sly6 Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 czytałem różne fora i różne sa odpowiedzi np zona leci do męża a mąż ma wizę pracowniczą i została wpuszczona. Za to sa inne artykuły gdzie widać że nie zawsze tak jest. Kiedys na celowniku byly kobiety z Chin,parę jest artykułów o tym . urzędnik decyduje kogo wpuścić i żaden prawnik Ci w tym nie pomoże. jesli uważasz ze dasz radę to lec. Zdrowia Ci życzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mathew75 Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Szczęśliwej podróży :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 59 minut temu, kasiakruk napisał: ....e: "Nie chcialabym byc "cofnieta" na lotnisku i wzieta za jedna z tych kobiet, ktorym sie marzy, aby dziecko mialo amerykanskie obywatelstwo :)." ... W takim razie polecam nie leciec w tak zaawansowanej ciazy. W innym razie miłej podróży! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzecze1 Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 Tak sie sklada, ze widzialem ten post chwile po opublikowaniu, ale pomyslalem, ze poczekam z opinia az inni sie wypowiedza. Dzis, gdy juz sie wpowiedzieli, to potwierdze - jesli nie cofniecie z lotniska i "nababranie" sobie w papierach na cale zycie, to gwarantowana "secondary". Pogranicznik musialby byc idiota aby przepuscic przez granice kobiete z wyraznym "brzuchem" ot tak sobie (non citizen/resident oczywiscie). Wiekszosc z nas spedzila w kolejkach na granicy dziesiatki, setki, a w niektorych przypadkach i tysiace godzin. Cofnijcie sie w myslach i zastanowcie ile razy widzieliscie w kolejce kobiete w zaawansowanej ciazy. 34 tydzien? Sorry, ale to tak jakbys sama prosila sie o klopoty! Doskonale wiem, ze ludzie nie palaja miloscia do tego konkretnego forum, ale ma ono jeden plus - ludzie powiedza Ci prawde. Chocby i miala Ci sie ona nie spodobac. Wyjazd do USA w zaawansowanej ciazy to niemadry pomysl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KaeR Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 4 minuty temu, rzecze1 napisał: Wiekszosc z nas spedzila w kolejkach na granicy dziesiatki, setki, a w niektorych przypadkach i tysiace godzin. Cofnijcie sie w myslach i zastanowcie ile razy widzieliscie w kolejce kobiete w zaawansowanej ciazy. 34 tydzien? Teraz tak sobie mysle, ze rzeczywiscie... a w kolejkach na customs spedzilem wiecznosc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzecze1 Napisano 24 Marca 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Marca 2017 4 minuty temu, KaeR napisał: Teraz tak sobie mysle, ze rzeczywiscie... a w kolejkach na customs spedzilem wiecznosc... Po jakims czasie wyczajasz juz godziny/loty na które sie pisac w zadnym wypadku nie nalezy, ale czasu ktory spedziles stojac w kolejkach gdy "wtopiles" za pierwszym razem nikt Ci nie zwroci. Dla mnie maks to byo 3.5 godziny na JFK od 15:30 T4, i 4h na Newark, tez od okolo 15:30... Visitor oczywiscie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kasiakruk Napisano 19 Października 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 19 Października 2017 Przypomnialo mi sie, ze jakis czas temu zwrocilam sie do Was o rade :). Zastanawialam sie co zrobic, jechac czy nie jechac, bo wszyscy odradzali. Zdecydowalam sie pojechac. W widocznej juz ciazy, ktorej nie ukrywalam na lotnisku. Mialam ze soba komplet badan, zaswiadczenie o przewidywanym terminie porodu w jezyku angielskim i umowe od mojego pracodawcy rowniez w jezyku angielskim. Oraz wykupione ubezpieczenie, ktore pokrywalo koszty wizyty u lekarza (max 2-och wizyt). Nikt mnie nie pytal o zadne zabezpieczenie finansowe, ktore mogloby pokryc ewentualne koszty porodu. Pan sie spytal tylko o date porodu, wylotu i spojrzal na wczesniejsza historie. Nikt nie robil zadnych problemow, nie bylo zadnej secondary, nikt mnie tez nie wzial za potencjalna oszustke, tylko za dziennikarke, ktora w ciazy wykonuje swoja prace. Tak wiec nie taki czasem diabel straszny...Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dracid Napisano 24 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Października 2017 No i brawo. Jak widać, nie każdy zadający czase dziwne lub skomplikowane pytanie leci po to, by zostać nielegalnie w Stanach i Ci, od których aż biła chęć, żeby Cię cofnęli, bo wyszłoby na ich ("coś im się wydawało, że bardzo chcesz urodzić w USA") mają niezły kontrprzykład. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jackie Napisano 24 Października 2017 Zgłoś Udostępnij Napisano 24 Października 2017 7 godzin temu, Dracid napisał: No i brawo. Jak widać, nie każdy zadający czase dziwne lub skomplikowane pytanie leci po to, by zostać nielegalnie w Stanach i Ci, od których aż biła chęć, żeby Cię cofnęli, bo wyszłoby na ich ("coś im się wydawało, że bardzo chcesz urodzić w USA") mają niezły kontrprzykład. Hm, większość w większości postów ludzie wyrażali normalne (bardzo prawdopodobne i podparte dowodami) obawy o niewpuszczenie ub niezwykle kosztowny poród niespodziankę. Żadnej chęci bo ją cofnęli nie widziałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.