pelasia Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 Drodzy forumowicze. Przyszedł człowiek, który zadał konkretne pytanie co do legalizacji pobytu będąc na miejscu w usa, a jeśli to jest niemożliwe to zapytał, jakie są opcje korzystania z instytucji publicznych jak szkoły itp bedac nielegalnie. W zamian dostał informację jak on fatalnie robi i na jak fatalne życie funduje dzieciom. Chyba trochę niekulturalnie oceniać i radzić samemu nie mając pełnej informacji co do przyszłości. O ile dobrze pamietam to przyszedl czlowiek ktory jest w Polsce , ma dom, stala prace i chce to wszytsko rzucic i wyjechac z zona i dziecimi na wizie turystycznej aby zostac tam nielegalnie( chyba watku nie pomylilam) To jest duza roznica. Jak juz gdzies wspomnialam jakby jechal sam to pol biedy, bo predzej czy pozniej znalazlby sposob zalegalizowania pobytu ale z rodzina? Dzieciaki beda mialy spaprane dziecinstwo, bo z obawy przed deportacja beda siedziec w domu, o wakacjach zapomnij, bo podrozujac mozna wpasc, nie wiem jak z praca, bo moze sie okazac, ze jej bedzie brak i bardziej stabilne zycie mialy w PL, podejrzewam ze jezykiem sie nie posluguja, wiec bedzie na poczatku im trudno. Samemu jadac, mozna przecierpiec, przebiedowac, pokombinowac, ale z rodzina? Po co to wszystko przechodzic aby byc w ciaglym strachu i miec brak perspektywy legalizacji pobytu.
Paulina_89 Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 Drodzy forumowicze. Przyszedł człowiek, który zadał konkretne pytanie co do legalizacji pobytu będąc na miejscu w usa, a jeśli to jest niemożliwe to zapytał, jakie są opcje korzystania z instytucji publicznych jak szkoły itp bedac nielegalnie. W zamian dostał informację jak on fatalnie robi i na jak fatalne życie funduje dzieciom. Chyba trochę niekulturalnie oceniać i radzić samemu nie mając pełnej informacji co do przyszłości. nad problemem pochylił się tylko Keyser.A fakty są takie, że człowiek światły i umiejący łączyć informacje i wyciągać wnioski, może podjąć decyzję, że lepiej i bezpieczniej w kontekście nadchodzących zmian gospodarczych i co za tym idzie socjalnych w Polsce, mieszkać nielegalnie w Stanach i prawdopodobnie bedzie to mniejsze zło. Może ja nie mam na tyle odwagi, może Wy nie znacie prawdziwej sytuacji Polski i nie jestesmy w stanie podjac takiej decyzji,ale zgadzam sie z autorem,ze jak nie ma sie konkretnych informacji o które pyta, kultura nakazuje, żeby w ogole się nie odzywać, szczególnie w takiej formie. Przyszedł koleś, który zadał pytanie i dostał LEGALNE rozwiązania. Nie spodobały mu się, więc zaczął bluzgać, jakby to była nasza wina, ze nie trafiliśmy w jego gust. Myślę, że KULTURA, o której mówisz nakazywałaby z jego strony odpowiedzieć "Dziękuję, nie jestem zainteresowany tym rozwiązaniem", a ten odpisywał "brednie, jesteście błazny, dziwolągi" i mamy z takim poważnie rozmawiać? To, że nikt mu nie podał nielegalnych opcji mnie nie dziwi, bo mało kto chce uczestniczyć w jego przestępstwie oraz przyczyniać się do psucia wizerunku Polski chociazby w ambasadzie amerykańskiej, nie mówiąc już o tym co dalej.
Kozer Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 Nie widzę powodu by kończyć każdy post zdaniem "To jest mój punkt widzenia na dzień dzisiejszy, jutrzejsze okoliczności mogą sprawić, że zmienię zdanie", ponieważ uważam, że każdy logicznie myślący człowiek, ma tego świadomość. no nie bardzo. Jeśli gościu pyta, a Ty odpowiadasz/podpowiadasz w tak istotnej kwestii jak wyjazd z rodzina, to jednak jakas odpowiedzialnosc nakazuje, zeby to nie było zdanie, które jutro moze sie zmienic, abstrahujac czy robisz to wobec obcego na forum, czy bliskiej osoby w realu. Mysle ze lepiej powiedziec 'rob sobie co chcesz" nic dawac tego typu rady,majac swiadomosc,że mogą za jakiś czas okazać się fatalne.
