Paulina_89 Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Moim skromnym zdaniem, trzeba tu do USA przyjechać, żeby czegoś się o tym kraju dowiedzieć. Ja, kiedy jeszcze miałam naście lat i myślałam sobie jak to musi być w tej Ameryce, do której każdy chce pojechać, widziałam krainę złotem i ropą płynącą Później zaczęłam więcej czytać na blogach, w wiadomościach, kiedy mój angielski był na tyle dobry, że potrafiłam zrozumieć wiadomości naoglądalam się CNN, przeczytałam też kilka dobrych książek opisująch amerykańskie życie i powoli mój obraz USA przestawał przypominać American Dream, ale mimo to, wciąż było w tym kraju coś pociagającego. Chciałam tu przyjechać, pożyć, doświadczyć, zobaczyć to i owo. I dopiero TERAZ, kiedy tu jestem na prawdę widzę jak jest. Także radzę Ci drogi Dave'ie, przyjedź sobie tutaj na jakieś Work&Travel tak jak Ci już radzili moi przedmówcy, w przeciwnym razie wyobraźnia może płatać figle, a póki sami czegoś nie doświadczymy, to USA może dla nas wyglądać jak w piosence Bruce'a Springsteena - American Land..."There's diamons in the sidewalks..."
Paulina_89 Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Paulina-ja mysle o zakupie broni.Ostatnio goly facet sie do nas do domu dobijal...mieszkam w przecietnej dzielnicy.... Pierniczysz!!!! A ja wczoraj zapomnialam zamknac okno w lazience i tak przespalam cala noc! Teraz bede wszystko sprawdzac jeszcze dokladniej
River Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Pierniczysz!!!! A ja wczoraj zapomnialam zamknac okno w lazience i tak przespalam cala noc! Teraz bede wszystko sprawdzac jeszcze dokladniej Siedzialam sobie w pokoju i nagle uslyszalam dobijanie,wygladam a tu goly facet.Rozebrany do samych majtek.Mamroczacy cos do siebie.Zadzwonilam na policje,przyjechali,potem nawet w wiadomosciach o tym bylo.Chcieli nawet wywiad z nami przeprowadzac ale nie zgodzilam sie.Ja mieszkam blisko szpitala psychiatrycznego i blisko tzw meth zone takze dzieje sie czasami.
Paulina_89 Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Siedzialam sobie w pokoju i nagle uslyszalam dobijanie,wygladam a tu goly facet.Rozebrany do samych majtek.Mamroczacy cos do siebie.Zadzwonilam na policje,przyjechali,potem nawet w wiadomosciach o tym bylo.Chcieli nawet wywiad z nami przeprowadzac ale nie zgodzilam sie.Ja mieszkam blisko szpitala psychiatrycznego i blisko tzw meth zone takze dzieje sie czasami. Dobrze, ze mam wspollokatorow za sciana. W mojej czesci domu sa drzwi do ich czesci. Wystarczy ze owtorze te drzwi i wlaczy sie alarm i to jest moja strategia na tego typu przypadki Ja tez mieszkam w dosc przecietnej dzielnicy i raczej niz dziwnego tutaj jeszcze nie widzialam procz... calkiem nowego roweru wrzuconego do rowu na mojej "trasie" do marketu Target i ciaglych propozycji podwiezienie mnie gdziekolwiek ide - ciagle sa to jacys shady wygladajacy faceci
Paulina_89 Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 a tak wlasciwie to skad sie wziela ta cala idea ZAPROSZEN do usa? Mi sie wielokrotnie to obijalo o uszy, ale nigdy nie slyszalam, zeby ktos z zaproszeniem wyemigrował. Kilka razy mnie pytano czy bym nie podesłała zaproszenia, bo ktos z moich znajomych chcial tez do usa wyjechac. A ja zawsze odpowiadalam, ze zaproszenie na urodziny moge wyslac, ale i tak mu to nic nie da
