jest generalnej zasadzie-pozycje dostaja ludzie, którzy albo sa wielkimi ignorantami z duża kasa, albo ludzie, którzy w przeszłości bezpośrednio działali przeciwko istnieniu agencji, których przywództwo im się oferuje. i sama nie wiem, która grupa jest potencjalnie bardziej szkodliwa z mojego zaś podwórka - betsy devos. osoba, która podczas konferencji nie miała zielonego pojęcia o bardzo podstawowych normach ocen pracy instytucji edukacyjnych. osoba, która nigdy nie miała styczności z powszechna edukacja. która widzi rozwiazanie w tzw. voucherach dla prywatnych szkół, które tak naprawde przyczynia się do powstania wielkiej strefy bida-szkółek, dla dzieciaków których starzy harujacyna trzech bida-etatach poza voucherem nie maja innego nakładu na edukację. nie wspominajac już o jej niejasnym (eufemizm tak naprawdé, bo sprawa jest jasna jak słońce) podejściu do dofinansowania szkół zwiazanych ze wspólnotami wyznaniowymi. i - uwierz mi - nie mam tutaj jakiegoś personalnie emocjonalnego podejścia, bo mam dzieci w prywatnej szkole i w zasadzie mogłabym się z takiej devos cieszyć, bo pewnie zdjęłaby ze mnie obowiazek podatku na edukacje, który aktualnie w podatku od nieruchomości płacę, a z którego moje dzieci nie korzystaja. druga wielce frapujaca mnie sprawa to notoryczne zaprzeczanie globalnemu ociepleniu, czego efekty widze juz w moim własnym stanie. szósty co wielkości truciciel w kraju właśnie otrzymał granty (po tym jak w przeszłości, bodaj cztery lata temu podjęto decyzję o wygaszaniu działalności tej węglowej elektrowni) na zakupienie filtrów, których działanie ma ograniczyć emisję na cztery lata (a co potem???) a cena zakupu będzie wliczona w rachunek za energie elektryczna każdego hoosiera. tymczasem planuje się obniżyć stawki opłat za energię zwrotna ( wyprodukowana prywatnie i zwrócona jako nadwyżka do sieci) z paneli słonecznych i innychalternatywnych źródeł energii. cóż... podobno stawiamy na "clean coal," przy czym życzyłabym sobie, żeby mi trump wytłumaczył, co tak naprawdę ma na myśli... nie mam doprawdy specjalnie energii, żeby pisać dalej, wolę te energię zainwestować w jutrzejszy public hearing w moim mieście. choć jeszcze jedna rzecz, która doprawdy najbardziej mnie chyba drażni to konsekwentne odmawianie upublicznienia oświadczeń podatkowych i przypieczętowanie takiej postawy właściwym ustawodawstwem. masz rację, zobaczymy za trzy lata. tyle, że ja widzę nadchodzaca rozpierduchę, która jak zwykle udzerzy w najbiedniejszych.
  3. zastanawiam sie, czy jest tu ktos, kto ciagle uwaza trumpa za dobry wybor, na ktorym skorzysta ameryka. po wczorajszej konferencji prasowej... god save america... bo juz chyba nic innego nie pozostalo
  4. dzieki, sly. fajne, ale potrzebne mi cos z data. sprawa dosc pilna, pomoc wizowa w dosc trudnej sytuacji zyciowej (nie imigracyjnej, tylko potrzeba odnowienia wizy natychmiast ze wzgledow osobistych---chodzi o przypadek smierci... ) prawnik probuje pomoc, ale za wszystko kazuje jak za zboze, wiec zbieram jak najwiecej info, zeby pomoc...
  5. czy ktos przygladal sie stronom polskich ambasad i moze potwierdzic zmiane z 48 do 12 miesiecy na reaplikacje o wize turystyczna/biznesowa/studencka (w przypadku wygasniecia waznosci) bez potrzeby rozmowy z konsulem? strony ambasady przywoluja 12 m-cy, ale chodzi mi o jakis screen shot, kiedy tam bylo 48 miesiecy. ktos? cos?
