Milo_PL Napisano 24 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 ja wiem co bym zrobil,.poszedl bym jeszcze raz Nie bedziesz miec rozmowy z tym samym Konsulem ale wybor nalezy do Ciebie Nie wiadomo przecież czy będę miał rozmowę z innym konsulem czy nie trafie znowu na tego samego,do tego jak pójdę teraz jak mnie się zapyta co się u mnie zmieniło od ostatniej odmowy (od mniej więcej np: miesiąca) to jak myślisz co mam mu powiedzieć???
sly6 Napisano 24 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 jakbys poczytal forum to bys wiedzial ze trafienie na Konsula 2 razy takiego samego to jak wygranie 6-tki w lotka ale i tak jak tutaj ktos napisal ze przechodzi sie do innego stanowiska na rozmowe a co masz mowic,prawde,lecisz na kurs jezykowy i juz przy wizach turystycznych masz takie pytania ps przepraszam ale rozumiem ze nie chcesz placic za wize ,placic Ambasadzie ale jesli masz takiego Wujka i sam zarabiasz kase duza to ,,to ja bym i 4 razy poszedl po wize,tak wydam ta kase ale wiza bedzie ..Bo nie robisz niczego niedozwolonego,nie masz zakazu starania sie,wjazdu na teren USA ...
Milo_PL Napisano 24 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 jakbys poczytal forum to bys wiedzial ze trafienie na Konsula 2 razy takiego samego to jak wygranie 6-tki w lotka ale i tak jak tutaj ktos napisal ze przechodzi sie do innego stanowiska na rozmowe a co masz mowic,prawde,lecisz na kurs jezykowy i juz przy wizach turystycznych masz takie pytania ps przepraszam ale rozumiem ze nie chcesz placic za wize ,placic Ambasadzie ale jesli masz takiego Wujka i sam zarabiasz kase duza to ,,to ja bym i 4 razy poszedl po wize,tak wydam ta kase ale wiza bedzie ..Bo nie robisz niczego niedozwolonego,nie masz zakazu starania sie,wjazdu na teren USA ... Tego akurat nie wiedziałem znaczy,domyślam się że pewnie ciężko jest trafić na tego samego konsula. Aha czyli przy wizie studenckiej raczej takiego pytania nie powinienem dostać rozumiem. Nie chce płacić za nic za to że nast razem konsul może mi powiedzieć to samo,to że mam trochę kasy to nie znaczy że będę sponsorował konsul USA od tak sobie do tego tak jak pisał dareknow0 że konsul może i tak czy tak mi nie dać tej wizy jeżeli pójdę za chwile albo będę chodził co chwile
mikun Napisano 24 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 ja mysle ze konsulowi moglo nie pasowac to ze masz niby kase i jestes zatrudnionyw biznesie rodzinnym... Wiekszosc ludzi których znam i którzy maja biznesy rodzinne nawet nie jeździ na wakacje ewentualnie tylko dłuższy weekend bo tak sa przyklejeni do swoich biznesów i ich pilnuja paranoicznie...Jeżeli ty masz własny biznes z tata i chciałes sobie na rok do usa poleciec to konsul pomyslał że nie jestes przywiązany tutaj do niczego - bo kto by biznes swoj na rok zostawił??? ...i że bedziesz szukał tam szczęscia w usa moze poznasz amerykankę tam zostaniesz, zabierzesz jedno stanowisko pracy amerykanom pozniej itd i Ci nie dał po prostu...
katlia Napisano 24 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 ^^ mialam takie same wrazenie: kto jezdzi na ROK wakacji??? Bogaty wujek w hameryce? Przeciez to wszystko jeden wielki stereotyp. Nie twierdze, ze to nie jest prawda, ale przekonywujaco to nie brzmi.
Milo_PL Napisano 24 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 24 Listopada 2012 ja mysle ze konsulowi moglo nie pasowac to ze masz niby kase i jestes zatrudnionyw biznesie rodzinnym... Wiekszosc ludzi których znam i którzy maja biznesy rodzinne nawet nie jeździ na wakacje ewentualnie tylko dłuższy weekend bo tak sa przyklejeni do swoich biznesów i ich pilnuja paranoicznie...Jeżeli ty masz własny biznes z tata i chciałes sobie na rok do usa poleciec to konsul pomyslał że nie jestes przywiązany tutaj do niczego - bo kto by biznes swoj na rok zostawił??? ...i że bedziesz szukał tam szczęscia w usa moze poznasz amerykankę tam zostaniesz, zabierzesz jedno stanowisko pracy amerykanom pozniej itd i Ci nie dał po prostu... ^^ mialam takie same wrazenie: kto jezdzi na ROK wakacji??? Bogaty wujek w hameryce? Przeciez to wszystko jeden wielki stereotyp. Nie twierdze, ze to nie jest prawda, ale przekonywujaco to nie brzmi. No cóż oczywiście że tak mógł pomyśleć może sobie myśleć w ogolę co chce,fakt faktem że 9 miesiecy to troche długo ale przecież nie będę komuś mówił że zle zrobil jak to z jego inicjatywy i zapłacił już cos tam za to.Tak czy tak w tej sytuacji akurat właśnie mogę sobie pozwolić żeby lecieć na tyle czasu bo gdy wrócę to mam zapewnioną prace a tego jak widać konsul już chyba nie bierze pod uwagę a szkoda,a wujka stać na to żeby takie coś mi zafundował skoro to zrobił no ale właśnie wychodzi na to co by nie zrobić to i tak jest jak jest.Tylko właśnie teraz najlepsze w tym wszystkim jest to że nie wiem czy wogole dostane wize czy to teraz czy w przyszłości bo jak zaczne robić cos żeby to skrócić czy cos w tym stylu to konsul już cały czas może myslec ze cos kombinuje
