katlia Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 (edytowane) Mam 2 dzieci (23 i 27 lat) ktore nie maja samochodow mieszkajac w centrum Denver. Komunikacja w porownaniu do Chicago czy NY czy SF jest taka sobie, ale mozna zyc bez samochodu, jezeli zaakceptujesz fakt ze od czasu do czasu trzeba bedzie korzystac z Car2Go, Uber, Lyft, Zipcar, itp. Miasto jest przyjazne dla rowerzystow. Poza miastem jednak samochod jest absolutnie niezbedny. Mamy tu 4 pory roku, ale takze 300+ dni slonca, i malo wilgoci. Inaczej sie tu odczuwa zime. (Latwiej) Pracy w sektorze IT jest sporo, ale miasto zrobilo sie szalenie modne dla mlodych absolwentow i ceny wynajmu/kupna domu sa tu wysokie w porownaniu do zarobkow. Edytowane 9 Grudnia 2016 przez katlia Cytuj
KaeR Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 47 minut temu, Dublin napisał: Zastanawiam sie jakie inne miasta sa przyjazne nie zmotoryzowanemu na poczatku... W bardzo wielu miastach da sie zyc przez jakis czas bez samochodu. Nie musi to byc NYC czy Chicago. O moim miescie nie slyszales a sklep i prace mam 5 minut na piechote. Do wiekszosci restauracji mozna dojsc z buta. Przez pierwsze pol roku nie mialem samochodu i tez sie dalo zyc. :> Cytuj
Gość Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 Ja nawet prawa jazdy nie mam bo nienawidzę prowadzić. Też mam to szczęście ze do pracy i sklepu mogę dojść z buta. Cytuj
Dublin Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 Dzieki za odpowiedzi zbadam te miejsca. Co do dlugosci posiadania prawka to mialem na mysli ze nie jestem juz nowicjuszem, mialem takze okazje parokrotnie okazyjnie prowadzic auto w ruchu lewostronnym, motocyklem tez dam rade. Jedynie ograniczyc moga mnie srodki w momencie nie posiadania stalego zrodla dochodu. Co do kupna auta jesli bedzie mi dane wyemigrowac, to zrobie to dopiero w momencie uzyskania stalej pracy, auto zawsze zdazy sie kupic i prawko zrobic, a z praca moze byc roznie, moze sie ja zmieni pare razy i trzeba bedzie rozsadnie gospodarowac zasobami. Narazie bralem pod uwage te trzy miasta na poczatek Boston NY i Chicago, ze wzgledu na komunikacje. Denver na zdjeciach wyglada ok, plasko a w tle gory... prawie jak w Dublinie tylko morza (w tym przypadku oceanu) brak . Portland w oregonie tez wyglada ciekawie choc absolutnie nie mam o nim zadnej wiedzy, jak i o Wirginii. Inna wazna tez kwestia sa sprawy podatkowe ktorych wogole jeszcze nie analizowalem, wiec czekaja mnie wykopaliska w tym temacie. W kwestii moich preferencji klimatycznych to pasuje mi klimat portowy, mimo ze pochodze z centralnej Polski. W Irlandii bardzo mi odpowiadala pogoda tzn kiedy byla a byla rzadko, prawdziwie slonecznych dni bylo niewiele glownie szaro i wialo raz mocnie raz slabiej, ale powietrze bylo rewelacyjne i temperatury znosne inna skala z -30 do 40 w Polsce to tam -2 do 25 w Dublinie wiec dluzszy czas mozna bylo funkcjonowac na powietrzu w ramach hobby (moim mtb robilem sobie ok 90km do max 150km przejazdzki). Super sprawa byly gory z ktorych mozna bylo podziwiac zatoke, niestety z racji pokrycia ich torfem i namokniecia jak gabka moglem jezdic tylko utartymi szlakami i w wiekszosci wygladalo to jak trasy downhillowe z uskokami i widokami zapierajacymi dech w piersi (zielone tereny i brazowe torfowiska w gorach). Dlatego taki widok bylby idealnym na poczatek, aczkolwiek mozna pewnie sie zakochac w wielu innych miejscach w USA ktorych na oczy nie widzielismy. Reasumujac gory woda i miasto na plaskim jest spoko rozwiazaniem (polozone w dolinie), co do temp to juz to odgrywa mniejsze znaczenie byle bylo wiecej slonecznych dni bo nic tak nie flustruje jak deszcz lub szaro i buro w prawie kazdy weekend. Macie jakies sugestie? Od razu napisze ze ktos kto mieszkal z dala od wody i zobaczyl jak to jest mieszkac przy wodzie, majac wybor wybierze opcje nr 2. Mam na mysli jednak ze to co oferuje nam lina brzegowa to jest niewymierna korzysc w kwestii np spedzania wolnego czasu lub jakiejkolwiek innej alternatywy na plus bedzie zawsze. Cytuj
