Skocz do zawartości

Dv 2014 - Co Po 1 Maja 2013? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,9 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Sama liczba nie na poczatku nic nie oznacza. Rownie dobrze mozesz miec 20.

FICO score jest z przedzialu 300 do 850 ;)

Najwazniejsze to z jakiego biura masz to 780. Kazde biuro liczy inaczej. W jednym bedziesz penalizowana za to co w innym bedzie punktowane pozytywnie.

Biuro samo w sobie nic nie liczy (chyba, ze poprzez ich wlasny scoring system, np. vantagescore, ktory nie ma wiekszego znaczenia dla pozyczkodawcow). Biura korzystaja z algorytmu FICO (w roznych wersjach, ale opracowanych przez ta sama firme - Fair Isaac). Nie do konca rozumiem za co jestes penalizowany w jednym biurze i jednoczesnie nagradzany w innym.

Poza tym budowanie CS poprzed dodawanie glupio kart, moze Ci w dluzszej perspektywie zaszkodzic. Po pierwsze, kazda karta to hard inquiry, ktory wisi Ci przez dwa lata.

Z tym, ze po okolo pol roku takie hard inquiry ma znaczaco mniejszy wplyw na credit score, a po roku ten wplyw jest zasadniczo minimalny.

Karta z COne, ktora daja kazdemu na poczatku, przewaznie ma maksymalny limit 1000 (tak bylo przynajmniej do niedawna) czy masz CS 200 czy biliard. Jak juz sie dorobisz kilku kart z dobra linia kredytowa, bo to ona sie liczy, to ta z COne Ci zacznie ciazyc, bo nie mozesz powiekszac limitu.

Nieprawda. Jezeli masz otwarta karte kredytowa, z ktorej nie korzystasz w ogole albo korzystasz sporadycznie (chociaz to nie jest najwazniejsze), i ta karte masz juz kilka lat, to to ma bardzo pozytywny wplyw na twoj credit score. Wiek historii kredytowej, srednia wieku kont, itp. licza sie na plus.

Mozesz zamknac, ale poniewaz to Twoja pierwsza karta, to wydluza Ci sredni wiek konta. Zamkniesz, to Ci spada CS.

Zgadza sie. Zamykanie takiej karty nie ma sensu, o ile nie wisi na niej np. security deposit.

Zrodlo linii kredytowej trzeba dywersyfikowac a nie karty i karty, bo jak np. zajrzysz na Experian to zobaczysz, ze karty sa jeden szczebel nad retail cards jakosciowo.

Owszem, dywersyfikacja jest jak najbardziej wskazana, bo jest to jeden z czynnikow zwiekszajacych credit score. Niemniej jednak otwieranie nowych kart kredytowych moze sie oplacic, jezeli nie obchodzi Cie CS teraz, a np. za kilka lat. Te karty, nawet nieuzywane, beda w twojej historii kredytowej, beda wydluzac sredni wiek kont, zwiekszac Twoj total credit limit, a tym samym zmniejszac debt to credit limit ratio.

Sam polecam COne, ale moja rada, to jak najszyciej zdobyc po tym dobra karte i zamknac COne, poki limit jest maly. 1000 mniej z linii zaboli mocniej niz 350, w zaleznosci od tego ile debetu masz na kartach, bo liczy sie stosunek debetu/linii kredytowej.

No tylko jak juz wspomnialem wczesniej, zamykanie takiej karty nie ma sensu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, dywersyfikacja jest jak najbardziej wskazana, bo jest to jeden z czynnikow zwiekszajacych credit score. Niemniej jednak otwieranie nowych kart kredytowych moze sie oplacic, jezeli nie obchodzi Cie CS teraz, a np. za kilka lat. Te karty, nawet nieuzywane, beda w twojej historii kredytowej, beda wydluzac sredni wiek kont, zwiekszac Twoj total credit limit, a tym samym zmniejszac debt to credit limit ratio.

No tylko jak juz wspomnialem wczesniej, zamykanie takiej karty nie ma sensu...

