Skocz do zawartości

Pytania Na Interview.


FUGAZI

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 139
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

a moze z tymi urzednikami to jest jak z innymi panstwowymi zawodami w USA, jak policja, sluzby graniczne :-)

wystarczy poogladac TV w USA, lub przejechac sie samochodem i mozna znalezc ogloszenia typu: "Ty tez mozesz chronic naszych obywateli, granic" itp. I tutaj nie ma nic nadzwyczajnego, czasem do pracy w tych zawodach trafiaja ludzie, ktorzy nigdy nie powinni sie tam znalezc. Np. ludzie, ktorzy w przeszlosci byli gnebieni w poprzednim miejscu pracy czy szkole, potem dostaja odrobine wladzy i trudno im sie dziwic ze odreagowuja. Nie ma co tworzyc, z tego telenoweli - w Polsce tez mamy normalnych i nadgorliwych urzednikow i w mniej powaznych sprawach mozna stracic cierpliwosc.

Ile razy zdarzylo sie Wam w Polsce np. zostac zatrzymanym przez policje w dzien, za brak wlaczonych swiatel i policjant zamiast pouczyc wypisuje od reki mandat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z tym, ze urzednicy powinni byc zawsze profesjonalni i wykonywac swoj zawod rzetelnie. Kazdy 'civil servant' powinien przejsc szkolenie uswiadamiajace mu/jej, ze pracuje dla panstwa i klientow tegoz panstwa, ktorymi sa osoby starajace sie o GC czy obywatelstwo. I kimkolwiek ten klient by nie byl, nalezy traktowac go profesjonalnie. Jesli nie ma faktycznych podstaw do zalatwienia sprawy pozytywnie, rowniez powinien byc traktowany grzecznie, z szacunkiem stanowiska, na ktorym urzednik sie znajduje.

Zgadzam sie tez z tym, ze niestety wszedzie zdarzaja sie urzednicy, ktorzy nie spelniaja standardow stanowisk, ktore obejmuja. I tego sie nie zmieni.

Dla mnie jest wazne to, co w jednym z postow napisala Pani Karina. Rozumiem, ze istnieje mozliwosc poproszenia o udzial w rozmowie przelozonego urzednika, ktory nie zachowuje sie tak, jak powinien. Szkoda, ze ta para, o ktorej Pani pisala, z tego nie skorzystala. A wszyscy, ktorzy sa jeszcze przed interview, powinni o tym pamietac w czasie rozmowy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest wazne to, co w jednym z postow napisala Pani Karina. Rozumiem, ze istnieje mozliwosc poproszenia o udzial w rozmowie przelozonego urzednika, ktory nie zachowuje sie tak, jak powinien. Szkoda, ze ta para, o ktorej Pani pisala, z tego nie skorzystala. A wszyscy, ktorzy sa jeszcze przed interview, powinni o tym pamietac w czasie rozmowy..

Nie do konca jest tak jak to zrozumialas: nie masz prawa wyboru kto bedzie cie przesluchiwal. Masz prawo poprosic przelozonego (supervisor) aby sprawdzil czy bylas potraktowana tak jak ma byc. Teraz - czy tenze supervisor tylko Cie wyslucha i powie, ze masz przyjsc na nastepne spotkanie, czy od razu sam usiadzie za biurkiem czy tez w ogole kaze napisac wszystko, potem przyniesc i on zdecyduje co dalej - to juz inna bajka. Ciezko byloby kazdemu superviserowi nic nie robic tylko czekac az go zawolaja na nastepne inteview, ale jesli cos jest nie tak powinno sie to zglosic. I tu znowu dochodzimy do sedna sprawy: oficjalnie takze i supervisor jest urzednikiem, a nieoficjalnie jest czesto znajomym urzednika, ktory cie przesluchiwal... Kolko sie zamyka, zwlaszcza jesli nie masz swiadkow ani prawnika..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

i po interview, bylo milo i sympatycznie, urzednik okazal sie byc "czlowiekiem", zapytal sie tylko jak sie poznalismy, przejrzal zdjecia, pozwolil sobie na zarcik, ze przyjechalam na wizie turystycznej na shopping po usa w celu znalezienia kandydata na meza :)

nie wymagal nawet zadnych dowodow na potwierdzenie ze mieszkamy razem, rachunkow, ubezpieczenia itp.

zycze powodzenia wszystkim tym ktorzy jeszcze nie mieli interview :)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle, ze oni tak naprawde to nigdy nie zartuja i wszystko ma swoj cel :)

ja oczywiscie nie zrozumialam na poczatku o co mu chodzilo i odpowiedzialam, ze owszem, na zakupach bylam z tesciowa w poszukiwaniu sukienki, wowczas zaczal sie smiac :)

dopiero maz po fakcie mi powiedzial co on tak naprawde mial na mysli, glupek ze mnie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...