Skocz do zawartości

Wiza B2


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Moja siostra tez ma brata w USA I to takiego, ktory wykorzystal wize turystyczna do niecnych celow, bezczelnie zawierajac zwiazek malzenski bedac na wycieczce. Nigdy nie miala problemow z wiza czy wjazdem do USA. ;):D

Do tego dochodzą związki z krajem, więc bez poznania wszystkich szczegółów to jak porównywanie jabłek z pomarańczami.

  • Odpowiedzi 104
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

Do tego dochodzą związki z krajem, więc bez poznania wszystkich szczegółów to jak porównywanie jabłek z pomarańczami.

Tak jak w wiekszosci przypadkow konsul dajac promese czy urzednik na granicy kierowali sie wylacznie "nosem" oraz opierajac sie wylacznie na jej oswiadczeniach nie zadajac zadnych kwitow na prawdomownosc. :)

Napisano

Przywoływanie Kanady jako przykład jest dosyć nietrafione. Przesłuchanie na lotnisku czy innej granicy - dużo bardziej szczegółowe, wnikliwe. Widziałem więcej zesłań na secondary niz w USA kiedykolwiek. Aha i tez wprowadzili opłaty na wzór esta.

Konsulowie i urzędnicy na granicy naprawdę odwalają dobra robotę. Wierzcie mi, ci ludzie naprawdę potrafią trafnie ocenić ryzyko. A ze czasem sie nie uda... cóż, taka statystyka. To jesli chodzi o Polaków. Natomiast, Niedalej jak 2 tygodnie temu idąc 6 aleja na manhattanie zacząłem zadawać sobie nastepujące pytanie: otworzyli granice czy jak?

Napisano

No tak, taniej by wyszło w ruchu bezwizowym polecieć i zostać zawróconym z lotniska ;)

lepiej zostać zawróconym w ruchu bezwizowym niż wywalić ponad 600zł na wizę , zawsze to 600zł w kieszeni :)

Napisano

nergil, wiza do Rosji jest teoretycznie łatwiejsza, ale biurokracja jaką musisz przebyć żeby ją dostać jest masakryczna - oficjalne zaproszenie, podbite przez służby Rosji, obowiązek posiadania ubezpieczenia zdrowotnego, obowiązek wypełnienia dokładnie w jakie daty się jedzie do Rosji i max pobyt 30 dni. Ponadto jak już się jest w Rosji to obowiązek meldunku ;) Tak więc nie przesadzamy z tym robieniem problemów, że tylko USA się ostało z czymś takim. ;)

a kto tam pojedzie do tych cepów ruskich na pewno nie ja.. Koleżanka ma tam rodzinę i jakos nie było problemów z wizą i z wyjazdem a nawet jeżeli jest taka biurokracja to raczej nie ma problemu z wjazdem tak jak w stanach że może cie pan cofnąc na lotnisku.. Na pewno do żadnego kraju nie ma tak drogich wiz , jakies pare miesięcy temu nawet Zjednoczone Emiraty Arabskie zniosly wizy dla całej Unii i USA powinny brac przykład.. Chciałbym zwiedzić Stany jest to przepiękny kraj ale co chyba prędzej się zestarzeję niż tam pojadę

Nie dostala wlasnie dlatego ze ma brata - to chyba dosc oczywiste. A do US przymusu wyjezdzania o ile dobrze kojarze poki co nie ma... Jest tyle ciekawych krajow do zwiedzania, Syria, Afganistan ze wymienie tylko kilka... Pusto tam ostatnio...

Aha czyli jak się brata nie widziało ponad 5 lat to nie ma szans żeby sie zobaczyć.. Dodam że brat ma obywatelstwo amerykańskie a koleżanka ma w dupie wyjazd na stałe do USA bo ma tutaj bardzo dobrze płatna pracę i nawet nie myśli o emigracji do Stanów.. Po prostu chciała się zobaczyc z rodziną co jest chyba oczywiste ale lepiej wpuścić bin ladena w pieluszce na łbie który potem planuje zamach niż kobietę na stanowisku który jedzie do rodziny , brawo!!

Moja siostra tez ma brata w USA I to takiego, ktory wykorzystal wize turystyczna do niecnych celow, bezczelnie zawierajac zwiazek malzenski bedac na wycieczce. Nigdy nie miala problemow z wiza czy wjazdem do USA. ;):D

może spodobała sie panu konsulowi:-) tam jest loteria

Z doświadczenia moich znajomych wynika, ze mówienie w ambasadzie, ze się jedzie do "znajomych", "kuzynów", "rodziny", itp, itd. a nie daj Boze jeszcze na "Zaproszenie", to tylko proszenie się o kłopoty...

I ja to trochę rozumiem. Sam mieszkam za granicą. Jak się pracuje, ma się swoje zycie, jest się zajętym, to rzeczywiście - tak się czeka na przyjazd tych "znajomych", a juz szczególnie dalszej rodziny, ze się w progu codziennie stoi i wygląda czy juz jadą...

