Dublin Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 Kaer odnioslem sie w niewybredny sposob do... tego nawet lichwa nazwac nie mozna bo to gorsze od zarazy. Natomiast kupowanie credit-score wlasnie w ten sposob... no czym jest w stosunku do zdobycia jego normalna droga? Oczywiscie nie czynie aluzji do daisy1 i moj post nie jest atakiem w jej strone tylko odnosze sie do kwesti bankow ktore taki system stworzyly i nim ludzi okradaja ludzi... bo jak nazwac ten mechanizm. Pozatym zastanawiam sie jak takie oszustwo ma sie do normalnego trybu zdobycia credit-score? Czy ten system jest sprawiedliwy i jak czuja sie osoby ktore uzyskuja lub nie credit-score normalna droga? Pomijam juz fakt odsetek za splate swoich pieniedzy w kwestii sprawiedliwosci tego systemu. Nie wiem jaka kapitalistyczna swinia na to wpadla i jakie zatwierdzily ten zlodziejski proceder? Wytlumacz mi na czym polega trudnosc zdobycia credit-score normalna droga dla osob ktore normalnie pracuja i nie zeruja na systemie, do osob ktorych nie stac na wypracowanie tego credit-score bo np za malo zarabiaja, oraz do osob ktore bedac bogatsze na starcie ten credit-score poprostu kupuja gdyz nie moga go uzyskac normalna droga np jak w przypadku nowych imigrantow. Napisz tez w czym lezy problem? Rozumiem ze w przyszlosci CS przyda sie do uzyskania kredytu i trzeba nan pracowac cale zycie, ale czy tez caly ten credit-score to nie jest sztuczny twor stworzony na potrzebe napedzienia i ozywienia gospodarki i wymiany handlowej a wiec placenia podatkow powyzej tego niz musimy na lokalnym rynku i zeby ludzie byli uwiazani w ciaglym kredycie i nic nie starali sie odkladac? Po to jest ten gowniany credit-score? Bo ja innego wytlumaczenia i sesu jego istnienia nie widze?
pelasia Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 Ja swoją historie kredytowa zaczęłam budować od normalnej karty kredytowej. Dali mi ja jeszcze na W&T jak zakładałam konto, choc nawet sie nie prosiłam. Pamietam z limitem $500
KaeR Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 13 minut temu, Dublin napisał: Wytlumacz mi na czym polega trudnosc zdobycia credit-score normalna droga dla osob ktore normalnie pracuja i nie zeruja na systemie, do osob ktorych nie stac na wypracowanie tego credit-score bo np za malo zarabiaja, oraz do osob ktore bedac bogatsze na starcie ten credit-score poprostu kupuja gdyz nie moga go uzyskac normalna droga np jak w przypadku nowych imigrantow. Napisz tez w czym lezy problem? Rozumiem ze w przyszlosci CS przyda sie do uzyskania kredytu i trzeba nan pracowac cale zycie, ale czy tez caly ten credit-score to nie jest sztuczny twor stworzony na potrzebe napedzienia i ozywienia gospodarki i wymiany handlowej a wiec placenia podatkow powyzej tego niz musimy na lokalnym rynku i zeby ludzie byli uwiazani w ciaglym kredycie i nic nie starali sie odkladac? Po to jest ten gowniany credit-score? Bo ja innego wytlumaczenia i sesu jego istnienia nie widze? Moim zdaniem troche dorabiasz ideologie to tematu. To co robi daisy jest nawet lepsze niz normalna karta kredytowa z punktu widzenia uzytkownika, bo wydaje sie pieniadze, ktore sie ma. Normalna karta kredytowa pozwala na wydawanie pieniedzy, ktore niekoniecznie trzeba miec. Karta karta kredytowa pozycza Ci na procent. Jedynie jak splacisz w okresie rozliczeniowym to nie masz odsetek. Nie rozumiem wiec skad oburzenie. Na poczatku moje dwie karty kredytowe mialy po $1000 limitu. Trzecia przyszla chyba na $7000, ale moje zarobki ani moj status sie nie zmienily (wciaz bylem studentem zarabiajacym troche ponad prog biedy). Pracujac za grosze przez prawie 6 lat jakos nie wpadlem w spirale