Skocz do zawartości

Emigracja /Praca dla Orientalisty


wickedstone

Rekomendowane odpowiedzi

Yep! KaeR i kzielu maja racje. Tylu tutaj native speakerow tych jezykow, ze nie masz nawet co stawac z nimi w kolejce. podobnie gdybym to ja chcialaby byc tlumaczem hiszpanskiego... Jesli nie jestes native speakerem to nie masz szans. Podam Ci przyklad... Kilka lat temu dostalam propozycje pracy od szkoly jezykowej szkolacej gov workers (j.polski). Na interview akceptowali jedynie native speakerow ktorzy skonczyli conajmniej 12 klas z wyksztalceniem w target country w jezyku ojczystym. Inaczej nie bylo nawet rozmowy. Podobnie bylo z FBI, no ale tutaj to wogole juz Inna bajka bo ci chcieli zebym sie zrzekla obywatelstwa polskiego. Nevermind.

 Pomysl nad czyms innym niz te jezyki bo one raczej nie dadza ci przepustki do wizy pracowniczej jesli pracodawca ma tutaj wielu na twoje miejsce, do wyboru do koloru, I bez dodatkowych oplat prawniczych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moze trochę bardziej pozytywnie. Jezeli jesteś dobry w tym co robisz, czy dobry w tym, czym władasz, i jesteś "flexible" jeśli o to gdzie mozesz mieszkac, to pracę na tak szerokim rynku na pewno znajdziesz.

Sprawą osobną pozostaje PRAWO do pracy na tym rynku, i to jest kwestia pierwsza i najwazniejsza jak ktoś wyzej nadmienił, bo bez tego to tylko luzne dywagacje mozemy sobie prowadzic. A tu, z tego co wiem, język, nawet orientalny, niewiele pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie opinie. Też się tego obawiam że z tym językiem jest trochę jak z drewnem do lasu, ale nie jest tak do końca, ponieważ na moim kierunku poznajemy również złożoną specyfikę świata arabskiego, który nie jest oczywisty dla człowieka zachodu. Z samym językiem jest podobnie, ponieważ nie każdy Arab mówi po arabsku. Oni porozumiewają się w dialektach, a arabski literacki jest językiem dyplomacji, umów i w nim np. Al jazeera nadaje wiadomości. Arab uczy się arabskiego głównie po to żeby czytać Koran albo żeby iść na studia, bo to jest język wykładowy, ale też musi mieć dyplom ze znajomości żeby np być tłumaczem. Wyciągając stosowne wnioski mój arabski jest lepszy niż native speakera bo nie jest skażony dialektem. Śmieszne ale tak jest. Tak myślę żeby zrobić jeszcze podyplomowo zarządzanie albo ekonomię, żeby zyskać większą elastyczość na rynku. Ogólnie to mam pomysł na siebie ale trochę się zdziwiłem z tym co tu piszecie, zawsze wszędzie słyszałem, że języki to przyszłość. Nawet będąc w Kanadzie wiele osób mówiło, że to świetny pomysł i że tam będę miał pracę a teraz się dowiaduję, że nawet nie wiadomo czy dostanę wizę pracowniczą -.-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, wickedstone napisał:

Ogólnie to mam pomysł na siebie ale trochę się zdziwiłem z tym co tu piszecie, zawsze wszędzie słyszałem, że języki to przyszłość. Nawet będąc w Kanadzie wiele osób mówiło, że to świetny pomysł i że tam będę miał pracę a teraz się dowiaduję, że nawet nie wiadomo czy dostanę wizę pracowniczą -.-

 

Uuuuu kolego, nie z takimi kwalifikacjami wizy pracowniczej nie dostali. Pamietaj, ze to loteria, wiec kwalifkacje kwalifikacjami a szczescie sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wickedstone napisał:

 Ogólnie to mam pomysł na siebie ale trochę się zdziwiłem z tym co tu piszecie, zawsze wszędzie słyszałem, że języki to przyszłość. 

Chyba nie zrozumiales tego co mowili... Owszem przyszlosc - bo bez nich nie istniejesz na rynku pracy. Ale opieranie kariery na samym jezyku ??! Kuriozalny dosc pomysl...

Liczenie na wize pracownicza z tego powodu (ktore tak przy okazji nie sa wizami imigracyjnymi) to raczej naiwnosc.  A jak wyciagnales wniosek ze jestes lepszy od native speakera, to powodzenia w oczekiwaniu na spora ilosc ofert ktore niewatpliwie dostaniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kig napisał:

Kilka lat temu dostalam propozycje pracy od szkoly jezykowej szkolacej gov workers (j.polski). Na interview akceptowali jedynie native speakerow ktorzy skonczyli conajmniej 12 klas z wyksztalceniem w target country w jezyku ojczystym. Inaczej nie bylo nawet rozmowy. Podobnie bylo z FBI, no ale tutaj to wogole juz Inna bajka bo ci chcieli zebym sie zrzekla obywatelstwa polskiego. Nevermind.

Moze glupie pytanie, ale z ciekawosci - jakie inne wymagania poza byciem native speakerem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...
Dnia November 3, 2016 o 21:14, ilon napisał:

Moze glupie pytanie, ale z ciekawosci - jakie inne wymagania poza byciem native speakerem? 

Sorry, ilon, czytam z opoznieniem... Pytasz o szkole jezykowa? Chcieli tez transkrypty ocen I credits ze szkoly z PL ale detali juz nie pamietam bo to bylo kilka Lat temu I paycheck z nog nie powalal wiec sobie odpuscilam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...