  6. a troche rozumienie kontekstu? nie? nic z tych rzeczy? szkoda.
  7. chyba za duzo gadam, bo mi edytor wypowiedzi przycina, ale dokoncze jeszcze: Innosc nie jest zagrozeniem. jest jedynie szansa na wyjscie pza swoje wlasne "granice" jesli nie maszpotrzeby zrozumienia co jest poza nimi, trudno. ale nie zakladaj, ze kazdy bedzie tak samo ograniczony ( pisze jak jest, wiec rozumiesz... ) jak ty
  8. 1. nie "domyslilam sie." z grzecznosci nie napisalam wprost, ale przyznam (skoro mamy mowic jak jest), ze po prostu zalozylam, ze zyjesz stereotypem. glupim stereotypem zreszta i wynikajacym -skoro juz mowimy jak jest - z nieumiejetnosci nabycia wlasnych doswiadczen i przekucia ich na opinie. no chyba, ze zyjesz w miejscu, gdzie tylko i wylacznie homoseksualisci nosza rurki, a jesli tak, to radze popatrzec poza plot wlasnego osiedla, a moze zmienic miejsce zamieszkania, bo jak sie prypadkiem kiedys na kogos w rurkach natkniesz i zaczniesz go umawiac ze swoim kolega, to jeszcze przypadkiem dostana ci sie niezle becki. 2. nie napisalam, ze jestem lewacka k... , to raczej juz ponownie twoja tendencja do wrzucania wszystkiego do pudeleczek, ktore potem upraszczaja widzenie swiata. skoro.o mamy mowic tak jak jest, to chyba w tym momencie moge juz zalozyc, ze ludzie twojego pokroju widza we mnie "lewacka k..." prawda? co do mojego syna, mysle, ze twoj potencjalny czy realny syn moglby sie wiele od niego nauczyc. ah, no i jak na lekarstwo - o ile w ogole - znalazlo by sie w jego towarzystwie ludzi, ktorzy tak by mnie okreslili. poki co syn raczej chwali sie rodzicami, bo -skoro mamy mowic jak jest - jestesmy powazanymi czlonkami lokalnej spolecznosci, ktorzy moga sie pochwalic udzialem w kilkunastu owocnych akcjach pomocy. jedna z nich byla organizacja swietlicy, gdzie dzieciaki z ubozszej dzielnicy moga odrabiac lekcje z kilkoma fajnymi uczniami z lokalnej high school, inna to sprowadzenie czterech rodzin z syrii. jeden lekarz, reszta zwykli, niewyksztalceni ludzie, ktorzy -wbrew najczarniejszym scenariuszom, ktorymi jak widze sypiesz z rekawa - pracuja bez siegania po benefity. dwoch zainstalowalam w subway'u, od roku juz pracuja bardzo sumiennie. no pewnie mieli troche mniej pod gorke niz facet z trailer park w ubraniu z duck dynasty (i wkraczajacy w zycie juz z wyrokiem, nieladnie mowic, ale skoro mowimy jak jest...), bo przez pierwsze pol roku jako fundacja placilismy im za mieszkanie i urzadzilismy ich na poczatek sprzetami ze biorek, ale dla preciwwagi zawsze stawiam przyklady kilku naszych podopiecznych, czysto i swietliscie amerykanskich, czesto spod konfederackiej flagi (ups, znowu mialo byc grzecznie, ale skoro mam mowic, jak jest...), ktorzy, jakby to ujac, wpadli, sprzet pobrali, dzieciaki podrzucaja do swietlicy jak musza, a dwoch z nich w ostatnich czasach strasznie sponiewieralo jedna z wolontariuszek, bo w food banku nie mielismy nic ponad make i zupe w puszkach (sie zlozylo, ze wpadli zaraz przed wiekszym food drive). a pisalam juz o trzecim z syryjczykow? facet nie mial zadnego wyksztalcenia, no po