mathew75 Napisano 9 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 9 Czerwca 2016 Częste wizyty na np. 10-14 dni nie powinny być problemem. Wielu moich znajomych tak lata. Ludzie potrafią sobie latać do USA na zakupy, trzy - cztery razy w roku :-) Czy urzędnik maże się przyczepić? Może ! I musisz być wtedy wiarygodna :-)
Lupri Napisano 9 Czerwca 2016 Autor Zgłoś Napisano 9 Czerwca 2016 Ok, dzięki za odpowiedzi. Cóż, będę próbować odwiedzać znajomych. Jesli kiedyś zostanę zawrócona, to trudno . Swoją drogą kiedyś będąc w USA na wizie J1 wyjechałam z kraju. Podczas powrotu miałam problemy na lotnisku. Po kilku godzinach okazało się, że wszystko jest w porządku. Po prostu zabrakło mi jednego dokumentu, który miałam na mailu. Pokazałam ten dokument urzędnikowi w wersji elektronicznej i właściwie nie mieli już żadnych dodatkowych pytań. Czy ta sytuacja została gdzieś odnotowana i może odbić się w jakiś sposób na moich kolejnych wizytach w USA?
ilon Napisano 9 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 9 Czerwca 2016 Moze. Moja kolezanka leciala kiedys ta kurs angielskiego i tez nie miala ze soba jakiegos dokumentu. Po kilku godzinach wpuscili ja, natomiast po tym incydencie juz za kazdym innym razem miala secondary.
sly6 Napisano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 10 Czerwca 2016 Każdy przypadek jest inny Jak i latanie tzn zakupy parę dni czemu nie..odwiedziny tych samych osób i miejsc i plus ze mnie będą utrzymywać czasami może lecz nie musi zrodzić pytania Znam osobę dlugo żyjącą w USA co uważa ze każdy płaci za siebie i mieszka po za znajomymi i rodzina np w hotelu bo jej się w glowie nie mieści ze ktoś może kogoś gościć chyba ze herbatka
Lx13 Napisano 10 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 10 Czerwca 2016 Matthew75 podał ci najlepsza odpowiedz wraz z przykładem. On pisze o kilku razach w roku, a ja mogę podać kilka razy nawet w miesiącu.
Gość alik Napisano 28 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2016 Jak i latanie tzn zakupy parę dni czemu nie..odwiedziny tych samych osób i miejsc i plus ze mnie będą utrzymywać czasami może lecz nie musi zrodzić pytania Tez sie zgodze, co innego jak rodzina, a znajomi ktorzy za kazdym razem beda utrzymywac? To brzmi jak wylot do chlopaka/dziewczny --> plan imigracji. To musi zalezec tez jakie jest miejsce doecelowe, co innego w ladnym miescie w Californii czy Florydzie, a co innego w malym miasteczku w Nebrasce... To ostatnie nie jest jakas atrakcja turystyczna do ktorej by sie chialo leciec pol swiata na wakacje po pare razy A ja tez spotkalam sie z amerykanami ktorzy maja ogromne domy, dorosle dzieci i nie zapraszaja swojej rodziny zeby z nimi zostawala jak odwiedzaja, tylko odsylaja do hotelu.
kzielu Napisano 28 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2016 A ja tez spotkalam sie z amerykanami ktorzy maja ogromne domy, dorosle dzieci i nie zapraszaja swojej rodziny zeby z nimi zostawala jak odwiedzaja, tylko odsylaja do hotelu. Wiadomo.... A kto by chcial trzymac rodzine u siebie w domu ???!
andyopole Napisano 28 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2016 Moj kuzyn ze Spokane przeprowadził się z rodziną rok temu do Portland. Kupił spory dom a gdy odwiedzają go jego rodzice śpią w hotelu a najczęściej u mnie. Ja lubię gości w domu.
kzielu Napisano 28 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2016 Moj kuzyn ze Spokane przeprowadził się z rodziną rok temu do Portland. Kupił spory dom a gdy odwiedzają go jego rodzice śpią w hotelu a najczęściej u mnie. Ja lubię gości w domu. Tesciowie tez u mnie spia jak przyjada - szczegolnie ze mam gdzie ich trzymac, ale po mniej wiecej dniu zaczynaja dzialac mi na nerwy.... Wieksza rodzina na dluzszy okres czasu - moze to jednak dobrze ze nie posiadam zadnej broni poza bb gunem ;-)
Lx13 Napisano 28 Czerwca 2016 Zgłoś Napisano 28 Czerwca 2016 Tylko hotel. Zdrowiej i dla nich i dla nas. Kiedyś przerabiałem dom i skończyło sie awantura i hotelem.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.