Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Witam dnia 08.09 miałem rozmowę z konsulem.

Czas spędzony w ambasadzie 17 min.

Pytania konsula

- cel wyjazdu

- pierwszy wylot do USA?!

- gdzie pan leci

- osoba która z panem leci czy ma już wizę

- w jakim hotelu zatrzyma sie pan

- długo planuje pan wycieczkę

Miłego pobytu w USA - zakończenie rozmowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wczoraj odbyłam rozmowę w Krakowie.

rano jak wyszłam z domu znajomych, to czarny kot przebiegł mi drogę, to chyba na szczęście.

Zdziwiło mnie, że pomieszczenia w środku były bardzo małe i ciasne. Potrzebowałam tylko paszport i ds-160, bez potwierdzenia umówienia rozmowy. Odciski pobrane, otwarte były 2 okienka, trafiłam do konsula, któremu dobrze z oczu patrzyłam :)

Pytania - nie pamiętam dokładnej kolejności

1. Jedzie pani do Kalifornii sama? Tak

2. Była pani już w stanach? Nie

3. Czy ma pani rodzinę w stanach? Nie

4. Jakie kraje pani odwiedziła i czy poza UE? jeździłam z tatą tirem, byłam na wymianie szkolnej w Moskwie, niecałe 30 krajów

5. Gdzie pani jedzie do stanów? Los angeles, LV, SF, Sacramento, później Meksyk i z powrotem w New orleans w kierunku FL

6. Na ile czasu pani jedzie? 3 miesiące

7. Czym się pani zajmuje? Pracuję w firmie produkującej profile itd...

8. Dostanie pani urlop na ten czas? tak dostanę

9. I później pani wraca do pracy? tak, dobrze zarabiam i mam perspektywy

10. To lubi pani podróżować, tak? Tak, to moja pasja

Wszystko się zgadza, więc otrzymuje pani wizę :)

Rozmowa trwała 1-2 minuty, cała wizyta w konsulacie trwała może 20-25 minut, przede mną było jakieś 10 osób, nie wiem, bo zegarka nie miałam. Było mało młodych osób, 80% to ludzie po 30stce ;-) Kilku wyszło niezadowolonych, kilku z obojętnym wyrazem twarzy, po jednej dziewczynie widać było, że jest szczęśliwa ;D

Powodzenia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wiza pykła :)

W krk, miałem wyznaczoną godzinę 8:45 i tak też byłem. Z konsulu wyszedłem 9:05

Sprawna obsługa na wejściu, skanowanie.

Dokumenty to tylko potwierdzenie DS-160 i paszport. Ludzie tam widziałem mieli całe teczki heh...

Ubiór, zwykły t-shirt, jeans i uśmiech :)

Pytania:

- Jaki cel wyjazdu? Turystyka

- Czy byłem w USA? Nie

- Gdzie lece?

- Na ile? Max miesiąc

- Czy z kims? Sam

- Czy mam kogoś w USA? Nie mam

- Czym się zajmuje? Programista i studia zaoczne.

- Jaki kierunek studiów

- Czy byłem za granicą? (Bo miałem pusty paszport) tylko Norwegia ale to na dowód

- Serio nie był pan nigdzie? W niemczech, czechach? xD Nie mógł uwierzyć :D

- Zostaje panu przyznana wiza. Miłej podróży

Konsul chyba jakiś David, widać było że jego celem nie jest za wszelką cene nie dać wizy, kulturalna miła atmosfera :)

Przedemną było kilka osób i każdy dostał w tym kobieta (ok 50l) ale długo stała w okienku, Starszy pan pod 60 (leci do syna i kogoś tam), para na wakacje, i jakiś wyjazd służbowy miał jeden facet, też dostał.

Także nie ma się co stresować, ich celem jest dać wizę i nie utrudniać życia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Paszporty w domu, to i ja się wpiszę.. :)

Warszawa.

Całość zamknęła się w około pół godzinie.

Ubiór:elegancki, ale bez przesady :)

Uśmiech i luz..

Klasycznie: rozbieranie, prześwietlanie, skanowanie i ..na poczekalnię. Na poczekalni około 20 osób. Z biletu wychodziło, że "czas oczekiwania"-10 numerków.

Rozsiedliśmy się z żoną wygodnie i czekaliśmy.

Kilka osób podchodziło na "emigrację".

Trzy otwarte okienka nieimigracyjne. Przy jednym okienku zastój. Pani w średnim wieku stała..i stała..i stała..

Przy dwóch okienkach ruch jak przy ulu :)

Pyk, pyk, pyk Ludzie odchodzili bez paszportów, uśmiechnięci. Na osobę - w granicach 3-5min. Nim zdążyliśmy się dobrze porozglądać, a tu.. nasz numerek.

Młody konsul, uśmiechnięty..

-Pierwszy raz do USA?

-Na jak długo?

-Do kogo?

-Kim jest dla nas ta osoba?

-Gdzie pracuję ja (żony nie pytał)?

-Gdzie jest ta miejscowość, gdzie pracuję (mało języka nie połamał, jak chciał tą nazwę wypowiedzieć.. ale dał radę :) )?

..chwila klikania..

-Wszystko OK! Otrzymujecie Państwo Wizy. Miłego pobytu w USA.

Nie wyszliśmy ponad standardowe 3-5min

Wlepki w paszporcie: 10 lat i dwie gwiazdki.. cokolwiek ma to znaczyć :)

Pozdrawiam wszystkich i życzę równie udanych wizyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

My też już po rozmowie :)

Wczoraj, Kraków, młody pan w okienku,podeszliśmy razem z narzeczonym, pytania:

-Pierwszy raz do Stanów ? (tak : ))

-w jakim celu? (turystyka, podróż poślubna)

-w przyszłym roku ? (spojrzenie chyba we wniosek ;)) tak

Do narzeczonego

-czym się pan zajmuje?W jakiej firmie pan pracuje , jak długo?

Do mnie

-a pani czym się zajmuje? Nie dopytywał o firmę,ani staż pracy

-A kim jesteście Państwo dla siebie?

i najlepsze pytanie : A Państwo mieszkacie razem? :D:D:D

Dziękuję, wiza przyznana :)

 

Przed nami było parę osób, jedna z nich tłumaczyła się chyba dobre 20 minut, konsul dopytywał jedną dziewczynę dosyć szczegółowo, do kogo jedzie, z kim ten ktoś mieszka itp, ale w efekcie też dostała wizę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...