Skocz do zawartości

Ubezpieczenie Na B2


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam zamiar wybrać się z narzeczoną na pół roku do USA w celach turystycznych. Oczywiście pół roku pod warunkiem dostania wizy na 6 miesięcy. Okres: połowa marca - połowa września. Stwierdziliśmy, że warto by zapobiegawczo wykupić jakieś ubezpieczenie. Zwracam się z pytanie do Was. Wykupował ktoś z Was takie ubezpieczanie? Jaką firmę wybrać? Jaki pakiet? Powiem szczerze, że dopiero w tym tygodniu chce odwiedzić placówki ubezpieczycieli i rozeznać się w temacie jednak wcześniej może ktoś wyrazi swoją opinie na ten temat.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja rodzina wykupywala ubezpieczenie z AIG - Travel Guard, za posrednictwem esky, jak rezerwowali bilety lotnicze. Za pol roku pewnie troche zaplacisz, ale jak mozesz sobie pozwolic na polroczne wakacje w Ameryce to nie powinno byc problemu. ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lx13 Dziękuje za obszerną wypowiedź. Specjalnie nie napisałem nic o sobie bo byłem ciekawy ile czasu potrwa aż znajdzie się ktoś tak uprzejmy i wścibski.

Jak Ci żal dupę ściska z ciekawości to wystarczy zapytać. Dla Twojej wiadomości oboje z narzeczoną mamy polowe rodziny w USA, latamy już od 4 lat na całe wakacje (3 miesiące) co roku. W zeszłym roku nie byliśmy bo to był ostatni rok studiów i chcieliśmy spokojnie zaliczyć obrony. Teraz gdy, się z tym uporaliśmy mamy w planach wybrać się po raz ostatni zanim zaczniemy normalne dorosłe życie. Mamy ku temu warunki bo rodzina jest duża i mieszkać też jest gdzie. W portfel Ci nie zaglądam więc nie interesuj się moim. A co do 6 miesięcy, przez 4 lata za każdym razem zarówno ja i moja narzeczona mieliśmy wbite 6 miesięcy, ale wracaliśmy po 3, teraz mamy zamiar zostać 6 jeśli tyle nam wbiją.

Osobom, które udzieliły rzeczowych informacji bardzo dziękuje. Jeśli ktoś ma coś jeszcze do dodania chętnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki żal i jaka dupę? Skąd te wnioski? A skoro taki oblatany jestes to skąd takie proste pytanie? Widzisz mistrzu, kupy sie to nie trzyma. Leć na 6 miesięcy wakacji, tylko lamentuj potem ze cie nie chcą kolejny raz wpuścić. Fotka rodzinna na ścianę jest zalecana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wnioski wyciągnąłem z Twojego ironicznego posta. To, że ktoś leci na 6 miesięcy i jest z Rzeszowa to oznacza coś złego? Mam do tego warunki i mogę z tego korzystać więc dlaczego nie? Rozumiem, że większości na tym forum pobyt w Stanach dłuższy niż tydzień czy dwa jest czymś nadzwyczajnym, ale szufladkowanie ludzi i wrzucanie ich do jednego wora z imigrantami bez papierów jest delikatnie mówiąc niestosowne. Posty pokroju Twojego nie wnoszą nic do tematu, a pisząc je w celu szufladkowania ludzi masz z tego satysfakcje czy jak? Nie wiem... Może jesteś prawilnym imigrantem z "grin kard" lub obywatelem i brzydzisz się nielegalnymi bo miałeś kiedyś szczęście w życiu i losowaniu lub siedzisz w Polsce, nie mając warunków na dłuższy pobyt w USA i porostu zazdrościsz. Nie interesuje mnie to, ale nie oceniaj książki po okładce. W Twojej opinii proste pytanie nie trzyma się kupy bo przy naszych wcześniejszych wyjazdach nie zastanawialiśmy się nigdy nad ubezpieczeniem. Przypadek dziewczyny kuzyna, która była ostatnio u niego na święta dał nam do myślenia. Dziewczyna się czymś zatruła i wylądowała na obserwacji. Co było dalej pewnie możesz się domyśleć. Ubezpieczenia nie miała. Nam się udało kilka razy, ale teraz w zamiarach mamy dłuższy pobyt więc głupi ból zęba może być problemem. To, że ktoś pozwala mi u siebie mieszkać za friko nie znaczy, że będzie mi płacił za leczenie. Stać nas na wyjazd i swoje potrzeby, miski też mi tam nikt nie odmówi więc tak jak pisałem mam warunki to korzystam.

PS. Nie twierdze, że mnie wpuszczą bo wiem jak jest. Ale z drugiej strony skoro nie złamałem prawa i nikt mi tego nie udowodnił to na jakiej podstawie mają mnie nie wpuścić? Bo byłem już 4 razy? Żaden argument,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem po co te nerwy i epitety. Niczego ci nie zazdroszczę, ja wręcz zawsze ludziom kibicuje i staram sie pomoc dając dobra radę. W moim poście - ironicznym - także jest ona zawarta. Oczywiście ze cie wposzcza, na 99% nikt cie nawet nie spyta o długość pobytu. Dostaniesz 6 miesięcy jak 99.99% wszystkich wjeżdżających. Schody sie zaczną przy kolejnym wjeździe. Będziesz musiał wyjaśnić ze ciebie stać i rodzine stać na to żebyś siedział sobie z narzeczona 6 miesięcy na tarasie i pachniał. Ja wiem ze sie da, problem ze większość imigracyjnych z założenia tego nie kupi. Nawet jesli to prawda. Powtarzam, nie ten wjazd bedzie problemem ale każdy następny.

A ubezpieczenie to mądre posunięcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...