Jakas częsc pracowników ambasady jest pewnie tak samo nastawiona jak ja, i taka gościnnosc "wujków" i "ciotek" wzbudza u nich bezwarunkowy odruch "marszczenia brwii"...

no tak tylko kłamac nie będę i jeżeli mam tam rodzinę która jest legalnie , ma obywatelstwo to co w tym złego że chcę ich odwiedzić/?? mam ściemnić że chcę zwiedzać Stany?

Napisano

Aha czyli jak się brata nie widziało ponad 5 lat to nie ma szans żeby sie zobaczyć.. Dodam że brat ma obywatelstwo amerykańskie a koleżanka ma w dupie wyjazd na stałe do USA bo ma tutaj bardzo dobrze płatna pracę i nawet nie myśli o emigracji do Stanów.. Po prostu chciała się zobaczyc z rodziną co jest chyba oczywiste ale lepiej wpuścić bin ladena w pieluszce na łbie który potem planuje zamach niż kobietę na stanowisku który jedzie do rodziny , brawo!!

A rodzina nie może odwiedzić jej w Polsce czy mają zakaz wjazdu?

Napisano

Przywoływanie Kanady jako przykład jest dosyć nietrafione. Przesłuchanie na lotnisku czy innej granicy - dużo bardziej szczegółowe, wnikliwe. Widziałem więcej zesłań na secondary niz w USA kiedykolwiek. Aha i tez wprowadzili opłaty na wzór esta.

Konsulowie i urzędnicy na granicy naprawdę odwalają dobra robotę. Wierzcie mi, ci ludzie naprawdę potrafią trafnie ocenić ryzyko. A ze czasem sie nie uda... cóż, taka statystyka. To jesli chodzi o Polaków. Natomiast, Niedalej jak 2 tygodnie temu idąc 6 aleja na manhattanie zacząłem zadawać sobie nastepujące pytanie: otworzyli granice czy jak?

a niech przesłuchują ile chcą na pewno jest łatwiej poleciec do Kanady niż do USA ja mam do ambasady USA ok 230km w jedną strone policz dojazd wiza ponad 600zł a pan ci powie przykro mi ale nie dostał pan wizy.. Szlag człowieka może trafić nikt juz do USA nie jeździ w celach zarobkowych bo Stany się skończyły jakiś czas temu jak zechcę pojechac to pojadę do Norwegii i zarobię 20 tys zł za miesiąc więc nie rozumiem stanowiska Stanów i chyba nigdy nie zrozumiem

Nie dostala wlasnie dlatego ze ma brata - to chyba dosc oczywiste. A do US przymusu wyjezdzania o ile dobrze kojarze poki co nie ma... Jest tyle ciekawych krajow do zwiedzania, Syria, Afganistan ze wymienie tylko kilka... Pusto tam ostatnio...

a co do Syrii i Afganistanu to sam sobie pojedź i pozwiedzaj , co mieszka się w Stanach i ma się wszystko w dupie no nie? Ale to jest normalka polak polakowi jakby mógł to by nóż w plecy wsadził zamiast pomóc , doradzić coś itd.. Wiesz żeby nie to że od małego interesowałem sie Stanami i nadal kręci mnie ten kraj, to bym miał wywalone na wizy i na wyjazd tam , wolalbym sobie pojechać do Australii i tam wydawać swoje oszczędnosci skoro USA nie potrzebują turystów..

Napisano

lepiej zostać zawróconym w ruchu bezwizowym niż wywalić ponad 600zł na wizę , zawsze to 600zł w kieszeni :)

Z tym, że tu dochodzi jeszcze koszt przelotu, który jest nieco większy, niż 600 złotych ;)

Napisano

a co do Syrii i Afganistanu to sam sobie pojedź i pozwiedzaj , co mieszka się w Stanach i ma się wszystko w dupie no nie? Ale to jest normalka polak polakowi jakby mógł to by nóż w plecy wsadził zamiast pomóc , doradzić coś itd.. Wiesz żeby nie to że od małego interesowałem sie Stanami i nadal kręci mnie ten kraj, to bym miał wywalone na wizy i na wyjazd tam , wolalbym sobie pojechać do Australii i tam wydawać swoje oszczędnosci skoro USA nie potrzebują turystów..

Nie - staram Ci uswiadomic ze nikt nie ma "prawa" wjazdu do US poza obywatelami. Jakby mnie gdzies nie chcieli to bym sie nie pchal. A siostre moze brat odwiedzic w PL wiec argument bezsensowny... Sam w PL bywam srednio 3 razy w roku...

Napisano

Ktoś mi tu napisał ze nikt do USA nie jeździ w celach zarobkowych? Hahaha, dobre... Ty byłeś kiedyś w USA? Nie sa to kokosy jak kiedyś ale magnes nadal przyciąga.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...