kzielu Napisano 5 Października 2012 Zgłoś Napisano 5 Października 2012 Ja Tobie proponuje skonczyc studia i poszukac sobie pracodawcy, ktory by cie sponsorowal na Green Card, dogadac sie z nim (kazdy z nas jest czlowiekiem i potrafi drugiego zrozumiec), zebys mogla poleciec do Polski zalozmy na 2 miesiace (to jest i tak o wiele dluzej niz ci sie wydaje, ze chcialabys tam byc)... A pozniej sciagnelabym rodzicow pod swoje skrzydla. I podzielam zdania powyzszych forumowiczow...moglabys miec tego kogos od serca, byloby ci latwiej sie odnalezc. Pozdrawiam cieplutko i good luck with everything! Piszesz tak jakby GC przez pracodawce bylo trywialne - a czaisz chociaz ze teraz EB-2 nie jest current dla Polski ? A sciaganie rodzicow to nic innego jak bankructwo na ich opieke zdrowotna...
Big Napisano 8 Października 2012 Zgłoś Napisano 8 Października 2012 no i gdzie tam jest napisane ze wyszedl tak Z DOMU? Czytaj ze zrozumieniem - tym bardziej, ze to Twoj wlasny tekst. No, chyba ze mieszkacie w tym sklepie, gdzie on taki usyfiony lazil - to OK, moj blad.
maciek2012 Napisano 8 Października 2012 Zgłoś Napisano 8 Października 2012 Piszesz tak jakby GC przez pracodawce bylo trywialne - a czaisz chociaz ze teraz EB-2 nie jest current dla Polski ? A sciaganie rodzicow to nic innego jak bankructwo na ich opieke zdrowotna... A po co komu GC? Jak tak patrze sobie jak naprawde wyglada zycie w USA to ja z pewnoscia tu nie zamierzam zyc do konca zycia. Polacy sa generalnie traktowani gorzej od murzynow, a co do murzynow to well, w polsce nie bylem rasista, ale to co tutaj sie dzieje to glowa mala.... Juz rzygam jak ich widze.... Wspolczuje tym co zyja tu z przymusu albo z wlasnej checi... Jak to mowia wszedzie dobrze ale jednak w domu u siebie najlepiej. Polska teraz to widze stoi duzo wyzej w wielu kwestiach od tej calej chameryki..... Wiekszego brudu i syfu to ja w zyciu nie widzialem.... Generalnie biali tutaj odgradzaja sie jak moga od czarnej i ciapatej masy i wcale im sie nie dziwie. Z bialymi amerykanami idzie sie jeszcze dogadac, czarni i kolorowi sprawiaja wrazenie jakby ciagle wachali jakis klej... Mowie powaznie, a bezdomni czarni mowiacy cos caly czas do siebie to norma generalnie czarna masakra....
Paulina_89 Napisano 8 Października 2012 Zgłoś Napisano 8 Października 2012 Czytaj ze zrozumieniem - tym bardziej, ze to Twoj wlasny tekst. No, chyba ze mieszkacie w tym sklepie, gdzie on taki usyfiony lazil - to OK, moj blad. Ja potrafię czytać swój własny tekst i wiem, że nie napisałam, że tak wyszedł z domu, bo to byłoby nieprawdą. Jeśli chciałeś się na ten temat wypowiedzieć, to mogles chociaz dopytac. Pytanie sie nie jest wstydem, wstydem jest niewiedziec. Zjedlismy hot doga na miescie, bylismy 50 km od domu, czekalismy na pociąg, nie bylo wiec mowy o przebieraniu sie. Przetarlismy plame chusteczka, ale calej nie dalo sie wszystkiego usunac. Lazilismy pozniej po sklepach dla zabicia czasu, bo mielismy 3 h do odjazdu naszego pociagu. Cala historia proszę pana.
Joanna30 Napisano 8 Października 2012 Zgłoś Napisano 8 Października 2012 A po co komu GC? Jak tak patrze sobie jak naprawde wyglada zycie w USA to ja z pewnoscia tu nie zamierzam zyc do konca zycia. <...> Wspolczuje tym co zyja tu z przymusu albo z wlasnej checi... Jak to mowia wszedzie dobrze ale jednak w domu u siebie najlepiej. <...> Polska teraz to widze stoi duzo wyzej w wielu kwestiach od tej calej chameryki..... Wiekszego brudu i syfu to ja w zyciu nie widzialem.... Normalnie nie wierzę. Jeszcze pół roku temu pisałeś peany na temat Stanów, Polskę gnoiłeś ile wlezie i oburzałeś się na wszystkich, którzy mówili, że wcale nie jest tutaj tak źle... Dobrze, że miałeś okazję przekonać się, że Stany to nie jest raj, że ma swoje plusy i minusy. Ale widzę, że popadasz w radykalizm z drugiej strony...
