Skocz do zawartości

Zycie W Wielkim Mieście


Olka123

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj

http://czarnyelf.blogspot.com/

mam nadzieję, że River się nie pogniewa, tym bardziej, że już kiedyś ten blog był polecany tu na forum :)/> .

Nie gniewam sie:)

Blog jest pisanny dla czytelnikow( powstal troche z flustracji zwiazanej z szukaniem info na temat studiowania w Usa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 29
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Skąd ten pomysł ? Obywatele płacą masę pieniędzy za naukę, z jakiego powodu nie-obywatelom miałby to ktoś sponsorować ?

Moj obecny boss kilkanascie lat temu jako rezydent kanadyjski z polskim paszportem studiowal za free na Syracuse Univ. i jeszcze dostawal extra $1000/miesiac stypendium. Akurat dzis o tym rozmawialismy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wlasnie zapisalam do szkoly, co prawda robie tylko certyfikat (na pol etetu) i dostalam grant ktory mi oplaca pierwsze 2 semestry, i dodatkowo dostalam grant od stanu, wiec za pierwsze 2 semestry nie bede placic w gole + poderczniki i pewnie bezyna bedzie z tego wszystkiego pokryta i jeszcze pewnie mi cos zostanie. Za rok musze zaaplikowac ponownie i rowniez jakies pieniadze zostana mi przypisane. Mojej znajomej corka chodzi do CSU, miala male stypendium ale oprocz tego rowniez nie zaplacila ani grosza do tej pory. Wiec nie jest az tak zle jak wszyscy pisza. Zalezy od kierunku studiow, od stanu w ktorym sie mieszka, od wieku itp. No jeszcze wspominajac jestem rezydentem nie obywatelem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając odpowiednio niskie dochody można zdobyć associate degree niemal lub nawet całkiem za darmo. Potem już nie jest tak różowo. Nadal mozna starac sie granty, ale w znakomitej większości wypadków pokryja tylko część kosztów.

Gdyby było tak że można nic nie płacić to nikt by nie płacił ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie ja sie calkowicie z toba zgadzam. Ja z mezem nie mamy super niskich dochodow ani super wysokich, no ale moj certyfikat nie wymaga wielu kredytow wiec w moim przypadku wszystko zostanie pokryte. Moj post mial na celu pokazanie, ze nie wszytsko jest biale lub czarne. Duzo zalezy od wielu czynnikow. Jesli sie idzie na wieloletnie studia moze byc ciezko, bo rzeczywiscie sa bardzo drogie ale zawsze mozna starac sie aplikowac o choc minimalna pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie ja sie calkowicie z toba zgadzam.

Ja też się z Tobą zgadzam ;) Generalizowanie nie ma sensu. Moje dobra przyjaciółka właśnie zdobywa magistra i ani grosza za studia nie zapłaciła, ale to są b. szczególne warunki. Ja zapłacę b. mało (tzn. kilkanaście tysięcy razem do kupy). Większość płaci jak za woły, bo albo nie ma możliwości zapłacic mniej, albo nie ma mózgu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jackie ja sie calkowicie z toba zgadzam. Ja z mezem nie mamy super niskich dochodow ani super wysokich, no ale moj certyfikat nie wymaga wielu kredytow wiec w moim przypadku wszystko zostanie pokryte. Moj post mial na celu pokazanie, ze nie wszytsko jest biale lub czarne. Duzo zalezy od wielu czynnikow. Jesli sie idzie na wieloletnie studia moze byc ciezko, bo rzeczywiscie sa bardzo drogie ale zawsze mozna starac sie aplikowac o choc minimalna pomoc.

Zgadzam sie:)Tak jak napisalas zalezy to od wielu czynnikow i nie wszystko jest czarno biale.

Ja tez obecnie robie certyfikat ktory oplaca mi pracodawca( jedynym warunkiem ktory ja musze spelnic z mojej strony to pracowac dla mojego pracodawcy rok po ukonczeniu certyfikatu).Ale za studia musze na razie sama placic,niestety.Ale nie narzekam bo wiem ze moze na 3 roku bede miala szanse na jakas pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...