Kozer Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 O ile dobrze pamietam to przyszedl czlowiek ktory jest w Polsce , ma dom, stala prace i chce to wszytsko rzucic i wyjechac z zona i dziecimi na wizie turystycznej aby zostac tam nielegalnie( chyba watku nie pomylilam) To jest duza roznica. Jak juz gdzies wspomnialam jakby jechal sam to pol biedy, bo predzej czy pozniej znalazlby sposob zalegalizowania pobytu ale z rodzina? Dzieciaki beda mialy spaprane dziecinstwo, bo z obawy przed deportacja beda siedziec w domu, o wakacjach zapomnij, bo podrozujac mozna wpasc, nie wiem jak z praca, bo moze sie okazac, ze jej bedzie brak i bardziej stabilne zycie mialy w PL, podejrzewam ze jezykiem sie nie posluguja, wiec bedzie na poczatku im trudno. Samemu jadac, mozna przecierpiec, przebiedowac, pokombinowac, ale z rodzina? Po co to wszystko przechodzic aby byc w ciaglym strachu i miec brak perspektywy legalizacji pobytu. ok. tak to wygląda na chwilę obecną i rzeczywiście tego typu decyzja na teraz jest irracjonalna. A teraz zwróc uwagę na taki przykład: zaczyna palić się dom, i tak się złożyło,że częśc lokatorów nie wie,że ogień jest groźny i może zabić, poprostu nie mieli z ogniem nigdy doczynienia i nie wiedzą, że może zabić.Dziwią się bardzo kilku lokatorom, którzy skaczą z okien łamiąc nogi, krzyczą do nich zeby nie skakali, a nawet ich wymyślają od najgorszych bo skaczą z dziećmi. Ja pół życia zajmowałem się gospodarką i ekonomią, z tego też żyje na codzień i to na całkiem dobrym poziomie.Do tego od dziecka pasjonuje się historią,a wszystko po to, żeby na postawie konkretnych przesłanek, dziś móc stwierdzić, że za 5-10 lat w Polsce będzie sytuacja na wielu płaśzczyznach życia zagrażająca życiu mojej rodziny. Czy muszę skakać z okna jak będę już się palił(skakanie wtedy może być już ograniczone), żeby dobrze być widzianym przez sąsiadów, czy jednak powinienem skorzystać ze swojej wiedzy i świadom ogromych kosztów ( połamane nogi) skoczyć już teraz ratując życie?
sly6 Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 o jakim zagrozeniu piszesz ze tak sie spytam?>
Kozer Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 Hmm, chyba cos klamiesz z ta emerytura ... kolego Gucio prosta matematyka: dziś: trzech pracujących+rozwiązywanie rezerwy demograficznej+szybka prywatyzaja+agresywne opodatkowywanie+pomoc Uni = średnio 1500zł na emeryta jutro (5-10lat) dwóch pracujących+jeszcze agresywniejsze opodatkowanie+ pomoc Uni? = średnio 800-1000zł na emeryta (czyli większość w okolicach 500zł) pojutrze (20lat) jeden pracujący = jeden emeryt (300zł? 500zł?) gdzie tu widzisz przekłamanie, to są zjawiska nieuchronne i oczywiste. Jeśli masz rodziców urodzonych w wyżu lat piećdziesiątych i później, to raczej bym ich przygotował na brak emerytury. o jakim zagrozeniu piszesz ze tak sie spytam?> naprawdę ciężko wytłumaczyć komuś, że ogień parzy, szczególnie jeśli żył do tej pory tak, że nie ma takiego doświadczenia.
sly6 Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 heheh to ciekawe nie znajac mojego zycia oceniasz ze nie znam go,niczego nie doswiadczylem a moze juz wiele razy mnie takie cos spalilo Nim cos napiszesz spytaj sie dokladnie,dowiedz sie o czyms zyciu bo mozesz sie przeliczyc i to bardzo... Ja Ci zadalem proste pytanie o te zagrozenia ? chyba takie same sa w USA-chyba ze TY ich nie widzisz np zadluzenie,ktos kiedys przestanie pozyczac kase i zobaczysz co sie stanie,ciecia beda..