prostu taki naturalny odzut, jak pomyslisz (nie lubie tak mowic, ale skoro ma byc, jak jest, no to daje sobie dyspense), uprosilam mojego wlasnego szefa, zeby faceta zatrudnil na part-time jako outdoor maintenance. na poczatku grudnia zostal nigt-time custodian na pelnym etacie. wiem, ze juz pewnie skonczyles czytac, ale w zasadzie nie zalezy mi specjalnie. w przeciwienstwie do ciebie, ja widze ludzi za kazda historia. choc przyznam, ze jescze raz - z racji tego jak chamsko sie wyraziles - moj syn jest ze mnie dumn (zeby uscislic, mam dwoch synow, obu rownie dumnych), bo jestem zwyczajnie dobrym czlowiekiem i te same wartosci zaszczepiam moim dzieciom, ktore (mowie jak jest) swoja otwartoscia moglyby podzielic sie z calym pulkiem takich jak ty (przesadzam? nie, mowie, jak jest) dorzuce jeszcze, ze caly czas masz jeszcze szanse sprawic, zeby i twoj (potencjalny) syn wyrosl na czlowieka, ktory nie ocenia ludzi po wygladzie, a nawet jesli ich wyglad mu sie nie oodoba, to potrafi widziec poza wygladem cos wiecej. 3. czy zdajes sobie sprawe, ilu facetow wyjezdza poza kraj zostawiajac zony i dzieci? calkiem pokazny odsetek naszych zrobil tak w latach siedemdziesiatych i osiemdziesiatych. chcesz ich ocenia ? bardzo prosze. tylko sprawdz, czy nie iceniasz kogos z wlasnej rodziny 4. europa nie byla gotowa na taki przyplyw ludnosci. stad brak prawa. dobre prawo nie bierze sie z postanowienia, ze od dzis bedziemy robic cos tak, a nie tak. dobre prawo to tygodnie, jesli nie miesiace rozpartywania za i przeciw, przygladania sie potencjalnym skutkom. ale nie bede cie oceniac za brak zrozumienia tego faktu - w swiecie, w ktorym obecny prezydent usa, jak i polski rzad tego nie widza, masz prawo nie miec pojecia. takie mamy teraz wzorce ( nie napisalabym tego, gdybys nie mowil, ze ma byc jak jest) 5. chcesz znac moje zdanie o przybyszach, ktorzy dokanali aktow przemocy w europie? mysle, ze juz odpowiedzialam ci wczesniej, ze przygladamy sie symptomom, a nie przyczynom. zastanowmy sie, skad biora sie wskrajnosci. ja juz na to pytanie odpowiedzialam. i bardzo chetnie przyjme ban ba wszystkich przybyszow, jesli tylko ci nakladajacy go zdejma ze swoich sztandarow boga. czuje, ze bedzesz usilowl napisac jakas odpowiedz. pewnie znowu, jak powyzej, odniesiesz sie do co- ktoregos argumentu. widzisz, ciebie i mnie dzieli przede wszystkim to, jak widzimy swiat. dla mnie innosc nie jest zagrozeniem i widze w niej szanse dl
  9. kto to sa rurkowcy??? wywyzszaja lewice? ja ci odpowiem, nie bede udawala, ze nie rozumiem twojego karygodnego kategoryzowania: piszesz o rurkach jako symbolu homoseksualizmu. slicznie, bardzo fajny kierunek myslenia. mam nadzieje, ze nie masz dzieci, a jesli masz, to tylko modlic sie, zeby nie czytaly tego, co napisales. matko jedyna, strach pomyslec, co by sie stalo, gdyby sobie to twoje dziecko kupilo rurki. a nie. nie kupi, bo inaczej chowasz niz ten kolega, co wspiera teczowych. no i ty zdecydowanie nie wygladasz jak pol dupy zza krzaka, bo rurek nie nosisz. wiesz jaki byl szal jak pierwsze kobiety zalozyly