serafina Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 A nie mówiłam (pisałam)? Odzew natychmiastowy No właśnie, dla mnie strategiczną datą jest koniec maja więc dlatego się tym majem tak podniecam, drogi KAER A ponieważ maj tuż tuż, zmieniam sobie stopkę
jabba1 Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 KaeR najśmieszniejsze jest to, że swoim postem paradoksalnie potwierdziłeś mój "A czy ktos pod pistoletem Cie trzyma? Przeciez mozesz spokojnie do stanow jechac. ." Niestety nie mogę bo nie mam GC, jak będzie taka możliwość to owszem. Teraz zostaje tylko WAT i Kanada i to raczej na niej się skończy. "Oczywiscie, nikt nie broni Ci gnic w Stanach. Myslisz, ze tu prace, gdzie masz pieniadze na podrozowanie i spokojne zycie leza na ulicy? Wiesz kiedy mialem wolny weekend? Sam nie pamietam. Kase na podrozowanie mam. Szkoda tylko, ze nie ma kiedy. :P" A myślisz, że w Polsce jest inaczej? Pokaż mi człowieka, który zarabia poważne pieniądze i pracuje 40h tygodniowo. "Wiesz co robili ci prawnicy w Twoim wieku, co dzis dobrze zarabiaja? Pracowali w Pizza Hut, szkolach jezyka angielskiego, firmach informatycznych. Takie zlote czasy byly dla prawnikow. Naprawde nie znam nikogo, kto by zaczynal jako CEO czy inny boss. Do wszystkiego trzeba dojsc ciezka praca czy w Polsce czy w USA. Ale o Twoim pokoleniu co chce natychmiast wszystko zaraz po studiach, to juz ksiazki pisza." No właśnie, dlatego co mi szkodzi wyjechać i zobaczyć jak mi będzie tam? Jak będzie źle to wróce i chociaż będę mieć pieniadze na to żeby się bawić w aplikacje, dlatego własnie najpierw chce dokończyć studia zeby nie zostać z przysłowiową reką w nocniku. Inna jest perspektywa osoby 25-30 a inna osoby 40+. Po prostu wiem, że jak nie spróbuje to będę do końca życia sie zastanawiać czy byłoby tak czy inaczej. Zycia człowieka obecnie jest na tyle długie, że można popróbować różnych rzeczy.
KaeR Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 A nie mówiłam (pisałam)? Odzew natychmiastowy Alez droga Serfaino, jaki masz problem? Ja tez konczylem studia w Polsce, wlasciwie przed samym kryzysem. Mozliwosci byly mniejsze niz dzisiaj. W stanach zachrzanialem 80h/tyg przez 5 lat, co dawalo chyba 2 dolary na godzine przy mojej pensji i nie potrafie tego polaczyc z tym co mowi jabba1 o spokojnym zyciu i kasie w USA. To jest otwarte forum i przeciez kazdy, kto wyjechal i zaczynal od stawki $50/h moze zabrac glos. Nie mowie, ze w stanach jest zle, ale trzeba naprawde duzo pracy wlozyc, zeby do czegos dojsc. Jak ktos jest zmeczony w wieku 24 lat, to niech sobie daruje podroz do USA. Mowi to praktyk, a nie teoretyk z sekcji marzycielskiej.
