ezechiel123456789 Napisano 5 Października 2018 Autor Zgłoś Napisano 5 Października 2018 prosiłbym o bardziej szczegółowe odpowiedzi: -Czyli mam rozumieć,że praktyka i zwyczaj jest taki,że orzeka się odszkodowanie proporcjonalnie do zasobów finansowych firmy? Czyli np.przeciąłem sobie delikatnie paluszek nożem w barze.Obiektywnie rzecz biorąc odszkodowanie za to powinno wynieść 100 dolarów + plaster na paluszek.Ale jeżeli ktoś przeciął sobie palec w KFC to dostanie za to 20 milionów dolarów bo to bogata firma tak? I to jest sprawiedliwe? I sędzia to przyklepuje i nie widzi nic zdrożnego w tym,że za byle pierdółkę ktoś jest urządzony finansowo na całe życie i dwa pokolenia naprzód? -ława przysięgłych orzeka o winie,natomiast sędzia o karze tak? Czyli mam rozumieć ,że jeżeli ława przysięgłych orzeknie że ktoś jest mordercą,sędzia musi wziąć do ręki kodeks karny,znaleźć artykuł mówiący o karze za morderstwo i BEZWZGLĘDNIE wymierzyć zakres kary dotyczący morderstwa tak? Może jedynie wybrać niższe lub wyższe widełki kary tak? (W Polsce od 8 lat do dożywocia).Jeżeli w stanach o winie człowieka decyduje grupa przypadkowych ludzi nie wiadomo skąd zamiast wszechstronnie wykształconego prawnika-sędziego to jest to TĘGA PATOLOGIA. Generalnie usługi prawnicze są w Stanach w stosunku do zarobków bardzo drogie? porównywalne do usług medycznych? Ile bierze prawnik za prostą sprawę rozwodową? Wracając do tych gigantycznych odszkodowań.Czy ludzie którzy otrzymali takie odszkodowania wiodą potem pełne przepychu życie? Zostają jakimiś celebrytami? zakładają znane firmy i pomnażają swój majątek? Czy są jacyś znani amerykanie którzy stworzyli swoje duże firmy,albo dokonali czegoś spektakularnego dzięki pieniądzom z odszkodowania za wypadek? Gdybym ja dostał te 290 milionów dolców to zostałbym producentem w hollywood.Wyprodukowałbym film akcji z moimi ulubionymi aktorami,potem otworzyłbym fabrykę słodyczy.Czy znacie takie przypadki? Cytuj
vlade Napisano 5 Października 2018 Zgłoś Napisano 5 Października 2018 Te gigantyczne odszkodowania składają się w 99% z tzw punitive damages, czyli kary dla sprawcy. W przypadku noża z KFC dostaniesz jednego dolara za plasterek, 1000 za ból i cierpienie, 999,999 punitive za powiedzmy używanie wadliwych nozy o czym firma wiedziała i świadomie zdecydowała się ich nie wymieniać. Do tego te naprawdę gigantyczne odszkodowania to tylko w pierwszej instancji, przy odwołaniu następuje redukcja do bardziej sensownych wartości, ale wtedy nie są już one warte publikowania na nagłówkach gazet. Co jest i tak rzadkością ze sprawa o odszkodowanie konczy sie rozprawa, znowu 99% kończy się ugoda w wysokości ograniczonej limitami ubezpieczenia które posiada sprawca. A co do życia po wygranej, czy to sądowej czy loteryjnej, większość nie ma nic po 3 latach. 1 Cytuj
