Skocz do zawartości

Pierwszy Wylot Do Usa Na Wizie Turystycznej


fredy

Rekomendowane odpowiedzi

i zalezy od urzednika

jak sam widzisz co sie stalo teraz a przeciez kto by Ci napisal ze tak sie stanie jak bedziesz 1 raz lecial ;)

samo zlozenie petycji nie daje Ci gwarancji ze Cie nie wroca,za to czas w jakim byles w USA,wracasz-licza sie czasami ..a i nie jest tak ze jak jestes u tesciowej,zony to nie pracujesz ;)

Oni dobrze o tym wiedza a jedynie nie mozesz dac sie podejsc i dac im podstaw do tego :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

jednak zdecydujemy sie sprobóbowac złożyc wniosek o zieloną karte , ja oczywiscie wyjade na czas przed upłewem wizy,a żona będzie musiała zostac przynajmniej te 7 miesięcy , wize mam na pół roku jeżeli poleciał bym do polski na początku stycznia i powiedzmy na sierpien ,wrzesień chciałbym leciec znów do usa to jak duże jest prawdopodobieństwo ze mnie zawrócą ?? oczywiście papiery o zieloną karte bedę miał złożone juz powiedzmy za miesiąc może maks dwa ,macie jakieś rady ??

Po pierwsze, jak już upewnicie się że spełniacie wszystkie warunki, składajcie wniosek jak najszybciej. Cały proces jest czasochłonny, więc im szybciej tym lepiej.

U mnie cały proces trwał dokładnie 9 miesięcy. Byłam w US z jedną 3 tyg wizytą (na wizie b2, z wniosek o GC procesowanym przez USCIS), bez większych problemów mnie wpuścili, ale jeśli mam być szczera przygotowywałam się na długą rozmowę. Moim największym argumentem było to, że jakbym chciała zostać nielegalnie w US, to bym nie wracała do PL i nie składała tych wszystkich papierów. Na szczęście nie musiałam używać żadnego argumentu, zadali 2 pytania (gdzie i na jak długo. I port of entry było na JFK, czyli raczej dużym lotnisku, na którym się nie patyczkują z ludzmi) i tyle. Wstępnie miałam lecieć na kolejną wizytę (2-3 tyg) we wrześniu, ale zrezygnowałam w momencie, gdy sprawa nabrała rozpędu w USCIS i NVC.

Co rozumiesz, że wizę masz na pół roku? Czy mam to rozumieć, że promesę masz na np 10 lat a stempelek w paszporcie na pół roku?

Ogólnie pomyśl tak - hipotetycznie jeśli złożycie wniosek z początkiem stycznia, to przy dobrych wiatrach we wrześniu/na początku października będziesz miał interview i lecieć już z zieloną kartą do US. Więc trochę Ci się nie opłaca lecieć w sierpniu żeby wracać po 3 tyg na interview.

Co do zasady masz szanse na wjazd taką samą jak byś leciał bez złożonego wniosku o wizę imigracyjną. Jeśli będą chcieli Cię dopytać - to dopytają. Jeśli uznają, że jesteś ok, to przepuszczą bez problemów.

i zalezy od urzednika

jak sam widzisz co sie stalo teraz a przeciez kto by Ci napisal ze tak sie stanie jak bedziesz 1 raz lecial ;)

samo zlozenie petycji nie daje Ci gwarancji ze Cie nie wroca,za to czas w jakim byles w USA,wracasz-licza sie czasami ..a i nie jest tak ze jak jestes u tesciowej,zony to nie pracujesz ;)

Oni dobrze o tym wiedza a jedynie nie mozesz dac sie podejsc i dac im podstaw do tego :).

ja byłam 3mce (bezpłatny urlop) i nie pracowałam nawet minuty w czasie tego wyjazdu. No chyba że mówisz o zap****niu w domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisałem ze na miesiąc tu będę a jak będziemy składać wniosek o zielona kartę to będę chciał jak najdłużej być tu z żoną, na wakacje jak bym leciał w przyszłym roku to pewnie też bym wpisał ze na miesiąc, tylko kto uwierzy w to że już raz także miałem lecieć na miesiąc a skączyło się na 5 miesiącach ( chodzi mi czas teraźniejszy) a na przyszłe wakacje znów kupie bilety na miesiąc i może być problem na rozmowie z urzędnikiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisałam, że wszystko zależy od tego, ile będziesz w USA, na ile wyjedziesz i na ile będziesz wjeżdżał po raz kolejny.