jabba1 Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Nie mowie, ze w stanach jest zle, ale trzeba naprawde duzo pracy wlozyc, zeby do czegos dojsc. Jak ktos jest zmeczony w wieku 24 lat, to niech sobie daruje podroz do USA. Mowi to praktyk, a nie teoretyk z sekcji marzycielskiej. A czy gdziekolwiek jest inaczej? Czy gdzieś nie trzeba włożyć pracy żeby do czegoś dojść? W Polsce dają za darmo tak? Ja nie jestem zmęczony pracą, życiem-ja jestem zmęczony Polską a to różnica
KaeR Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 KaeR najśmieszniejsze jest to, że swoim postem paradoksalnie potwierdziłeś mój Nie potwierdzilem, bo ja nikogo nie zniechecam do wyjazdu. Go and prosper. Tylko jak czytam, jak to w Polsce zle i ktos jest zmeczony zanim jeszcze dobrze popracowal, to mi sie noz w kieszeni otwiera. Jesli masz mozliwosc, to oczyscie jedz, ale postawe masz slaba i dlatego slabo to widze. A czy gdziekolwiek jest inaczej? Czy gdzieś nie trzeba włożyć pracy żeby do czegoś dojść? W Polsce dają za darmo tak? Ja nie jestem zmęczony pracą, życiem-ja jestem zmęczony Polską a to różnica A co bedzie jak sie zmeczysz stanami?
serafina Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Drogi KaeR Rozumiem Twój punkt widzenia. Zrozum więc również punkt widzenia Twojego przedmówcy. Ależ JA nie mam żadnego problemu, co też jasno naświetliłam w swojej zmienionej stopce Jak się chłopak zmęczy USA to popędzi do Kanady albo Australii. Kilka postów wcześniej była mowa, że dzięki takim ludziom świat idzie do przodu Zmiana generuje zmiany
jabba1 Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Drogi KaeR Rozumiem Twój punkt widzenia. Zrozum więc również punkt widzenia Twojego przedmówcy. Ależ JA nie mam żadnego problemu, co też jasno naświetliłam w swojej zmienionej stopce KaeR to z tego co widzę typowy przedstawiciel naszego Cudownego Narodu Bardzo ciężko mu zrozumieć, że ktoś ma inne podejście i lubi być jurorem życia ludzi, których zna z wypowiedzi na forum i wie o nich tyle co sami o sobie napisali.
KaeR Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Drogi KaeR Rozumiem Twój punkt widzenia. Zrozum więc również punkt widzenia Twojego przedmówcy. Ależ JA nie mam żadnego problemu, co też jasno naświetliłam w swojej zmienionej stopce To jest forum i to sie nazywa dyskusja. Ja go rozumiem. Nie oznacza to, ze sie z nim we wszystkim zgadzam.
jabba1 Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Jak się chłopak zmęczy USA to popędzi do Kanady albo Australii. Kilka postów wcześniej była mowa, że dzięki takim ludziom świat idzie do przodu Zmiana generuje zmiany No właśnie, skończyły się czasy kiedy wyjazd był decyzją na całe życie. Chce spróbować różnych rzeczy, różnych krajów żeby gdzieś w końcu osiąść na stałe. A co do podejścia to jestem pierwszym pokoleniem wychowanym w tzw "kapitaliźmie" i generalnie kiedy coś postanowie to to osiągne, nie ważne jakim kosztem. NIe wydaje mi się żeby to było złe podejście w dzisiejszych czasach. Nigdy nie liczę na żadną pomoc, zawsze licze tylko i wyłącznie na siebie.
katlia Napisano 27 Kwietnia 2014 Zgłoś Napisano 27 Kwietnia 2014 Troche faktow: Srednia klasa amerykanska jest coraz biediejsza http://www.nytimes.com/2014/04/23/upshot/the-american-middle-class-is-no-longer-the-worlds-richest.html Ekonomiczna "social mobility" jest teraz trudniejsza w USA niz Europie http://www.nytimes.com/2012/01/05/us/harder-for-americans-to-rise-from-lower-rungs.html?pagewanted=all Mlodzi ludzie w USA maja teraz slabsze mozliwosci na przyszlosc niz ich rodzice czy dziadkowie http://www.nytimes.com/2012/01/05/us/harder-for-americans-to-rise-from-lower-rungs.html?pagewanted=all To nie znaczy, ze wyksztalceni imigranci ktorzy maja poszukiwane zawody nie zalapia sie tu, i nie beda mieli godnego zycia. Ale fakty pokazuja, ze tu jest coraz gorzej.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.