Skocz do zawartości

Nowy Jork, Porady Praktyczne, Co Zwiedzac Itp Itd


obecNY

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

P.S. Skoro kazdy wyznaje to ja tez. Mam 36 lat. Nie uzywam atlasow i map w samochodzie. Nigdy nie wjechalem do jeziora... samochodem przynajmniej. :)

Dziekuje i dobranoc.

LoL KaeR :P rozbawiles mnie

Masz racje, nasza VA to Nie to co NY ale nawet tutaj bym z atlasem na kolanach Nie polecala... :/ No chyba, ze ktos woli tracic czas (albo pieniadze na szpital po wypadku).

Kobiety sie o wiek Nie pyta, wiec Nie wyznam, ale jezdze po DC, VA i MD od 10 lat codziennie bez lub z GPS (glownie w telefonie, ten samochodowy Nie jest tak dokladny), nigdy Nie z atlasem, do jeziora rowniez nigdy Nie wjechalam (ani samochodem ani niczym innym). ✌

KaeR, ty nadal pod Richmond? Daj znac jak bedziesz w Nova to ci za ten post kawe postawie ;)

  • Odpowiedzi 45
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano

KaeR, ty nadal pod Richmond? Daj znac jak bedziesz w Nova to ci za ten post kawe postawie ;)

[OT] Od ponad miesiaca jestem na starych smieciach w SOVA... ale kupon trzymaj. Jak bedzie mozliwosc, to wykorzytam. :)[/OT]

Ja na street view przeszłam przed wyjazdem prawie cała naszą trasę, czyli ponad 6 tysięcy kilometrów :lol:

A wize mialasna to podroz? ;P W sumie nie po co jechac po takiej wirtualnej podrozy. Ameryka wyglada lepiej na google maps. :P

Napisano

"Czasem mialem kogos do czytania mapy, to jeszcze bylo gorzej, bo to sie sprowadzalo do nastepujacej sytuacji:

-Skrec w prawo!

-Tu czy w nastepna!?

-Teraz!

- Za pozno."

Ha! To mi przypomina wielka klotnie o to czy zjazd "nastepny" to jest ten ktory juz widzisz i sie zbliza do Ciebie bardzo szybko, czy tez zjazd "nastepny" to jest ten, ktory nastapi po tym, ktory za chwile ominiesz.... :)

60 mil jak krew w piach...

  • 8 miesięcy później...
  • 1 rok później...
Napisano

Ludzie Kochani,

po co te przepychanki... Wystarczająco wylewa się w naszej ojczyźnie jadu między ludźmi. Każdy ma inne doświadczenia i choć osobiście ostatni raz korzystałem z map w wersji papierowej i atlasu ponad dekadę temu to nie przyszło by mi do głowy drwić z tego że ktoś nadal tak funkcjonuje. Co ciekawe, takie "przedwojenne" metody nawigowania ręcznego za pomocą klasycznej mapy mają swoje niepodważalne zalety. Trzeba sobie z tego też sprawę zdawać. Zjeździliśmy z Żoną całą Europę z wyjątkiem krajów bloku wschodniego (to nie dla nas) oraz Belgii i Holandii. Reszta kontynentu zaliczona :)W każdej podróży korzystamy z AutoMapy oraz czasami posiłkujemy się ostatnimi laty Google Maps. Osobiście nie wyobrażam sobie komfortu podróży bez nawigacji GPS. Ale (!!!) na wszelki wypadek mam gdzieś zawsze zachomikowany atlas. Od 10 lat nigdy z niego nie korzystałem ale wyznaję zasadę, że lepiej mieć i nie wykorzystać, niż nie mieć i mieć problem. Identycznie z ubezpieczeniem. Prawo Murphy'ego jest bezlitosne :)

W tym roku, już za kilkadziesiąt dni postawię pierwszy raz w życiu swoje stopu na amerykańskiej ziemi. Obchodzimy z Żoną 10cio ecie ślubu i w związku z tym postanowiliśmy podarować sobie wyjątkowe wakacje. Padło na wschodnie wybrzeże USA. Zaczynamy w NYC na 6 dni a później w dół zatrzymując się po koleii w każdej wymienionej miejscowości, czyli Filadelfia, Waszyngton, Charleston, Orlando, Key West, Miami. Z Miami wracamy do Polski. W NYC zamierzamy poruszać się komunikacją miejską - głównie metrem. Dopiero w ostatni dzień odbieramy z La Guardia, z Hertza samochód którym będziemy się dalej przemieszczać na południe. W USA AutoMapa nie ma map, dlatego zainstalowałem sobie dwie nawigacje. "Here" oraz "Maps.Me". Zakładam że one wystarczą. Osobiście przyznam, że nie mogę się już doczekać wrażeń jakie mnie spotkają za oceanem. Im więcej czytam blogów i oglądam reportaży na YT tym bardziej czas mi się wydłuża. I co raz bardziej czuję że te 6 dni to zdecydowanie za krótko żeby nasycić się NYC. Dlatego to będzie pewnie nasza pierwsza ale zdecydowanie nie ostatnie wizyta w tym nigdy nie zasypiającym mieście...

 

Pozdrawiam,

Rafał.

Napisano
2 godziny temu, fido2001 napisał:

zainstalowałem sobie dwie nawigacje. "Here" oraz "Maps.Me".

Osobiście polecam "Waze". Ostrzega przed wypadkami na drodze, policją itp. No i coś co nie działa w Polsce a w USA znakomicie - mówi nie tylko "skęć w prawo" ale podaje nazwę ulicy w która masz skręcić a na autostradzie podaje numer zjazdu i nazwę miejscowości, która pojawia się na drogowskazach.

Napisano
18 minut temu, Zuza007 napisał:

Osobiście polecam "Waze". Ostrzega przed wypadkami na drodze, policją itp. No i coś co nie działa w Polsce a w USA znakomicie - mówi nie tylko "skęć w prawo" ale podaje nazwę ulicy w która masz skręcić a na autostradzie podaje numer zjazdu i nazwę miejscowości, która pojawia się na drogowskazach.

Masz na myśli tą aplikację ?

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.waze

 

Napisano
1 godzinę temu, fido2001 napisał:

Masz na myśli tą aplikację ?

https://play.google.com/store/apps/details?id=com.waze

 

Tak. Waze uzywa miliony osob - pare lat temu zostal wykupiony przez Google'a i mapy w tejze to sa google maps + crowdsourced info o policji czy innych roznych wydarzeniach na drodze. Ja sie nie ruszam nigdzie bez Waze'a on (mam Android Auto w samochodzie wiec integracja jest pelna) ze wzgledu na info o policji. Pare razy uratowalo mi dupe...

Napisano
5 godzin temu, fido2001 napisał:

Osobiście nie wyobrażam sobie komfortu podróży bez nawigacji GPS. Ale (!!!) na wszelki wypadek mam gdzieś zawsze zachomikowany atlas.

To tak jak ja. Czasem jak ktos sie mnie pyta bez czego nie wyobrazam sobie zycia to jest nawigacja jest wysoko na liscie, zaraz po tym pierogi, sushi, frytki i pizza. 

Ja tez jakis czas temu zaczelam korzystac z Waze. Glownie z powodu tej policji ;) 

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...