zadluzenia, wynajmujac mieszkanie, posiadajac samochod i podrozujac do Polski dwa razy do roku. Po co CS? Zeby ocenic Twoja zdolnosc kredytowa. Jak juz kzielu pisal przy duzych kredytach zajrza Ci glebiej w oczy, ale przy kupnie telefonu, kablowce, wynajeciu mieszkania czy wystepieniu o np. karte Macys czy linie kredytowa u Amazona wystarczy. Na poczatku nawet sobie nie zaprzatalem glowy CS-em. Karte kredytowa moj bank wciskal mi juz po pierwszym roku, ale ja nawet w Polsce nie mialem karty kredytowej i opieralem sie przez kolejny rok. Rozumiem jednak, ze niektorzy chca istniec w systemie wczesniej i to jest ok. Jak nie mozesz kupic domu za gotowke to lepiej zaczac myslec o tym wczesniej. Znam ludzi co nie wiedzieli, ze nie placac rachunku telefonicznego na czas, to jest to widoczne w systemie. Nie wiem o co Ci chodzi z tym ciaglym kredytem. Generanie dzieki kartom mam kilka stowek rocznie do przodu. Nigdy nie zaplacilem centa odsetek. Cashback calkiem dobrze dla mnie dziala. Najlepiej jak mam wydatki na podroze sluzbowe, bo dzieki temu kilka procent wraca do mojej kieszeni. Jedna z kart pozwala mi wziac kase na rok za 3% wartosci, wiec wiekszy zakup moge sobie rozlozyc w czasie. Wnoszac po sobie, da sie zbudowac CS bez pocenia sie i nie zarabiajac Bog wie ile.
jkb Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 No ale przeciez nie placisz odsetek jezeli splacasz wszystko w terminie, wiec depozyt depozytem a karte masz.
Dublin Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 Uscislajac czepialem sie tego Cytuj jedną z najlepszych form dla osób nowych w USA jest tzw. secured credit card, my właśnie na taką drogę zdecydowaliśmy się na start i już nam ładnie rośnie credit score Na czym to polega? Składasz w banku wniosek o taką kartę i po otrzymaniu pozytywnej decyzji musisz wpłacić na konto swoje pieniądze w kwocie przyznanego limitu plus odsetki od tej kwoty w takiej wysokości jaka jest przewidziana dla Twojej karty. Dalej korzystasz z niej jak ze zwykłej karty kredytowej. Minus jest taki, że musisz mieć kasę, którą wpłacisz, bo tak na serio to nie dostajesz żadnego kredytu, tylko wydajesz swoje własne pieniądze, jednocześnie płacąc od nich odsetki - z jednej strony absurd, Dla mnie wyglada to tak bank pozycza ci twoje pieniadze a ty mu placisz za to haracz w postaci odsetek.. Dlatego nazwalem to obrzydliwym tworem. To jest niczym haracz... w zamian kupujesz credit-score i stad moje pytanie jaka uczciwosci takiej opcji w stosunku do osob nabywajacych CS normalna droga? Nie wspominam juz o biednych ktorych na taki luksus z roznch przyczyn nie stac... To troche nieuczciwe jesli spojrzymy na caloksztalt. Jak w takim razie wygladaja punkty pochodzace z tego tworu w stosunku do normalnego ich sposobu nabywania? Oczywiscie dobrze ze i taka mozliwosc istnieje, pytanie moje jest nieco retoryczne ale wydaje mnie sie taki system nieetycznym i niesprawiedliwym w zaleznosci od punktu widzenia obserwatora. Kaer ja nie oceniam osob powerzchownie bo kazdy ma swoje zycie i swoja historie i milo mi poczytac lub posluchac jak ktos sie nimi dzieli. Jestem tez dobrym sluchaczem i w zasadzie ludzie ktorzy mnie widza pierwszy raz nie uciekaja z kontaktem, mozna rzec ze w zasadzie lubie towarzystwo nowo poznanych osob i czuje sie w nim jak ryba. A jesli juz to oceniam osoby po czynach i dotyczy to w sumie osob z mojego otoczenia, ktore poznalem i traktuje je z taka sama wzajemnoscia. Generalnie jak ktos ma poukladane w glowie to sobie zawsze poradzi, pozatym trzeba posiadac mocny kregoslup moralny na wielu plaszcyznach wtedy mozemy sobie nie miec nic do zarzucenia i co najwazniejsze nikomu tym krzywdy nie wyrzadzimy.