Nie to na ile deklarowałeś, a raczej ile faktycznie siedziałeś.

Choć różnica między jednym a drugim może działać na Twoją niekorzyść w przypadku kolejnych wyjazdów.

U Ciebie sprawa nie zamknie się w roku, bo Twoja żona ma zieloną kartę.

A czas oczekiwania na samo rozpatrzenie wniosku to na tę chwilę 1,5 roku, bo tu obowiązują limity wizowe.

Magdalena S była sponsorowana przez obywatela, dlatego u niej był inny czas procesowania, bo dla małżonków obywateli nie ma limitów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak promese mam na 10 lat a wizę na 6 miesięcy, jesli złożymy papiery za miesiąc i w przyszłym roku dostał bym zielona kartę to nawet bym nie kombinowal z lotem do usa, a myślicie że do roku przyznadza gren card

Nie przyznaja - juz Ci co najmniej kilka osob pisalo o tym. Zapoznaj sie z Visa Bulletinem i kategoria F2A - w Listopadzie beda moglby odbyc interview w ambasadzie osoby dla ktorych petycja zostala zlozona w maju 2014. I jak juz Ci pare osob pisalo - upewnij sie ze zona spelnia warunki. Ma odpowiednie zarobki, rozliczala sie z podatkow w US mimo ze mieszkala w PL, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie sprawa nie zamknie się w roku, bo Twoja żona ma zieloną kartę.

A czas oczekiwania na samo rozpatrzenie wniosku to na tę chwilę 1,5 roku, bo tu obowiązują limity wizowe.

Magdalena S była sponsorowana przez obywatela, dlatego u niej był inny czas procesowania, bo dla małżonków obywateli nie ma limitów.

fakt, zapomiałam, że żona tylko GC ma. Więc okres procesowania wydłuża się zgodnie z tym co napisał kzielu.

Jeśli będziesz latał kilka razy w ciągu roku, za każdym razem na kilka mcy, to w sumie wyjdzie na to, że większość roku (tzn ponad 6mcy) spędzisz w USA. Nie wiem jakie są dokładnie regulacje w tym temacie, ale zakładałbym, że przy kolejnej wizycie zawrócą Cię do PL.

Mój poprzedni post i braku większych problemów przy wjeździe do USA dotyczył krótkich, tj. 2-3 tygodniowych, wizyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie go zawrócą. Bedzie leciał to powie ze leci do zony co ma GC i mieszka i pracuje w us a on ja odwiedza tylko bo jego wniosek jeszcze jest nie rozpatrzony. Problem sie pojawia tylko w przypadku długości pobytów w USA. Można założyć ze juz raz ich oszukałeś, bo miałeś byc kilka tyg a juz sam wiesz ze zostajesz max. Możesz, masz prawo, ale jednak. Sprytniej byś to rozegrał gdybys zacisnął zeby i pogodził sie z faktem ze zona tam a ty w pl. No chyba ze nie jestes jej pewny ;)

Oj Fredy. Kombinujesz, obawiam sie ze cie za to spotka kara...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jakie są dokładnie regulacje w tym temacie, ale zakładałbym, że przy kolejnej wizycie zawrócą Cię do PL.

I nie znajdziesz szczegolowych jak i takich ze mozesz miec 2 rozmowe,kolejna ;)cos nie gra i zostajesz zawrocona

Fredy widze ze malo co czytasz forum..co do mowienia czy sie kwalifikujesz to sa tacy magicy ze powiedza Ci wszystko wezma kase a pozniej powiedza ze chcieli dobrze :) a wyszlo jak wyszlo

To czy sie kwalifkujez to powie Ci dobry prawnik ktory moze troche wziasc za taka porade lub tez znajdziesz dobra osobe ktora nie bedzie widziec Twojej kasy a Ciebie jako czlowieka :) ..Bo nawet Centrum wizowe powie ze masz ok z papieramy,idziesz na rozmowe a Konsul powie NIE i co wtedy powiesz? Bo to Konsul wydaje Ci wize na pobyt staly-jesli bedziesz miec rozmowe w Polsce,po za USA :)

I teraz juz znasz dobrego prawnika,czlowieka aby Ci pokazal,?My troche Ci pokazujemy na co masz zwrocic uwage i kto Cie moze oklamywac ,swiadomie i nie swiadomie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...