coralka Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Witam wszystkich . Jestem na etapie przygotowywania sie do interview . Tak chce pocwiczyc z mezem zeby nie byc zaskoczonym , chociaz on ma oczywiscie stoicki spokoj. Ale chcialam troche zboczyc z tematu i zapytac czy dobrze mysle. Moj kolega ozenil sie z obywatelka i zlozyl wszystkie formy ( tradycyjny ze tak powiem pakiet ) ale wiem tez bo wypelnial na moim komputerze jedna forme a mianowicie forme o kopie I-94 . Zaplacil , potwierdzenie przyszlo , dolaczyl je do calego pakietu innych form. Dzisiaj dostal AOS na wszystkie formy + zaproszenie na odciski . On sie tak cieszy tym zaproszeniem na odciski i twierdzi ze oni mu podaruja to iz nie ma I-94. Ja juz sie tyle tu naczytalam ,ze na chlopski rozum wiadomo ,ze niczego nie podaruja i to ze bedzie mial odciski nie ma nic wspolnego z tym ze sprawa utknie do momentu az nie bedzie mial kopi I-94 . Czy ktos mial taka sytuacje ? Jesli tak , to jaki to mialo wplyw na caly ciag sprawy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
angie13 Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Witaj Coralka Ja tez zgubilam swoja forme I-94 i Pani Karina poradzila mi abym zlozyla aplikacje o kopie tej formy zanim zloze jakiekolwiek inne aplikacje.Tak tez i zrobilam.Kopie formy I-94 dostalam po 3 miesiacach.Podejrzewam wiec ze twemu koledze opozni sie cala sprawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karina Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Ja zawsze radze najpierw miec I-94 a pozniej skladac wszelkie dokumenty. Dlaczego? Bo bardzo czesto zdarza sie tak, ze USCIS nie moze znalezc rekordu wjazdu badz sa gdzies bledy i to bardzo opoznia sprawe. Znam osoby, ktore maja RFE w sprawie I-94, bo w immigration maja watpliwosci co do sprawy - niektorzy czekaja juz ponad rok na wydanie duplikatu i-94. Znam tez kilka osob, ktore zlozyly tak jak Twoj kolega, aplikacje o wydanie wtornego I-94 wraz z dokumentami i do interview nie otrzymali I-94 - sprawa nie moze byc zakonczona, jesli ktos nie ma dowodu, ze wlecial do USA, i co z tego, ze mieli interview skoro teraz sprawa jest nadal pending, a co bedzie pozniej Bog jeden wie. Odciski biora od kazdego, z green card sa ostrozniejsi i nie daja jej kazdemu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coralka Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 angie13 Tak , on tez zlozyl moze miesiac przed wyslaniem wszystkich papierow. Czas oczekiwania ma byc 3-6 miesiecy. Tak czy inaczej jak widac ma to przeciez wplyw na tok sprawy. Czyli Ty zalaczylas juz kopie , ktora dostalas , tak ? Wyslalas caly komplet papierow , ze wszystkimi wymaganymi zalacznikami. Mnie dziwi to ,ze on nie dostal REF , no ale moze jeszcze dostanie. Absolutnie nie zycze mu zeby jego sprawa ciagnela sie jak flaki z olejem ale nie sadze ze bez I-94 cos ruszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karina Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 angie13 Tak , on tez zlozyl moze miesiac przed wyslaniem wszystkich papierow. Czas oczekiwania ma byc 3-6 miesiecy. czasu oczekiwania moze byc i ponad rok czasu, bo nikt Ci nie zagwarantuje ile czasu bedzie sie ciaglo rozpatrywanie calej sprawy, ale z tego co piszesz, to on w gole nie dolaczyl I-102 do pakietu z I-485/I-765 itd. tylko wyslal I-102 juz wczesniej. A ja zrozumialam, czytajac Twoj poprzedni post, ze od wlozyl I-102 razem z dokumentami. Tak czy inaczej jak widac ma to przeciez wplyw na tok sprawy. Czyli Ty zalaczylas juz kopie , ktora dostalas , tak ? Wyslalas caly komplet papierow , ze wszystkimi wymaganymi zalacznikami. angie z tego co pamietam to wszystko wlozyla od razu czyli kopie I-94 takze Mnie dziwi to ,ze on nie dostal REF , no ale moze jeszcze dostanie. poczekajcie jeszcze troche i dostanie, albo moze RFE utknelo gdzies po drodze... Aha, na doslanie I-94 dostanie okolo 30 dni, jesli nie dosle I-94 sprawa moze byc denied. Absolutnie nie zycze mu zeby jego sprawa ciagnela sie jak flaki z olejem ale nie sadze ze bez I-94 cos ruszy. sprawa sie zatrzyma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coralka Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 Dobra , jeszcze raz...... Przed zlozeniem papierow wyslal forme I-102 + oplate. Zrobil kopie tej formy. Dostal potwierdzenie ,ze otrzymali jego forme i przyjeli oplate. Kopie obu tych form dolaczyl do form w ktorych jako zalacznik trzeba bylo dodac I-94. Czyli urzednicy wiedza ze on I-94 zgubil ale forme wyslal i teraz czeka. Mnie sie wydaje ze REF dostanie wiec nie ma sie bidok co na zapas cieszyc . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
