andyopole Napisano 22 Listopada 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Listopada 2014 mozna jakis prosic przepis na taka kielbache ? Bardzo proszę. Wieprzowina, wołowina. Sol, pieprz, kolendra, czosnek. Jak mówią starzy Amerykanie: "dacyd". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nigella Napisano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Listopada 2014 ...dzis mijaja trzy lata od mojej przeprowadzki do USA... ale ten czas leci! Happy anniversary to me Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lochraven Napisano 22 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 22 Listopada 2014 Wow, rzeczywiście to już 3 lata... Jedno dziecko, obywatelstwo i deployment później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sly6 Napisano 23 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Listopada 2014 ha,,tak leci dzien za dniem ...a tak nie dawno byly pytania jak ,co do wizy k1 dziekuje za przepis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haneczka019 Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 A ja chciałam powiedzieć, że jestem bardzo, ale to bardzo rozczarowana tym, że Kraków nie organizuje transportu do centrum po koncertach w Kraków Arena. Bądź nie zorganizował dojazdu tylko po czwartkowym koncercie Slasha. Ale nie zmienia to faktu, że sporo ludzi, którzy przyjechali na koncert komunikacją zbiorową mieli potem problem, żeby stamtąd wrócić. O, taka sytuacja, która mnie wkurzyła. Nie jeżdżą tam żadne nocne autobusy? A tramwaje na Al. Pokoju? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joanna30 Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 Na przystanku tramwajowym wyświetlony był komunikat, że jest nieczynny dla komunikacji. Dlatego wszyscy najpierw szli na przystanek, a potem z niego wracali, zastanawiając się, jak wrócić do centrum. Autobus nocny był. Jeden. Jakieś 40 minut po zakończeniu koncertu. Wsiadła do niego może ze setka osób, bo w środku już trochę osób było. O wiele więcej zostało na przystanku. Potem przyjechał jakiś tramwaj. Czyli jednak komunikat na przystanku wprowadzał w błąd. Szkoda. Tramwaj nie miał numeru, tylko że jedzie do jakiejś tam zajezdni. Część osób, którym udało się go złapać, podjechała do centrum. Tak się akurat złożyło, że jechał pod nasz hotel, więc byliśmy w komfortowej sytuacji. Dlaczego takie miasto nie było w stanie podstawić kilku autobusów, żeby dowieźć ludzi do centrum, żeby nie błąkali się po okolicy, tego nie rozumiem. No, ale Arena Kraków dopiero zaczyna swoją działalność. Może z czasem będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
haneczka019 Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 Na przystanku tramwajowym wyświetlony był komunikat, że jest nieczynny dla komunikacji. Dlatego wszyscy najpierw szli na przystanek, a potem z niego wracali, zastanawiając się, jak wrócić do centrum. Autobus nocny był. Jeden. Jakieś 40 minut po zakończeniu koncertu. Wsiadła do niego może ze setka osób, bo w środku już trochę osób było. O wiele więcej zostało na przystanku. Potem przyjechał jakiś tramwaj. Czyli jednak komunikat na przystanku wprowadzał w błąd. Szkoda. Tramwaj nie miał numeru, tylko że jedzie do jakiejś tam zajezdni. Część osób, którym udało się go złapać, podjechała do centrum. Tak się akurat złożyło, że jechał pod nasz hotel, więc byliśmy w komfortowej sytuacji. Dlaczego takie miasto nie było w stanie podstawić kilku autobusów, żeby dowieźć ludzi do centrum, żeby nie błąkali się po okolicy, tego nie rozumiem. No, ale Arena Kraków dopiero zaczyna swoją działalność. Może z czasem będzie lepiej No tak, niby zaczyna. ale w sumie to nie pierwszy koncert i nie pierwsza impreza jaka jest tam organizowana. Zobaczymy, może faktycznie potrzebują czasu, żeby to zsynchronizować. Ja jak na razie w Arenie byłam na jednej imprezie, ale ja nie korzystam od dłuższego czasu z komunikacji miejskiej, więc nawet nie jestem zorientowana jak to tam wygląda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joanna30 Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 Moja koleżanka była wcześniej na Michaelu Buble i przyjechała swoim autem. Mówiła, że wyjazd z parkingu był w ogóle nie oznakowany i przez chwilę czuła się zdezorientowana Swoją drogą nieźle się tam cenią. Przy koncercie Slasha za parking przy arenie trzeba było zapłacić 30 złotych, a za parking przy centrum handlowym 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nigella Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 …dzis jest ten dzien, kiedy do czlowieka dociera, z czym tak naprawde wiaze sie emigracja. Jutro Swieto Dziekczynienia i tak sie w tym roku zlozylo, ze spedzamy je tylko we dwojke… W pracy nieustajaca licytacja na ile osob kazdy szykuje kolacje. Tu 15, tam 20, zjezdza sie rodzina, przylatuja dzieci z college'u, jedni ida do rodzicow, drudzy do tesciow, ktos tam do siostry i szwagra… i na pewno wielu z Was zrozumie o co mi chodzi. Emigracja jest super, moje zycie w USA jest naprawde fajne, ale dopiero w takich momentach czlowiek zdaje sobie sprawe jaka cene placi, bo nawet gdybym miala spedzac jakiekolwiek swieta w grupie kilku czy kilkunastu znajomych to i tak nigdy nie bedzie to to samo, co z prawdziwa rodzina. Ech, nie smuce juz… czas sie zabierac za gotowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaeR Napisano 26 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Napisano 26 Listopada 2014 …dzis jest ten dzien, kiedy do czlowieka dociera, z czym tak naprawde wiaze sie emigracja. Jutro Swieto Dziekczynienia i tak sie w tym roku zlozylo, ze spedzamy je tylko we dwojke… W pracy nieustajaca licytacja na ile osob kazdy szykuje kolacje. Tu 15, tam 20, zjezdza sie rodzina, przylatuja dzieci z college'u, jedni ida do rodzicow, drudzy do tesciow, ktos tam do siostry i szwagra… i na pewno wielu z Was zrozumie o co mi chodzi. Emigracja jest super, moje zycie w USA jest naprawde fajne, ale dopiero w takich momentach czlowiek zdaje sobie sprawe jaka cene placi, bo nawet gdybym miala spedzac jakiekolwiek swieta w grupie kilku czy kilkunastu znajomych to i tak nigdy nie bedzie to to samo, co z prawdziwa rodzina. Ech, nie smuce juz… czas sie zabierac za gotowanie Jak najbardziej Cie rozumiem. Daltego nie bralem ani jednego dnia wolnego, zeby mozna bylo poleciec na swieta do Polski. O 7 lat na swieta jezdze do Polski i nie wyobrazam sobie inaczej. A co do swiat dziekczynienia, to fajnie sie to obserwuje nie majac do tego stosunku osobistego. Pewnie tak muzulmanin obserwuje Boze Narodzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.