kzielu Napisano 18 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2015 Kzielu, jak masz taką władzę w fimire, to może możesz ściągnąć z PL pracowników? Jak będą kompetentni i uprawnieni do pracy w US to jasne że tak. A swoją droga to się strasznie czepiliście tego feani i członkom federacji możeć być przykro z tego powodu Taki mamy klimat...
Morav Napisano 18 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 18 Kwietnia 2015 Kzielu, o kurcze, a konstruktora nie potrzeba tam nigdzie?
kzielu Napisano 20 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 20 Kwietnia 2015 Kzielu, o kurcze, a konstruktora nie potrzeba tam nigdzie? Potrzeba, ale patrz wyzej. Firma nie sponsoruje, poza tym z calym szacunkiem w tym biznesie praktycznie nie bierze sie ludzi z ulicy bo takich z odpowiednimi kwalifikacjami praktycznie na ulicy nie ma. Konstruktor po szkole jest praktycznie nic nie warty. Sciagamy ludzi na EB green card, ale to zwykle executives wysokiego szczebla. Troche ludzi przyjechalo na L-1B (m.in. ja) ale to znowu nie dla ludzi z ulicy.
Morav Napisano 20 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 20 Kwietnia 2015 A feani masz ??? ROLF Nie mam, bo to podobno bzdury jakieś są Potrzeba, ale patrz wyzej. Firma nie sponsoruje, poza tym z calym szacunkiem w tym biznesie praktycznie nie bierze sie ludzi z ulicy bo takich z odpowiednimi kwalifikacjami praktycznie na ulicy nie ma. Konstruktor po szkole jest praktycznie nic nie warty. Sciagamy ludzi na EB green card, ale to zwykle executives wysokiego szczebla. Troche ludzi przyjechalo na L-1B (m.in. ja) ale to znowu nie dla ludzi z ulicy. Hmm, czyli nawet jakbym był liderem projektu/działu konstrukcyjnego to nie da rady? A powiedz mi jeszcze, czy opłaca się emigrować w wieku np 35-40 lat jak ktoś już ma dzieci i jest w Polsce ustawiony? Pewnie zależy to od tego jaką miałbym mieć w Stanach pracę
Gucio Napisano 20 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 20 Kwietnia 2015 "czyli nawet jakbym był liderem projektu" Znaczy sie to taki odpowiednik przodownika pracy z lat 50-70 ??? A 300% normy wyrabiasz ??? ROLF
Morav Napisano 21 Kwietnia 2015 Zgłoś Napisano 21 Kwietnia 2015 "czyli nawet jakbym był liderem projektu" Znaczy sie to taki odpowiednik przodownika pracy z lat 50-70 ??? A 300% normy wyrabiasz ??? ROLF Kierownik http://www.pracuj.pl/praca/kierownik-zespolu-konstruktorow-poznan,oferta,3871600 Lider http://olx.pl/oferta/lider-projektow-konstrukcyjnych-CID4-ID8HWtz.html Konstruktor http://www.pracuj.pl/praca/konstruktor-mechanik-konin,oferta,3883818 Kierownik/Lider to taki Pan co zarządza zespołem. Lider to może być także człowiek, który nie potrzbuje bata nad głową i samodzielnie ralizuje dla firmy projekty. Najwidoczniej w ostatnich kilku/nastu/dziesięciu latach znaczenie słowa lider się zmieniło Chodzi połącznie zawodu inżynierskiego ze stanowskiem kierowniczym. W miom pytaniu chodziło o to, czy wystarczy być liderem, czy musiałbym być conajmniej kimś a'la dyrektor generalny ds. wdrożeń produktu i innowacji - z czapy nazwa Pytam, ponieważ, jeżeli dajmy na to, ktoś jest dyrektorem w firmie, to raczej nie opłaca mu się całego życia wywracać do góry nogami, tylko po to, żeby znaleźć się w USA- chyba, że firma go oddeleguje
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.