Skocz do zawartości

Czy Ma To Rację Bytu? Przemyślenia Na Temat Wyjazdu


pruskidziedzic

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

A tak z ciekawości, jaki dokumet pokazywałaś przy zawieraniu związku małżeńskiego? Paszport to podstawowy dokument międzynarodowy, zakładam, że mógłby jeszcze dowód przejść.

Co do kosztów i prawników, chodziło mi o sytuację próby legalizacji nielegalnego pobytu. Wyżej wspomiany przeze mnie osobnik ostatnio dostał taki estimate od swojego prawnika (przy czym w jego sprawie jest kilka innych elementów, które wszystko komplikują). Na szczęście nigdy nie szukałam pomocy prawnika w takiej sprawie, ale jeśli hipotetycznie bylabym w sytuacji o której mowa, bałabym się sama prowadzić taką sprawę. to wykracza poza ramy normalnego wniosku o wizę K1/CR1.

a

Pokazałam paszport przy otrzymaniu licencji, pani spojrzała na moje zdjecie i dane i tyle, a przy zawarciu niczego nie pokazywałam :)

Prawnik moze byc drogi, ale napisałam, jesli nie ma sie skomplikowanej sytuacji to mozna samemu papiery wypełnić. Ja sama wypełniałam dokumenty i nie wydawało mi sie to jakoś strasznie skomplikowane, ale każdy przypadek jest inny.

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

pruskidziedzic, prosze cie, nie obraz sie, ale piszesz tutaj o swoich planach zlamania prawa. przeraza mnie to na wielu poziomach: po pierwsze dlatego, ze nie widzisz niczego zlego w popelnieniu przestepstwa, po drugie, bo usilujesz uzyskac porade i zupelnie szczerze jej oczekujesz, po trzecie, bo tak niefrasobliwie piszesz o tym otwarcie nie zastanawiajac sie nawet kto i kiedy moze to przeczytac.

cholera ciezka, czy jakby ktos napisal post na forum "chcialbym obrobic bank w x, ale nie wiem czy to realne," dostalby w ogole jakies sensowne odpowiedzi?

juz w kilku takich dyskusjach tutaj uczestniczyla, gdzie ktos mnie przekonywal, ze przeciez jak on/a pracuje nielegalnie w usa, to mnie to nic nie kosztuje. a kosztuje, niestety - nas jako narod (w dlugiej kolejce do otrzymania wiz wjazdowych, z niklymi szansami na visa waiver program), odprowadzajacych podatki uczciwie co miesiac, bo przeciez ci nieplacacy korzystaja z drog, parkow, budynkow, instytucji, ktore utrzymywane sa z platnosci podatnikow. przyklady daje sie mnozyc, niestety

przepraszam, ze pisze tak bezposrednio, ale zastanawiam sie, czy jako narod kiedykolwiek bedziemy traktowani jak przyzwoici ludzie --- twoj watek to kolejna sytuacja, ktora tylko przyczynia sie do wizerunku nas samych jako ludzi usprawiedliwiajacych proby oszustwa

a teraz tak praktycznie:

nie wiem, kiedy dorabial sie twoj znajomy, ale teraz proby rozpoczecia zycia bez zalegalizowanego pobytu sa prawie niemozliwe --- brak ssn i prawa jazdy wlsciwie niemal wykluczaja cie z zycia. zycie za cash jest mozliwe, ale tak naprawde super uciazliwie - nawet tak prosta sprawa jak rezerwacja hotelu na jedna noc rzadko kiedy jest mozliwa bez jakiejkolwiek karty bankowej.

wiem, ze sa tacy, ktorzy chetnie na takie warunki przystaja, ale zerknelam jeszcze raz, zeby sprawdzic --- masz 36 lat, nie jestes duzo mlodszy ode mnie. wkraczasz w wiek, kiedy zdrowie juz nie jest oczywistym dodatkiem do zycia - jesli cos ci sie stanie, kto i jak zaplaci twoje rachunki medyczne (dla przykladu podam, ze moj maz wyladowal w szpitalu na 22 godziny z bolem w klatce piersiowej i wyszedl z rachunkiem na $25k, z czego ubezpieczenie na szczecsie pokrylo ok. 23k) --- byl gdzies watek osoby, ktora chwalila sie, ze jakis jej nielegalny znajomy zlamal noge i po prostu wyszedl ze szpitala nie placac za nic. pozostawie to bez zadnego komentarza, bo mozesz go przeczytac we wstepie tego posta.

emerytury nie odlozysz, mozesz co najwyzej upychac w skarpetce dolary, ale nikt nie daje tobie gwarancji, ze beda one mialy jakakolwiek wartosc za 10 lat - masz chyba swiadomosc niestabilnosci rynkow finansowych, tak? ktos wczesniej juz wspominal, ze stracil nawet na koncie emerytalnym.