Kozer Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 Jak mam Cię nie traktować jak laika w kwestiach tendencji gospodarczych, jeśli piszesz takie rzeczy jak poniżej. chyba takie same sa w USA-chyba ze TY ich nie widzisz np zadluzenie,ktos kiedys przestanie pozyczac kase i zobaczysz co sie stanie,ciecia beda.. porównaj zadłużenie usa w relacji do pkb, a następnie porównaj z innymi rozwiniętymi gospodarkami. porównaj sobie jak jesteś w stanie, z czego wynika wzrost w usa i na czym bazuje gospodarka. I wreście zobacz sobie jeszcze budżet usa, na co idzie konkretnie kasa i porównaj z budżetami europejskimi. Może jak wykonasz dobrze pracę to zrozumiesz co różni stany i europę o Polsce nie wspominając.
haneczka019 Napisano 18 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 18 Grudnia 2012 no nie bardzo. Jeśli gościu pyta, a Ty odpowiadasz/podpowiadasz w tak istotnej kwestii jak wyjazd z rodzina, to jednak jakas odpowiedzialnosc nakazuje, zeby to nie było zdanie, które jutro moze sie zmienic, abstrahujac czy robisz to wobec obcego na forum, czy bliskiej osoby w realu. Mysle ze lepiej powiedziec 'rob sobie co chcesz" nic dawac tego typu rady,majac swiadomosc,że mogą za jakiś czas okazać się fatalne. W tym wątku stało się wręcz przeciwnie, obca osoba, uzyskała od obcych ludzi, takie odpowiedzi, które powinny jej uświadomić, że to co chce zrobić może być dla niego i jego rodziny fatalne w skutkach, lecz jak widać, nie było to to co chciał przeczytać. Zresztą widzę, że ty też widzisz to zupełnie inaczej.
pelasia Napisano 19 Grudnia 2012 Zgłoś Napisano 19 Grudnia 2012 ok. tak to wygląda na chwilę obecną i rzeczywiście tego typu decyzja na teraz jest irracjonalna. A teraz zwróc uwagę na taki przykład: zaczyna palić się dom, i tak się złożyło,że częśc lokatorów nie wie,że ogień jest groźny i może zabić, poprostu nie mieli z ogniem nigdy doczynienia i nie wiedzą, że może zabić.Dziwią się bardzo kilku lokatorom, którzy skaczą z okien łamiąc nogi, krzyczą do nich zeby nie skakali, a nawet ich wymyślają od najgorszych bo skaczą z dziećmi. Ja pół życia zajmowałem się gospodarką i ekonomią, z tego też żyje na codzień i to na całkiem dobrym poziomie.Do tego od dziecka pasjonuje się historią,a wszystko po to, żeby na postawie konkretnych przesłanek, dziś móc stwierdzić, że za 5-10 lat w Polsce będzie sytuacja na wielu płaśzczyznach życia zagrażająca życiu mojej rodziny. Czy muszę skakać z okna jak będę już się palił(skakanie wtedy może być już ograniczone), żeby dobrze być widzianym przez sąsiadów, czy jednak powinienem skorzystać ze swojej wiedzy i świadom ogromych kosztów ( połamane nogi) skoczyć już teraz ratując życie? To powinien zamienic calkiem na poziomie zycie na niski poziom? Bo to wlasnie zycie nielegalne obecnie USA oferuje. Nawet ta twoja perspektywa 5-10 lat w Pl brzmi niezle, bo przynajmniej na jakims poziomie. A tak na zdrowy rozum, jak sie pali to niech jedzie do Anglii, Hollandii czy Irlandii gdzie ma pelne prawa a nie na nielegal do stanow. Ciagnac w to rodzine? No badzmy powazni ! Nikt nie mowi ze ma w Polsce siedziec.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.