Konsul.

[c4r0]

Jedna piosenka na kaazaa to była cała operacja, jak leciało 5mb/s to był mega sukces i trzeba było korzystać! Ale z nas ramole.

Jak się mp3 pojawiło, to stwierdziłem że sobie skompresuję jakąś piosenkę z płyty CD audio. Miałem wtedy pentium chyba 120MHz. Jeden utwór kompresował się z dwie godziny Hehe, teraz mamy o mp3 podobne opowieści jak moi rodzice o nagrywaniu muzyki z radia na kasety

[haneczka019]

Dobra, nie ma co udawać.

Ale co miałam robić. Wszyscy o mniej, że leń i wgl .. ja tylko po prostu chciałam dowiedzieć się czegoś od ludzi .. tak po prostu. Nie ze strony opisującej to.

Teraz możecie mówić, że dziwna jestem i wgl. Ale to forum to porażka. Brak szacunku dla mnie. To, że mam 14 nie znaczy, że głupia jestem. : C

Sylwia, a u mnie masz wielkiego plusa, za to, że potrafisz się do czegoś przyznać. Niejedna dorosła osoba tego nie potrafi, tylko brnie dalej w kłamstwo, chociaż wszyscy dookoła wiedzą, że kłamie. Nie przejmuj się za bardzo, pewnymi opiniami na swój, temat, co nie znaczy, że masz nie przejmować się w ogóle . Potraktuj tą całą sprawę jako kolejne doświadczenie w swoim życiu i wyciągnij z tego wnioski.

Ps:

Wy jesteście ramole? Ja jak miałam naście lat to nawet nie marzyłam o dostępie do internetu w domu .

[tinki]

A jak ja mialam "nascie lat" to jeszcze internetu nie bylo . I rzeczywiscie, zeby czegokolwiek sie dowiedziec, to sie szlo do biblioteki, czytalo ksiazki, a z urzedowych spraw to trzeba bylo dowiadywac sie u zrodla, czyli tylek w autobus i do urzedu, bo nawet z telefonem byl problem......to byly czasy.....hahaha

[sly6]

tinki i to byly dobre czasy

teraz nie mam prawie zadnych problemow aby cos znalesc,zalatwic,

[lochraven]

Sylwia, a u mnie masz wielkiego plusa, za to, że potrafisz się do czegoś przyznać. Niejedna dorosła osoba tego nie potrafi, tylko brnie dalej w kłamstwo, chociaż wszyscy dookoła wiedzą, że kłamie. Nie przejmuj się za bardzo, pewnymi opiniami na swój, temat, co nie znaczy, że masz nie przejmować się w ogóle . Potraktuj tą całą sprawę jako kolejne doświadczenie w swoim życiu i wyciągnij z tego wnioski.

Ps:

Wy jesteście ramole? Ja jak miałam naście lat to nawet nie marzyłam o dostępie do internetu w domu .

Może gdyby się przyznała od razu, to tak, ale ona powiedziała o tym dopiero, jak już ją administratorka nakryła.

[haneczka019]

Może gdyby się przyznała od razu, to tak, ale ona powiedziała o tym dopiero, jak już ją administratorka nakryła.

Lochraven, ale ja wyraźnie napisałam, że ma u mnie plusa. Nie wypowiadam się w imieniu innych osób, ponieważ to jest tylko i wyłącznie moje zdanie .

tinki, a wiesz od, którego roku internet jest w PL? Bo ja byłam zaskoczona jak się o tym dowiedziałam, wtedy nie miałam o tym pojęcia.

[Joyanna]

Ja pamietam jak u nas w liceum kilkanascie lat temu podlaczyli internet w pracowni komuperowej,to nie dosc,ze byl wolny to jeszcze wszyscy musieli ogladac te sama strone na swoich komputerach Pierwszy raz w domu podlaczylismy internet jak juz mialam 21 lat. Wczesniej spedzalo sie dnie cale po szkole w bibliotece zeby pisac rozne prace do kazdego przedmiotu.

[tinki]

Haneczka, i tu wlasnie wykorzystalam dobrodziejstwa internetu i znalazlam ze oficjalnie internet w Polsce jest dostepny od 20 grudnia 1991 roku. To ja juz mialam wtedy 3 corcie, staz malzenski i mase problemow na glowie, a internet wtedy, to bylo cos dla mnie niezrozumialego....jakas czarna magia ....hahaha, a teraz smigam po nim ze hej......

[ilya_]

0202122

Widze, ze rozmowa zjechala na inny tor..

Powyzszy nr dzialal mi na nerwy jak cholera.

Aby sie polaczyc musialem przez cala chalupe ciagnac kabel. Po zakonczonej sesji, ktora to trwala 20 min dziennie zwijac spowrotem.

Ten dzwiek podczas laczenia mam w pamieci do dzis.

[wodnik]

o taaak, dźwięk wybieranego numeru, niesamowite

i to,że miesięcznie u mnie w domu mieliśmy tylko 30 godzin do wykorzystania w internecie.. nie wiem czy teraz by mi się udało zamknąć w tych 30godzinach..