Gary Napisano 26 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2015 No ja mam numer 30xxx odpisali mi na email napisany do nich żeby w lutym oczekiwać email z terminem ale ile w tym prawdy nie wiadomo, tak na prawdę to już tylko czekam na termin by pojechać i jak otrzymam to jak najszybciej wylatuje, blisko nowego jorku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 27 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 rych sa osoby ze tak robia,ze ktos im przesyla GC do np Polski jak bedziesz do 1 roku czasu po za USA to wlatujesz ponownie na pieczatce ktora dostaniesz przy 1 przekroczeniu granicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
uslow Napisano 27 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Jeśli wszystko pójdzie ok. to my, from Lubartów to New York City Ja jestem z Lublina. Mam kilku znajomych W Nowym Jorku, którzy pochodzą z lubelszczyzny. A co do Lubartowa to moja żona jest lubartowianką z urodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jagosza Napisano 27 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Od dzisiaj ulica Piękna jest dla mnie naprawdę PIĘKNA Wiza przyznana. Było bardzo miło. Byłam pierwsza ale kolejka w ogóle - masakra, zwłaszcza osób na nieimigracyjną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcela Napisano 27 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Gratulacje Jagosza! I napisz coś więcej, o co pytali, o jakie dokumenty prosili itp........ A i mam pytanie z jaką datą mają być akty urodzenia i małżeństwa, my mamy z czerwca 2014 roku, mogą być czy musimy wybrać drugie? Odpiszcie proszę !!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WikaZaneta Napisano 27 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2015 Ja jestem z Lublina. Mam kilku znajomych W Nowym Jorku, którzy pochodzą z lubelszczyzny. A co do Lubartowa to moja żona jest lubartowianką z urodzenia W tej chwili jesteśmy w Szkocji. tutaj też nie brakuje lubelaków, chyba można znalezć Ich w każdym zakątku świata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 28 Stycznia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Lublin,WI,USA http://lublin.gazeta.pl/lublin/56,35640,10949529,Live_the_Good_Life_in_Lublin__Wisconsin__USA.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jagosza Napisano 28 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Gratulacje Jagosza! I napisz coś więcej, o co pytali, o jakie dokumenty prosili itp........ A i mam pytanie z jaką datą mają być akty urodzenia i małżeństwa, my mamy z czerwca 2014 roku, mogą być czy musimy wybrać drugie? Odpiszcie proszę !!!!!! Ja miałam akt urodzenia z maja i był OK. Ważna jest data badań lekarskich , bo ona decyduje do kiedy masz wyjechać - pani w okienku o tym mówiła. Dokumenty :paszport - już przy wejściu sprawdzają , dowód na zarejestrowanie się gdzie odbierasz paszport - to z numerem UID i kodem kreskowym , który na wejściu pani skanuje i wie że jesteś na wizę imigracyjną, (dostajesz też instrukcję co po kolei masz robić. ) Zupełny akt urodzenia. Zaśw. o niekaralności. Świadectwo lub dyplom z uczelni którą ukończyłeś jako ostatnią - wcześniejszych nie chciano. Dobrze jest mieć ksero , to po sprawdzeniu pani od razu oddaje oryginał. Skanowanie odcisków palców - nie boli . Potem idziesz do kasy - późno otwierają - 8:30 a w rezultacie prawie o 9:00. Potem z powrotem do okienka i dalej czekasz na rozmowę z konsulem. Rozmowa może być po polsku i też jest przy okienku. Najpierw przysięga ,że wszystkie dane są prawdziwe - z prawą łapką do góry . Pytania standardowe : czy lecisz sam czy z rodziną, gdzie , kiedy , czy zamierzasz w US pracować czy uczyć się........ To taka pogawędka bym powiedziała niż wywiad i naprawdę nie było się czym stresować. Dużo osób straszy tą rozmową ale naprawdę niepotrzebnie. Ta rozmowa to raczej formalność. Aha - i o dokumenty finansowe czy I-134 nie pytali wcale ale wziąć zawsze warto bo nigdy nie wiadomo. Ogólnie było bardzo miło i niepotrzebnie się stresowałam. Wszyscy są kompetentni i jeszcze raz powtarzam bardzo mili i ciągle uśmiechnięci a osoby czekające na wizę bardzo życzliwi. Jak odeszłam od okienka i powiedziałam że wiza przyznana - musiałam się z kimś podzielić tą informacją bo bym pękła ze szczęścia- to zupełnie obce osoby nawet z końcowych rzędów mi gratulowały. Bardzo to było miłe. Jest tylko jedno "ale". Widać różnicę między ogólną procedurą, traktowaniem (nie wiem jak to ująć) na wizę imigracyjną a nieimigracyjną. Dla mocno zestresowanych powiem , że wszędzie są łazienki Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TomekCeZet Napisano 28 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Jagosza, o której wyszłaś z ambasady? My mamy na godzinę 8:00 i chciałem sprawę załatwić jeszcze przed pracą... zastanawiam czy się uda Ja miałam akt urodzenia z maja i był OK. Ważna jest data badań lekarskich , bo ona decyduje do kiedy masz wyjechać - pani w okienku o tym mówiła. Dokumenty :paszport - już przy wejściu sprawdzają , dowód na zarejestrowanie się gdzie odbierasz paszport - to z numerem UID i kodem kreskowym , który na wejściu pani skanuje i wie że jesteś na wizę imigracyjną, (dostajesz też instrukcję co po kolei masz robić. ) Zupełny akt urodzenia. Zaśw. o niekaralności. Świadectwo lub dyplom z uczelni którą ukończyłeś jako ostatnią - wcześniejszych nie chciano. Dobrze jest mieć ksero , to po sprawdzeniu pani od razu oddaje oryginał. Skanowanie odcisków palców - nie boli . Potem idziesz do kasy - późno otwierają - 8:30 a w rezultacie prawie o 9:00. Potem z powrotem do okienka i dalej czekasz na rozmowę z konsulem. Rozmowa może być po polsku i też jest przy okienku. Najpierw przysięga ,że wszystkie dane są prawdziwe - z prawą łapką do góry . Pytania standardowe : czy lecisz sam czy z rodziną, gdzie , kiedy , czy zamierzasz w US pracować czy uczyć się........ To taka pogawędka bym powiedziała niż wywiad i naprawdę nie było się czym stresować. Dużo osób straszy tą rozmową ale naprawdę niepotrzebnie. Ta rozmowa to raczej formalność. Aha - i o dokumenty finansowe czy I-134 nie pytali wcale ale wziąć zawsze warto bo nigdy nie wiadomo. Ogólnie było bardzo miło i niepotrzebnie się stresowałam. Wszyscy są kompetentni i jeszcze raz powtarzam bardzo mili i ciągle uśmiechnięci a osoby czekające na wizę bardzo życzliwi. Jak odeszłam od okienka i powiedziałam że wiza przyznana - musiałam się z kimś podzielić tą informacją bo bym pękła ze szczęścia- to zupełnie obce osoby nawet z końcowych rzędów mi gratulowały. Bardzo to było miłe. Jest tylko jedno "ale". Widać różnicę między ogólną procedurą, traktowaniem (nie wiem jak to ująć) na wizę imigracyjną a nieimigracyjną. Dla mocno zestresowanych powiem , że wszędzie są łazienki Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcela Napisano 28 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2015 Dziękuję Jagosza za wyczerpującą odpowiedź. Niby wszystko mam i nie powinnam się bać, ale stresik jest. Jeszcze raz gratuluję i życzę wszystkiego dobrego!!!!! :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.