katlia Napisano 17 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 17 Listopada 2016 Ale przeciez secured credit card nie jest obowiazkiem. "Obrzydliwy twor?" To nie zapisuj sie. Koniec dyskusji.
daisy1 Napisano 18 Listopada 2016 Autor Zgłoś Napisano 18 Listopada 2016 Widzę, że jednak trzeba doprecyzować informację Może nieprecyzyjnie się wyraziłam Jeśli chodzi o te odsetki i zdanie, którego się czepiasz, to dokładnie wygląda to tak - występujesz o kartę na załóżmy 500$, bank wydaje Ci pozytywną opinię i musisz wpłacić na konto nie 500 a np. 550$ (czyli kwota+10% odsetek) - to są przykładowe kwoty. Nikt Ci tych pieniędzy nie zabiera, one są na Twoim koncie, ale z założenia nie możesz wykorzystać więcej niż 500$, bo taki jest Twój limit. Pozostałe 50$ jest zabezpieczeniem dla banku gdybyś nie spłacał rat terminowo. W każdym momencie możesz spłacić całość zadłużenia i zrezygnować z karty i bank Ci zwróci Twoje 550$ jeśli wszystkie raty spłacane były terminowo. Założenie jest takie, że karta secured ma działać tak samo jak zwykła kredytówka, bo ma pokazać na ile wiarygodnym klientem jesteś, jak zarządzasz swoimi wydatkami, czy regularnie spłacasz raty, itp. Czasami jest też tak, że płacisz odsetki, jeśli spłacasz tylko ratę minimalną, a nie całość zadłużenia, to od pozostałej kwoty są naliczane odsetki (dokładnie tak samo jak na kredytówkach w Polsce). Musisz pamiętać, że tutaj jesteś "człowiekiem znikąd", nikt nie może sprawdzić historii kredytowej (np. w Polsce sprawdzą Cię w BIK jak chcesz wziąć kredyt), a w ten sposób budujesz swoją wiarygodność. Jak zamierzasz rozpocząć tutaj swoje życie, to bez credit score będzie trudniej co nie znaczy, że się nie da. Często potrzebny jest do wynajęcia mieszkania - w niektórych miejscach bez niego nie masz co próbować wynająć lokum, do kupienia telefonu, założenia kablówki - im lepszy, tym lepsze warunki dla Ciebie, bo jasno mówi o tym czy jesteś wiarygodnym klientem, że już nie powiem przyszłościowo o wzięciu jakiegoś kredytu, czy rat, np. na samochód. Tutaj banki nie biją się o kredyty z najniższym oprocentowaniem byle przyciągnąć klienta. To właśnie na bazie Twojej historii wyliczany jest procent dla Ciebie, im lepsza i dłuższa ona jest, tym lepiej dla Ciebie. Wiem, że nam takie zasady mogą się wydać czasami bez sensu, bo patrzymy europejskimi kryteriami i absurdalne może być płacenie odsetek od niespłacenia raty własnych pieniędzy, ale nikt Cię nie zmusza do korzystania z takich kart, czy kredytów, to tylko przyspiesza zbudowanie historii i nie musisz tego robić. Ja to widzę inaczej - dla mnie to jest taki "okres próbny" - pokazujesz jaką masz zdolność, ile wydajesz z kredytówki i jak ją spłacasz, czy można Ci zaufać i dać Ci już normalną kartę, czy kredyt. Karta secured ma działać jak zwykła karta kredytowa, włączając w to odsetki od nieterminowych płatności, bo inaczej po co by była? Niczym by się nie różniła od debetowej. A nie można oczekiwać, że po miesiącu, czy nawet roku mieszkania w jakimkolwiek kraju bank Ci zaufa i da super kredyt "na piękne oczy". My mamy w planach, nie już teraz, ale też i nie na tak bardzo odległą przyszłość zakup lepszego samochodu na raty. Dlatego teraz budujemy swoją historię inwestując własne pieniądze, bo nie mamy zamiaru później płacić horrendalnych odsetek od kredytu, a z lepszą historią oferta będzie korzystniejsza. Robiąc tak nie płacimy żadnego "haraczu", a bez historii kredytowej koszty kredytu na samochód by nas uderzyły po kieszeni zdecydowanie bardziej.