Nigella Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 ciaglych propozycji podwiezienie mnie gdziekolwiek ide - ciagle sa to jacys shady wygladajacy faceci Taa... ostatnio też mnie taki jeden zaczepił i nie powiem, spanikowałam - duża czarna furgonetka, gość wyglądający jak po ciężkich przejściach. Najpierw wolno za mną jechał, potem się zatrzymał, opuścił szybę i zaproponował podwózkę. Udałam, że nie widzę i nie słyszę, więc ruszył i ciągle powoli za mną i znów to samo - stop i jakaś gadka. Na szczęście akurat nadjechał mój mąż i facet zrezygnował, ale naczytałam się o przypadkach, gdzie kobiety były wciągane do takich furgonetek i lepiej nie mówić, co działo się dalej. Dodam - specjalnie dla Euro2012 - że kierowca furgonetki był biały i jechał za mną w bogatszej części miasta z kancelariami adwokackimi i innymi prywatnymi biznesami (problem w tym, że była niedziela i wszystko było pozamykane). A co do zaproszeń - o ile dobrze pamiętam to w latach 80., żeby wyjechać do USA, trzeba było mieć zaproszenie. I to się pewnie ludziom utrwaliło - epoka zaproszeń już się skończyła, ale wielu jeszcze ją pamięta i pewnie myśli, że zaproszenie to nadal przepustka do USA
River Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 Dobrze, ze mam wspollokatorow za sciana. W mojej czesci domu sa drzwi do ich czesci. Wystarczy ze owtorze te drzwi i wlaczy sie alarm i to jest moja strategia na tego typu przypadki Ja tez mieszkam w dosc przecietnej dzielnicy i raczej niz dziwnego tutaj jeszcze nie widzialam procz... calkiem nowego roweru wrzuconego do rowu na mojej "trasie" do marketu Target i ciaglych propozycji podwiezienie mnie gdziekolwiek ide - ciagle sa to jacys shady wygladajacy faceci Co do propozycji podwiezienia to zdarza mi sie od starszych ludzi-chyba wzbudzam zaufanie:) A co do zaproszeń - o ile dobrze pamiętam to w latach 80., żeby wyjechać do USA, trzeba było mieć zaproszenie. I to się pewnie ludziom utrwaliło - epoka zaproszeń już się skończyła, ale wielu jeszcze ją pamięta i pewnie myśli, że zaproszenie to nadal przepustka do USA Prawda:)
Paulina_89 Napisano 26 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 26 Czerwca 2012 dobrze wiedziec z tym zaproszeniem. jak mi sie ktos znowu o to spyta to powiem, ze sie spoznil troche
sly6 Napisano 27 Czerwca 2012 Zgłoś Napisano 27 Czerwca 2012 tak to byly dawne czasy ,czasy PRL z zaproszeniem i jakas tam pomoc ale te czasyy dawno minely Oczywiscie mozna zwrocic sie o pomoc do roznych organizacji i moze sie cos dobrze trafi a jak nie to sam czlowiek musi sobie radzic Kolejne to majac kogos w USA dave myslisz ze mozesz liczyc?moze od tego zacznijmy ze mozesz na nic nie liczyc i mozesz sie nie zle przejechac,masz kogos,prosisz o pomoc a tutaj zadnej odpowiedzi i co wtedy ,,jak sie wtedy czujesz?jak widzisz mozesz miec i 100 znajomych a prawie zadnej pomocy nie dostac ..od takie zycie realne Piszesz tez ze znasz Polske ale gdzie byles ze tak zle sie czules,ze tak zle jest?moze wymien choc pare miejsc ze wszedzie jest zle i nie dobrze ..bo o USA mowisz tak jakbys byl w kazdym miejscu i Stanie ..a przeciez co Stan i miejsce to bedzie inaczej Tak masz prawo sie pytac i pytac czy cos jest prawdziwe ale odrob tez sam lekcje domowa,zapoznaj sie dobrze z forum ,,wieloma dzialami,tematami ..
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.