Skocz do zawartości

Dv 2015 - Co Po 1 Maja 2014? Pytania I Odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

No ja mam numer 30xxx odpisali mi na email napisany do nich żeby w lutym oczekiwać email z terminem ale ile w tym prawdy nie wiadomo, tak na prawdę to już tylko czekam na termin by pojechać i jak otrzymam to jak najszybciej wylatuje, blisko nowego jorku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,7 tyś
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Jeśli wszystko pójdzie ok. to my, from Lubartów to New York City :)

Ja jestem z Lublina. Mam kilku znajomych W Nowym Jorku, którzy pochodzą z lubelszczyzny. A co do Lubartowa to moja żona jest lubartowianką z urodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Jagosza! I napisz coś więcej, o co pytali, o jakie dokumenty prosili itp........ A i mam pytanie z jaką datą mają być akty urodzenia i małżeństwa, my mamy z czerwca 2014 roku, mogą być czy musimy wybrać drugie? Odpiszcie proszę !!!!!!

Ja miałam akt urodzenia z maja i był OK. Ważna jest data badań lekarskich , bo ona decyduje do kiedy masz wyjechać - pani w okienku o tym mówiła. Dokumenty :paszport - już przy wejściu sprawdzają , dowód na zarejestrowanie się gdzie odbierasz paszport - to z numerem UID i kodem kreskowym , który na wejściu pani skanuje i wie że jesteś na wizę imigracyjną, (dostajesz też instrukcję co po kolei masz robić. ) Zupełny akt urodzenia. Zaśw. o niekaralności. Świadectwo lub dyplom z uczelni którą ukończyłeś jako ostatnią - wcześniejszych nie chciano. Dobrze jest mieć ksero , to po sprawdzeniu pani od razu oddaje oryginał. Skanowanie odcisków palców - nie boli :). Potem idziesz do kasy - późno otwierają - 8:30 a w rezultacie prawie o 9:00. Potem z powrotem do okienka i dalej czekasz na rozmowę z konsulem. Rozmowa może być po polsku i też jest przy okienku. Najpierw przysięga ,że wszystkie dane są prawdziwe - z prawą łapką do góry :). Pytania standardowe : czy lecisz sam czy z rodziną, gdzie , kiedy , czy zamierzasz w US pracować czy uczyć się........ To taka pogawędka bym powiedziała niż wywiad i naprawdę nie było się czym stresować. Dużo osób straszy tą rozmową ale naprawdę niepotrzebnie. Ta rozmowa to raczej formalność. Aha - i o dokumenty finansowe czy I-134 nie pytali wcale ale wziąć zawsze warto bo nigdy nie wiadomo. Ogólnie było bardzo miło i niepotrzebnie się stresowałam. Wszyscy są kompetentni i jeszcze raz powtarzam bardzo mili i ciągle uśmiechnięci a osoby czekające na wizę bardzo życzliwi. Jak odeszłam od okienka i powiedziałam że wiza przyznana - musiałam się z kimś podzielić tą informacją bo bym pękła ze szczęścia- to zupełnie obce osoby nawet z końcowych rzędów mi gratulowały. Bardzo to było miłe. Jest tylko jedno "ale". Widać różnicę między ogólną procedurą, traktowaniem (nie wiem jak to ująć) na wizę imigracyjną a nieimigracyjną.

Dla mocno zestresowanych powiem , że wszędzie są łazienki :D

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jagosza, o której wyszłaś z ambasady? My mamy na godzinę 8:00 i chciałem sprawę załatwić jeszcze przed pracą... zastanawiam czy się uda ;)

Ja miałam akt urodzenia z maja i był OK. Ważna jest data badań lekarskich , bo ona decyduje do kiedy masz wyjechać - pani w okienku o tym mówiła. Dokumenty :paszport - już przy wejściu sprawdzają , dowód na zarejestrowanie się gdzie odbierasz paszport - to z numerem UID i kodem kreskowym , który na wejściu pani skanuje i wie że jesteś na wizę imigracyjną, (dostajesz też instrukcję co po kolei masz robić. ) Zupełny akt urodzenia. Zaśw. o niekaralności. Świadectwo lub dyplom z uczelni którą ukończyłeś jako ostatnią - wcześniejszych nie chciano. Dobrze jest mieć ksero , to po sprawdzeniu pani od razu oddaje oryginał. Skanowanie odcisków palców - nie boli :). Potem idziesz do kasy - późno otwierają - 8:30 a w rezultacie prawie o 9:00. Potem z powrotem do okienka i dalej czekasz na rozmowę z konsulem. Rozmowa może być po polsku i też jest przy okienku. Najpierw przysięga ,że wszystkie dane są prawdziwe - z prawą łapką do góry :). Pytania standardowe : czy lecisz sam czy z rodziną, gdzie , kiedy , czy zamierzasz w US pracować czy uczyć się........ To taka pogawędka bym powiedziała niż wywiad i naprawdę nie było się czym stresować. Dużo osób straszy tą rozmową ale naprawdę niepotrzebnie. Ta rozmowa to raczej formalność. Aha - i o dokumenty finansowe czy I-134 nie pytali wcale ale wziąć zawsze warto bo nigdy nie wiadomo. Ogólnie było bardzo miło i niepotrzebnie się stresowałam. Wszyscy są kompetentni i jeszcze raz powtarzam bardzo mili i ciągle uśmiechnięci a osoby czekające na wizę bardzo życzliwi. Jak odeszłam od okienka i powiedziałam że wiza przyznana - musiałam się z kimś podzielić tą informacją bo bym pękła ze szczęścia- to zupełnie obce osoby nawet z końcowych rzędów mi gratulowały. Bardzo to było miłe. Jest tylko jedno "ale". Widać różnicę między ogólną procedurą, traktowaniem (nie wiem jak to ująć) na wizę imigracyjną a nieimigracyjną.

Dla mocno zestresowanych powiem , że wszędzie są łazienki :D

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...