andyopole Napisano 18 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2016 41 minut temu, daisy1 napisał: Widzę, że jednak trzeba doprecyzować informację Może nieprecyzyjnie się wyraziłam Jeśli chodzi o te odsetki i zdanie, którego się czepiasz, to dokładnie wygląda to tak - występujesz o kartę na załóżmy 500$, bank wydaje Ci pozytywną opinię i musisz wpłacić na konto nie 500 a np. 550$ (czyli kwota+10% odsetek) - to są przykładowe kwoty. Nikt Ci tych pieniędzy nie zabiera, one są na Twoim koncie, ale z założenia nie możesz wykorzystać więcej niż 500$, bo taki jest Twój limit. Pozostałe 50$ jest zabezpieczeniem dla banku gdybyś nie spłacał rat terminowo. W każdym momencie możesz spłacić całość zadłużenia i zrezygnować z karty i bank Ci zwróci Twoje 550$ jeśli wszystkie raty spłacane były terminowo. Założenie jest takie, że karta secured ma działać tak samo jak zwykła kredytówka, bo ma pokazać na ile wiarygodnym klientem jesteś, jak zarządzasz swoimi wydatkami, czy regularnie spłacasz raty, itp. Czasami jest też tak, że płacisz odsetki, jeśli spłacasz tylko ratę minimalną, a nie całość zadłużenia, to od pozostałej kwoty są naliczane odsetki (dokładnie tak samo jak na kredytówkach w Polsce). Musisz pamiętać, że tutaj jesteś "człowiekiem znikąd", nikt nie może sprawdzić historii kredytowej (np. w Polsce sprawdzą Cię w BIK jak chcesz wziąć kredyt), a w ten sposób budujesz swoją wiarygodność. Jak zamierzasz rozpocząć tutaj swoje życie, to bez credit score będzie trudniej co nie znaczy, że się nie da. Często potrzebny jest do wynajęcia mieszkania - w niektórych miejscach bez niego nie masz co próbować wynająć lokum, do kupienia telefonu, założenia kablówki - im lepszy, tym lepsze warunki dla Ciebie, bo jasno mówi o tym czy jesteś wiarygodnym klientem, że już nie powiem przyszłościowo o wzięciu jakiegoś kredytu, czy rat, np. na samochód. Tutaj banki nie biją się o kredyty z najniższym oprocentowaniem byle przyciągnąć klienta. To właśnie na bazie Twojej historii wyliczany jest procent dla Ciebie, im lepsza i dłuższa ona jest, tym lepiej dla Ciebie. Wiem, że nam takie zasady mogą się wydać czasami bez sensu, bo patrzymy europejskimi kryteriami i absurdalne może być płacenie odsetek od niespłacenia raty własnych pieniędzy, ale nikt Cię nie zmusza do korzystania z takich kart, czy kredytów, to tylko przyspiesza zbudowanie historii i nie musisz tego robić. Ja to widzę inaczej - dla mnie to jest taki "okres próbny" - pokazujesz jaką masz zdolność, ile wydajesz z kredytówki i jak ją spłacasz, czy można Ci zaufać i dać Ci już normalną kartę, czy kredyt. Karta secured ma działać jak zwykła karta kredytowa, włączając w to odsetki od nieterminowych płatności, bo inaczej po co by była? Niczym by się nie różniła od debetowej. A nie można oczekiwać, że po miesiącu, czy nawet roku mieszkania w jakimkolwiek kraju bank Ci zaufa i da super kredyt "na piękne oczy". My mamy w planach, nie już teraz, ale też i nie na tak bardzo odległą przyszłość zakup lepszego samochodu na raty. Dlatego teraz budujemy swoją historię inwestując własne pieniądze, bo nie mamy zamiaru później płacić horrendalnych odsetek od kredytu, a z lepszą historią oferta będzie korzystniejsza. Robiąc tak nie płacimy żadnego "haraczu", a bez historii kredytowej koszty kredytu na samochód by nas uderzyły po kieszeni zdecydowanie bardziej. Dla banku sytuacja idealna. Placisz wlasnym pieniedzmi, ktorymi oni w tym czasie obracaja, oprocz tego maja korzysci z procentu placonego od transakcji przez sprzedawcow.
