Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
7 hours ago, Zuza007 said:

Też byłam raz na amerykańskim weselu. 

Ja bym powiedziala, ze nie ma czegos takiego jak "amerykanski slub." Bo kazdy moze byc radykalnie inny i nikogo to nie dziwi. Moj slub (tylko dwie osoby z Polski - ja i moja mama, reszta do Amerykanie) trwal moze 3 minuty bo nie chcielismy nic formlanego/slodkiego/religijnego i pan minister - ktory zdecydowal ze jest ateista, doslownie tylko zapytal nas tylko czy "do you take xxx to take as your wife/husband" -- i po wszystkim. Stalismy troche glupio i maz powiedzial "to dlatego nowa marynarke kupilem?" Lunch byl poslubny byl, ale kuchnia byla iranska bo mama lubila tych  caterers. Porownaj to do 3-dniowego slubu siostrzenicy dla okolo 200 osob w eksklusywnym hotelu. Albo do znajomych ktorzy pobrali sie w parku narodowym i tam mieli wesele okolo kilku ognisk, i goscie siedzieli na skladanych krzeslach campingowych lub na kocach na ziemi. Albo do przyjaciolki ktorej slub byl super prywatny, bez gosci, ale wieczorem byly sztuczne ognie i szampan nad jeziorem.

Co do sukienek letnich w i szortow w kosciele... jak temperatura na zewnatrz jest 37 to dlaczego nie? (Apropos szortow... mam fajnego ale ekscentrycznego szwagra. On kiedys zdecycowal, ze ma dosyc noszenia spodni. I przez nastepne 8 lat mial na sobie tylko i wylacznie szorty. Pracowal jako profesor matematyki w community college w Kaliforni poludniowej wiec tez nikogo to specjalnie nie dziwilo,i zawsze mial na sobie ladna koszule :). Potem poworocil do spodni od czasu do czasu bo wydawaly mu sie egzotyczne.)

Ot, Ameryka. Anything goes. 

  • Upvote 1

Napisano
21 hours ago, katlia said:

Co do sukienek letnich w i szortow w kosciele... jak temperatura na zewnatrz jest 37 to dlaczego nie? 

Na ceremonii ślubnej (w kościele - a nawet nie w kościele) w szortach, klapkach i plażowej sukience? No nie jest to moja bajka. Tym bardziej, że na imprezie stroje były już bardzo wyjściowe :P. No ale to chyba kwestia innego wychowania (i zwyczajów). I takiego trochę lekceważenia. Ale to moje zdanie.

Napisano
Godzinę temu, Zuza007 napisał:

Na ceremonii ślubnej (w kościele - a nawet nie w kościele) w szortach, klapkach i plażowej sukience?

Jestem w stanie nawet taki stroj dopuscic ale te ciuchy ( i obuwie) wygladaly tak jakby ich wlasciciele i wlascicielki przed chwila skonczyli sprzatanie garazu. 

Napisano
1 hour ago, Zuza007 said:

 :P. No ale to chyba kwestia innego wychowania (i zwyczajów). I takiego trochę lekceważenia. Ale to moje zdanie.

 Inny kraj, inna kultura, inne wartosci. Po co oceniac? 

Napisano
3 minutes ago, andyopole said:

Jestem w stanie nawet taki stroj dopuscic ale te ciuchy ( i obuwie) wygladaly tak jakby ich wlasciciele i wlascicielki przed chwila skonczyli sprzatanie garazu. 

Te klapki na tym zdjęciu, to jakby po mężu, z 3 numery za duże 

Napisano
1 minutę temu, katlia napisał:

 Inny kraj, inna kultura, inne wartosci. Po co oceniac? 

Z ta kultura to bym nie przesadzal. ;)   Akurat na tym weselu bylo kilku "latino" a takze kilku azjatow plci obojga. Byli ubrani powiedzmy "casual" ale czysto, schludnie, buty wypastowane. Ja jestem dobrym obserwatorem drugiego planu.

Napisano
15 minut temu, pelasia napisał:

Te klapki na tym zdjęciu, to jakby po mężu, z 3 numery za duże 

To akurat byla mloda koza, panienka. 120 kg zywej wagi.  :)

Qrde, jak oni wszyscy wpieprzali te pasze. Tak jakby od jutra szli na glodowke.  :D

  • Haha 1
Napisano

Wlasnie mnie bank uszczesliwil na sile czyms co nazywa sie Paze (default opt-in nie mialem nic do powiedzenia). Ktos cos wie? Korzystal? Z tego co widze, ja oraz kazdy kto shackuje mi email ktory podalem w banku, bedzie mogl bez problemu placic moja karta online. Wystarczy kliknac na guzik w sklepie, podac email, wpisac 6 cyfrowy 2fa, ktory przyjdzie na maila i voila! Nie trzeba znac numeru karty nawet. So safe! So secure!

Napisano
3 godziny temu, Xarthisius napisał:

Wlasnie mnie bank uszczesliwil na sile czyms co nazywa sie Paze (default opt-in nie mialem nic do powiedzenia). Ktos cos wie? Korzystal? Z tego co widze, ja oraz kazdy kto shackuje mi email ktory podalem w banku, bedzie mogl bez problemu placic moja karta online. Wystarczy kliknac na guzik w sklepie, podac email, wpisac 6 cyfrowy 2fa, ktory przyjdzie na maila i voila! Nie trzeba znac numeru karty nawet. So safe! So secure!

Jesli zgubie swoja CC i nie zauwaze tego faktu to szczesliwy znalazca bedzie nia mogl placic az do wyczerpania limitu. Karta nie ma PINu. Welcome to America. Mam tam ustawiony jakis limit wysokosci transakcji po wykonaniu ktorej dostane info na telefon ale to juz bedzie po ptokach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...