Magnum Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Wiesz sam uważam, że McCain to dobry człowiek, kocha swój kraj i służył mu wiernie. Doceniam to i wcale nie uważam, że to głupek ani nic, wręcz przeciwnie. Po prostu nie zgadzam się z większością jego postulatów i nie uważam, że byłby dobrym prezydentem. Oczywiście nie jestem też ślepym podążającym za ludem.. mam swoje osądy.. i w większościp zgadzam się z demokratami. Jest kilka rzecz z którymi się nie zgadzam, jednak z McCainem wygląda to na odwrót.
karina Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Dla mnie tez McCain jest o niebo lepszy niz Obama. Obama ma za soba media dlatego jest faworyzowany (z tym sie zgodzicie). Palin ma wieksze doswiadczenie - wg mnie - niz Obama. Wybila sie sama. Obama w sumie byl w Senacie 145 dni (tyle dni byl fizycznie obecny, podam zrodlo jak poszukam). Jego zona jest za to w radzie szpitala, ktory ciagnie gigantyczne $$$ od miasta i rzadu. To nie moj biznes, ale niech nie mowi, ze poszla sluzyc ludowi i ubogim, bo dostaje za to ponad $350,000 rocznie plus unknown bonus Za taka sluzbe to chyba niezle wynagrodzenie. Nie podoba mi sie, ze Obama nie przyznal sie (dopiero pozniej sie tlumaczyl, ze cos tam cos tam), ze ma dom za 4 miliony z prawie bezprocentowa pozyczka. Jakby nie bylo to akurat bylo wiadome, ze wyjdzie. Osobiscie uwazam, ze za Obama stoja $$ innego rzadu (jak zreszta staly za Clintonem). McCain nie jest the best, ale z dwojga zlego glosuje na niego, i zgadzam sie ze Romney bylby wg mnie lepszy. Palin - no coz.. Gore ma corke lesbijke i malo mnie to obchodzi, dzieciom Palin wspolczuje nagonki, ale uwazam, ze lepsza matka ktora sie spelnia niz sfustrowana w domu. Jesli czuje sie na silach - good luck. Nie uwazam aby wypominanie komus, ze ma dziecko z zespolem Downa bylo tu w ogole na miejscu, bo jak znamy zycie to dzieci wszelkich notabow maja sztaby nianiek i super opieke lekarska itd. nawet jesli nie sa uposledzone. Moze ten maluch bedzie mial nawet lepsza opieke specjalistyczna jaka mama bedzie v-ce president? Z pewnoscia Pani Palin dzieci nie zostawi na pastwe losu. To, ze jej 17-letnia corka jest w ciazy i nie jest zameza (co podkresla sztab Obamy), to nie moj problem, bo wystarczy wyjsc na ulice NYC i co druga dziewczyna majaca 14, 15 lat tez jest w ciazy, nie jest zamezna i cyrku nikt nie robi. Demokraci zreszta nie stawiaja wartosci malzenskich Bog wie jak wysoko wiec sami sobie przecza. Jakkolwiek bylam zniesmaczona kiedy na CBS2 News szedl pasek na dole wiadomosci i bylo wyraznie podkreslone niezamezna. Ja mam non stop w sadzie sytuacje gdzie oficjalnie sie mowi "baby's mama" i "baby's dada". Baby's mama dostaje wszystko za free, a ja place za edukacje jej dziecka/dzieci bo mi podnosza tax na szkole regularnie co roku plus oczywiscie food stamps tez idzie z naszych taxow, ale to taki drobiazg.... Chyba powinnam byc happy, bo toz to pomoc dla less fortunate baby's mamas/dadas, ale nie jestem happy, bo ja zeby zaplacic taxy musze pracowac i to ciezko, a baby's mama siedzi w tym czasie w Starbucks i pije sobie kawke... Nie wszystkie baby's mamas sa takie (zeby nie bylo, ze uogolniam), ale zdecydowana wiekszosc nie ukrywajmy taka jest. I wedlug Obamy ja mam nawet placic wiecej na baby's mamas, bo oni sa less fortunate. Biden - no coz, 30 lat w senacie, klamie w zywe oczy (oczywiscie pamietacie jak skopiowal przemowienia innych i szedl w zaparte, ze to jego - dopoki mu nie udowodnili i potem przepraszal - to akurat o prawdomownosci swiadczy...). Jakie ma doswidczenie? Chyba w braniu od lobbystow, bo on jakos szczegolnie nie zapisal sie w dziejach ekonomii, ani nawet Nobla nie dostal za nic (jak current vice president). Smieszy mnie jak Obama mowi, ze ida zmiany a bierze kogos kto jest uwiklany w konszachty od 30 lat. i do tego towarzystwa mamy T. Kennedy'ego, praworzadnego czlowieka, ktory po pijaku prowadzil samochd w ktorym byla kobieta w ciazy, mieli wypadek, kobieta utonela(!), a Kennedy na drugi dzien poszedl na policje zglosic 'incydent' - zeby nie bylo nic mu nie zrobili. A tak w ogole to ogromnie podobalo mi sie przemowienie Giulianiego - ten facet ma naprawde gadane i wszystko co powiedzial bylo prawda Sztab Obamy nie za bardzo cos ma na Palin wiec podali do wiadomosci, ze przyszly ziec Palin (ojciec dziecka jej corki) dostal mandat $375 za to, ze zlowil lososia w okresie ochronnym. A Palin od chyba 1991 roku do teraz miala 26 samochodow - na liscie widnieja co prawa w wiekszosci pojazdy do odsniezania (mieszkaja na Alasce), ale przyjmijmy, ze to samochody... Czy naprawde nie ma innych problemow jak losos i samochody do odsniezania? Uwazam, ze ktokolwiek bedzie wybrany i tak nic Bog wie jakiego nie zrobi, ale jak slysze, ze Obama od razu chce podnosic podatki i dawac biednym wiecej rzeczy za free to z pewnoscia chyba nie jest to fair. Nie jest fair, ze ludzie paca za medical, dental insurance (i to bajonskie kwoty) a inni tylko dlatego, ze sa - i tu uwielbiam to okreslenie - less fortunate - beda mieli cos za darmo. Ubezpieczenie, kartki na jedzenie, mieszkania, doplaty do gazu i pradu i telefonu i nie dziwne, ze im sie po prostu nie oplaca pracowac, bo i po co skoro i tak dostanie za darmo. Less fortunate to dla mnie ktos skrzywdzony przez los, chory itd. a nie nierob i len - ale to moje zdanie. To tyle - to tylko moje wywody, mozecie sie zgadzac badz nie, ja napisalam co sadze. PS. Niezaleznie kto wygra mozemy sie tylko modlic (jesli ktos sie modli), zeby nie bylo gorzej niz jest.