katlia Napisano 5 Października 2018 Zgłoś Napisano 5 Października 2018 (edytowane) Godzinę temu, ezechiel123456789 napisał: ,że orzeka się odszkodowanie proporcjonalnie do zasobów finansowych firmy? Czyli np.przeciąłem sobie delikatnie paluszek nożem w barze.Obiektywnie rzecz biorąc odszkodowanie za to powinno wynieść 100 dolarów + plaster na paluszek.Ale jeżeli ktoś przeciął sobie palec w KFC to dostanie za to 20 milionów dolarów bo to bogata firma tak? No nikt nie zarzada 20 milionow od firmy ktora jest warta pol miliona. Ale jezeli sie skaleczyles w KFC, i to nie byla twoja wina ale odpowiedzialnosc KFC, i chcesz to brac do sadu (a takie sprawy moga trwac kilka lat i kosztowac sporo pieniedzy) to mozliwe ze cos dostaniesz. Prawdopodobnie nie 20 milionow. To jest ekstremalna suma w ekstremalnych wypadkach. Firmy takie jak KFC maja mase wlasnych prawnikow ktorzy bronia ja od spraw sadowych "za byle pierdolke." Godzinę temu, ezechiel123456789 napisał: Czyli mam rozumieć ,że jeżeli ława przysięgłych orzeknie że ktoś jest mordercą,sędzia musi wziąć do ręki kodeks karny,znaleźć artykuł mówiący o karze za morderstwo i BEZWZGLĘDNIE wymierzyć zakres kary dotyczący morderstwa tak? Może jedynie wybrać niższe lub wyższe widełki kary tak? Zalezy od stanu, sprawy, sedzia i prokuratura. Ale tak, generalnie sedzia moze dac wyzsza lub nizsza kare Godzinę temu, ezechiel123456789 napisał: Jeżeli w stanach o winie człowieka decyduje grupa przypadkowych ludzi nie wiadomo skąd zamiast wszechstronnie wykształconego prawnika-sędziego to jest to TĘGA PATOLOGIA. Oskarzony w ogole nie musi miec sprawy sadowej. Moze przyznac wine i dostac kare. Zupelnie bez sprawy sadowej i jury. Ale wiele ludzi wybiera wlasnie lawe przysieglych bo to 12 osob, i te 12 osob musza sie zgodzic ze jest winny, a to juz jest trudniej dla prokuratora - i wieksza szansa dla oskarzonego. W ogole dziecinnie piszesz. Moze najpierw poczytaj troche o tym systemie, o jego filozofii i organizacji, a potem wypowiadaj sie czy to patologia czy nie. W tej chwili brzmisz troche jak zanudzony nastolatek ktory siedzi przed kompem i bzdury wypisuje bo nie ma nic innego do roboty... Edytowane 5 Października 2018 przez katlia 1 Cytuj
srk Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 (edytowane) 10 godzin temu, ezechiel123456789 napisał: -ława przysięgłych orzeka o winie,natomiast sędzia o karze tak? Czyli mam rozumieć ,że jeżeli ława przysięgłych orzeknie że ktoś jest mordercą,sędzia musi wziąć do ręki kodeks karny,znaleźć artykuł mówiący o karze za morderstwo i BEZWZGLĘDNIE wymierzyć zakres kary dotyczący morderstwa tak? Może jedynie wybrać niższe lub wyższe widełki kary tak? (W Polsce od 8 lat do dożywocia).Jeżeli w stanach o winie człowieka decyduje grupa przypadkowych ludzi nie wiadomo skąd zamiast wszechstronnie wykształconego prawnika-sędziego Otóż nie do końca. Ogólnie temat rzeka i cały system common low i instytucja ławy przysięgłych ma swoje plusy i minusy, ale amerykański ustawodawca przewidział możliwość uchylenia wyroku ławy przez sędziego, kiedy ten uzna, że wyrok został wydany bez wystarczających dowodów lub procedura była bezprawna. Wyjątkiem jest uniewinnienie w procesie karnym - tego sędzia zawodowy zmienić nie może. To jest olbrzymi paradoks, który omawiany jest w każdej szkole prawniczej. Ława przysięgła wyda wyrok uniewinniający nawet jak są jasne dowody winy ale już wtedy sędzia nic nie zmieni. To takie ignorowanie prawa (nullification). Poczytaj sobie bo system common low przechodził takie kryzysy. Nasz system oparty na recepcji prawa rzymskiego czyli system kontynentalny także ma wiele absurdów, jest to po prostu inna filozofia i teoria prawa. Ani lepsza, ani gorsza. Inna. Edytowane 6 Października 2018 przez srk 1 Cytuj