spodnie? pewnie tak samo reagowane na nie, jak ty reagujesz na rurki. az chce sie zakrzyknac, ze rurki to stan umyslu, niestety nie tych, co je nosza, ale tych, co w nich widza cos niestosownego. pewnie i ja w twojej ocenie wygladalabym jak pol dupy zza krzaka. no trudno. to ciebie ode mnie rozni, ze zwisa mi szczerze, czy ktos nosi rurki, czy sie maluje, czy pokazuje sie au naturel, czy sobie farbuje wlosy, czy nosi zloty trzykilowy lancuch na szyji. no, moze do skarpet w sandalach przy trzydziestostopniowym upale mam inne podejscie, ale to ze wzgledu na brzydki zapach. nie moge sie opedzic od ciekawosci (zla cecha, ale skoro tak sobie uprawiamy gadu-gadu, to moze mi powiesz), co ze swoich dzieci zrobil twoj kolega? wyobrazni mi brakuje. jesli zas chcesz znac moje zdanie o kryzysie imigracyjnym, to uwazam, ze wszyscy skupiaja sie na symptomach, zamiast zajac sie przyczyna. to nie imigracja, ale radykalizacja mlodych jest problemem. wielu z zamachowcow bylo obywatelami kraju, w ktorym dokonali zamachu. rodzice wielu z nich odcieli sie od czynow wlasnych dzieci. wielu z nich bylo po prostu takimi wykluczencami, ktorzy nikogo nie obchodzili. podobnymi wykluczencami przed dlugi czas byli nasi rodzimi nacjonalisci. skupianie sie na odcinaniu calych grup i wyznan religijnych od reszty swiata przez zamykanie granic, zaognia niestety konflikt i powoduje jeszcz bardziej zacietrzewione reakcje ze strony radykalow. i tutaj nic nie jest i od poczatku nie bylo czarno-bialo. kiedy europa nie wpuszczala jeszcze uchdzcow, zanim merkel jednym gestem otworzyla granice, na obrzezach europy zbieraly sie tysiace glodnych, zmeczonych, odczlowieczonych przez wojne i dluga podroz ludzi. od czasu do czasu usiluje sobie wyobrazic, co moglo bylo sie stac, gdyby nikogo nie wpuszczono. nie byloby takiej armii, ktora bylaby w stanie powstrzymac tych ludzi. niejaki wglad w to mamy teraz, przygladajac sie wydarzaniom w okolicach portu calais. wracajac jednak do sedna, choc rozumiem strach przed islamem i zamykanie granic, najbardziej niezrozumialym dla mnie jest, ze w pewnych sprawach zaslaniamy sie religia (sumienie kaze nam walczyc o calkowity zakaz aborcji), ale nasza religijnosc juz nie dziala, kiedy chodzi o wypelnianie najbardziej fundamentalnego przykazania naszej religii. moze mialabym ciut wiecej szacunku dla polskiej prawicy, gdyby przynajmniej sobie tego boga ze sztandarow zdjeli, bo poki co, to mistrzostwo hipokryzji. nie bede tlumaczyc zamachowcow - choc od zawsze uwazalam, ze tak naprawde jakikolwiek fundamentalizm religijny powinien byc jednostka chorobowa w psychiatrii. to zli ludzie, ktorym na leb padlo. tylko jak to sie ma do calego narodu? juz pisalam gdzies wczesniej, ze jako czlowiek nie chce podpisywac sie pod takimi radykalnymi pomyslami jak imigracyjne pomysly trumpa. pomijajc juz fakt, ze jego dobor panstw jest podyktowany wlasnymi interesami (pole golfowe w arrabii saudyjskiej, hotele w turcji, a przeciez to kraje muzulmanskie).
  10. to moze napisz, czego nie moga soba reprezentowac, bedzie mi latwiej sie odniesc.