ile mozesz zarobic? to nie ma wiekszego znaczenia, bo wazne, gdzie bedziesz mieszkal - mieszkam na midwescie, w raczej depresyjnym miescie. zarobkow na budowie nie znam, ale tutuaj jesli ktos wyciaga ok. 30tys rocznie, to czuje sie calkiem zamoznym czlowiekiem, bo nie musi uruchamiac kart kredytowych oplacajac sobie jakis tam fundusz emerytalny i opieke medyczna. wynajmowalam przez chwile mieszkanie w lichutkim kompleksie - 2 sypialnie, mini-kuchenka, 1 1/2 lazienki. prawie $600 miesiecznie, plus prad, internet; pralnia wspolna na zetony. w miescie pracy niewiele, dla nielegalnych zdecydowanie trudno o cokolwiek, bo gdzie nie szukasz, kaza przyniesc pozwolenie na prace i ssn. moze gdzies w chicago byloby latwiej, ale przeraza mnie ryzyko, ze pracodawca moze cie najzwyczajniej wykorzystac i nie zaplacic. albo - jak zupelnie niedawno postapil z nielegalnym w niedalekiej miejscowosci- kiedy facet na budowie mial wypadek, wyniosl go poza granice budowy i udawal, ze go nie zna, bo nie chcialmiec nieprzyjemnosci.

ryzyko jest tylko i wylacznie twoje, ale moze powinienes przemyslec fakt, ze usa juz nie jest takie samo jak kiedys. deportacja jest w dalszym ciagu raczej malo prawdopodobnym przypadkiem, ale o niebo trudniej znalezc prace i o wiele latwiej dac sie wyrolowac.

nie dziw sie, ze tutaj tyle osob odradza takie kroki - patrzac po demografii, najczesciej powracajacy forumowicze, to ludzie, ktorzy sa tutaj legalnie (wbrew pozorom i temu, co rozwscieczeni potencjalni nielegalni imigranci czesto wykrzykuja, to rzadko kiedy osoby, ktore zostaly po nielegalu i jakims cudem pobyt zalegalizowaly i teraz udaja nadetych bufonow).

pozostaje mi zyczyc tobie szczescia w loterii, albo madrych decyzji, ktore nie postawia cie w pozycji zwyczajnego przestepcy

W wielu aspektach masz oczywiście rację ale....

Siedzę nadal w PL, czytam opinie ludzi które są cenne dla mnie. Nie podjąłem jeszcze decyzji i jak wspomniałem wyżej najpierw loteria.

Chciałbym wyjechać legalnie. Ale jeśli się nie uda, wtedy podejmę jakieś decyzje. Czy to będzie US czy GB jeszcze nie wiem.

Natomist chciałbym rozwiąć temat ludzi na nielegalu. Nie wiem ilu jest rodaków na obczyźnie pracujących na czarno , mogę tylko się domyślać. Dużo, nawet bardzo.

I każdy z nich to przestępca? Nie, bo niestety sytuacja niektórych zmusiła do wyjzadu. Każdy z nich zaryzykował, jednym się udało innym nie.

Dlaczego ludzie nadal wyjeżdżają? Bo nie widzą swojej przyszłości w PL ! Czy to dziwi? Tak bo nie po to nasi ojcowie i dziadkowie walczyli aby teraz trzeba było szukać lepszej perspektywy. Mówisz o ludziasz na legalu, mieli szczęście . Tak po prostu. I mam nadzieję że i mnie to spotka.

Nie będę się obrażał, bo nie mam o co. Poczytałem, wnioski mam. Ale proszę nie podchodź aż tak emocjonalnie, każdy szuka godnego życia.

W taki czy inny sposób. Ale jeśli wybiorę US , na pewno będę chciał żyć, pracować legalnie. A czytając choćby to forum wiemy że są na to sposoby.

Niestety takie czasy nastały, albo pozostaje egzystować albo ruszyć dupę i do przodu.

I na koniec prosty przykład. Chciałem założyć własną działalność, sklep którego nie ma w moim mieście. Wielu znajomych mówiło że to strzał w dychę.

Niestety nie mam na tyle kasy aby to zrobić. Potrzebuję 50k a mam 10. Poszedłem do biura pracy, niestety nie dostanę bo pracuję. Jeśli się zwolnię to muszę być min. pół roku na statysie bezrobotny. Poszedłem do banku, za mały dochód aby dostać kredyt. Poszedłem po fundusze EU. Nie ma takich programów.

I co w takiej sytuacji? Pozostaje wyjechać za granicę , zarobić te 50k i wrócić. I dalej dać się żłopać urzędasom itp.

Więc wolę wyjechać, zacząc pracować i odkładać.

PS. nie lubię fasoli z puszki. I będąc w GB nie kupowałem tygodniowego chleba bo był za pół funta.