Ja w koncu wystapilem (po wielokrotnych propozycjach roznych promocji) o Amex Delty Skymile Platinum - przyslali z limitem 20k i mimo hard inquiry, duzego limitu (swoja droga zadluzyc sie ponad mozliwosc splacenia jest tutaj dosc trywialnie) score od razu podskoczyl (mimo ze i tak byl w przedziale Excellent czy jak mu tam) wlasnie przez zwiekszenie debt to credit limit ratio...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pisalem i pisalem, ale zauwazylem, ze w sumie sie rozminelismy z glownym przeslaniem. KasiaJT ma 780 z COne z limitem $350 i krotka historia. Ja mam jakies 20 mniej w FICO i 40 w Experian z duzo dluzsza historia i duzo wiekszym limitem. A co tam, kzielu ma pewnie duzo wieksza zdolnosc kredytowa niz ja, ale nasze CS pewnie za bardzo sie nie roznia. Teoretycznie, wedlug CS wszyscy jestesmy rowni dla pozyczkodawcow. Docierajac do tego o co mi chodzilo, 780 KasiJT =/= 7XX kziela, bo poprzez analize raportu pozyczkobiorcy wyjdzie czy ktos sie kwalifikuje a nie goly numer.

Odnosnie liczby hard inquiries. Wlasnie mi spadlo z 3 do 2 i FICO poszlo w gore o 30. Tak sie sklada, ze dodalem w ostatnim roku ta sama karte co kzielu, co zwiekszylo moja linie o 1/3, moj CS sie nie zmienil. Przypuszczam, ze albo przyrost kredytu zostal zniwelowany przez spadek sredniego wieku konta, albo liczy sie stosunek debt/credit, ktory chyba nie powinien przekraczac 9%.

Dlaczego napisalem o zamknieciu COne? Zdaje sobie sprawe, ze wiek spada, ale ilosc kart na raporcie tez nie zawsze wplywa pozytywnie. Ja uzywam tylko 2 kart z 7 i czasem zalezy mi na dodaniu jakiejs karty i nie za bardzo chce, bo wizerunkowo moze mi to zaszkodzic niezaleznie od CS. Juz pomijam fakt, ze jeden podmiot, np. Chase czy Barclay, wydaje kilka kart i nie pozwala posiadanie dwoch roznych. Przyklad: mam Chase Freedom chcialem karte Amazona. Chociaz mam dobry CS dostalem odmowe. To samo bylo z Barclay. Moglbym zamknac i otworzyc druga, ale pojawia sie problem wieku i linii. Zamkniecie COne kiedy jest mlody i ma niski limit nie powinno zaszkodzic. Wiem co mowie. :) Zamkniecie 4-letniego COne z limitem 1000 nie zmienilo mojego CS nawet o punkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po. Wiza przyznana :)

Chyba faktycznie z góry już ustalają komu tak, a komu, ewentualnie nie.

Byłam pod ambasadą 7.25. Była już mała kolejka. Do wizy imigracyjnej byłam pierwsza. Zaczęli wpuszczać około 7.40.

Pytania konsula:

1. Dlaczego jadę?

2. Czy chcę pracować w zawodzie?

3. Czy mieszkałam za granicą?

4. Kim dla mnie jest osoba, do której jadę i czy będę z nią mieszkać?

5. Który raz biorę udział w loterii?

i to wszystko

nie pytał o finanse (50 zł w plecy za oświadczenie banku o stanie konta) i nie wziął zdjęć (30 zł w plecy ) Miły pan konsul, ale chyba raczkujący jeszcze bo nie mówił płynnie po polsku, ale i tak gratuluję jemu i chylę czoło bo polski język jest jednym z najtrudniejszych

Z ambasady wyszłam 2 minuty przed 9. Płaciłam 1023 zł (gotówką)

Ogólnie mało osób. Były dwie rodziny wielodzietne (po 6 dzieci ale w wieku gimnazjalnym lub starsza podstawówka)