rzecze1 Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 14 godzin temu, katlia napisał: Oskarzony w ogole nie musi miec sprawy sadowej. Moze przyznac wine i dostac kare. Zupelnie bez sprawy sadowej i jury. Ale wiele ludzi wybiera wlasnie lawe przysieglych bo to 12 osob, i te 12 osob musza sie zgodzic ze jest winny, a to juz jest trudniej dla prokuratora - i wieksza szansa dla oskarzonego. W telewizji i filmach jeszcze tak, w rzeczywistosci - w federalnych sprawach karnych - blisko 97 procent oskarzonych idzie na ugode, "takes a plea". Wzrost z 84 procent w 1984. Presja ze strony prokuratora i sledczych, niewiedza i brak doswiadczenia czesto mlodych ludzi, slabi adwokaci z urzedu i przede wszystkim strach przed potencjalnie wieloletnim wiezieniem lub smiercia, sklania oskarzonych do ugiecia sie. Mamy na Ciebie to i to, grozi Ci 20 lat, damy Ci 6 za przyznanie sie, moze wyjdziesz po 4. Panstwo oszczedza na procesie, adwokat nie ma przegranej sprawy na koncie, prokuratura odhacza kolejny "sukces", a wiezienia sie zapelniaja, co dla tych prywatnych jest swietnym biznesem. 44 procent udokumentowanych przypadkow "miscarriage of justice" to sprawy w których ludzie sami sie przyznali do winy... Zakulisowe "plea bargaining" miedzy prokuratorem a obronca stalo sie bardzo popularne i rozprzestrzenilo sie takze poza USA, gdzie statystyki wskazuja na 300 procentowy wzrost od 1990 roku. Tradycyjny proces moze sie wkrotce stac kolejnym dobrem tylko dla uprzywilejowanych. 1 Cytuj
katlia Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 (edytowane) Jest tez mediacja -- mediation. Moj maz tak zakonczyl sprawe przeciwko pracodawcy. Szybciej, taniej, bardzo efektywnie. On byl zadowolony i pracodawca tez. Edytowane 6 Października 2018 przez katlia Cytuj
ezechiel123456789 Napisano 6 Października 2018 Autor Zgłoś Napisano 6 Października 2018 Czyli jeszcze raz-Sędzia przy uznaniu kogoś przez ławę przysięgłych za winnego może nie kierować się jej opinią i sam wydać wyrok,a nawet uniewinnić? Jeżeli chodzi o powołanie na przysięgłego.Podobno w Stanach nie ma jako-takiego kodeksu pracy,jaką sobie umowę wynegocjujesz taką masz.W Polsce w przypadku wezwania do sądu szef ma obowiązek dać wolne pracownikowi.Czy w Stanach też tak jest? Przecież jeżeli tych rozpraw będzie kilka to w końcu szef powie "zwalniam cię,jesteś niedyspozycyjny a to że cię powołali na przysięgłego mnie nie interesuje" Czy jest to jakoś uregulowane? Jak wygląda sytuacja kiedy 6 przysięgłych mówi "winny" a pozostała 6 "niewinny" co wtedy? Jeżeli ława nie może ustalić wyroku to oskarżony jest uniewinniany? Czy zdarza się że ławnicy są przekupywani lub zastraszani? czy podczas procesu mają jakąś specjalną ochronę/opiekę ze strony sądu? Czy mają pełny wgląd do akt sprawy,wrażliwych danych osobistych? Żywo interesują się procesem i mogą zadawać pytania czy po prostu obserwują pojedynek adwokatów