Nigella Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 Polacy sa generalnie traktowani gorzej od murzynow To zależy jacy Polacy. U mnie w pracy jest nas kilkoro - wszyscy jesteśmy po studiach wyższych (nie sądziłam, że magister - nawet ten z Polski - będzie robił na Amerykanach takie wrażenie), wszyscy mówimy biegle po angielsku. Nie będę pisać o sobie, bo nie wypada, ale widzę po kolegach z kraju, że darzeni są przez tubylców ogromnym szacunkiem - m.in. za to, że są pracowici, kulturalni, oczytani, dobrze ubrani, koleżeńscy, otwarci, itd. To nie jest tak, że przylatujesz do Stanów, jesteś Polakiem i z automatu jesteś skazany na podły los. Naprawdę wiele zależy od wykształcenia, zainteresowań, nastawienia do świata, itd.
lochraven Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 Zgadzam się, też mnie tutaj nikt nie traktował źle z powodu na to skąd jestem, tutaj patrzą na to jak pracujesz. Pracowałem w wakacje w jednym sklepie z samymi amerykanami - praca była sezonowa, ale chodziły słuchy, że kogoś mogą zatrudnić na stałe. Teoretycznie wszystkich nas zwolnili, ale po dwóch tygodniach dostałem telefon od szefowej żebym przyszedł na interview - okazało się, że z całej grupy to ja dostałem od naszego managera rekomendację i niedługo zaczynam tam znowu pracę. Byłem na kilku interview i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktokolwiek miał jakieś ale z powodu kraju pochodzenia - jeśli tylko mówi się dobrze po angielsku i ciężko się pracuje, nikogo nie obchodzi skąd jesteś.
maciek2012 Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 Joanna, to nie jest tak, że w Polsce teraz mi się wszystko podoba, ale z tego co widzę i porównuję to jednak Polska i generalnie Europa Zachodnia jak choćby Niemcy kulturowo stoją o wiele wyżej od Stanów... To zależy jacy Polacy. U mnie w pracy jest nas kilkoro - wszyscy jesteśmy po studiach wyższych (nie sądziłam, że magister - nawet ten z Polski - będzie robił na Amerykanach takie wrażenie), wszyscy mówimy biegle po angielsku. Nie będę pisać o sobie, bo nie wypada, ale widzę po kolegach z kraju, że darzeni są przez tubylców ogromnym szacunkiem - m.in. za to, że są pracowici, kulturalni, oczytani, dobrze ubrani, koleżeńscy, otwarci, itd. To nie jest tak, że przylatujesz do Stanów, jesteś Polakiem i z automatu jesteś skazany na podły los. Naprawdę wiele zależy od wykształcenia, zainteresowań, nastawienia do świata, itd. Nigella, mógłbym Ci może nawet i uwierzyć gdybym sam nie mieszkał w Stanach. Niestety z daleka, z opowieści to wszystko fajnie wygląda. Realia są niestety nieco inne. Ja już naprawdę nie mówię o polskich robolach od azbestu, bo Ci to naprawdę są tutaj gorsi od meksyków i murzynów, ale generalnie nawet o polakach "wykształconych". Niestety ale akcentu nie podrobisz, trzeba się tu całymi latami wychowywac, chodzic do szkoły itd zeby nie być rozpoznawanym jako "ten obcy". Mnie od razu biorą za ruskiego na przykład choć języka angielskiego uczę się intensywnie od szkoły podstawowej (polskiej). No niestety, wyglądamy inaczej od amerykanów (polaka to można rozpoznać w stanach na milę), inaczej od nich mówimy, nawet inaczej się ubieramy.. Mnie naprawdę nie bawi siedzenie całe życie i bycie obywatelem kategorii B. Owszem zarobki są tutaj lepsze jak w Polsce (przynajmniej mnożąc dolary x 3) ale to chyba tyle z plusów... Jak ktoś ma do czego wracać w Polsce (dobra pensja i praca) to z pewnością nie ma sensu tu siedzieć na stałe...
lochraven Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 Może rozciągasz to jak widzą ciebie na resztę... Jak już napisałem, mieszkam tu prawie rok, a nie spotkałem się z gorszym traktowaniem z powodu pochodzenia. Zresztą nie rozumiem tych twoich uogólnień, wiadomo, że ciężko się pozbyć akcentu, ale komu to niby przeszkadza? Może masz tutaj jakiś dziwnych znajomych... Ja się bardzo dobrze kumplowałem z moimi współpracownikami, często wymienialiśmy się opiniami na temat tego co jest w stanach inaczej niż w europie. Nie mam poczucia bycia obywatelem kategorii B - skoro Ty je masz, to widocznie nie umiesz się odnaleźć (co nie jest niczym złym i się zdarza, ale generalizujesz i próbujesz to rozciągnąć na wszystkich polaków), albo masz kompleksy.
River Napisano 9 Października 2012 Zgłoś Napisano 9 Października 2012 Maciek, Hmmm ...Jak dla mnie akcent to atut.Sama mam dosc mocny akcent ale zazwyczaj wiecej przyjemnosci mnie z tego powodu spotyka,czasami tez nawet pomaga mi moj akcent w pracy:) W pracy nie czuje ze ktos mnie inaczej traktuje.Nie czuje sie jako obywatel drugiej kategorii. Przykro mi ze Ty masz inne doswiadczenia...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.