Była pani która na oko moje miała po 70-ce (i tutaj moja teoria spiskowa co do cichego przesiewu pod względem wieku w trakcie losowania została obalona - szkoda że mojej mamie nie udało się)

Jedna rodzina wielodzietna - chyba nie dostała wizy, bo ojciec, tj główny aplikant, miał wykształcenie zawodowe. Pani w okienku usilnie starała się jemu wyperswadować pomysł rozmowy z konsulem, on jednak był zdecydowany (wyliczyłam, że za tą wątpliwą przyjemność zapłacą ponad 8 tyś zł!) Pan stwierdził że ma bardzo dobre doświadczenie zawodowe (budowlanka, operator koparki). I tutaj uważam USA tracą nie przyjmując takich rodzin: dzieciaki ułożone, facet ma fach w ręku, rodzina pełna. Ale właściwie to nie wiem, jaki tego był finał. Aż miałam ochotę podejść do nich i powiedzieć, że słyszałam, że bez wykształcenia średniego to nie da rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po. Wiza przyznana :)

Chyba faktycznie z góry już ustalają komu tak, a komu, ewentualnie nie.

Byłam pod ambasadą 7.25. Była już mała kolejka. Do wizy imigracyjnej byłam pierwsza. Zaczęli wpuszczać około 7.40.

Pytania konsula:

1. Dlaczego jadę?

2. Czy chcę pracować w zawodzie?

3. Czy mieszkałam za granicą?

4. Kim dla mnie jest osoba, do której jadę i czy będę z nią mieszkać?

5. Który raz biorę udział w loterii?

i to wszystko

nie pytał o finanse (50 zł w plecy za oświadczenie banku o stanie konta) i nie wziął zdjęć (30 zł w plecy ) Miły pan konsul, ale chyba raczkujący jeszcze bo nie mówił płynnie po polsku, ale i tak gratuluję jemu i chylę czoło bo polski język jest jednym z najtrudniejszych

Z ambasady wyszłam 2 minuty przed 9. Płaciłam 1023 zł (gotówką)

Ogólnie mało osób. Były dwie rodziny wielodzietne (po 6 dzieci ale w wieku gimnazjalnym lub starsza podstawówka)

Była pani która na oko moje miała po 70-ce (i tutaj moja teoria spiskowa co do cichego przesiewu pod względem wieku w trakcie losowania została obalona - szkoda że mojej mamie nie udało się)

Jedna rodzina wielodzietna - chyba nie dostała wizy, bo ojciec, tj główny aplikant, miał wykształcenie zawodowe. Pani w okienku usilnie starała się jemu wyperswadować pomysł rozmowy z konsulem, on jednak był zdecydowany (wyliczyłam, że za tą wątpliwą przyjemność zapłacą ponad 8 tyś zł!) Pan stwierdził że ma bardzo dobre doświadczenie zawodowe (budowlanka, operator koparki). I tutaj uważam USA tracą nie przyjmując takich rodzin: dzieciaki ułożone, facet ma fach w ręku, rodzina pełna. Ale właściwie to nie wiem, jaki tego był finał. Aż miałam ochotę podejść do nich i powiedzieć, że słyszałam, że bez wykształcenia średniego to nie da rady.

Ja tez starcilem w sumie za zaswiadczenia finansowe ponad 100, Aktualnych zdjec tez nie wzieli, ale przydadza sie po drugiej stronie lustra oceanu :).

Gratuluję Serafina.

A tak na marginesie, to wydaje mi się, że sposób przeprowadzenia rozmowy przez konsula jest znacznie uzależniony od tego jaka kwalifikację zawodową "wyłuskają" na podstawie doświadczenia zawodowego i przebiegu kariery zawodowej, ktore przedstawiliśmy w formularzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uslow a jakie pytanie zadales tej osobie,ze masz GC i chcesz sie uczyc?

i pisze Ci o wize F1 nie wiem po co,na co ;),nie dlugo ktos cos zle zrozumi i bedzie bigos a nie odpowiedz

To były informacje dla mojego kolegi, ale pomyślałem, że może ktoś skorzysta z tych informacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...