angie13 Napisano 17 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 17 Lutego 2009 angie z tego co pamietam to wszystko wlozyla od razu czyli kopie I-94 takze Dokladnie tak.Tak jak radzila Pani Karina poczekalam az dostane kopie tejze formy I-94 i wtedy dopiero wysylalam reszte aplikacji(wraz z kopia I-94) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FUGAZI Napisano 18 Lutego 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 A tak dla otuchy dla innych czekajacych na "wielki"dzien. No i gratulacje za dotarcie do mety. Dziękuję. Niestety wątpię, żebym dodał komukolwiek słów otuchy, bo przesłuchanie utwierdziło mnie jedynie w przekonaniu, że praktycznie wszystko zależy od urzędnika. Nasz wywiad był nijaki, ani trudny ani łatwy, nieco chaotyczny, przypominał raczej rozmowę psychologa z trudnym dzieckiem, a urzędniczka w innej sytuacji sprawiałaby wrażenie lekko stukniętej. Widocznie taką miała metodę pracy; patrzyła się na nas z lekkim uśmiechem przez dłuższy czas, po czym zaglądała w papiery i rzucała w powietrze jakieś pytanie. Czasem po otrzymaniu odpowiedzi, dopytywała się o szczegóły. Z tym, że jeżeli nawet szczegóły się nie zgadzały to nie drążyła tematu, tylko znowu zaglądała do papierów i albo zadawała pytanie z dokumentów np. czy jestem członkiem partii komunistycznej albo coś związane z naszym związkiem, po czym znowu patrzyła się na nas z delikatnym uśmiechem i zadawała z głupia frant jakieś pytanie z życia wzięte. Zapytała czy mamy jakieś zdjęcia ze ślubu, obejrzała, żadnego nie wzięła, zadała 2-3 pytania o ludzi na fotkach. O jakąś dokumentację potwierdzającą, że nasze małżeństwo jest bona fide poprosiła dopiero po tym kiedy podjęła pozytywną decyzję. Wtedy też dopiero się ożywiła i wyraziła szczere (chyba) uznanie dobrej roboty w tym temacie: miałem wszystko z listy plus coś jeszcze, posegregowane i poukładane chronologicznie, starałem się jej wcisnąć jak najwięcej bo na kopiowanie i drukowanie tego zużyłem cały kartridż w drukarce, ale ona wzięła tylko kilka pierwszych (zaproszenie na ślub, kopie kart kredytowych, kopie kart Costco i Sam'sClub, jakiś rachunek i coś jeszcze) za resztę podziękowała i nawet nie spojrzała. Wydrukowała mi potwierdzenia pozytywnego rozpatrzenia sprawy, pożyczyliśmy sobie miłego dnia i było po sprawie. Jestem przekonany, że sposób w jaki wypadliśmy przed tą w sumie sympatyczną kobitką innym urzędnikom opisywanym tutaj przez np. karinę dałby powód do robienia nam poważnych problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
justa_zab Napisano 18 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 18 Lutego 2009 Hej! Ja wlasnie dzisiaj mialam interview w milwaukee. W sumie wszystko latwo poszlo, urzednik byl fajny i sympatyczny ale przy tym tez stanowczy i bardzo "formalny". Mielismy w sumie mnostwo pytan ale takich krotkich i latwych. Typu: gdzie pracuje moj maz i jakie jest jego stanowisko, date urodzenia (mnie zapytal o jego, a jego o moja), moj SSN, czy znam tesciow i ich imiona,zapytal tez czy ich lubie i czy oni mnie lubia, jaki jest nasz adres, date kiedy sie pobralismy, czy mielismy duze czy male wesele, czy moj maz byl w polsce i czy mowi po polsku, ile razy tam byl, zapytal jego jakie jest moje rodzinne miasto w PL, zapytal mnie tez czy bylam w kanadzie albo meksyku...., a potem czy jezdzilam gdzies za granice czekajac na karte a jak powiedzialam ze nie to burknal: good choice Aha no i oczywiscie prosil o akty urodzenia paszporty, moj I-94 i porownywal je z tymi kopiami, ktore mial od nas. pozniej zapytal czy ktos z polski przyjechal na wesele, jak powiedzialam ze cala 6 osobowa rodzina to bardzo go to przekonalo chyba i po tym juz o nic nie pytal. Te wszystkie pytania zadawal przy ogladaniu naszych dokumentow, a jak skonczyl je czytac to powiedzial: to teraz udowodnijcie mi, ze wasze malzentwo jest prawdziwe. Moj maz wyjal wszystkie mozliwe rachunki i ubezpieczenia. Przejrzal, wzial 9 zdjec (mielismy ich kopie na zwyklych kartkach od ksera), zatrzymal wszystkie rachunki, a raczej kopie, zabral mi EAD i powiedzial, ze karta powinna dojsc w ciagu 2 tygodni, pogratulowal, zyczyl milego dnia i tyle:D Latwo poszlo. Aha i moj maz zobaczyl na scianie jakis plakat druzyny z bostonu czy cos i oczywiscie zaczela sie gadka o footballu, wiec siedzialam przez jakies 5 min i patrzylam w sufit bo chlopaki se musialy pogadac o sporcie:D Nie ma stresu P.S. Magda79 jak odciski? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magda79 Napisano 19 Lutego 2009 Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Lutego 2009 Hej Justa, Gratulacje, myslalam o Tobie dzisiaj i wysylalam dobre zyczenia, zeby wam sie udalo :-) Odciski OK, teraz czekam na pozwolenie o prace, no i mam nadzieje, ze interview juz niedlugo bedziemy miec. Kiedy skladaliscie papiery, i kiedy po idciskach dostalas pozwolenie o prace, i jak dlugo czekaliscie na inerview? Z gory dziekuje za odpowiedzi, Ciesze sie bardzo, ze masz juz to za soboa Pozdrawiam Magda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.