  11. pisalam o tym juz wczesniej, ale zignorowales. interpretacyjnie idziesz po skrajnosciach. na niczyim miejscu nie musze sie poczuwac. ja taka rodzina jestem. i oburza mnie, ze ktos wykrzykuje faszyzujace hasla w moim imieniu. i wlasnie kolejny raz dajesz dowod na swoje myslenie: skoro bronisz (bronie? gdzie i jak? bo uwazam, ze drugorzedowa kadrowa, ktora pracowala w nieszczesnych sluzbach przez miesiac nie zasluguje na odbieranie emerytury? ze zweryfikowani bez zarzutow mudurowi, ktorzy pozniej robili swoja robote po 1989 tez nie zasluguja na takie traktowanie? bo mnie drazni, jak matka samotnie wychowujaca nie dostanie grosza, a posel z apanazami juz tak, bo ma dwojke a nie jedno?), to pewnie korzystasz. po pierwsze nie bronie zadnego systemu (ale kto nie z nami ten przeciwko nam, prawda?), bronie ludzi i sprzeciwiam sie zacieklosci obecnego systemu. bo jest bezmyslnie nieludzki. bo jakis ogarniety szalenstwem i oderwany od rzeczywistosci facet staje i wklada ludziom od komunistow i zlodzieji, gorszych sortow, oderwanych od koryta. bo nie ma klimatu dla cyklistow i wegetarianow, bo zakaz pedalowania, bo twoj bog jest gorszy od mojego, bo zydzi trzymaja wladze oczywiscie w twojej interpretacji to tozsame z poparciem poprzedniego systemu, czy to przed czy po 1989 roku. i z tego pwodu, dopoki nie beddziesz w stanie rozumiec tego prostego przeslania, w zyciu sie nie dogadamy
  12. najpierw wskaz prosze, gdzie przemoc popieram. i nie wkladaj mnie do zadnych workow, bo wbrew twojemu pojeciu to ja jestem w poteznej mniejszosci. mowie o jednej sprawie, ktory ty szeroko ignorujesz: obecny rzad w polsce przyzwala na faszyzujace zachowania narodowcow, o ile nie wyraza bezposredniej aprobaty. i tlumaczy wszystko jakims nowym pojeciem patriotyzmu. na protescie kobiet bylam osobiscie. agresji nie doswiadczylam. jedynym zgrzytem byl facet z kontrmanifestacji, ktory rzucil w tlum protestujacych butelka. myli cie sie widok skrajnych protestow sprzed inauguracji trumpa, kiedy banda wkurzonych radykalow przepychala sie z policja. ogolnonarodowe protesty, m.in. protesty kobiet nie sa rozrobami. ale tego najwyrazniej nie pokazano w polskiej telewizji narodowej, bo nie tak nalezy transmitowac nienawisc. znakiem twojej nienawisci dla samej nienawisci jest akapit o jakichs orderach dla jakichs kreatur i ofiarach, a ja dodam, ze blankietowo zabrano swiadczenia osobom, ktore z rezimem nie mialy wiele wspolnego oprocz biurka w tym a nie innym budynku. podobnie blankietowo rzucona kielbase wyborcza dla ludu w postaci 500+. matka samotnie wychowujaca dziecko, najwyrazniej nie wpisuje sie w prawicowe wartosci, bo jest po zlej stronie progu placowego. blankietowo tez zwalnia sie fachowcow, bo trzeba ich zastapic misiewiczami. troche mi to przypomina stara bajeczke ludowa, jak chlop zlapal zlota rybke, a ta mu powiedziala, ze kazde jego zyczenie spelni, ale co on sobie zazyczy, to jego sasiad dostanie podwojnie. wiec chlop z zawisci kazal sobie wylupic jedno oko. a jeszcze zdzblo i belka - czy ja sie nie myle, ze obecna wladza ma w swoich szeregach niejakiego piotrowicza? coz, sprawiedliwosc dziejowa... chcesz sie dalej przerzucac argumentami? bo ja nie mam jakiejs misji nawrocenia cie na cokolwiek. tak tylko, zeby nie zapominac, wroce do poczatku moich wypowiedzi: kazde przyzwolenie na wykluczanie innych z jakichs wyimaginowanych powodow sprawia, ze nastepny mozesz byc ty. bo nosisz rurki, bo wierzysz w nie tego boga, albo nie wierzysz wcale. bo jesz mieso, albo go nie jesz. wystarczy wola suwerena, ktora nagle uzna, ze znajdujesz sie w zbyt uprzywilejowanej grupie.
