Skocz do zawartości

Ostrzeżenie Dla Osób, Które Kiedykolwiek Przedłużyły Pobyt W Stanach Zjednoczonych


sly6

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 138
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Również nie radze nikomu przedłużać pobytu. Ja na turystycznej wjezdzalem wielokrotnie. Nigdy nie przedluzalem pobytu ,zawsze w ramach 6 miesiecznej promesy. Raz tylko bylem 5 miesiecy i pare dni, a po 2 latach przy nastepnym wjezdzie do USA miałem dłuzsza rozmowe w oddzielnym pokoju na temat tych 5 mies, ale zostalem wpuszczony. Potem juz odwiedzałem USA po 3 -4 tyg jednorazowe wjazdy 2 razy w roku. Wystarczy na turystycznej posiedziec pare miesiecy ( legalnie) i tez moga byc problemy. Chociaż juz nigdy nie wjade na taki dlugi okres , to wiem ze mam taki rekord , to za mna chodzi i po kazdym przekraczaniu granicy obawiam się konsekwencji, jak jakis młody wilk bedzie się chcial wykazać i wywlecze mi ten legalny wprawdzie, ale jednak podejrzany 5 miesięczny pobyt sprzed paru lat. A juz napewno bede sie obawial przy staraniu sie o następną wize turystyczną za 2-3 lata (będzie koniec mojej obecnej 10 letniej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam kilka razy , 3 razy 6 miesiecy, odstępy między wyjazdami 3 - 4 misiące. Nigdy nie miałam problemów ani na lotnisku, ani z otrzymaniem następnej wizy. Jeden 5 miesięczny wyjazd ma Ci niby narobić tylu problemów ? Gruba przesada.......

Madzia ok wszystko u Ciebie było ok, ale ja po pobycie 5 mies, przy kolejnym wjeżdzie (po prawie 2 latach) miałem rozmowe w oddzielnym pomieszczeniu , nic strasznego ale jednak musiałem sie pogimnastykować - opanowac zdenerwowanie bo nie wiedziałem jaki będzie rezultat, czy decyzja zapadła i się jeszcze ze mną bawią czy nie. Wytknał mi urzednik wprost że bylem ostatnio 5 mies i iles tam dni i DLACZEGO na taki czas zostałem (prawie do końca promesy ) ? Wiesz.... chodzi o sam fakt przekraczania granicy, że po tamtej odprawie mam , hmm....powiedzmy "uraz". Ta cholerna nieprzewidywalność. Tego samego obawiam sie przy staraniu o kolejna wize. Myśle że mi to wytkna na 100 % . Dlatego sie podczepiłem pod wątek dodając od siebie, zeby jednak nie przeginać z tymi dłuzszymi pobytami na promesie 6 miesiecznej , bo daje sie urzednikom "broń" do reki z której moga wystrzelić przy kazdym nastepnym spotkaniu czy to w ambasadzie czy na lotnisku. Madzia może Ty wzbudzasz ogromne zaufanie i sympatie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz absolutną rację. Jest to powód do obaw, sama je posiadam przy następnym przekraczaniu granicy. Jednak WSZYSTKO zależy na kogo sie trafi. Ty trafiłeś akurat nienajlepiej, ale wierz mi, ze wielu ludziom uchodzą płazem długie pobyty. Miałeś przykre doświadczenie i rozumiem Cie, ze sie obawiasz, ale ten 5 miesięczny pobyt nie musi sie cały czas za Tobą ciągnąć. Raz miałeś mały problem co nie oznacza, ze będziesz je miał następnym razem, i tego Ci życzę bo czasami nie taki diabeł straszny :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki i wzajemnie, i wogóle zycze Wszystkim zeby łatwo przechodzili przez granice :( A masz racje , nie ma co dramatyzować , czasem sie człowiek spodziewa horroru, a potem aż jest zaskoczony że tak gładko poszło.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...