Skocz do zawartości

Wasze Wizyty W Konsulacie W Tym Roku :)


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Sama widzisz, że niektórzy wpisują 2 tygodnie, zostają miesiącami, a potem mają problemy przy kolejnym wlocie.

Bo tak na logikę, to kogo stać, żeby miesiącami zwiedzać?

Być może to też zaważyło.

Może jakbyś wpisała miesiąc i na tyle faktycznie pojechała, to nie miałabyś problemów.

Oczywiście teraz to tylko gdybanie.

W każdym razie ja też bym się zastanawiała, czy dać wizę komuś, kto chce jechać na 4 miesiące (do rodziny).

Urlopu na 4 miesiące raczej nikt nie dostaje, a jeśli nie pracuje, a tylko studiuje, to kasa zawsze mu się przyda, czyli planuje tam pracować :)

Oczywiście, nie mówię, że Ty byś tak zrobiła, więc prosze nie bierz tego do siebie. Ale po tysiącach ludzi, jacy przewijają się przez konsulat i opowiadają najróżniejsze historie, konsulowie czasami muszą podejmować niewygodne decyzje.

  • Odpowiedzi 2,4 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Z jednego się cieszę, że już to widziałam, przeżyłam i następny raz będę się śmiać z wszystkiego jak jedna dziewczyna, która siedziała przede mną i śmiała się non stop pod nosem (ciekawe co tam sobie myślała czekając, że ją tak sytuacja bawiła) :) W każdym razie dodawała mi tym otuchy, że to nic strasznego skoro choć jedna osoba tam nie była spięta :)

Napisano

teraz jak to wszystko czytam ( od marca przegladam ten temat,akurat wtedy sam jechalem z mama po wize) to dziekuje bogu bo z tego co czytam to mialem ogromne szczescie ze dostalem wize -.-

no ale moja mama nie dostal\la tez a przed nami z 20osob dostalo czyli byla chyba jako pierwsza ktora nie otrzymala promessy

Napisano

pytasz sie o sens dyskusji a ja chcialem Ci pokazac ze to nie zadna loteria ale juz sama sobie na swoje watpliwosci odpowiedzialas

chyba ze loteria mozna nazwac to na kogo sie trafi ale wtedy i w zyciu codziennym mamy nie zla loterie z tym zwiazana :)

Napisano

Tak, dokładnie :) Jak dla mnie wszystko jest kwestią przypadku... Są pewne czynniki, które złożyły się na taki obrót spraw, ale może gdyby inny konsul zadał inne pytania, pomyślał inaczej to byłoby całkiem odwrotnie i dziś szczęśliwa skakałabym z potwierdzeniem DHLu. Nie skacze z tym papierkiem, ale już planuje wakacje gdzie indziej.... :)

Na razie odpuszczam, ale pewnie tu zawitam za jakiś czas jak dostanę znów telefon pt "przyjedź do nas, spróbuj teraz starać się o tę wizę, może się uda" i znów mnie unudzą :)

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego wyjazdu :)

Napisano

Magda wlasnie,jakby ktos inny pytal-zadawal pytania i sluchal to moze by wyszlo cos innego a tak..

dobrze ze planujesz wakacje gdzies indziej :)

a co do pytan to pytaj :)..jak bedziesz miec jakies ale ..

tak wiec zycze Ci milych wakacji :)

Napisano

a ja mam pytanie z innej beczki... moj kuzyn stara sie o wize, chce isc po mnie czyli za okolo tydzien. i jest taka sytuacja, ze on ma sprawe w sadzie 20 czerwca o wypadek pod wplywem... czy konsul moze to sprawdzic? czy raczej takie rzeczy olewaja ?

dodam ze wypadek bez ofiar, wjechal do rowu :)

Napisano

noi dodam ze tego kuzyna w polsce trzyma tylko szkola? jest wogole sens zeby w jego sytuacji sie wybierac po wize? ale po krotce opowiem jak to z tą jego szkołą jest i było...

od września do listopada był klerykiem. Ma zaświadczenie ale z ... 5.10.2010r. (Czy przeszło by mu to jeśli chciałby powiedzieć, że jest klerykiem) a teraz jest na 1 semestrze jakiegos policealnego studium tak jak ja... Co mu doradzacie? Seminarium pokazac zaswiadczenie czy mowic o studium? Jakby powiedzial o seminarium to bylby bardziej wiarygodny hehe sam nie wiem co mu doradzic ... nie za stare to zaświadczenie z seminarium ma?

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...