  13. wiesz, co? jestes dokladnie odzwierciedleniem glupiej nienawisci dla samej nienawisci. a twoje zalozenie, ze mam jakies ciagaty w kierunku tego, co nazywasz poprzednia ekipa to dokladnie postawa, o ktorej pisalam kilkanascie postow wczesniej. i wbrew temu co myslisz, i wbrew twojej logice, ja skrajnosciom po prostu mowie nie i koniec. i nie widze zadnego usprawiedliwienia dla przemocy. pytasz gdzie bylam? od wielu lat dzialam w kregach lewicy, czy w polsce czy w w usa. i jak sobie wielkie partie wydzieraja wladze, to ja udzielam sie na mala lokalna skale w organizacjach dzialajacych na rzecz wykluczonych. moim niedoscignionym wzorem jest dzialalnosc anny grodzkiej, osoby ktora wysmiewana, wyszydzana i zastraszana prze prawice i centrum, dziala dalej na rzecz najubozszych. przygladam sie retoryce twojego poprzedniego postu i nie moge wyjsc ze zdumienia, jak bardzo mozna dac sie zmanipulowac. wszystkiemu winni sa "jacys inni" jakies kreatury sprzed lat, jakies antify. zero odpowiedzialnosci za samego siebie, panstwo ma obowiazek dac, zapewnic i tyle. a to dokladnie myslenie z czasow znienawidzonego komunistycznego systemu. margaret thatcher powiedziala kiedys, ze panstwo nie moze dac, bo panstwo nic nie ma. wiec zadaj sobie pytanie, na jak dlugo straczy polsce na takie rozdawnictwo. rok? dwa? wyglada na to, ze wystarczy na zapewnienie sobie glosow z 500+ na tyle, zeby zmienic ordynacje, a wtedy bedzie pozamiatane i druga grecja. trump przyjal dokladnie taka sama taktyke manipulacyjna: oni sa winni, ze ci sie nie powodzi. jacys imigranci, muzulmanie, meksykanie. w jednym bardzo ogolnikowym podejsciu przyznam ci racje. i w polsce, i tutaj wszyscysmy obserwowali powolny spadek poziomu wyksztalcenia najbiedniejszych. i ta spoleczna biernosc wlasnie sie na nas wszystkich odbila. niedoinwestowane szkoly w polsce, czy horrendalnie droga edukacja tutaj, to moim zdaniem najwiekszy problem. niestety, ani trump, ani pis nie proponuja zadnego rozwiazania dla tej sytuacji.
  14. wybacz, w takim raie nie zrozumialam spokoju, z jakim piszesz o wspolczeanych patriotach. dla twej wiadomosci, to ja jestem rzekomym dzieckiem koryciarzy i innych (z przyczyn mi nieznanych), jak rowniez lewacka k... i resortowym dzieckiem (moj biedny prosty ojciec musi sie przesypywac w urnie z kata w kat na takie dictum). bo mi sie kurestwo obecnej wladzy nie podoba, bo jestem za otwartoscia tolerancja, wyznaje humanizm w miejsce roznych bogow (ktorzy - nie zrozum mnie zle, w ogole mi nie przeszkadzaja dopoki ktos nie usiluje mi ich narzucic). i dlatego nalezy mnie sierpem i mlotem. i nie mowie o jakiejs teoretycznej sytuacji, ale o konkretach. coz, mnie sie metody komunistycznego rezimu kojarza raczej z obecna wladza, wiec najwyrazniej mamy do czynienia z jakims naduzyciem symbolu. pewnie czas pokaze, ktora ze stron robi to bezprawnie. naoisales jak jest, ze stoickim spokojem. ja tak nie potrafie. nie umiem dawac przyzwolenia na bezsensowna przemoc uzasadniana jakas ideologiczna hucpa. "szlachta nie pracuje" to miejsce, zatrudnieniem ktorym chwali sie dobre 60% zlotych chlopcow marszow niepodleglosciowch, chlopcow ktorzy wzywaja do jebania ciapatych, krzycza o bogu honorze i ojczyznie, wieszaja komunistow i strasza sierpem i mlotem. to ty marginalizujesz zjawisko powiazania zwyklych drobnych przestepcow z ruchem "patriotycznym" to ze winnicki moze sie pochwalic wyksztalceniem i jako takim opanowaniem retoryki wypowiedzipublicznych, nie ukryje faktu, ze za nim stoi trzydziestu troglodytow z falanga na piersi. rownie uatanawianie grupy "kolesi w rurkach" daje mi tylko do myslenia. bo mi zarucasz wrzucanie do wora jakich gosvi w koszulkavh, a sam wyciagasz jakas mityczna grupe kolesi w rurkach. ze niby reprezentuja co konkretnie?