Napisano
Natomist chciałbym rozwiąć temat ludzi na nielegalu. Nie wiem ilu jest rodaków na obczyźnie pracujących na czarno , mogę tylko się domyślać. Dużo, nawet bardzo.

I każdy z nich to przestępca?

Odpowiem bez emocji i przewrotnie - a łamanie prawa to przestępstwo czy nie?

Napisano

Natomist chciałbym rozwiąć temat ludzi na nielegalu. Nie wiem ilu jest rodaków na obczyźnie pracujących na czarno , mogę tylko się domyślać. Dużo, nawet bardzo.

I każdy z nich to przestępca? Nie, bo niestety sytuacja niektórych zmusiła do wyjzadu. Każdy z nich zaryzykował, jednym się udało innym nie.

I tu idealnie pokazales problem polskiej mentalnosci - nie widzisz nic zlego w _nielegalnym_ przebywaniu na terenie US wbrew obowiazujacemu prawu. Tak, kazdy jeden z nich jest przestepca imigracyjnym.

O tym wlasnie pisala jannapa - ze ludzie nawet nie widza w tym zadnego problemu i uwazaja ze to jest ok. Pozniej masz 50-stronny watek bzdur na temat jaki to ja jestem biedny bo mi konsul winy odmowil. To nie konsula wina tylko ludzi dokladnie takich jak Ty, ze skrzywiona przez lata spedzone w Polsce moralnoscia.

Napisano

PS. nie lubię fasoli z puszki. I będąc w GB nie kupowałem tygodniowego chleba bo był za pół funta.

Zaloze sie ze 95% ludzie jedzacych te specjaly tez ich nie lubi...

Ogolnie rzecz biorac pobyt nielegalny w USA nie ma sensu.

Jak to Bozia nierowno dzieli. Mnie nigdy nie zalezalo na mieszkaniu w USA. Mieszkam i to legalnie. Gdy poznalem moja kobite, mieszkalem I pracowalem w UK. Powodzilo mnie sie bardzo dobrze, ale Ona uparla sie ze za nic w UK sie nie osiedli wiec chcac nie chcac wzialem "lupy w troki a troki w juki" no I uleglem... baby to maja sposoby, nawet takiego twardziela jak ja potrafia skutecznie omotac.... ;)

Napisano

I tu idealnie pokazales problem polskiej mentalnosci - nie widzisz nic zlego w _nielegalnym_ przebywaniu na terenie US wbrew obowiazujacemu prawu. Tak, kazdy jeden z nich jest przestepca imigracyjnym.

O tym wlasnie pisala jannapa - ze ludzie nawet nie widza w tym zadnego problemu i uwazaja ze to jest ok. Pozniej masz 50-stronny watek bzdur na temat jaki to ja jestem biedny bo mi konsul winy odmowil. To nie konsula wina tylko ludzi dokladnie takich jak Ty, ze skrzywiona przez lata spedzone w Polsce moralnoscia.

Gdybyś czytał ze zrozumieniem...

Napisałem że chciałbym wyjechać legalnie. A jeśli wyjadę na nielegalu to zrobię tak aby to było legalne.

Gdyby mi to wisiało, gdybym miał w nosie opinie innych urażonych mentalnie i wyprostowanych to zapewne nie szukałbym odpowiedzi, które de facto mi nakreślą sytuację.

I nadal się dziwisz że ludzie szukają możliwości wyjazdu z powodu skrzowionej moralności?

Nadal Cię dziwi że każdy szuka normalności?

Widzę że żyjesz w US. Myślę że inaczej by było gdybyś był/a nadal w kraju.

Wybacz ale musiałem.

Joasiu zależy jak na to spojrzeć bo łamaniem prawa jest np. jazda 60km/h w terenie zabudowanym ale nie przestępstwem.

Napisano
A jeśli wyjadę na nielegalu to zrobię tak aby to było legalne.

WTF?

bo łamaniem prawa jest np. jazda 60km/h w terenie zabudowanym ale nie przestępstwem.

i znowu WTF. Jazda 60 km/h na 50-ciu nie jest przestepstwem wg. prawa. Nielegalny pobyt w USA jest.

Napisano

I nadal się dziwisz że ludzie szukają możliwości wyjazdu z powodu skrzowionej moralności?

Nadal Cię dziwi że każdy szuka normalności?

Widzę że żyjesz w US. Myślę że inaczej by było gdybyś był/a nadal w kraju.

Wybacz ale musiałem.

Joasiu zależy jak na to spojrzeć bo łamaniem prawa jest np. jazda 60km/h w terenie zabudowanym ale nie przestępstwem.

Musiales co ? Mi sie w PL bardzo dobrze zylo nie wyjechalem z PL bo mi tam bylo zle. Nie bylem z zadnej uprzywilejowanej grupy, mialem dobra i dobrze platna prace i tyle. Jakbym zostal to bym pewnie wiecej zarabial w tej chwili niz tu...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...