Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Houston, mamy problem... odebrałam dziś kopertę z RFE i co się okazuje... moje badania straciły ważność (były robione pod koniec lipca zeszłego roku). Proszą mnie o wykonanie kolejnych = kolejny wydatek! Szczerze mówiąc jestem wściekła - dokumenty wysłałam do nich w marcu, czyli badania były wówczas ważne jeszcze cztery miesiące... czy to moja wina, że zabrali się za papiery po takim czasie? Czy ktoś z Was spotkał się z takim przypadkiem? Bo na tej zasadzie to chyba wielu osobom wygasa ważność badań robionych na K-1, na zieloną kartę można przecież czekać i czekać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 264
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

A badania tutaj na miejscu kilka razy droższe niź w Polsce. Ale to jest z ich strony trochę przegięcie, chociaż trudno to będzie pewnie odkręcić.

Niech to będzie przestroga dla innych - robić badania jak najpóźniej, najlepiej przed samą wizytą w ambasadzie, bo nigdy nie wiadomo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badania robiłam tuż przed wizytą w ambasadzie. Moja wina może polegać na tym, że dość późno zabrałam się za AoS, ale nawet gdybym wysłała pakiet w styczniu, tuż po ślubie, to przecież i tak nie byłoby gwarancji, że ogarną temat do końca lipca, czyli do daty ważności badań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w końcu mój status AoS przeskoczył na Card/Document Production! Hell yeah, od momentu złożenia i-129f minęło 1,5 roku, od wysłania pakietu AoS jakieś 7 miesięcy, data transferu do CSC to było ok. 15 maja.

Ciekawe, czy to przeszło standardowo, czy teraz w związku z możliwością uzyskania TLS sprawy takie jak AoS z K-1 będą przechodziły szybciej.

Anyway, bardzo się cieszę, że w końcu cała ta przeprawa z USCIS na dwa lata się skończy.

skoro od razu przeskoczylo na card/document production to znaczy ze nie musisz miec interview? czy juz miales ? ja wyslalm pakiet pod koniec marca wiec widac ze sobie jeszcze poczekam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, nie będziemy mieć interview, dzisiaj jeszcze raz status mi się zmienił na

'Card/ Document Production

On August 27, 2012, we mailed the new card directly to the address we have on file. You should receive your new card within 30 days. If you do not, or if you move before you get it, call customer service at 1-800-375-5283.'

W naszym przypadku wszystko było raczej jasne, bo mamy roczną córeczkę, więc pewnie urzędasy machnęły ręką (plus robimy AoS z K-1, a w tym wypadku najłatwiej uniknąć interview).

Miałaś już biometrics? Ja się tutaj cieszyłem, że przenieśli mnie do CSC, a potem na VisaJourney przeczytałem, że akurat teraz USCIS wrzuca wszystko do CSC więc transfer tam jest przekleństwem w tej chwili, nie wiem jak to będzie jak zaczną teraz procesować amnestię Obamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialam biometrics 1 maja i teraz moja sprawa tez jest w californi. Moje badania lekarskie sa wazne do poczatku marca 2013 , mam nadzieje ze sie wyrobia do tego czasu.

Inne pytanie .. Jesli juz bede miala interview moge przelozyc date? Bo za 3 tygodnie jade na jakis miesiac, dwa na west coast i nie bedzie mnie w miejscu zamieszkania.. ,

Poza tym interview. Czy jesli juz takie bede miala, jest potrzebne duzo dokumentow potwierdzajacych zwiazek? U nas moze byc to problemem bo mieszkamy w domu mojego meza rodzicow, konto mamy wspolne ale tam sa oszczednosci wiec nie placimy ta karta wiec nie mamy rachonkow. Jedyne co w sumie mamy to zdjecia .. Co jeszcze byloby potrzebne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc ja też się nad tym zastanawiałam, bo na chwilę obecną nie mamy w sumie żadnych namacalnych dowodów, że rzeczywiście jesteśmy małżeństwem. Mieszkanie i wszystkie rachunki są na mojego męża, kredytów na razie nie mamy, konto - jest wspólne, ale z tego wspólnego korzystam tylko ja :) W instrukcjach, jakie dostałam z konsulatu, jest napisane, że dowodem może być np. korespondencja adresowana do małżonków - ale nawet tego nie mamy, bo wszystko, nawet kartki świąteczne, dostajemy drogą elektroniczną. I tak się zastanawiam, czy nie powinniśmy coś z tym zrobić zawczasu - przykładowo przepisać rachunki, poprosić rodzinę o jakąś papierową korespondencję, itd., bo na razie jedyny dowód, jaki możemy okazać urzędnikom, to wspólne zdjęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam zaproszenie na slub, pare kartek slubnych ( jako iz mielismy narazie slub cywilny na ktory zaprosilismy tylko rodzicow mojego meza) i pare kartek kondolencyjnych z powodu mojej babci adresowane na mnie i mojego meza ( tu byl szok dla mnie - moj maz ma duza i baaardzo mila rodzine i gdy zobaczylam ze amerykanie robia kartki nawet zeby powiedziec jak ci przykro ze ktos umarl )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, kartki to tutaj duży "biznes", tradycja u nas praktycznie nieznana. Kartki ślubne też mamy, ale wydaje mi się, że sam ślub to nie wszystko, ważne jest też to, co po ślubie i tu zaczyna się kłopot z dowodami, trzeba będzie pokombinować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...