  15. kaer, zbyt czesto usilujemy wytlumaczyc ludzkie czyny jakimis niegodnymi intencjami, podczas gdy wszystko tlumaczy zwykla ludzka glupota.
  16. no nie masz. bo za cholere nie kumasz, ze dla przecietnego wyborcy pana trumpa jestes w tej samej puli, co ci, o ktorych z taka pogarda piszesz. fyi: "murzyni" byli tu grubo przed toba.
  17. wyborcy pana donalda trumpa jasno opowiedziwli sie przeciwko imigrantom. nie otwieraj szampana jeszcze, bo mam wrazenie, ze jakbys sie nie postaral, to wchodzac do sklepu i mowiac dzien dobry, juz pokazujesz wyborcom pana donalda trumpa, ze nie jestes stad. poza tym bardzo ci wspolczuje, ze czujesz sie biedna dyskryminowana biala rasa. nie wiem, kto okrada cie z twoich przywilejow, ale jakie to w ogole ma znaczenie, skoro wyborcy pana trumpa nie czuja mimo wszystko wspolbraterstwa z toba, nawet pomimo bycia biedna dyskryminowana biala rasa.
  18. co ty piszesz? sierpem i mlotem (kazdego kto mysli inaczej, bo z czerwona holota mam tyle wspolnego, co z bogactwem trumpa, a jednak najwyrazniej sie kwalifikuje) wynika z polskiej historii? mozesz dokladniej wyjasnic, bo mysle i mysle i nic mi do glowy nie przychodzi. obmierzla banda oszalikowanych, ktorych przecietna znajomosc historii polski ogranicza sie do miernego pojecia o tym kim byli zolnierze wykleci (kiedy i dlaczego juz raczej trudniej, a zeby jakies daty to juz w ogole wez zapomnij) i bezmyslnego szafowania kotwica polski walczacej (doprowadza mnie to bialej goraczki z przyczyn patriotycznych, ale tez czysto osobistych), a ktorych definicja patriotyzmu to koszulki z rynku z metka "odziez patriotyczna" to dla ciebie jakis nowy patriotyzm? dla mnie patriotyzm to postrzeganie kraju jako wspolnego dobra, o ktore trzeba dbac zawsze, niezaleznie od okolicznosci, dbac tak, zeby kazdy, kto tutaj zyje czul sie potrzebny i bezpieczny. tymczasem do rangi bohaterow wynosi sie gosci, powszechnie zatrudnionych w szlachta nie pracuje, ktorzy do budzetu tego biednego kraju wnosza zero, o ile nie wartosci ujemne, bo za ich odsiadki za burdy i drobne przestepstwa placi sekretarka z lokalnej podstawowki, wlasciciel kebabu karnie odprowadzajacy podatki, drobny przedsiebiorca, ktory znowu walczy o przetrwanie, bo ktos mu przyniosl lewe zwolnienie na dwadziescia osiem dni, laska z kasy w biedrze, ktora robi za grosze. piszesz, ze mlodzi maja sie tym zajac... tak dlugo jak mlodym bedzie sie wbijac w leb, ze wszystko, co inne niz obecna wladza to komunisci i zlodzieje, a w kontekscie glebokich i karygodnych zaniedban edukacyjnych to wyjatkowo latwe zadanie, tak dlugo bedziemy mieli bande wkurwionych roszczeniowcow ze szlachta nie pracuje, ktorym wydaje sie, ze zapewnienie im powodzenia jest obowiazkiem kraju. do lez rozsmiesza mnie nazywanie PO lewakami, bo z lewica maja tyle wspolnego, co nic. nie wiem, od kiedy nagle bycie wykstalconym i orzywoitym czlowiekiem stalo sie przywara. i wide to zarowno w polsce, jak i w usa. wyksztalciuchy i lemingi, elity dorabiajace sie cudzym kosztem. jesli tak latwo oddamy wladze w rece tej (niezupelnej) wiekszosci, pijanego od obietnic (usa) badz teoretycznie istzniejacych systemow wsparcia spolecznego (500 plus bez pokrycia w przyszlosci, bo i kto ma na to zarobic???) suwerena, to biada nam wszystkim. dzidowski patriota, tak poza tym, to oksymoron. i nie trzeba super szerokiej perspektywy, zeby to zrozumiec.