andyopole Napisano 9 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 31 minut temu, Roelka napisał: Ja nawet prawa jazdy nie mam bo nienawidzę prowadzić. Też mam to szczęście ze do pracy i sklepu mogę dojść z buta. Nie "pije" do Ciebie ale, to jest zazwyczaj znak rozpoznawczy imigrantow na dorobku. Dymaja do domu z reklamowkami zakupow w rekach. U mnie widac szczegolnie Hindusow, ktorzy przyjezdzaja na kilka, kilkanascie miesiecy na kontrakty do roznych Inteli czy Google ktorych tutaj mamy. Cytuj
andyopole Napisano 9 Grudnia 2016 Autor Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 Klimaty portowe to Seattle na West Coast. Cytuj
KaeR Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 3 minuty temu, andyopole napisał: Nie "pije" do Ciebie ale, to jest zazwyczaj znak rozpoznawczy imigrantow na dorobku. Dymaja do domu z reklamowkami zakupow w rekach. U mnie widac szczegolnie Hindusow, ktorzy przyjezdzaja na kilka, kilkanascie miesiecy na kontrakty do roznych Inteli czy Google ktorych tutaj mamy. Ja dymam z torba wielokrotnego uzytku z Auchana. Wchodzi spokojnie 6 browarow i kilka sloikow. Cytuj
KaeR Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 (edytowane) 11 minut temu, Dublin napisał: Narazie bralem pod uwage te trzy miasta na poczatek Boston NY i Chicago, ze wzgledu na komunikacje. Kiedy wyjezdzasz? Cytuj Macie jakies sugestie? Od razu napisze ze ktos kto mieszkal z dala od wody i zobaczyl jak to jest mieszkac przy wodzie, majac wybor wybierze opcje nr 2. Mam na mysli jednak ze to co oferuje nam lina brzegowa to jest niewymierna korzysc w kwestii np spedzania wolnego czasu lub jakiejkolwiek innej alternatywy na plus bedzie zawsze. Mieszkalem w sumie z 9-ciu lat 7 przy Atlantyku. Nad woda bylem moze cztery razy. Ciagle cos tu wylewa i zalewa, wiec nie wiem czy opcja nr 2 jest taka atrakcyjna. Edytowane 9 Grudnia 2016 przez KaeR Cytuj
Dublin Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 (edytowane) Wyjasnilem to wczesniej... jesli wygram w loterii. Moze wydawac sie to smieszne ze pytam o takie rzeczy teraz, lecz trzeba sie jakos przygotowac na wszelki wypadek a moze uda sie tam trafic w opcji innej niz GC... kto wie. Pisalem o tych miastach dlatego ze rozmawialem tez z kumplami ktorzy aplikowali o GC i rozwazali je rowniez, dlatego o tych miastach wspomnialem. Notabene te miasta byly takze walkowane tu na forum. Dla mnie NY wydaje sie ciekawa opcja bo to stolica a w niej jak wiadomo dosc dobre perspektywy oraz spore koszta zycia. Lacznie ze mna 5 osob z mojego otoczenia zaaplikowalo o GC. Jedna mieszkala juz w Kanadzie 2 lata (IT sektor), wiec ogolnie jest zorientowana jak wyglada zycie w tym rejonie ale owszem to nie USA. Wylewa i zalewa to chyba Nowy Orlean...ciagle Edytowane 9 Grudnia 2016 przez Dublin Cytuj
KaeR Napisano 9 Grudnia 2016 Zgłoś Napisano 9 Grudnia 2016 (edytowane) 13 minut temu, Dublin napisał: Wylewa i zalewa to chyba Nowy Orlean...ciagle Nie tylko. Wiele innych obszarow jest zalewanych notorycznie. Do tego dochodza hurgany (juz jestesmy po sezonie) i tornada. Wiele domow w naszej oklicy drastycznie stracily na wartosci, bo sa nowe obszary zalewowe, ktore do tej pory byly bezpieczne. Podnoszenie sie wod jest duzym problemem we wschodniej VA. Edytowane 9 Grudnia 2016 przez KaeR Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.