i wyciągają wnioski? Czy ławnikiem można być tylko raz w życiu czy na kilku procesach? Wracając do sprawy O.J Simpsona-dlaczego przy tak ewidentnych dowodach został uniewinniony? Jak całą tą sprawę komentował sędzia? Czy już po wyroku kiedykolwiek przyznał,że zabił żonę i jej kochanka? Podobno nie można być powtórnie sądzonym więc w zasadzie mógłby powiedzieć jak było naprawdę. Jeżeli chodzi o karę śmieci-podobno niektórzy czekają w celi śmierci na jej wykonanie po kilkanaście lat(!).Dlaczego? Taka kolejka skazanych na śmierć,że nie wyrabiają się z uśmiercaniem? Cytuj
katlia Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 22 minuty temu, ezechiel123456789 napisał: Czyli jeszcze raz-Sędzia przy uznaniu kogoś przez ławę przysięgłych za winnego może nie kierować się jej opinią i sam wydać wyrok,a nawet uniewinnić? W kryminalnych sprawach, sedzia moze tylko zignorowac wyrok kiedy ten wyrok jest winny. 23 minuty temu, ezechiel123456789 napisał: Podobno w Stanach nie ma jako-takiego kodeksu pracy,jaką sobie umowę wynegocjujesz taką masz.W Polsce w przypadku wezwania do sądu szef ma obowiązek dać wolne pracownikowi. Zalezy od stanu, zalezy od firmy, zalezy czy to pracownik na pelen etat. Ani sedzia ani prokurator nie chca miec przysieglych ktorzy nie chca tam byc. Przewaznie jezeli powiesz ze proces bedzie bardzo niewygodny dla ciebiem albo ze pracodawca ci nie zaplaci, jestes zwolniony. Ale przewaznie pracodawcy toleruja nieobecnosc, zwlaszcza ze gruba wiekszosc spraw sadawych trwa dzien, dwa. Ale ja kiedys bylam na jury przez 4 tygodnie... i przez 4 tygodnie nie bylo mnie w pracy. Firma placila mi mimo nieobecnosci. 31 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Jak wygląda sytuacja kiedy 6 przysięgłych mówi "winny" a pozostała 6 "niewinny" co wtedy? Jeżeli ława nie może ustalić wyroku to oskarżony jest uniewinniany? Jezeli nie ma zgody, wszyscy zaczynaja od nowa: nowy proces sadowy, z nowym jury. 33 minuty temu, ezechiel123456789 napisał: Czy mają pełny wgląd do akt sprawy,wrażliwych danych osobistych? Żywo interesują się procesem i mogą zadawać pytania czy po prostu obserwują pojedynek adwokatów i wyciągają wnioski? Czy ławnikiem można być tylko raz w życiu czy na kilku procesach? Zalezy od stanu i sprawy. Mozna byc lawnikiem kilka razy. Ja bylam 2 razy. Cytuj
katlia Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 37 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Wracając do sprawy O.J Simpsona-dlaczego przy tak ewidentnych dowodach został uniewinniony? Zeby rozumiec sprawe OJ Simpsona zapoznaj sie ze sprawa Rodney King. One sa powiazane. Gdyby nie bylo wyroku jaki byl w sprawie Rodney King, mozliwie sprawa OJ Simpsona tez by sie inaczej zakonczyla. Cytuj
katlia Napisano 6 Października 2018 Zgłoś Napisano 6 Października 2018 38 minut temu, ezechiel123456789 napisał: Jeżeli chodzi o karę śmieci-podobno niektórzy czekają w celi śmierci na jej wykonanie po kilkanaście lat(!).Dlaczego? Taka kolejka skazanych na śmierć,że nie wyrabiają się z uśmiercaniem? Dlatego ze walka w sadzie o zycie skazanego moze trwac wiele lat. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.