karina Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Jackie zakladaj partie, bo Ty tu urodzona jestes, my Cie wypromujemy (pozniej nam sie odwdzieczysz , na razie sobie tym glowy nie zawracaj... ) i bedziemy miec Pania Prezydent. Zacznij tylko gdzies dzialac zebys miala doswiadczenie, udzielaj sie, a reszte zostaw nam :-)
sly6 Napisano 6 Września 2008 Autor Zgłoś Napisano 6 Września 2008 A teraz nalezy czekac na 1 stracie rywalow w tv i podobno wtedy ma sie czesc wyborcow okreslic ...Bo nadal podobno 10% jest niezdecydowanych na kogo bedzie glosowac.
karina Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 No coz, Bush przejal nadwyzke budzetowa od Clintona. Zobaczcie jak teraz wyglada ten kosmiczny deficyt. Nadwyzke budzetowa? Przeczytaj tutaj http://www.letxa.com/articles/16 "Time and time again, anyone reading the mainstream news or reading articles on the Internet will read the claim that President Clinton not only balanced the budget, but had a surplus. This is then used as an argument to further highlight the fiscal irresponsibility of the federal government under the Bush administration. The claim is generally made that Clinton had a surplus of $69 billion in FY1998, $123 billion in FY1999 and $230 billion in FY2000 . In that same link, Clinton claimed that the national debt had been reduced by $360 billion in the last three years, presumably FY1998, FY1999, and FY2000--though, interestingly, $360 billion is not the sum of the alleged surpluses of the three years in question ($69B + $123B + $230B = $422B, not $360B). While not defending the increase of the federal debt under President Bush, it is aggravating seeing Clinton's record promoted as having generated a surplus. It never happened. There was never a surplus and the cold hard facts support that position. In fact, far from a $360 billion reduction in the national debt in FY1998-FY2000, there was an increase of $281 billion. Verifying this is as simple as accessing the U.S. Treasury website where the national debt is updated daily and a history of the debt since January 1993 can be obtained. Considering the government's fiscal year ends on the last day of September each year, and considering Clinton's budget proposal in 1993 took effect in October 1993 and concluded September 1994 (FY1994), here's the national debt at the end of each year of Clinton Budgets: Fiscal Year Year Ending National Debt Deficit FY1993 09/30/1993 $4.411488 trillion FY1994 09/30/1994 $4.692749 trillion $281.26 billion FY1995 09/29/1995 $4.973982 trillion $281.23 billion FY1996 09/30/1996 $5.224810 trillion $250.83 billion FY1997 09/30/1997 $5.413146 trillion $188.34 billion FY1998 09/30/1998 $5.526193 trillion $113.05 billion FY1999 09/30/1999 $5.656270 trillion $130.08 billion FY2000 09/29/2000 $5.674178 trillion $17.91 billion FY2001 09/28/2001 $5.807463 trillion $133.29 billion As can clearly be seen, in no year did the national debt go down, nor did Clinton leave President Bush with a budget surplus that Bush subsequently turned into a deficit. Yes, the budget was almost balanced in FY2000 (ending in September 2000 with a deficit of "only" $17.9 billion), but it never reached zero--let alone a positive number. And Clinton's last budget proposal for FY2001, which ended in September 2001, generated a $133.29 billion deficit. The growing deficits started in the year of the last Clinton budget, not in the first year of the Bush administration. Keep in mind that President Bush took office in January 2001 and his first budget took effect October 1, 2001 for the year ending September 30, 2002 (FY2002). So the $133.29 billion deficit in the year ending September 2001 was Clinton's. Granted, Bush supported a tax refund where taxpayers received checks in 2001. However, the total amount refunded to taxpayers was $38 billion . So even if we assume that $38 billion of the FY2001 deficit was due to Bush's tax refunds which were not part of Clinton's last budget, that still means that Clinton's last budget produced a deficit of 133.29 - 38 = $95.29 billion. Clinton clearly did not achieve a surplus