Dublin Napisano 18 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2016 Katia jak widze nie czytasz ze zrozumieniem lub nie rozumiesz co czytasz... Kaer jak widac dla ciebe wszystko jest jasne i widzimy to jednakow. Wytlumacze jeszcze raz opcja z wplata 500 + 50 na tzw odsetki jest wlasnie tym tworem o ktorym pisze, jest to w pewnym sesie niesprawiedliwosc w systemie i nie bardzo rozumiem jego idei poza mozliwoscia obskubania cie przez bank za to ze "pozycza" ci twoje pieniadze w zamian dajac credit-score a jesli nie splacisz tego "niby kredytu" to placisz haracz w postaci odsetek od pieniedzy ktore temu bankowi powierzasz. Jesli dla ciebie katia jest to normalne i nie widzisz nic w tym zlego - to twoja sprawa nic mi do tego (pisalem zreszta ze punkt widzenia zalezy od punktu patrzenia obserwatora) natomiast dla mnie taka opcja jest wlasnie obrzydliwym tworem o ktorym tu pisze. Gdy nie splacisz swoich pieniedzy z jakiegos tam powodu to ten twoj credit score jest obnizany i placisz kare? Wyglada to tak ze na wlasna prosbe stajesz sie niewolnikiem a w zamian otrzymujesz credit score. Rozumiem tez ze jesli masz kilka lub jedna normalna karte kredytowa to ta opcja pozwala ci ten credit score zbudowac szybciej niz normalnym trybem, bo kart masz n+1. I wtedy rzeczywiscie jesli zalezy ci na szybkiej duzej zdolnosci kredytowej ma to sens... Natomiast sama idea tego CS jak to widze to jest to zwykla karta debetowa nazwana "pseldo kredytowka" od ktorej bank poprzez swoj regulamin naklada sobie prawo do obskubania ciebie jesli ci sie np noga podwinie, obnizajac przy okazji twoj CS. Wiec jest to gorsze niz zwyczajna lichwa na doskonale nam znanych zasadach... daisy1 dzieki za informacje na temat tej opcji bo nie mialem pojecia ze takowa istnieje i zaznaczam po raz kolejny ze moje posty nie sa krytyka twojej osoby ani twoich decyzji, a tylko proba zrozumienia pewnych idei oraz realiow ameryki oraz wyrazenie pogladu na te sprawy z mojej perspektywy. Takze dzieki za te informacje Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia ten credit-score w stosunku do normalnej karty jak jest naliczany, czy ktos z forumowiczow posiada takowa wiedze? Są jakies roznice miedzy tym tworem a normalna karta, z punktu widzenia tych punktow?
kzielu Napisano 18 Listopada 2016 Zgłoś Napisano 18 Listopada 2016 9 minut temu, Dublin napisał: Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia ten credit-score w stosunku do normalnej karty jak jest naliczany, czy ktos z forumowiczow posiada takowa wiedze? Są jakies roznice miedzy tym tworem a normalna karta, z punktu widzenia tych punktow? Napisales 15 stron elaboratow a na samym koncu okazuje ze zupelnie nie rozumiesz czym jest credit score.... To jest "zdolnosc kredytowa" liczona wlasnie w punktach z roznorakich czynnikow. Uzywana zasadniczo do wszystkiego - nawet do stawek ubezpieczeniowych dla ubezpieczenia samochodu czy wynajecia Ci mieszkania. Wiec moze pisac tutaj strony lub paragrafy jakie to jest niesprawiedliwie, ale jak chcesz tu kiedys mieszkac, to zamiast pisac zacznij moze czytac / sluchac...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.