  19. przepraszam, jesli pomylilam cie z kims innym. co do reszty, kupujac dom na osiedlu podpisujesz jakies porozumienie. i nie o same zaslonki chodzi, ale o to, ze mozesz zostac arbitrarnie pozbawionym pewnych przywilejow, bo masz zielone zaslonki. tak jak sie w polsce dzieje za cichym przyzwoleniem wladz. takia wlasnie arbitrarna decyzja, pozbawiona jakiegokolwiek uzasadnienia logicznego, stojaca w sprnosci z prawem bylo zatrzymanie na granicy facetow z waznymi wizami imigracyjnymi. nie mow zatem o nieuzasadnionych obawach kogokolwiek z polskim paszportem, bo nie ma zadnego klucza do tego, jak sobie trump ludzi selekcjonuje. w sprawie zas "przychylnych" wypowiedzi trumpa o polsce pisalam juz wczesniej. jestesmy strategicznie zupelnie niewazni dla jego finansowego imperium. w sytuacji sobie wygodnej zachowa sie tak jak zachowaly sie przychylne nam mocarstwa swiatowe na konferencji w jalcie.
  20. sam fakt, ze zostali zatrzymami i potrzebna byla interwencja prawnikow jest oburzajacy. patrze, co ty wypisujesz i autentycznie zastanawiam sie, co napedza twoje myslenie. w elku wporzo, bo sie potem ludzie zrzucili na odbudowe baru, wiec halo? nie widzicie? zadnego problemu nie ma! jestesmy tolerancyjni i w pl nie ma ksenofobii! to lewacy nabijaja licznik i rozdmuchuja wszystko do poteznych rozmiarow. na jfk nie wpuscili ludzi, ktorzy przeszli caly dlugotrwaly proces przyznania wizy imigracyjnej. ale setki ludzi skrzyknelo sie na protest, przyjechalo paru prawnikow, uruchomiomo cala machine wsparcia, faceci wjechali, wiec osocho??? wjechali, nie? nie ma problemu! wszystko jest git i pomada. chyba naprawde nie rozumiesz, ze twoje przyzwolenie na takie zachowanie jest dzialaniem orzeciwko tobie samemu. bo nigdy nie wiesz, kiedy u wladzy bedzie ktos, komu arbitrarnie nie spodoba aie fakt, ze masz zielone zaslony w sypialni, nisisz spodnie rurki, medalik z matka boska, a twoj dziedek byl nauczycielem rosyjskiego.
  21. a te deklaracje skladasz z warszawy, czy jak? interesujacy dobor siedmiu panst tak swoja droga. chyba pisalam juz wczesniej, ze jakos na liscie nie ma arabii saudyjskiej. a ze trump ma tam swoje interesy to juz nieistotny szczegol.
  22. ah, zalajkuj sobie na fejsbuku profil periods for politicians wczesniej znany jako periods for pence. co drugi wpis to wybryki tego oczadzialego religijnego fanatyka.
  23. sluchajcie, wszytsko tylko nie ten szaleniec pence. nie i koniec. wiem, o czym mowie, mieszkam w indianie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...