agatenka Napisano 25 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2012 Milo, nie znam Cię i nie mi osądzać ale nie dziwię się że się konsulowi nie spodobałeś. Nie ważne jak bardzo jesteś zamożny ( a tak btw $10tys to nie jest jakaś astronomiczna suma..) a w wujka płacącego kilka jak nie kilkanaście tyś za szkołę, twoje zakwaterowanie, wyżywienie i podróże przez 9-12 miesięcy również nie uwiężę. Nawet jeżeli by tak było to z podejściem "Mi się wszystko należy!" daleko nie zajdziesz... "niech mi napisze na pismie dlaczego mi odmawia bo mam takie prawo a on na to że nie" "Do tego płacimy pieniądzę im za to wiec to oni są dla nas też nie tylko my dla nich." Oj, jak bardzo się mylisz... Następnym razem trochę więcej pokory, grzeczności i uśmiechu na pewno nie zaszkodzi
sly6 Napisano 25 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2012 Znam takie osoby ze nie uwierza w Wujka i takie osoby Ci odpowiedza NIE,a znam takie ze Ci uwierza i powiedza TAK spotkalem wiecej tych 1 pozycji w swoim zyciu,..nie ma takiej az dobrej rodziny,przyjaciol ze chca kogos tyle czasu trzymac,moze z pare dni,tydziena potem ... a dlaczego tak mowie,bo tak tez czasami jest na rozmowie I dlatego tez CI mowie,1 Konsul powie tak a inny cos innego
Milo_PL Napisano 25 Listopada 2012 Autor Zgłoś Napisano 25 Listopada 2012 Milo, nie znam Cię i nie mi osądzać ale nie dziwię się że się konsulowi nie spodobałeś. Nie ważne jak bardzo jesteś zamożny ( a tak btw $10tys to nie jest jakaś astronomiczna suma..) a w wujka płacącego kilka jak nie kilkanaście tyś za szkołę, twoje zakwaterowanie, wyżywienie i podróże przez 9-12 miesięcy również nie uwiężę. Nawet jeżeli by tak było to z podejściem "Mi się wszystko należy!" daleko nie zajdziesz... "niech mi napisze na pismie dlaczego mi odmawia bo mam takie prawo a on na to że nie" "Do tego płacimy pieniądzę im za to wiec to oni są dla nas też nie tylko my dla nich." Oj, jak bardzo się mylisz... Następnym razem trochę więcej pokory, grzeczności i uśmiechu na pewno nie zaszkodzi Przeczytaj cały watek to sie moze dowiesz jak sie zachowywałem u konsula. Do tego czy ja napisałem ze mam astronomiczna sume?? Wmawiasz mi cos czego wogole nie napisałem a te wypowiedzi co tutaj dajesz sa wyrwane z kontekstu do tego to sa dyskusje po za tematem Znam takie osoby ze nie uwierza w Wujka i takie osoby Ci odpowiedza NIE,a znam takie ze Ci uwierza i powiedza TAK spotkalem wiecej tych 1 pozycji w swoim zyciu,..nie ma takiej az dobrej rodziny,przyjaciol ze chca kogos tyle czasu trzymac,moze z pare dni,tydziena potem ... a dlaczego tak mowie,bo tak tez czasami jest na rozmowie I dlatego tez CI mowie,1 Konsul powie tak a inny cos innego Wiadome że jest takie powiedzenie że z rodziną sie wychodzi dobrze tylko na zdjeciu no ale cóż sa akurat wyjatki,i rozumiem o co ci chodzi no ale tak jak mowie jeszcze nie wiem co zrobie zresztą i tak kurs zaczyna sie juz 10 grudnia wiec nie mam szans zeby sie zapałac już....
Joanna30 Napisano 25 Listopada 2012 Zgłoś Napisano 25 Listopada 2012 Mówisz że dyskusje poza tematem... Według mnie nie dostałeś wizy studenckiej, bo konsul stwierdził, że cała sprawa jest mocno naciągana. Przeważająca większość osób starających się o wizy studenckie jedzie do Stanów studiować w pełnym wymiarze, a nie kończyć kursy językowe, nawet jeśli są to kursy w takim wymiarze godzin, że kwalifikują się do wizy studenckiej. Na wizie turystycznej też można uczęszczać na kursy językowe (do 18 godzin tygodniowo). Ponieważ Twój kurs zamykał się w zaledwie kilku godzinach więcej (tygodniowo), to - według mnie - konsul uznał, że idziesz na łatwiznę, żeby dostać numer SSN. Numer, który mógłbyś wykorzystać do pracy (której na wizie studenckiej nie można wykonywać). Bo przecież ilość godzin Twojego kursu jest tak mała, że zostaje Ci cała masa wolnego czasu przez (co najmniej) 9 miesięcy. Wiem, zaraz napiszesz, że przez resztę czasu przebywałbyś z rodziną i zwiedzał, ale sęk w tym, że priorytetem wizy studenckiej jest uczenie się/studiowanie, a zwiedzanie jest priorytetem wizy turystycznej. Oczywiście to moje zdanie i z taką analizą nie musisz się zgadzać.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.