and he didn't leave President Bush with a surplus. So why do they said he had a surplus? As is usually the case in claims such as this, it has to do with Washington doublespeak and political smoke and mirrors. Understanding what happened requires understanding two concepts of what makes up the national debt. The national debt is made up of public debt and intergovernmental holdings. The public debt is debt held by the public, normally including things such as treasury bills, savings bonds, and other instruments the public can purchase from the government. Intergovernmental holdings, on the other hand, is when the government borrows money from itself--mostly borrowing money from social security. Looking at the makeup of the national debt and the claimed surpluses for the last 4 Clinton fiscal years, we have the following table: Fiscal Year End Date Claimed surplus Public Debt Inter-gov Holdings Total National Debt FY1997 09/30/1997 $3.789667T $1.623478T $5.413146T FY1998 09/30/1998 $69.2B $3.733864T down $55.8B $1.792328T up $168.9B $5.526193T up $113B FY1999 09/30/1999 $122.7B $3.636104T down $97.8B $2.020166T up $227.8B $5.656270T up $130.1B FY2000 09/29/2000 $230.0B $3.405303T down $230.8B $2.268874T up $248.7B $5.674178T up $17.9B FY2001 09/28/2001 $3.339310T down $66.0B $2.468153T up $199.3B $5.807463T up $133.3B Notice that while the public debt went down in each of those four years, the intergovernmental holdings went up each year by a far greater amount--and, in turn, the total national debt (which is public debt + intergovernmental holdings) went up. Therein lies the lie. When Clinton (and others) said that he had paid down the national debt, that was patently false--as can be seen, the national debt went up every single year. What Clinton did do was pay down the public debt--notice that the claimed surplus is relatively close to the decrease in the public debt for those years. But he paid down the public debt by borrowing far more money in the form of intergovernmental holdings. Interestingly, this most likely was not even a conscious decision by Clinton. The Social Security Administration is legally required to take all its surpluses and buy U.S. Government securities, and the U.S. Government readily sells those securities--which automatically and immediately becomes intergovernmental holdings. The economy was doing well due to the dot-com bubble and people were earning a lot of money and paying a lot into Social Security. Since Social Security had more money coming in than it had to pay in benefits to retired persons, all that extra money was immediately used to buy U.S. Government securities. The government was still running deficits, but since there was so much money coming from excess Social Security contributions there was no need to borrow more money directly from the public. As such, the public debt went down while intergovernmental holdings continued to skyrocket. The net effect was that the national debt most definitely did not get paid down because we did not have a surplus. The government just covered its deficit by borrowing money from Social Security rather than the public."
Jackie Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Jackie zakladaj partie, bo Ty tu urodzona jestes, my Cie wypromujemy (pozniej nam sie odwdzieczysz , na razie sobie tym glowy nie zawracaj... ) i bedziemy miec Pania Prezydent. Zacznij tylko gdzies dzialac zebys miala doswiadczenie, udzielaj sie, a reszte zostaw nam :-) Hi hi, póki co udzielam się w szkole synka Nie wykluczam jednak aktywnego działania w sprawie zainicjowanej przez senatora Meeks (jeśli nie jesteś zorientowana to przeszukaj Google, hasło "Meeks + education" - no normalnie włosy stają dęba na głowie... Kolejny pomysł, wg. którego mam bulić ciężkie pieniądze na dzieci rodziców, którym nie chce się nawet chodzić na wywiadówki, a mają pretensje że 50% czarnych uczniów obu płci (chłopcy - 68%) wylatuje ze szkoły średniej. Prędzej zdechnę niż bez walki zgodzę się na podniesienie podatków na szkoły publiczne w Chicago. To co opisujesz wyżej to wypisz wymaluj Illinois, zwłaszcza Chicago.
cavscout Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 To co opisujesz wyżej to wypisz wymaluj Illinois, zwłaszcza Chicago. A Obama chce ten "dobrobyt" dac dla reszty kraju
cavscout Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Dla mnie tez McCain jest o niebo lepszy niz Obama. Obama ma za soba media dlatego jest faworyzowany (z tym sie zgodzicie). ... Zgadzam sie z Toba
Jackie Napisano 6 Września 2008 Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Obama ma za sobą media bo jest bardziej medialny
sly6 Napisano 6 Września 2008 Autor Zgłoś Napisano 6 Września 2008 Jackie wiesz od czegos trzeba zaczac
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.